Pomidory - choroby i szkodniki - cz.1
W tym roku po raz pierwszy nie miałam prawie żadnych problemów z chorymi pomidorami,a nie stosowałam żadnej chemii. Na początku dwa razy podlałam gnojówką z pokrzyw,a potem juz nie podlewałam z braku czasu na jej sporządzenie.
Jedna odmiana miała suchą zgniliznę prawie na każdym owocu i wyrzuciłam te krzewy.
Pomidory w szklarni zlikwidowałam w zeszłym tygodniu.Zerwałam dwa duże kartony zdrowych owoców i mam nadzieję,że powoli będą dojrzewać.Jeszcze mogły trochę poczekać na krzewach,ale niedługo zakręcą na działkach wodę,a w szklarni było już bardzo sucho.Przed zimą muszę ziemię trochę nawodnić,aby wiosną posiać rzodkiewki.
W tym roku przy sadzeniu po raz pierwszy zastosowałam szczepionkę mikoryzową do pomidorów.
Może to spowodowało ,że krzewy i owoce były zdrowe? Podchodzę sceptycznie do takich "wynalazków" ,ale może coś w tym jednak jest.
Jedna odmiana miała suchą zgniliznę prawie na każdym owocu i wyrzuciłam te krzewy.
Pomidory w szklarni zlikwidowałam w zeszłym tygodniu.Zerwałam dwa duże kartony zdrowych owoców i mam nadzieję,że powoli będą dojrzewać.Jeszcze mogły trochę poczekać na krzewach,ale niedługo zakręcą na działkach wodę,a w szklarni było już bardzo sucho.Przed zimą muszę ziemię trochę nawodnić,aby wiosną posiać rzodkiewki.
W tym roku przy sadzeniu po raz pierwszy zastosowałam szczepionkę mikoryzową do pomidorów.
Może to spowodowało ,że krzewy i owoce były zdrowe? Podchodzę sceptycznie do takich "wynalazków" ,ale może coś w tym jednak jest.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Bardzo dobrze Kaju , że poruszyłaś ten temat . Też zastosowałam szczepionkę mikoryzową pierwszy raz , z tym że na ogórkach tylko na połowie więc było widać jaka jest różnica , a różnica była taka że przy pomidorach już próby nie robiłam tylko dałam na wszystko . Też do nowinek podchodzę jak pies do jeża , bo częśc z nich to zwykłe naciąganie . U siebie szczepionkę mikoryzową dałam późno , więc i efekty przyszły później . Znacznie poprawiła się zdrowotność roślin i chociaż mam uprawę towarową i sąsiedztwo ziemniaków pomidory zaliczyły tylko jeden oprysk w ciągu całego sezonu . Znacznie mniej było suchej zgnilizny niż normalnie , a że uprawiam właśnie ,, działkowe" odmiany bywają z tym problemy . Jedna tylko uwaga do szczepionki - trzeba ją zastosować jak najwcześniej żeby roślina zdążyła skorzystać na symbiozie . Na początku grzyb osłabia wzrost , więc ważne jest aby to nie przypadło na czas wiązania lub wzrostu owoców .
Pozdrawiam . kozula
Pozdrawiam . kozula
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Przy braku równowagi składników można użyć siarczan potasu lub fosforan potasu. Ten drugi byłby lepszy jako uzupełnienie naturalnego nawożenia , ponieważ w nawozach pochodzenia zwierzęcego , dla pomidorów jest również za mało fosforu . Nie wiem tylko czy ten nawóz pakują dla działkowiczów w małe opakowania .Jest dość drogi , ale pozwala na minimalne dawki chemii .
Jeśli chodzi o dawki ten temat forumowicze mają dobrze opanowany . Widziałam gdzieś receptę ,, 2 łyżki stołowe na 10 l wody ", można też posypowo deko pod krzaka na piachu , lub dwa deka na ciężkiej ziemi , dokładnie wmyć wodą ( nawożenie co dwa tygodnie).
Pozdrawiam . kozula
Jeśli chodzi o dawki ten temat forumowicze mają dobrze opanowany . Widziałam gdzieś receptę ,, 2 łyżki stołowe na 10 l wody ", można też posypowo deko pod krzaka na piachu , lub dwa deka na ciężkiej ziemi , dokładnie wmyć wodą ( nawożenie co dwa tygodnie).
Pozdrawiam . kozula
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Jeszcze dwa słowa o załamywaniu gron . Na forum były wymieniane chyba wszystkie przyczyny tego zjawiska oprócz jednej , albo tego nie widziałam . Tak czy inaczej warto o tym wspomnieć , bo pewnie nie wszyscy wiedzą . Są takie odmiany pomidorów , które mimo prawidłowego nawożenia i właściwej pielęgnacji tworzą krzaki jak topole , a owoce jak orzechy i właśnie na załamanych gronach . Są to odmiany o przewadze cech wegetatywnych ( np . Red Chief , Adonis , Malinowy Henryka ) . Cała filozofia uprawy tych odmia polega na tym , żeby nie posadzić zbyt młodej rozsady , trzeba je koniecznie pomęczyć w doniczkach do kwitnienia ( Red Chief nawet do drugiego grona ) . Jeśli takie odmiany zbyt wcześnie dorwą się do ziemi nic nie można poradzić już do jesieni .
kozula
kozula
do kozula czytam wszystko uwaznie i widze ze koresponduje z kims kto ma duzy zasob wiadomosci. czy moge sie w przpadku innych problemow zwracac o pomoc lub wzjasnienia bo sa bardzo rzeczowe i pomocne bez uszczypliwosci ***. elalek tychy
Zmoderowałąm Twój post usuwając fragmencik mogący byc zarzewiem konfliktu,
które na forum są zbyteczne.
Proszę ponadto o stosowanie w swoich postach poprawnej polszczyzny.
Można w tym celu korzystać z przeglądarki Firefoxa,która podkreśla błędy na czerwono i z "podglądu" poprawiając błędy przed wysłaniem postu na forum.
Dziękuję KaRo
Zmoderowałąm Twój post usuwając fragmencik mogący byc zarzewiem konfliktu,
które na forum są zbyteczne.
Proszę ponadto o stosowanie w swoich postach poprawnej polszczyzny.
Można w tym celu korzystać z przeglądarki Firefoxa,która podkreśla błędy na czerwono i z "podglądu" poprawiając błędy przed wysłaniem postu na forum.
Dziękuję KaRo
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Jeśli tylko będę znać odpowiedź , nie ma sprawy . Uprawiam pomidory towarowo pewnie dłużej niż niejeden forumowicz żyje , ale nie w szklarni , więc wszystkie działkowe problemy doświadczyłam na własnej skórze . Odmian przewinęło się przez ten czas ze 200 albo i więcej . Na początku żeby połapać się o co pomidorom biega trzeba było robić badania , teraz wystarczy obserwacja .
Pozdrawiam . kozula
Pozdrawiam . kozula
Nie wiem,czy tylko u mnie,ale Koralikowi bardzo nie odpowiadała uprawa w szklarni.
W lipcu przesadziłam je do gruntu i wtedy odżyły.Były oblepione pomidorami,ale niestety nie zdążyły już dojrzeć.
Ja jeszcze cały czas jem swoje,ale niestety już się kończą.Na dowód wklejam zdjęcie,które zrobiłam przed chwilą.
W lipcu przesadziłam je do gruntu i wtedy odżyły.Były oblepione pomidorami,ale niestety nie zdążyły już dojrzeć.
Ja jeszcze cały czas jem swoje,ale niestety już się kończą.Na dowód wklejam zdjęcie,które zrobiłam przed chwilą.
Mam pytanie odnośnie szczepionki mikoryzowej. Czy do pomidorów i ogórków jest extra szczepionka - czy można stosować inne np. do iglaków. Dla mnie temat szczepionki mikoryzowej to zupełna nowość i nie mam żadnego pojęcia. Dzisiaj w sklepie ogrodniczym również nie potrafili mi odpowiedzieć jednoznacznie na ten temat. Przesyłam miłe pozdrowienia. Elalek.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Do pomidorów jest całkiem inny gatunek grzyba niż do iglaków . Do ogórków w tym roku pierwszy raz wypuszczono szczepionkę mikoryzową . Byłam jedną z pierwszych osób stosujących mikoryzę do ogórków , producent sam był ciekaw efektów . Ogórki potraktowane szczepionką mikoryzową miały większe i zieleńsze liście , większe i więcej owoców niż te bez mikoryzacji . System korzeniowy był większy , rośliny bardziej odporne na niedobory wody . Przy pochmurnej pogodzie ogórki zrzucały mniej zawiązków . Jedyny minus - po mikoryzacji później zaczął się zbiór , możliwe jednak że to było spowodowane zbyt późnym szczepieniem , bo dopiero po posadzeniu . Po mikoryzacji jakiś czas rośliny były gorsze niż te ,,normalne '' później sytuacja się odwróciła
Pozdrawiam . kozula
Pozdrawiam . kozula