Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Koty to szkodniki jak myszy! Wykończyły mi aktinidie, teraz muszę mieć je ogrodzone :-/
Wolą mysz polną niż kreta, norniki i karczowniki łapią sporadycznie.
Do tego na podwórku mam okopy jak pod Verdun, a te cholery idą polować w pola....
Wolą mysz polną niż kreta, norniki i karczowniki łapią sporadycznie.
Do tego na podwórku mam okopy jak pod Verdun, a te cholery idą polować w pola....
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2835
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Ja nie narzekam, mam mniej szkodników, karczowników już od iluś lat nie widziałam, a przy domu spokój i tak się teraz nie pchają do domu bo po drodze sprzątnięte .
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
To się nazywa optymizm Ja bym wolał aby one niczego nie ratowały.ekopom pisze:Być może dzięki temu dziki uratowały te piękne krzewy, ryły w ziemi, gdyż były tam robaki.
Na pierwszym zdjęciu dość dobrze widać drewniane bale, którymi wiosną ogrodziłem krzewy. Nie ze względów estetycznych bynajmniej. Ubiegłej jesieni dziki próbowały wykopać te krzewy. Te bale jak na razie im to utrudniają.Jolek pisze:vitoldo myślę że nie jest tak źle bo nie zniszczyły krzewów. Trudno się mówi i nakładem własnych sił da się teren wyrównać.
Jeśli chodzi o dalsze próby wyrównywania i ratowania trawy rosnącej wokół to ja właśnie się poddałem i takich prób już nie podejmę. W ciągu ostatnich 5-6 lat chyba ze 40 razy musiałem w mniejszym / większym stopniu odwracać zrytą darń zielonym do góry. Poszło też kilka kg mieszanki trawnikowej aby zapełnić puste place.
Jeśli zamiast trawy puszczą się tam mocne chwasty to wprawdzie będzie to obrzydliwe wyglądało ale może zniechęci szkodniki i pójdą dewastować gdzie indziej.
200 metrów od miejsca gdzie mieszkam budowany jest właśnie mały obiekt sportowo-rekreacyjny na wolnym powietrzu: boisko do siatkówki, teren do minigolfa i coś tam jeszcze. Co jest kluczowym elementem tej inwestycji? Pancerne ogrodzenie... W mieście.... W głowie się nie mieści.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Zrób oprysk przeciwko pędrakom. Dziki nie przychodzą tam dla frajdy. Miasto dziś jest, wczoraj go nie było. Myślę że dziki były tam pierwsze i to Ty żeś się wepchał na ich teren ;-)
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Ależ oczywiście zrobiłem oprysk Dursbanem, całkiem niedawno, końską dawką, od której włos dęba staje. Albo żyje tam nieśmiertelny gatunek pędraków albo szkodniki ryją dla zasady. Robiłem ten oprysk kilka razy w tym roku.
Nie pomaga również smród karbidu Domestosa sypany mielony biały pieprz od którego ja kichałem z 5 minut.
To, że dziki były tam pierwsze jest nieprawdą z tej prostej przyczyny, że kiedy się wprowadziłem 12 lat temu to ich nie było A sięgając dużo bardziej wstecz było tu stare pra-koryto Wisły, więc już bardziej ryby, żaby... Dziki to raczej leśne zwierzęta
Nie pomaga również smród karbidu Domestosa sypany mielony biały pieprz od którego ja kichałem z 5 minut.
To, że dziki były tam pierwsze jest nieprawdą z tej prostej przyczyny, że kiedy się wprowadziłem 12 lat temu to ich nie było A sięgając dużo bardziej wstecz było tu stare pra-koryto Wisły, więc już bardziej ryby, żaby... Dziki to raczej leśne zwierzęta
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 853
- Od: 7 mar 2018, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Oprysk Dursbanem, jeżeli miałby być skuteczny, powinien być robiony wieloetapowo i to w odpowiednim momencie. Na pewno przed samym opryskiem należy solidnie zlać wodą planowany obszar oprysków. Po tym zabiegu pryskamy Dursbanem, ale później znowu trzeba by polać wodą, by Dursban przedostał się niżej wgłąb ziemi, gdzie buszują pędraki. Powierzchniowe opryski na nic się zdają.
Z doświadczenia wiem, że Dursban jest bezradny jeżeli chodzi o pędraki chrząszcza majowego.
Z doświadczenia wiem, że Dursban jest bezradny jeżeli chodzi o pędraki chrząszcza majowego.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
12lat to nawet dla człowieka nie jest za wiele, wynocha z ich siedliska! ;)
Wspomniałeś o pieprzu, przypomniało mi się że w Indiach stosuje się ostre papryczki przeciwko słoniom. Może to pomoże?
A jak nie to ubij, oskub i do pieca! Będzie dzik na ostro ;-)
Wspomniałeś o pieprzu, przypomniało mi się że w Indiach stosuje się ostre papryczki przeciwko słoniom. Może to pomoże?
A jak nie to ubij, oskub i do pieca! Będzie dzik na ostro ;-)
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Większość środków na gryzonie tak działa, np muribrom.
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Nie pomaga. Zużyłam cały zapas baaardzo ostrej papryki jaki miałam w domu. Wysypałam pod dębami, gdzie u mnie żerowały. Wcinały żołędzie na ostro, aż im się uszka trzęsły.newrom pisze: Wspomniałeś o pieprzu, przypomniało mi się że w Indiach stosuje się ostre papryczki przeciwko słoniom. Może to pomoże?
Vitoldo wiosną tego roku miałam ten sam problem z dzikami, co Ty. Zdewastowany trawnik, zniszczone rabaty .... na moją działkę przyciągnęły je żołędzie, bo mam kilka starych dębów. Przychodziły całym stadem. Walczyłam różnymi metodami, ale nic nie pomagało, aż do czasu jak polecono mi pastuch elektryczny. To był strzał w dziesiątkę. Raz widziałam, jak jeden z nich został popieszczony prądem i to była ich ostania wizyta. W okolicy nadal widuję zniszczenia, u mnie się już więcej nie pokazały. Dziki to inteligentne zwierzaki i podobno mają dobrą pamięć (oby dobrze sobie zapamiętały, gdzie nie warto przychodzić ). Nie jest to jakiś bardzo duży wydatek (biorąc pod uwagę ile wydałam wcześniej na te wszystkie odstraszające preparaty zapachowe, które i tak nic nie pomagały), więc może to weźmiesz pod uwagę. Trzeba kupić taki o sporej mocy, specjalnie na dziki.
- Bala
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 48
- Od: 21 kwie 2019, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Faktycznie są mądre. Widziałem wielokrotnie jak przeskakiwały nad "dwudrutowym" metrowym pastuchem elektrycznym. Stosowanie środków chemicznych na pędraki często jest bezskuteczne bo stanowią one tylko ułamek "insektycydowego" zainteresowania dzików. Wszelkie larwy, imago i poczwarki są wykryte i "wybuchtowane". Nie zapominajmy o smakołykach pochodzenia roślinnego - wszelkie nasiona, kłącza i korzenie. Zapach często stanowi o zryciu stanowiska choć nic tam nie ma. Sadzonki dębów często zostały wyryte tylko dlatego,że kiedyś tam były "podczepione" żołędzie.
...w życiu nigdy nie wiadomo,czy to oaza,czy fatamorgana...
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Nawet nie strasz. Mam nadzieję, że te moje okoliczne dziki są mało usportowione i nie przyjdą im do głowy skoki przez płotki.Bala pisze:Faktycznie są mądre. Widziałem wielokrotnie jak przeskakiwały nad "dwudrutowym" metrowym pastuchem elektrycznym.
U mnie są puszczone 3 druty ... na wysokości 20cm, 40cm i 70 cm, plus na ok. 1 metrze taśma ostrzegawcza.
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Niestety nie mogę nic takiego zainstalować w tym miejscu z następujących powodów:mymysteryy pisze: Nie jest to jakiś bardzo duży wydatek (biorąc pod uwagę ile wydałam wcześniej na te wszystkie odstraszające preparaty zapachowe, które i tak nic nie pomagały), więc może to weźmiesz pod uwagę. Trzeba kupić taki o sporej mocy, specjalnie na dziki.
- Miejsce, o którym piszę, mieści się po drugiej stronie wąskiej uliczki i nie da się tam "podciągnąć" prądu.
- Teren ten nie jest mój. Leży kilkanaście metrów od moich okien ale nie mam do tego terenu formalnego tytułu prawnego.
Mogę więc jedynie bezsilnie obserwować stopniową dewastację i upadek tego miejsca ale nie mogę niczego tam zainstalować. Żadne ogrodzenie ani tym bardzie pastuch elektryczny nie wchodzą w rachubę.
W ubiegłych latach jesienią wygrabiałem liście do czysta aby trawnik na wiosnę wyglądał jak trawnik. Nie było to łatwe ponieważ jest to trawnik na skraju lasu i jak się można domyślić liści na niego spadało sporo. Teraz oczywiście niczego takiego nie robiłem bo i tak z tego trawnika zostało wspomnienie więc nie tracę czasu i energii na wykonywanie "syzyfowych prac" Trudno.
Cały czas powtarzam, że doszło do sytuacji patologicznej. W moim mieście mnożą się swobodnie dzikie świnie, których naturalnym sposobem zdobywania pokarmu jest niszczenie. W normalnej rzeczywistości nie byłoby to oczywiście możliwe. No ale żyjemy w czasach gdy normalne nie jest już normalne...
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu