Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1037
- Od: 18 lis 2009, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Po pierwsze to zaciekawiłam się zakupem tych chińskich piwonii-ale to kiedyś popytam na pw.Teraz co do zimowania to powiem tak-w tamtym roku zaraz po otwarciu strąków wysiałam nasiona piwonii drzewiastej do foremek z piaskiem i włożyłam foremkę w grunt.Myślałam,że świeże nasiona skiełkują w tym roku na wiosnę ale tak się nie stało.Ponieważ foremka przeszkadzała mi wysypałam piasek z nasionami do ziemi,rozbijając jedno,przez co stwierdziłam,że są żywe i zdrowe.Teraz jesienią przypadkowo odgarnęłam to miejsce i zobaczyłam kiełkujące nasiona.W takim stanie zostaną na zimę-myślę,że na wiosnę wzejdą.Piszę tak szczegółowo bo to moje pierwsze doświadczenie z wysiewanymi, najpierw do oczek,nasionami.Takie siane do gruntu wzeszły mi po 2ch latach,o czym wcześniej nie wiedziałam,że tak może być.Znajdź na forum kolegę nick Mirzan,który od lat wysiewa piwonie i napisz do niego.Doradzi Ci na pewno gdzie masz je przetrzymać.Ja bym jeszcze teraz wyniosła na zewnątrz,a potem zadołowała w gruncie na zimę z lekkim przykryciem.
Halina
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2883
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
W takim razie zdejmę ściółkę.
Na imię mi Urszula.
Na imię mi Urszula.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Pani Halino dziękuje za informację.halina522 pisze:Po pierwsze to zaciekawiłam się zakupem tych chińskich piwonii-ale to kiedyś popytam na pw.Teraz co do zimowania to powiem tak-w tamtym roku zaraz po otwarciu strąków wysiałam nasiona piwonii drzewiastej do foremek z piaskiem i włożyłam foremkę w grunt.Myślałam,że świeże nasiona skiełkują w tym roku na wiosnę ale tak się nie stało.Ponieważ foremka przeszkadzała mi wysypałam piasek z nasionami do ziemi,rozbijając jedno,przez co stwierdziłam,że są żywe i zdrowe.Teraz jesienią przypadkowo odgarnęłam to miejsce i zobaczyłam kiełkujące nasiona.W takim stanie zostaną na zimę-myślę,że na wiosnę wzejdą.Piszę tak szczegółowo bo to moje pierwsze doświadczenie z wysiewanymi, najpierw do oczek,nasionami.Takie siane do gruntu wzeszły mi po 2ch latach,o czym wcześniej nie wiedziałam,że tak może być.Znajdź na forum kolegę nick Mirzan,który od lat wysiewa piwonie i napisz do niego.Doradzi Ci na pewno gdzie masz je przetrzymać.Ja bym jeszcze teraz wyniosła na zewnątrz,a potem zadołowała w gruncie na zimę z lekkim przykryciem.
Jak się okazuje opinie na temat zimowania kiełkujących piwonii na forum są różne. Jedni trzymali kiełkujące piwonie w mieszkaniu inni wysadzali do gruntu na zimę. Ale ostatecznie nie doczytałem jaki był końcowe efekt z tymi piwoniami. Ja raczej też zostawię w mieszkaniu.
Natomiast zakupu nasion piwonii dokonałem przez internet w Chinach: podaje stronę pisaną - tłumaczona na język Polski: https://www.aliexpress.com/store/group/ ... 3d49YBM3X4
Cena za 10 ? 15 szt. nasion waha się się od 30-50 centów. Przesyłka do Polski jest bezpłatna. Przewidywany czas dostawy: 32-50dni. Maksymalnie dwa miesiące.
Płatne przelewem w dewizach na wskazane konto. To w zasadzie wszystko. Jedynym problemem który był to Pani z Chin marudziła, że zamówienie jest bardzo małe bo tylko za kilka dolarów. Nie wiem też do końca jakie to są nasiona tzn. których odmian (bylin, drzewiaste?). Ale to jest mniej ważne.
Mogę tylko potwierdzić, że nasiona zamówiłem w lutym a otrzymałem je z końcem kwietnia. Pomimo moich obawa co z tego ?wyrośnie? i czy w ogóle coś z tego będzie zaczęły kiełkować.
Mówiąc szczerze nabrałem ochoty aby zamówić jeszcze raz, tylko inne kolor.
Pozdrawiam.
Wszystkich Forumowiczów.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1037
- Od: 18 lis 2009, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Na forum,bez względu na wiek,mówimy?-piszemy? sobie na ty.
Halina
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2883
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Wczoraj musiałam przesadzić kilka peonii. Ciekawe, jak na to zareagują w przyszłym sezonie. Przy okazji obejrzałam je sobie (były przesadzane w połowie sierpnia i wtedy wyglądały żałośnie). Ze zdziwieniem odkryłam, że kłącza im ładnie podrosły, miały też po 1 ślicznym różowym "oczku". Mało, ale co poradzić.
Dokonałam też innych obserwacji - chleb zakopany niedawno - wstrętnie zapleśniał. Może tak powinno być, nie wiem, to mój pierwszy raz. Oby nie zaszkodził...
Dokonałam też innych obserwacji - chleb zakopany niedawno - wstrętnie zapleśniał. Może tak powinno być, nie wiem, to mój pierwszy raz. Oby nie zaszkodził...
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1037
- Od: 18 lis 2009, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Coś mi się wydaje,że tym chlebem to sobie więcej szkody narobicie niż pożytku.Jajka-rozumiem-skoagulowane białko,siarka w żółtku,skorupy wapń,ale chleb to wysokotemperaturowy produkt,przerabiany pod wpływem kwasów żołądkowych.Spleśniały nie służy ani ludziom,ani zwierzętom,ani roślinom.A jak się ma inaczej rozłożyć w ziemi,gdzie jest może kwaśne środowisko,ale nie aż tak kwaśne,więc gnije,toczą go pleśnie, grzyby,których należy bać się w przypadku roślin.
Halina
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2883
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
No i to mnie zmartwiło, jak zobaczyłam.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Witam.
Wladek60 , czy aby na pewno dostałeś nasiona piwonii. Niestety z ALI (chiny) często wysyłają co popadnie . Ja z moich zamówień prawie wszystko co dostałem to było całkiem co innego . To prawda , że tanio. Ale na przykład zamiast ciemierników , których zamówiłem ze 20 różnych kolorów i odmian, dostałem nasiona lnu. Chyba jednak wyjdzie to taniej w Polsce. Nasiona piwonii mają twarde okrywy dlatego kiełkują bardzo długo. Jak niektórzy zauważyli , może to trwać nawet 2 lata.
Pozdrawiam Tomek
Wladek60 , czy aby na pewno dostałeś nasiona piwonii. Niestety z ALI (chiny) często wysyłają co popadnie . Ja z moich zamówień prawie wszystko co dostałem to było całkiem co innego . To prawda , że tanio. Ale na przykład zamiast ciemierników , których zamówiłem ze 20 różnych kolorów i odmian, dostałem nasiona lnu. Chyba jednak wyjdzie to taniej w Polsce. Nasiona piwonii mają twarde okrywy dlatego kiełkują bardzo długo. Jak niektórzy zauważyli , może to trwać nawet 2 lata.
Pozdrawiam Tomek
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Witam!
Tomek nasiona piwonii są bardzo charakterystyczne, więc trudno je pomylić z innymi. Są dużo większe od innych nasion wielkości około 0.5 cm. Czy faktycznie wysyłają co popadnie trudno jest mnie jednoznacznie stwierdzić gdyż zmawiałem tylko jeden raz. W moim przypadku przed wysyłką otrzymałem maila z Chin (w języku angielskim) w którym zostały wyjaśnione sprawy dotyczące przesyłki. Piwonie były zapakowane "kolorystycznie" w oddzielnych woreczkach i opisane. I to mogę potwierdzić.
Natomiast jaki gatunek i jaki kolor faktycznie został wysłany to zobaczymy za 5-7 lat.
Owszem nasiona są tanie. Ale jak nic z tego nie wzejdzie ? To na pewno najdroższy jest stracony czas a i cierpliwość też nie jest tania.
Jak wiemy bardzo trudno rozmnaża się piwonie z nasion. Z nowych nasion mogą być piękne okazy i coś co się nazywa ?piwonią?. Ale jest w tym taki mały smaczek z pytajnikiem: co to za nowy ?okaz wyrośnie?.
A tak na marginesie kupiłem w sierpniu ( u nas w kraju) trzy gotowe sadzonki piwonii Itoch ?w cenie odpowiedniej? i też nie mam gwarancji co z tego ostatecznie będzie.
Pozdrawiam Władek.
Tomek nasiona piwonii są bardzo charakterystyczne, więc trudno je pomylić z innymi. Są dużo większe od innych nasion wielkości około 0.5 cm. Czy faktycznie wysyłają co popadnie trudno jest mnie jednoznacznie stwierdzić gdyż zmawiałem tylko jeden raz. W moim przypadku przed wysyłką otrzymałem maila z Chin (w języku angielskim) w którym zostały wyjaśnione sprawy dotyczące przesyłki. Piwonie były zapakowane "kolorystycznie" w oddzielnych woreczkach i opisane. I to mogę potwierdzić.
Natomiast jaki gatunek i jaki kolor faktycznie został wysłany to zobaczymy za 5-7 lat.
Owszem nasiona są tanie. Ale jak nic z tego nie wzejdzie ? To na pewno najdroższy jest stracony czas a i cierpliwość też nie jest tania.
Jak wiemy bardzo trudno rozmnaża się piwonie z nasion. Z nowych nasion mogą być piękne okazy i coś co się nazywa ?piwonią?. Ale jest w tym taki mały smaczek z pytajnikiem: co to za nowy ?okaz wyrośnie?.
A tak na marginesie kupiłem w sierpniu ( u nas w kraju) trzy gotowe sadzonki piwonii Itoch ?w cenie odpowiedniej? i też nie mam gwarancji co z tego ostatecznie będzie.
Pozdrawiam Władek.
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Piwonie Itoch posadziłem w dużych pojemnikach, w ziemi do kwiatów zakupionej w sklepie ogrodniczym zmieszanej z ziemią gruntową i kompostem w proporcji 1/3 . Mam nadzieje, że proporcje zostały dobrane odpowiednio i będzie okej. Nie stosowałem żadnych dodatkowych nawozów sztucznych.
Wiosną br. kupiłem piwonie Bartzella?, która posadziłem w donicach, w mieszance ziemi podobnie jak wyżej napisałem. Na jesieni przesadziłem je do pojemników większych. W mojej ocenie stan kondycyjny sadzonek znacznie się poprawił i mam cichą nadzieję, że wiosną zakwitną.
Władek.
Wiosną br. kupiłem piwonie Bartzella?, która posadziłem w donicach, w mieszance ziemi podobnie jak wyżej napisałem. Na jesieni przesadziłem je do pojemników większych. W mojej ocenie stan kondycyjny sadzonek znacznie się poprawił i mam cichą nadzieję, że wiosną zakwitną.
Władek.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1037
- Od: 18 lis 2009, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Władku,nie jestem zwolenniczką sadzenia piwonii w pojemnikach.Itoh po latach,a teraz przesadzałam, ma bardzo duże,długie korzenie.Będziesz ciągle przesadzał?Pytałam o nawóz jesienny bo one zaraz na wiosnę będą z niego korzystać-tam jest fosfor i potas.A piwonie są bardzo żarłoczne,chociaż azotu nie powinno im sie za wiele podawać.Swoje podlewałam w lecie rozcieńczoną gnojówką.
Halina
Re: Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.3
Dlaczego w donicach je posadziłem. Wielu z nas najpierw kupuje a potem zastanawia się gdzie je posadzić ? W moi przypadku tak właśnie jest.
Kupiłem i posadziłem ale czy będzie to miejsce docelowe ? Jeszcze nie wiem. Dlatego w przyszłym roku gdy ostatecznie zdecyduje gdzie je posadzę to łatwiej będzie je przenieść - przesadzić, nie niszcząc przy tym bardzo układu korzennego.
Wiem że piwonia nie lubi częstego przesadzania ale ? może się nie pogniewa i będzie kwitła.
Władek.
Kupiłem i posadziłem ale czy będzie to miejsce docelowe ? Jeszcze nie wiem. Dlatego w przyszłym roku gdy ostatecznie zdecyduje gdzie je posadzę to łatwiej będzie je przenieść - przesadzić, nie niszcząc przy tym bardzo układu korzennego.
Wiem że piwonia nie lubi częstego przesadzania ale ? może się nie pogniewa i będzie kwitła.
Władek.