Witajcie Kochani
Odpowiedź była gotowa i...poleciała w eter.
Może uda mi się przekazać ponownie to co zamierzałam ale ... już nigdy nie będzie to to samo.
Eh... trudno piszę od nowa
Pati,Iwonko,Iwonko-raflezjo,Justynko,Żanetko,Alkinko,eriopus pozdrawiam Was
Henryku
to przesada.
Na forum odwiedzam wątki dziewczyn,które mają wielkie kolekcje pelargonii,ot choćby Niunia1968 od kontaktu z którą, chyba zaczęła się moja pasja zbieracza.Wymieniłyśmy się tym i owym ale Monika słała mi kolejne pędy do ukorzeniania a ja z różnym skutkiem ale z przyjemnością to robiłam.
Trochę sadzonek dostałam,trochę miałam,trochę kupiłam i
trrochę strat poniosłam,nad czym ubolewam do dziś ale może jeszcze będę mieć okazję spróbować z kolejnymi odmianami?
Zobaczymy
Problemem jest i będzie zimowanie...
Madziu ![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
nie ma sprawy.Możemy dalej kontaktować się w sprawie na Pw.
Biała pelargonia o którą pytasz to - ja nie wiem czy to pelargonia i nie wiem skąd/od kogo ją mam...
Liście ma pachnące jak u pelargonii zapachowych,kształt i kolorystykę też ale są one miękkie w dotyku a sama roślina przybiera formę kopulastą i rozkrzewia się w całkiem inny sposób niż ja znam.
Nie kwapi się też do kwitnienia...nie ma zawiązków pąków kwiatowych mimo,że jest ładna i zdrowa.
Tak wygląda z bliska.może przy okazji ktoś rozpozna ją i pomoże określić jej odmianę?
Adamie ![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
Sadzonkę kupiłam w ubiegłym roku w sierpniu ale drzewko zaczęłam prowadzić w tym sezonie.To moje pierwsze drzewko pelargoniowe ale mam też już drugie,które prowadzę z odmiany Denise.Zobaczyłam u Alenki i właśnie od niej mam Denise na cele drzewka.
Korony tych drzewek nie są jeszcze zbyt rozrośnięte ale ..żal mi po prostu było ograniczać ich przyrost i wyłamywać pędy,bo chciałam jak najszybciej zobaczyć ich kwiaty. Teraz już chyba mogę/będę je formować bez oporów.
Chcę Wam powiedzieć,że zapowiadają się kolejne drzewka pelargoniowe w mojej kolekcji
Grupa Rosebud i Tulpen charakteryzują się tym,że rosną pędami wyprostowanymi,sztywnymi ale bardzo kruchymi.
Wszystkie pelargonie z tych grup posadziłam do wielkich donic ale to nie zmienia faktu,że rosnąc prosto bez zabezpieczenia łatwo się wyłamują. Dzisiejsza przedwieczorna wichura załatwiła więc mi kolejne doświadczenia .
Mam połamaną Emma Fran Bengtsbo,Australian Pink i Plum Rambler.
Będzie więc kolejny eksperyment z drzewkami.
To w pewnym stopniu ułatwia ich uprawę bo z konieczności przywiązane są do palika więc zyskują stabilność a tym samym bezpieczeństwo.
Napisałam się,nagadałam .. jest mi niezwykle przyjemnie a teraz dla wszystkich
Scarlet Rambler - jeszcze malutka
Mr Pollock
Millfield Rose
Star Flair
Mrs Parker
Wood's Surprise
![Obrazek](http://img1.garnek.pl/a.garnek.pl/029/696/29696984_800.0.jpg/zdjecie.jpg)
Innym razem następne...
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)