monika pisze:Rosarita nie ruszaj go, keramzytu też
no daj mu trochę czasu. Wiesz jaki to dla niego był stres jak go ciągle przesadzałaś, 'kaleczyłaś' a na koniec zrobiłaś mu aputację? Lewo się przyzwyczaił do nowej sytacji a już właścicielkę nosi
Dodałaś wody z wierzby czy się boisz
?
A w ogóle o jakich kamieniach mówisz? przecież wiesz, że są różne (od pochodzenia do pH itd), a różnica miedzy kamieniem a keramzytem (mówimy o podłożu) jest przecież ogromna
I rękę do storczyków masz, naprawdę pięęęęknie Ci rosną
Że tak stoisz za nim i bronisz go rękami i nogami - zostawię go jeszcze w tym keramzycie. Dam mu czas, ale jak się wkurzę na niego to -
Wody z wierzby nie wlałam, bo mi łodygi w tej wodzie spleśniały
i nie wiem czemu?! Były połamane i zalane deszczówką. Dzięki temu, że Sylwia mnie wyręczyła teraz wiem więcej, bo poczytałam linka którego podesłałaś. Dzisiaj udało mi się urwać jakiejś wierzby z zielonymi łodygami i daję im szansę po raz drugi, ale już po raz ostatni.
Mala_MI -
witaj u mnie. Cieszę się, że ci się podobają moje storczyki.
Widziałam też i twoje. Masz dużą i ciekawą kolekcję a wykonanie fotek to rewelacyjnie ci wychodzi. Gratuluje też super bloga. Przeczytałam wszystko od deski do deski.