Pierwszy storczyk,początki kolekcji - opieka nad storczykami,problemy
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
magareta! Dostałam identycznego z okazji Dnia Matki, czyli już minęło półtora miesiąca. Jako że to był prezent, otrzymałam go w pięknej białej osłonce, w której miewa się dobrze. Byłam trochę wystraszona, jak sobie z tym poradzę, ale na szczęście jest Forum. Trochę przedtem podczytywałam, i jak tu Ci dobrze radzili, zielone korzonki - spokój, srebrne podlewać, a raczej godzinkę moczyć. Co drugie moczenie z nawozem. Właśnie zauważyłam,że jeden kwiatek zwija się, chyba mi spadnie,storczyki nawet przekwitają ładnie, nie tracą koloru, tylko się zwijają. A może jest inaczej? Otrzymałam go z w pełni rozwiniętymi kwiatami, więc chyba ma prawo już przekwitać?
Ciekawa jestem, jak długo będzie kwitł Twój?
A swoją droga, to chyba najbardziej lubię uprawiać kwiatki i inne roślinki, bo jestem ciekawa, czy będzie następne kwitnienie, kiedy. Otrzymałam go z 5 listkami, następny pięknie wysuwa się ze środka, to tez radość.
Twój tez chyba ma 5 liści?
Cieszę się,że trafiłam tez na początkującą storczykomaniaczkę z takim samym kwiatkiem, mam nadzieję,że będziemy się wspierać.
Mój stoi na zachodnim oknie, a Twój?
Chyba się nie gniewasz,że sie podpięłam pod Ciebie, ale nie mam aparatu i zero szans na zdjęcia.
Ciekawa jestem, jak długo będzie kwitł Twój?
A swoją droga, to chyba najbardziej lubię uprawiać kwiatki i inne roślinki, bo jestem ciekawa, czy będzie następne kwitnienie, kiedy. Otrzymałam go z 5 listkami, następny pięknie wysuwa się ze środka, to tez radość.
Twój tez chyba ma 5 liści?
Cieszę się,że trafiłam tez na początkującą storczykomaniaczkę z takim samym kwiatkiem, mam nadzieję,że będziemy się wspierać.
Mój stoi na zachodnim oknie, a Twój?
Chyba się nie gniewasz,że sie podpięłam pod Ciebie, ale nie mam aparatu i zero szans na zdjęcia.
Waleria
Do Walerii
Walerio -po kolei:
absolutnie się nie gniewam bo i nie ma powodu - miło mi, że mam "bratnią duszę" w "stawianiu pierwszych kroków".
Mój storczyk miał cztery kwiatki- gdy zdjęłam opakowanie- okazało się że jeden jest złamany, tak więc mój inwentarz to na początku- trzy kwiatki i cztery pąki.Jeden pączek rozwinął się - o czym z radością pochwaliłam się na Forum! Codziennie chwalę go, zraszam wystające szare korzonki (trochę przywiędły niestety).
Stoi na parapecie od strony Pd- Zach.
Mam nadzieję, że to nie będzie jedynak, poszperam w wiadomościach, zdjęciach, poradzę się doświadczonych forumowiczek, jaką odmianę kupić, aby się nie zniechęcić do dalszej uprawy.
Pozdrawiam serdecznie
magareta
absolutnie się nie gniewam bo i nie ma powodu - miło mi, że mam "bratnią duszę" w "stawianiu pierwszych kroków".
Mój storczyk miał cztery kwiatki- gdy zdjęłam opakowanie- okazało się że jeden jest złamany, tak więc mój inwentarz to na początku- trzy kwiatki i cztery pąki.Jeden pączek rozwinął się - o czym z radością pochwaliłam się na Forum! Codziennie chwalę go, zraszam wystające szare korzonki (trochę przywiędły niestety).
Stoi na parapecie od strony Pd- Zach.
Mam nadzieję, że to nie będzie jedynak, poszperam w wiadomościach, zdjęciach, poradzę się doświadczonych forumowiczek, jaką odmianę kupić, aby się nie zniechęcić do dalszej uprawy.
Pozdrawiam serdecznie
magareta
Mój kochany "pieszczoszek".Chyba słyszy moje pochwały bo znów się postarał- rozwinął dwa kwiatki i został tylko jeden pączek z czterech na początku.Co będzie dalej- obserwuję z ciekawością.Skorzystałam ze wskazówek i dołączam zdjęcia w jaki sposób umieściłam doniczkę.Jeszcze nie podlewam z nawozem, muszę poczytać, co proponują forumowicze.
magareta
Czy wypada pochwalić się tak pięknymi pelargoniami przy okazji?
magareta
Czy wypada pochwalić się tak pięknymi pelargoniami przy okazji?
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Pieszczoszek ślicznie się prezentuje. Będzie ci długo kwitł. Mam identycznego. Zabrałam go od mojej siostrzenicy totalnie zalanego przez jej babcie, a moją cioteczkę. Trochę zachodu i wypuścił pęd boczny, strasznie długaśny. Jeden kwiat mu się już rozwinął, jeden właśnie jest w trakcie i ma jeszcze 8 pączków. Zrzucił 2 stare liście. Teraz mu żółknie trzeci, ale 4 ma wielkie i zdrowiutkie.
On ma największe liście we wszystkich moich storczyków i najmasywniejszy pęd kwiatowy.
On ma największe liście we wszystkich moich storczyków i najmasywniejszy pęd kwiatowy.
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
No to ja w tym towarzystwie mam najstarszego,, wczoraj przekwitł mu pierwszy kwiatek, zostało 8.
Poczytałam o rozmnażaniu, i już mi łapki swędzą. Muszę kupić wazelinę, ukorzeniacz do zielnych, wymieszać to i posmarować miejsce, gdzie ma łuseczki. I tutaj mam dylemat, którą łuseczkę posmarować? Na zdjęciu instruktażowym widać,że keiki wyrosło z najniższej łuseczki, ale mnie wydaje się,że u mnie jest bardzo nisko, bo w odległości 5 cm od doniczki, następne są w odległościach od siebie 8- 9 cm. Mam nadzieję, że zajrzy do nas ktoś bardziej doświadczony i poradzi, tym bardziej, że operację smarowania mam zamiar przeprowadzić dopiero, jak opadną wszystkie kwiatki, a to, jak mniemam, jeszcze potrwa.
Poczytałam o rozmnażaniu, i już mi łapki swędzą. Muszę kupić wazelinę, ukorzeniacz do zielnych, wymieszać to i posmarować miejsce, gdzie ma łuseczki. I tutaj mam dylemat, którą łuseczkę posmarować? Na zdjęciu instruktażowym widać,że keiki wyrosło z najniższej łuseczki, ale mnie wydaje się,że u mnie jest bardzo nisko, bo w odległości 5 cm od doniczki, następne są w odległościach od siebie 8- 9 cm. Mam nadzieję, że zajrzy do nas ktoś bardziej doświadczony i poradzi, tym bardziej, że operację smarowania mam zamiar przeprowadzić dopiero, jak opadną wszystkie kwiatki, a to, jak mniemam, jeszcze potrwa.
Waleria
Ja też po pomoc:(
Witam Wszystkich:)
Rok temu często odwiedzałam forum. Mimo czytania postów, zabiłam storczyki z tamtego okresu. Teraz mam nowe więc je opiszę i poproszę o pomoc.
1. dendrobium
Jest u mnie od miesiąca. Kwitnie ślicznie (zrobię zdjęcia i wkleję). Stał na wschodnim oknie (słonce od rana do ok.10). W sobotę wymieniali mi to okno więc przeniosłam go do pokoju od strony południowo - zachodniej i tego samego dnia rozwinęły się wszystkie pączki. Czy to znak, że na wschodnim oknie ma za mało światła? Pokój, w którym teraz stoi, generalnie jest jasny bo mam dwa duże okna. W tym pokoju falki zmarniały bo w czasie upałów jest tu duszno baaaardzo. Otwieram okna, ale potem są mega przeciągi. Uff.
2. phalenopsis
Po kwitnieniu, zaatakowany przez szarą pleśń. Już poddany reanimiacji, stoi na oknie w kuchni od strony południowo - wschodniej. Czy może stać w kuchni?Kuchnia jest wysoka (3m), średniej wilkości, przewiewna (znaczy, nie duszna i zamknięta). Kwiatek stoi w swojej plastikowej doniczce na podstawku wypełnionym piaskiem, który lekko zraszam. Czytałam, że storczykowi nie służą opary kuchenne. Mam przenieść? Tylko gdzie?
3. phalenopsis 2
Kupiony 15 maja. Nadal kwitnie. Przeżył atak grzybów (chyba prezent od hibiscusa, jfalek jakoś zachorował, gdy hibiscus stanął obok). Stoi na wschodnim oknie, ma nowy listek, śliczny i zieloniutki. Stoi w szklanej osłonce. Korzenie są jędrne zdrowe, korzenie powietrzne również. W ciepłe dni stoi w otwartym oknie, także w nocy. Nowe pąki nie rozwijają się.
I tu pytania:
- gdzie postawić dendrobium?
- co z osłonką? w zeszły roku postawiłam dwa storczyki w koszyku wiklinowym - dużo większym więc było przewiewnie. Na dnie był podstawek z keramzytem polanym wodą a kwiatki stały na raszkach więc nie dotykały wody. I zasłabły.
Głupieję całkowicie:(((. Kocham kwiatki, wszystkie inne (zamie, draceny, hoja itd.)są piękne, cudnie rosną. Co mam robić by i storczyki tak rosły? Płakać mi się chce:(. Kupiłam mamie falka, stoi w wiklinowej osłonce, podlewany raz na tydzień, żadnych dodatkowych szaleństw. Kwitł od grudnia do lutego, zrzucił kwiaty, ale pęd trwa. Ma już drugi pęd, właśnie zaczął kwitnienie. A moje nic:(.
Dodam, iż podlewam raz w tygodniu - wkładam do miski, przelewam, stoją w tym parę minut a potem osuszają się na suszarce i dopiero potem do osłonek. Woda przegotowana i odstana, co drugie podlewanie dodaję odżywki do storczyków Substral. Teraz podlewam do doniczki bo w upały szybciej schnie podłoże. Zawsze sprawdzam, czy przeschło. Doradźcie! co robić!!!
Boję się myśleć, że storczyki nie są mi dane:(((. Jesteście moją ostatnią deską ratunku!
Pomocy!!! Z góry za wszystko dziękuję!
Pozdrawiam:)
Rok temu często odwiedzałam forum. Mimo czytania postów, zabiłam storczyki z tamtego okresu. Teraz mam nowe więc je opiszę i poproszę o pomoc.
1. dendrobium
Jest u mnie od miesiąca. Kwitnie ślicznie (zrobię zdjęcia i wkleję). Stał na wschodnim oknie (słonce od rana do ok.10). W sobotę wymieniali mi to okno więc przeniosłam go do pokoju od strony południowo - zachodniej i tego samego dnia rozwinęły się wszystkie pączki. Czy to znak, że na wschodnim oknie ma za mało światła? Pokój, w którym teraz stoi, generalnie jest jasny bo mam dwa duże okna. W tym pokoju falki zmarniały bo w czasie upałów jest tu duszno baaaardzo. Otwieram okna, ale potem są mega przeciągi. Uff.
2. phalenopsis
Po kwitnieniu, zaatakowany przez szarą pleśń. Już poddany reanimiacji, stoi na oknie w kuchni od strony południowo - wschodniej. Czy może stać w kuchni?Kuchnia jest wysoka (3m), średniej wilkości, przewiewna (znaczy, nie duszna i zamknięta). Kwiatek stoi w swojej plastikowej doniczce na podstawku wypełnionym piaskiem, który lekko zraszam. Czytałam, że storczykowi nie służą opary kuchenne. Mam przenieść? Tylko gdzie?
3. phalenopsis 2
Kupiony 15 maja. Nadal kwitnie. Przeżył atak grzybów (chyba prezent od hibiscusa, jfalek jakoś zachorował, gdy hibiscus stanął obok). Stoi na wschodnim oknie, ma nowy listek, śliczny i zieloniutki. Stoi w szklanej osłonce. Korzenie są jędrne zdrowe, korzenie powietrzne również. W ciepłe dni stoi w otwartym oknie, także w nocy. Nowe pąki nie rozwijają się.
I tu pytania:
- gdzie postawić dendrobium?
- co z osłonką? w zeszły roku postawiłam dwa storczyki w koszyku wiklinowym - dużo większym więc było przewiewnie. Na dnie był podstawek z keramzytem polanym wodą a kwiatki stały na raszkach więc nie dotykały wody. I zasłabły.
Głupieję całkowicie:(((. Kocham kwiatki, wszystkie inne (zamie, draceny, hoja itd.)są piękne, cudnie rosną. Co mam robić by i storczyki tak rosły? Płakać mi się chce:(. Kupiłam mamie falka, stoi w wiklinowej osłonce, podlewany raz na tydzień, żadnych dodatkowych szaleństw. Kwitł od grudnia do lutego, zrzucił kwiaty, ale pęd trwa. Ma już drugi pęd, właśnie zaczął kwitnienie. A moje nic:(.
Dodam, iż podlewam raz w tygodniu - wkładam do miski, przelewam, stoją w tym parę minut a potem osuszają się na suszarce i dopiero potem do osłonek. Woda przegotowana i odstana, co drugie podlewanie dodaję odżywki do storczyków Substral. Teraz podlewam do doniczki bo w upały szybciej schnie podłoże. Zawsze sprawdzam, czy przeschło. Doradźcie! co robić!!!
Boję się myśleć, że storczyki nie są mi dane:(((. Jesteście moją ostatnią deską ratunku!
Pomocy!!! Z góry za wszystko dziękuję!
Pozdrawiam:)
Ania
Walerio, Margereto....
Czy ja również mogę podpiąć się pod Was????
Obiecałam sobie, że tego falka nie zmarnuję a będę go pielęgnować z miłością:P
Jak pisałam wcześniej, jest u mnie od 15 maja i, póki co, jest śliczny...mimo kłopotów z pleśnią...zgubił tylko jednego kwiatka..
Tak bardzo chcę by był tak cudny jak moja dracena, zamia i inne cuda....trzymajcie kciuki i pomóżcie!
pozdrawima
Czy ja również mogę podpiąć się pod Was????
Obiecałam sobie, że tego falka nie zmarnuję a będę go pielęgnować z miłością:P
Jak pisałam wcześniej, jest u mnie od 15 maja i, póki co, jest śliczny...mimo kłopotów z pleśnią...zgubił tylko jednego kwiatka..
Tak bardzo chcę by był tak cudny jak moja dracena, zamia i inne cuda....trzymajcie kciuki i pomóżcie!
pozdrawima
Ania
C.d.
Minął już miesiąc,odkąd phalaenopsis mieszka u mnie.Rodzą się nowe pytania i wątpliwości. Doświadczone Forumowiczki zalecają "kąpiel" w odstępach ok.10-14dni, zamiast tradycyjnego podlewania? A w jaki sposób nawozić.Proszę, poradźcie gdzie znajdę coś na ten temat.Zamieszczam fotkę,jak "podlewałam" moją ślicznotkę. Do miseczki wlałam wodę destylowaną i na godzinę umieściłam w niej doniczkę.Orchidea wypiła 100ml.Zastanawiam się jednak nad tym, co robią dziewczyny mające więcej orchidei?Dołączam też fotkę nawozu.Żel rozpuściłam w/g wskazówek, ale co dalej- JAK?i ILE? wlewać do doniczki?
Wciąż pytająca magareta
Wciąż pytająca magareta
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
Przelewam wodą (deszczówką ) doniczka jest w znacznie szerszej osłonce i zostawiam tak na ok. 15 minut, potem wodę wylewam. Nawożę co drugie polewanie. Tempo wysychania zależy od tego w czy storczyk rosnie i od temperatury otoczenia, czyli podlać kiedy doniczka jest lekka a korzenie srebrzyste
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Ulubieńcy MariiTeresy
Do Marii Teresy
W Twojej wiadomości nie doczytałam się odpowiedzi na konkretnie postawione pytania.
magareta
magareta
nawóz dolewam do wody, w której są kąpane 1/4 zalecanej na opakowaniu dawki od czasu do czasu przelewam czystą woda ,aby wypłukać nagromadzone sole mineralne,dużo osób podaje nawóz przy każdym podlewaniu,ja nie trzymam się sztywno tej zasady
pozdr Dorota
Moje storczyki
Moje storczyki