Pomidory uprawiane w donicach...

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
offca11
200p
200p
Posty: 247
Od: 4 mar 2013, o 07:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pod Krakowem

Re: Pomidory w donicach

Post »

A co ma takiego, jak Ty to nazywasz nawóz naturalny innego w sobie od nawozu syntetycznego?
Pozdrawiam Mateusz
unspoken13
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 25 mar 2014, o 13:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach

Post »

Bakterie? ;D Tak, wiem, dlatego nadal nie jestem przekonana. Wiem też jakie są korzyści nawożenia sztucznego, doskonale znamy skład, wiemy co dać am i kiedy roślinom. Ale.. zbyt częste stosowanie czy chęć szybszych i bardziej obfitych plonów już nie jest taka korzystna dla nas. Jeśli ktoś stosuje z umiarem to i sztuczne nie wyrządzą jakiejś wielkiej krzywdy, ale i tak chciałabym ich uniknąć bo bez wpływu na nasz organizm to one nie są, ale to tylko moje zdanie :) A! Smak pomidorka uprawianego naturalnie i tego nawożonego też nie jest taki sam niestety.
Znalazłam już wątek o nawożeniu konkretnie pomidorków, poczytamy zobaczymy ;)
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10179
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach

Post »

unspoken13 pisze: Smak pomidorka uprawianego naturalnie i tego nawożonego też nie jest taki sam niestety.
Potwierdzam.

W ub. roku miałem po raz pierwszy pomidorki na balkonie nawożone nawozem płynnym/ śtucnym, :D jak mawiają niektórzy/.

Miały wyraźnie lepszy smak od tych samych z gruntu uprawianych na oborniku.
Awatar użytkownika
zark7
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 27 mar 2012, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach

Post »

forumowicz
Znam Twój stosunek do nawozów naturalnych, do takich "nawozów" jak chleb czy banany.
Ale wyjasnij nam, jeśli mozesz, dlaczego pomidory ze sklepu sa takie syficzne. każdy z forumowiczow obarcza odpowiedyialnoscia za ten smak wlasnie nawozy sztuczne.

Przepraszam za brak polskich liter
Pozdrowienia dla wszystkich z ziemią za paznokciami
unspoken13
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 25 mar 2014, o 13:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach

Post »

forumowicz pisze:
W ub. roku miałem po raz pierwszy pomidorki na balkonie nawożone nawozem płynnym/ śtucnym, :D jak mawiają niektórzy/.

Miały wyraźnie lepszy smak od tych samych z gruntu uprawianych na oborniku.
Aż musiałam przeczytać tego posta ponownie, bo za pierwszym razem myślałam, że się jeszcze nie dobudziłam i za mało kawy przyjęłam.. ;) Hm, ciekawe.. ;)
Pabblo_Pl

Re: Pomidory w donicach

Post »

Może odpowiem za forumowicz..

Pomidory ze sklepu są kiepskie bo są typowe odmiany towarowe.
Odmiana towarowa ma być twarda żeby nie psuła się w transporcie, odporna na choroby i inne rzeczy..
Stosowanie nawozów według potrzeb pomidora nie ma wpływu na smak..
Zapytaj kolegi Ekopom jak smakują jego ekologiczne pomidory i ile kosztują.

Mam nadzieję że choć trochę pomogłem..

Edit:

Chyba że ktoś wali bez umiaru nawóz to przenawozi ale przenawozić to można i sztucznym i naturalnym..
Bardzo często widzimy tu przenawożone pomidory, sztuką jest dokarmić je odpowiednio nie za dużo i nie za mało.
Jest na to mały trik, który podawał na forum forumowicz a słowo zaczyna się na fert...
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10179
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach

Post »

Ja mówię o swoich pomidorach, o te w handlu trzeba zapytać producentów.
zark7 pisze:każdy z forumowiczow obarcza odpowiedyialnoscia za ten smak wlasnie nawozy sztuczne.
To są obiegowe opinie. Pomidor pobiera z podłoża składniki w formie jonów. One są identyczne niezależnie skąd pochodzą.
Awatar użytkownika
Ika2008
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2203
Od: 24 maja 2013, o 08:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów

Re: Pomidory w donicach

Post »

forumowicz pisze:
unspoken13 pisze: Smak pomidorka uprawianego naturalnie i tego nawożonego też nie jest taki sam niestety.
Potwierdzam.

W ub. roku miałem po raz pierwszy pomidorki na balkonie nawożone nawozem płynnym/ śtucnym, :D jak mawiają niektórzy/.

Miały wyraźnie lepszy smak od tych samych z gruntu uprawianych na oborniku.
forumowicz możesz zdradzić jaki to był nawóz? :D
Pozdrawiam, Marta.
Awatar użytkownika
sachel
100p
100p
Posty: 174
Od: 14 lut 2014, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Pomidory w donicach

Post »

Ja uważam to całe nastawienie ANTY i niechęć do nawozów, promowanie ekologii itd. to taka nowa 'moda' która atakuje nas z każdej strony, ekologia jest ok ale to powoli u niektórych przechodzi w paranoje.
Produkty w sklepach czy to owoce czy warzywa są to odmiany, które maja przynosić zysk - jak pisał poprzednik dobrze się przechowywać i być odporne na choroby, a smak danej odmiany/produktu to drugorzędna sprawa :wink:
Miliony ludzi używa nawozów w przydomowych ogródkach, jedzą to są zdrowi i nie "świeca" więc cały szum jest niepotrzebny :)
Awatar użytkownika
zark7
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 27 mar 2012, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach

Post »

Pabblo_Pl pisze:Może odpowiem za forumowicz..

Pomidory ze sklepu są kiepskie bo są typowe odmiany towarowe.
Odmiana towarowa ma być twarda żeby nie psuła się w transporcie, odporna na choroby i inne rzeczy..
Ja nie neguję poglądu, że nawozy sztuczne i naturalne dostarczają tych samych składników, a sztuczne - zwłaszcza stosując ferdygację - można precyzyjniej dozować, ale skoro już ciągniemy ten temat, to może ktoś mi wyjaśni z czego to wynika:
1) pomidory ze sklepu od razu pleśnieją i gniją, a np. hodowane kiedyś przez moją mamę, jak nie zdążyły dojrzeć do jesieni, były zrywane i chowane do pudełka po butach. Tam leżały aż dojrzały. Potrafiły tak leżeć do zimy, sukcesywnie czerwieniały i się nie psuły,
2) czy odmiany towarowe, czyli "odporne" muszą mieć smak surowego kartofla i nie mogą mieć zapachu pomidora ?
Pozdrowienia dla wszystkich z ziemią za paznokciami
unspoken13
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 25 mar 2014, o 13:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach

Post »

A pewnie, jeśli płynne nawozy są stosowane prawidłowo to nie są czymś be, ale ja to jednak w peirwszym roku przygód z pomidorkami spróbuje środków naturalnych, jeśli się nie uda to w następnym w czasie wzrostu wegetatywnego będę je dokarmiać. Zobaczymy

Co do smaku pomidorów, ja to mam taką teorię- jak pomidor jest na siłę pędzony , dostarczane mu są wszystkie mikro i makroelementy, często też hormony roślinne- auksyny itd to nie nadąża on z wytwarzaniem asymilatów czyli produktów fotosyntezy tak by stworzyć pełnowartościowy owoc :D POmidory wtedy są bez smaku, wcale nie słodkie, no woda po prostu.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11337
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Pomidory w donicach

Post »

Chodzę już kilka lat po tym świecie i pamiętam jak w latach 60' chłop przyjeżdżał na targ z pięknymi,malinowymi pomidorami które leżały w skrzynkach jedną warstwą na sianku,taką miały delikatną skórkę.Obecnie "pomidory" można ładować jak ziemniaki, widłami,obojętne czy w Maroku czy w Hiszpanii.I JESZCZE TRZEBA JE PRZYWIEŻĆ!
kenia
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 25 mar 2014, o 19:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach

Post »

Witam!
Dzięki Wam albo "przez Was" :D w tym roku mam zamiar zostać posiadaczką kilku donic pomidorków na balkonie.
Wykiełkowały mi i rozwinęły liścienie: Koralik i Cytrynek Groniasty. Nie mam niestety polecanej przez Was ziemi Sterlux (niedostępna w moim mieście) ale mam podłoże uniwersalne Verve (odczyn pH: 5,5 - 6,5, nawóz wieloskładnikowy NPK 14-16-18 0,6kg/m3) - wydaje mi się, że podobne do Sterluxa, perlit, nawóz florovit do pelargonii i roślin kwitnących.
Mam zamiar przepikować moje sadzonki i proszę o utwierdzenie mnie, czy dobrze myślę.
1. Przygotować podłoże: perlit wymieszać z moim podłożem w proporcji 2l perlitu na 80l podłoża.
2. Przepikować do kubeczków z otworami w dnie sadzonki i zacząć nawożenie (fertygację) sadzonek przy każdym podlewaniu 3ml florowitu na 1 litr wody.
Takie stężenie nawozu mam utrzymywać przez cały okres "życia" moich pomidorów?
Czytam wątki o pomidorach już kilka tygodni i mimo tego cały czas mam wątpliwości.
Wiem, że moje wątpliwości dla niektórych z Was mogą się wydać śmieszne, ale im więcej czytam tym mniej wiem.
Z góry dziękuję za pomoc.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”