Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Czy ja mogę zachwycić się kolorami tulipanów na pierwszej fotce
Śliczna kompozycja
Śliczna kompozycja
Pozdrawiam, Emka
Ogród
Ogród
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2159
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Asiu, kupiłam Wczoraj też miałam okazję i nawet sporo taniej
Jolu, nie lubię być fotografowana, ale jak mus to mus . Dla siebie kupiłam właściwie wszystko, ale dla Janeczki miałam kupić dwie rośliny i nie było żadnej .
Emko, tak jakoś misz-masz ładnie się ułożył . Ja też lubię takie kompozycje z tulipanów w odcieniach od bieli przez róż aż do fioletu. Moje kolory stanowczo .
Na spotkaniu było wspaniale choć gorąco (moja szyja wymaga zabiegów ratujących skórę ).
Kupiłam trzy jadalne jarzęby (dwie Granatnoje i Titan), drugą już brzozę Doorenboos, dwie kaliny Roseum i jedną Onondagę, hortensje - pnącą, Levanę i Brussels Lace (tę dzięki Babopielce, namówiła mnie ) , dereń jadalny, dwa pigwowce (jeden z białymi a drugi z różowymi kwiatami) i jaśminowiec drobnolistny Superba i ... powojnik Krakowiak . Aha, dla teściowej różę Comtess de Chambord . I od Wandzi dostałam przywrotnik .
Przyjechałam do domu po 17.00 (po drodze w Wesołej musiałam jeszcze zakupy zrobić ), trochę posadziliśmy, zrobiłam oprysk na mszyce (moje rugosa były jedzone potwornie ), przyszli goście, wieczorem padłam.
Dziś tylko jedno zdjęcie - niespodzianka od cl. Vino
Musze lecieć ,będę wieczorem... albo jutro
Jolu, nie lubię być fotografowana, ale jak mus to mus . Dla siebie kupiłam właściwie wszystko, ale dla Janeczki miałam kupić dwie rośliny i nie było żadnej .
Emko, tak jakoś misz-masz ładnie się ułożył . Ja też lubię takie kompozycje z tulipanów w odcieniach od bieli przez róż aż do fioletu. Moje kolory stanowczo .
Na spotkaniu było wspaniale choć gorąco (moja szyja wymaga zabiegów ratujących skórę ).
Kupiłam trzy jadalne jarzęby (dwie Granatnoje i Titan), drugą już brzozę Doorenboos, dwie kaliny Roseum i jedną Onondagę, hortensje - pnącą, Levanę i Brussels Lace (tę dzięki Babopielce, namówiła mnie ) , dereń jadalny, dwa pigwowce (jeden z białymi a drugi z różowymi kwiatami) i jaśminowiec drobnolistny Superba i ... powojnik Krakowiak . Aha, dla teściowej różę Comtess de Chambord . I od Wandzi dostałam przywrotnik .
Przyjechałam do domu po 17.00 (po drodze w Wesołej musiałam jeszcze zakupy zrobić ), trochę posadziliśmy, zrobiłam oprysk na mszyce (moje rugosa były jedzone potwornie ), przyszli goście, wieczorem padłam.
Dziś tylko jedno zdjęcie - niespodzianka od cl. Vino
Musze lecieć ,będę wieczorem... albo jutro
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Pewnie tak się czujesz jak ja po weselu Już nie dla mnie całonocne hulanki , nogi już nie te , gorzej jestem zmęczona jak po pracy w ogrodzie . Czekam na relacje ze spotkania i na zakupowe szaleństwa. Szkoda że dla mnie się zakupy nie udały szczególnie wiciokrzw , ma mi pachnieć przy tarasie bo nie pachnące to mam znowu będą pięknie kwitnąć ale nie pachnieć
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2687
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Witaj Aguś ,miło było mi poznać Cię wczoraj osobiście ,czas spędzony w fantastycznej atmosferze płynie chyba dwa razy szybciej ,bo nawet się nie spostrzegłam a już zrobiło się późno i trzeba było wracać do domu. Pierwszy raz byłam na takim grupowym spotkaniu i już teraz wiem ,że nie ostatnim. Dziękuje za miło spędzony czas
Serdecznie pozdrawiam Danuta
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Agatko, za mało pogadałyśmy wczoraj, ale i tak się cieszę że się zobaczyłyśmy nawet nie byłam świadoma, że tak duże zakupy zrobiłaś... ja nastawiałam się na iglaki, ale ceny ostudziły mój zapał...
Serdeczności
Serdeczności
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
No nieźle poszalałaś, ale pamiętam, że te zakupy (np. chyba jarząbów) sporo wcześniej zaplanowałaś:)
teraz poczekam na zdjęcia nowych hortensji...
teraz poczekam na zdjęcia nowych hortensji...
Pozdrawiam
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
cl. Vino. Czy to jest nazwa powojnika? Mój chyba drgnął
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Francesca
Fajowe zakupy zrobilas nawet nie zdawalam sobie sprawy, ze hortensja pnąca ma takie odmiany...
Zazdroszczę fajnego spotkania, miło Cię było zobaczyć z dziewczynami w szale zakupów ogrdniczych
Pozdrowionka
Fajowe zakupy zrobilas nawet nie zdawalam sobie sprawy, ze hortensja pnąca ma takie odmiany...
Zazdroszczę fajnego spotkania, miło Cię było zobaczyć z dziewczynami w szale zakupów ogrdniczych
Pozdrowionka
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2159
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Jak się ciesze, że mam na ulicy latarnie, mogę grzebać w ziemi do późnej nocy
Przyszłam do domu o 22... Planujemy małe malowanie parteru i trochę innych prac więc czasu mam bardzo mało; dzieci eksmitujemy jutro do Babci.
Janeczko, Ty się pewnie nie spaliłaś na weselu na raczka . jutro podskoczę zobaczyć czy pan Zalewski ze bliziutkiej szkółki nie ma tego Droppmore Scarlet.
Danusiu, mnie też było bardzo miło . Na pewno spotkamy się jeszcze nie raz, jak będę miała chwilę o normalnej porze to do Ciebie zajrzę
Wiem, Agusiu, że byłaś odrobinę rozczarowana ofertą; ja miałam swoją listę i kilka dodatkowych zachcianek w głowie i w sumie jestem zadowolona z wyniku, bagażnik zapełniłam w 100% . Musimy sobie jakieś spotkanie w Warszawie wymyślić
Justynko, trochę inne odmiany jarzębów planowałam, ale wzięłam co było dostępne i spełniało w jakimś stopniu moje kryteria; zależało mi na słodkich owocach. Zdjęcia jakiekolwiek dopiero jutro , choć muszę przyznać, że te hortensje bukietowe to już porządne krzaczyska w dużych donicach; jeszcze nie posadzone .
Madziu, tak, to nazwa powojnika; dostałam go jako ponadplanowy gratis od Wędrowskich w ubiegłym roku (bo był i planowy, wynikający z liczby zamówionych sadzonek, wybrałam Paula Fargesa ).
Kasiu, Levana i Brussels Lace to odmiany hortensji bukietowych, po pnącej był przecinek ; z pnących znam odmianę Mirranda (pstre liście) i Cordifolia (drobniutkie sercowate).
Przez ten upał ogród nabrał przyspieszenia kosmicznego, tulipany mi przekwitną chyba w tydzień , zaczęły kwitnąc iryski pumila, niby-Hagley Hybrid ma pąki (zobaczymy co to, za wcześnie na HH, ale może jak był podpędzony... ). zakwitła Royalty...
Aha, dwa sprostowania, Superba kupiony przez mnie to oczywiście lilak nie jaśminowiec, a róża nazywa się Comte de Chambord, za szybko pisałam
Idę spać , jutro może do Was zajrzę .
Wszystkiego dobrego
Przyszłam do domu o 22... Planujemy małe malowanie parteru i trochę innych prac więc czasu mam bardzo mało; dzieci eksmitujemy jutro do Babci.
Janeczko, Ty się pewnie nie spaliłaś na weselu na raczka . jutro podskoczę zobaczyć czy pan Zalewski ze bliziutkiej szkółki nie ma tego Droppmore Scarlet.
Danusiu, mnie też było bardzo miło . Na pewno spotkamy się jeszcze nie raz, jak będę miała chwilę o normalnej porze to do Ciebie zajrzę
Wiem, Agusiu, że byłaś odrobinę rozczarowana ofertą; ja miałam swoją listę i kilka dodatkowych zachcianek w głowie i w sumie jestem zadowolona z wyniku, bagażnik zapełniłam w 100% . Musimy sobie jakieś spotkanie w Warszawie wymyślić
Justynko, trochę inne odmiany jarzębów planowałam, ale wzięłam co było dostępne i spełniało w jakimś stopniu moje kryteria; zależało mi na słodkich owocach. Zdjęcia jakiekolwiek dopiero jutro , choć muszę przyznać, że te hortensje bukietowe to już porządne krzaczyska w dużych donicach; jeszcze nie posadzone .
Madziu, tak, to nazwa powojnika; dostałam go jako ponadplanowy gratis od Wędrowskich w ubiegłym roku (bo był i planowy, wynikający z liczby zamówionych sadzonek, wybrałam Paula Fargesa ).
Kasiu, Levana i Brussels Lace to odmiany hortensji bukietowych, po pnącej był przecinek ; z pnących znam odmianę Mirranda (pstre liście) i Cordifolia (drobniutkie sercowate).
Przez ten upał ogród nabrał przyspieszenia kosmicznego, tulipany mi przekwitną chyba w tydzień , zaczęły kwitnąc iryski pumila, niby-Hagley Hybrid ma pąki (zobaczymy co to, za wcześnie na HH, ale może jak był podpędzony... ). zakwitła Royalty...
Aha, dwa sprostowania, Superba kupiony przez mnie to oczywiście lilak nie jaśminowiec, a róża nazywa się Comte de Chambord, za szybko pisałam
Idę spać , jutro może do Was zajrzę .
Wszystkiego dobrego
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
ja się powoli zakochuję w powojnikach i składam kolejne zamówienia Ucieszyłam się, że jednak jest szansa na ich kwitnienie w moim ogródku
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
I jak tam sadzenie ukończone? A może się opalasz? W W-wie zaczyna się burza.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Francesca, moje powojniki z marketowych i internetowych zakupów tez szaleją, ale kilka pędów uschlo Ernest Markham, Blue Explosion, Ville de Lyon i... Polish Spirit (?!!) wyglądają najsłabiej.. kilka ma też pąki, może nawet juz kwitną... jeśli nie uschly
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2159
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Na mazowieckich piaskach - ogród Franceski cz. 2
Uff, sporo zrobiliśmy (malowanie w salonie z przyległościami ciągle czeka). Dziś doprowadziłam kotłownię (gazową ) do stanu używalności po miesiącach składowania w niej różnych różności, wywaliłam mnóstwo rzeczy i wstawiłam tam lodówkę od Teściowej - używana w dobrym stanie, ale mnie się czasami przyda, bo jak są goście to mam problem, żeby się pomieścić w mojej kuchennej - te w zabudowie są stanowczo mniejsze, nawet niektóre pojemniki z ciastem nie raczą wejść, nie mówiąc o garnkach porządnych gabarytów .
Madziu, powojniki nie są szczególnie problemowe w większości ogrodów, na pewno będą Ci ładnie rosły i kwitły
Jolu, nie wszystko posadziłam, ale mam też trochę innych rzeczy do zrobienia i w ogrodzie pracuję dorywczo. opalam się przy okazji (przypomniało mi się, jak kiedyś moja - mieszkająca na prawdziwej wsi - Babcia opowiadała, że pewne miłe panie pracujące na niwie kultury na szczeblu powiatu , zaprzyjaźnione z nią, zachwycały się Babci opalenizną; wtedy zaprosiła je na pole buraków ).
Kasik, może te pędy były nadłamane u podstawy? Powojniki raczej nie usychają bardzo szybko, choć lubią wodę. U mnie pąki mają też The President i Dr Ruppel - czyli w sumie cztery .
Wczoraj zrobiłam zdjęcia, ale nie miałam możliwości ich pokazać, więc dziś dłuższy przegląd
Zaczynamy od Szmitów
Jaki krzew hortensji
Teraz następuje łagodne przejście do zakupów, pokażę hortensje:
Pnąca, przyzwyczaja się do miejsca docelowego, ale musi poczekać chwilę, pan glazurnik zrobi poprawki schodów
Levana i Brusseles Lace też w donicach
Kwitnienie nabrało drugiej prędkości kosmicznej
Royalty
Białe narcyzy
Hiacynt - cudny, prawda? - nie pytajcie jaki, M. wyrzucił opakowanie zanim zapisałam
Pierwsze irysy
Lilaki
Ten ostatni to taki patyczek grubości ołówka i wysokości metra
Tak wygląda w całości moja większa trzmielina oskrzydlona
I na zakończenia pewna panna w czerwonej sukience w grochy
Madziu, powojniki nie są szczególnie problemowe w większości ogrodów, na pewno będą Ci ładnie rosły i kwitły
Jolu, nie wszystko posadziłam, ale mam też trochę innych rzeczy do zrobienia i w ogrodzie pracuję dorywczo. opalam się przy okazji (przypomniało mi się, jak kiedyś moja - mieszkająca na prawdziwej wsi - Babcia opowiadała, że pewne miłe panie pracujące na niwie kultury na szczeblu powiatu , zaprzyjaźnione z nią, zachwycały się Babci opalenizną; wtedy zaprosiła je na pole buraków ).
Kasik, może te pędy były nadłamane u podstawy? Powojniki raczej nie usychają bardzo szybko, choć lubią wodę. U mnie pąki mają też The President i Dr Ruppel - czyli w sumie cztery .
Wczoraj zrobiłam zdjęcia, ale nie miałam możliwości ich pokazać, więc dziś dłuższy przegląd
Zaczynamy od Szmitów
Jaki krzew hortensji
Teraz następuje łagodne przejście do zakupów, pokażę hortensje:
Pnąca, przyzwyczaja się do miejsca docelowego, ale musi poczekać chwilę, pan glazurnik zrobi poprawki schodów
Levana i Brusseles Lace też w donicach
Kwitnienie nabrało drugiej prędkości kosmicznej
Royalty
Białe narcyzy
Hiacynt - cudny, prawda? - nie pytajcie jaki, M. wyrzucił opakowanie zanim zapisałam
Pierwsze irysy
Lilaki
Ten ostatni to taki patyczek grubości ołówka i wysokości metra
Tak wygląda w całości moja większa trzmielina oskrzydlona
I na zakończenia pewna panna w czerwonej sukience w grochy