Anturium choroby liści

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
x-y - 19
---
Posty: 562
Od: 8 sie 2019, o 10:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

Na poparcie moich słów, moje anturium. Kwiat nie pozuje do zdjęcia jak widać, tak sobie rośnie w warunkach, jakie opisałam
Obrazek
Widać anturia są różne, bo mój nie znosił ciepła i bardzo jasnej miejscówki - nie kwitł, jeśli już to miał takie kwiatkiwypierdki, szedł w liście a i te były byle jakie. Teraz, po ok.3 miesiącach odżył, światła słonecznego ma co kot napłakał i zimno w nogi.
Może pokażcie swoje anturia kaLo i norbert76

tammy życzę Ci żeby i Twój stanął na nogi, ale widać, że ledwo dycha. Też jestem zdania, że jest głównie zagłodzony. Nie szukaj nawozów po nazwach, szukaj po składzie, w zależności do fazy rozwoju. Teraz powinnaś stymulować wzrost wegetatywny. Ważna jest też woda do podlewania.
Nie ma za małej doniczki? mi jest trudno ocenić..
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Anturium choroby liści

Post »

Niestety anturium mam teraz tylko 2.
tammy
50p
50p
Posty: 53
Od: 24 mar 2015, o 14:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

yanina_19 pisze:Na poparcie moich słów, moje anturium. Kwiat nie pozuje do zdjęcia jak widać, tak sobie rośnie w warunkach, jakie opisałam (...) tammy życzę Ci żeby i Twój stanął na nogi, ale widać, że ledwo dycha. Też jestem zdania, że jest głównie zagłodzony. Nie szukaj nawozów po nazwach, szukaj po składzie, w zależności do fazy rozwoju. Teraz powinnaś stymulować wzrost wegetatywny. Ważna jest też woda do podlewania.
Nie ma za małej doniczki? mi jest trudno ocenić..
Doniczki są raczej akurat. Głównie są to młode okazy, w większości zasadzone po 2 sztuki w jednej doniczce. Z resztą przesadzałam anturia jakieś 2 miesiące temu do nieco większych, bo w dotychczasowe były już za małe, a do okresu wiosennego zostało niemal pół roku. Mam nadzieję, że nawożenie i okresowe zraszanie pomoże i doczekam się takiego okazu jak Twój:)

Zatem kupując nawóz nie sugerować się czy jest do iglaków, palm czy kaktusów, tylko aby miał wysoką zawartość azotu jak np. ten https://www.castorama.pl/nawoz-do-iglak ... 37938.html
lub ten
https://www.castorama.pl/nawoz-do-iglak ... 37938.html?
norbert76 pisze: Kup mineralny nawóz do roślin zielonych albo kwitnących. Stosuj go teraz interwencyjnie, czyli tak jakbyś go stosowała w sezonie czyli co każde podlewanie przez minimum miesiąc czasu. Plus w tym samym stężeniu spryskiwanie liści.
Obecnie anturium podlewam różnie co 2/3/4 dni, więc chyba powinnam podlewać z odżywką przez miesiąc najczęściej raz w tygodniu? Wydaję mi się, że przy każdym podlewaniu byłoby za często... Potem zrezygnować z nawożenia w okresie zimowym i ponowić od marca?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19072
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Anturium choroby liści

Post »

Co 2, 3, 4 dni???
To zdecydowanie za często! Przelałaś.

Podłoże powinno być delikatnie wilgotne, przez okres jesienno-zimowy można pozwolić nawet delikatnie przeschnąć wierzchniej warstwie ziemi.
Pierwsze co zrób, to jednak wyciągnij z doniczki i sprawdź stan korzeni bo może być taka sytuacja, że zostały uszkodzone przez przelanie i nie są w stanie pobierać składników odżywczych. Stąd w konsekwencji nie są w stanie rozwijać się liście.
Najprawdopodobniej trzeba będzie posadzić do nowego podłoża i skupić się tylko na odżywianiu liści, jeśli system korzeniowy będzie uszkodzony.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
x-y - 19
---
Posty: 562
Od: 8 sie 2019, o 10:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

Polecałam Tobie nawóz NPK z przewagą azotu np NPK (Mg) 23+09+12 , a to co pokazujesz to 30-30-10 - ten będzie zły,ma stanowczo za dużo fosforu.. Mój kwitnie, więc daję 20-20-20 (Peters Proffesional) ok. 1 ml/1 litr wody
Ja, jak pisałam, podlewam co ok 2 tygodnie/10 dni i daję nawóz do każdego podlewania- przez cały rok. Ale ja je trzymam w chłodzie.
tammy
50p
50p
Posty: 53
Od: 24 mar 2015, o 14:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

yanina_19 pisze:Polecałam Tobie nawóz NPK z przewagą azotu np NPK (Mg) 23+09+12 , a to co pokazujesz to 30-30-10 - ten będzie zły,ma stanowczo za dużo fosforu.. Mój kwitnie, więc daję 20-20-20 (Peters Proffesional) ok. 1 ml/1 litr wody
Ja, jak pisałam, podlewam co ok 2 tygodnie/10 dni i daję nawóz do każdego podlewania- przez cały rok. Ale ja je trzymam w chłodzie.
Wydawało mi się, że to jest ten sam nawóz co z linku podanym w tym wpisie
yanina_19 pisze:zdecydowanie za mało azotu, i stosunkek NPK jest wg mnie zły, przynajmniej na teraz. W tej chwili szukaj z przewagą azotu np NPK (Mg) 23+09+12 + mikro https://rolmarket.pl/product-pol-5265-N ... -350g.html Nazwą nawozu się nie sugeruj.
Jak zacznie mieć normalne liście, to poszukaj w miarę zrównoważony ale też z mikro.
Teraz zauważyłam drobny dopisek na opakowaniu Magiczna siła...
norbert76 pisze:Co 2, 3, 4 dni???
To zdecydowanie za często! Przelałaś.
Podłoże powinno być delikatnie wilgotne, przez okres jesienno-zimowy można pozwolić nawet delikatnie przeschnąć wierzchniej warstwie ziemi.
Pierwsze co zrób, to jednak wyciągnij z doniczki i sprawdź stan korzeni bo może być taka sytuacja, że zostały uszkodzone przez przelanie i nie są w stanie pobierać składników odżywczych. Stąd w konsekwencji nie są w stanie rozwijać się liście.
Najprawdopodobniej trzeba będzie posadzić do nowego podłoża i skupić się tylko na odżywianiu liści, jeśli system korzeniowy będzie uszkodzony.
Prawdopodobnie stosuję mniejszą ilość wody, ale częściej. Jak wspomniałam w jednym z wcześniejszych wpisów, podlewam, gdy powierzchnia lekko przeschnie. Te, które stoją od strony południowej - częściej w słoneczne dni, a rzadziej w pochmurne, czasem jest to więcej wody a innym razem mniej. Trudno to sprecyzować, zwykle chyba jest to mniej niż ćwierć szklanki a czasem 2 łyżki na doniczkę o średnicy 12cm. Korzenie są zdrowe - przesadzałam jakieś 2 miesiące temu, a podlewam zawsze w ten sam sposób. Nigdy nie przelałam.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19072
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Anturium choroby liści

Post »

Ale dalej to będzie nieprawidłowe podlewanie, dwie łyżki wody... To w takim razie robisz w drugą stronę, starasz się roślinę zasuszyć.
Taka ilość wody nie jest w stanie nawodnić całego systemu korzeniowego. Podlewamy wręcz przeciwnie, większą ilością wody i rzadziej. Zbyt mało wody w podłożu powoduje obumieranie oraz brak możliwości rozwoju korzeni włośnikowych, a to one w głównej mierze odpowiadają za pobieranie składników odżywczych.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/W%C5%82o%C5%9Bniki

Czyli podsumowując, podlewanie i nawożenie do poprawy, stąd roślina nie jest w stanie rozwijać liści. Mamy ostateczne rozwiązanie zagadki.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
x-y - 19
---
Posty: 562
Od: 8 sie 2019, o 10:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

Tammy a ja chyba bym zaryzykowała z tym anturium, który pokazałaś na zdjęciu. Nie wiem czy w doniczce masz posadzone razem dwa czy jedno, ale mówię o tym długaśnym patyku, który puszcza mnóstwo korzeni powietrznych. Jeśli chcesz się pobawić to potnij, tu ew. masz ściągę, chociaż ja może zostawiłabym korzenie powietrzne i zielone pąki u Twojego (?? ) https://www.youtube.com/watch?v=ZwcbaAWWssI

Oczywiście na Twoje ryzyko :D bo ja się w takie cięcia nie bawię, ale i też bym nie prowadziła anturium na takiej długiej łodydze jak na Twoim zdjęciu.
tammy
50p
50p
Posty: 53
Od: 24 mar 2015, o 14:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

Yanina

Na razie zastosuję się do podanych rad odnoście podlewania, zraszania i nawożenia. Jeśli to nie poskutkuje, będę szukać innych sposobów.
norbert76 pisze:Ale dalej to będzie nieprawidłowe podlewanie, dwie łyżki wody... To w takim razie robisz w drugą stronę, starasz się roślinę zasuszyć.
Taka ilość wody nie jest w stanie nawodnić całego systemu korzeniowego. Podlewamy wręcz przeciwnie, większą ilością wody i rzadziej. Zbyt mało wody w podłożu powoduje obumieranie oraz brak możliwości rozwoju korzeni włośnikowych, a to one w głównej mierze odpowiadają za pobieranie składników odżywczych.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/W%C5%82o%C5%9Bniki

Czyli podsumowując, podlewanie i nawożenie do poprawy, stąd roślina nie jest w stanie rozwijać liści. Mamy ostateczne rozwiązanie zagadki.
Podlewam różnie, w zależności od suchości podłoża. Tylko zamioculcasa i storczyka podlewałam raz w tygodniu lub rzadziej. Inne kwiaty w zależności od pory roku i nasłonecznienia. Przy przesadzania kwiatów, ziemia zawsze była wilgotna, a nie mokra, a korzenie w dobrym stanie. Dostosuję się do podanych rad i mam nadzieję, że anturium będzie w pełni samodzielnie rozwijało swoje liście. Serdecznie dziękuję za wszystkie wskazówki. Pozdrawiam :)
osiembitow
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 22 lut 2020, o 19:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

ANTORIUM - choroba, grzyb, inne ?

Post »

Witam wszystkich serdecznie,
Od dłuższego czasu mam problem z moja rośliną Antorium. Pomimo podlewania, przesuszania, nawożenia nie potrafi sie "odbić" i po wypuszczeniu nowych liści pojawia się brązowa zaschniętą skorupa, która powoduje zamieranie liści.
Czy ktoś może spotkał sie z takim problemem i co powinienem zastosować ?
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dziękuje za wszelką pomoc.
ana_bella
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 15 kwie 2020, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

Witam serdecznie. Mam anturium od pięciu lat i nigdy nie miałam z nim problemu. Ostatnio zaczęły pojawiać się brązowe plany na liściach. Myślałam, że to poparzenie słoneczne, jednak plam przybywa a nawet pojawiły się na kwiatku. Zauważyłam również, że kwiaty/liście mają problem z rozwinięciem się . Przeczytałam już postu na forum gdzie dowiedziałam się, że woda nie może stać w podstawce/oslonce. U mnie kilka razy to wystąpiło. Jak uratować anturium? Co powinnam zrobić żeby jej stan się nie pogarszał i znowu była zdrowa.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19072
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Anturium choroby liści

Post »

To jest przelanie, efekt nieprawdłowego podłoża - zbyt mało przepuszczalnego oraz trzymania doniczki w zbyt ciasnej osłonce. Podłoże musi być przepuszczalne, czyli mieszanka ziemi oraz żwirku albo perlitu w proporcji ok. 3:1, można dodać trochę podłoża do storczyków.
Druga sprawa warto i tak przesadzić, bo doniczka jest mała i pewnie bryła korzeniowa może być już przerośnięta. Doniczkę postaw na podstawce.
Zrób oprysk preparatem grzybobójczym.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
adam2012
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 15 kwie 2020, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Anturium choroby liści

Post »

Cześć,

Na młodym liściu anturium zauważyłem małe plamki, rozsiane głównie z lewej strony. Na starych liściach nic się dzieje. Co to może być Waszym zdaniem?


Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”