Pierwszy storczyk
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Asiu, Dusiu, Pestko, Agnes, Koralinko ....
Jak ja wam dziękuję za te wspomnienia. Dzięki nim poczułam, że mam wasze wsparcie w mojej miłości "świeżo upieczonej mamy" i będę miała dużo lżej, bo internet, a w nim tyle przyjaznych dusz.
A jeśli chodzi o notatki, to robię je bardzo regularnie i dokładnie.
Młodym to nie szwankuje tak pamięć, ale ja muszę się wspomagać. ;)
Poza tym czas tak szybko leci, że jak czytam te notatki, to sama się dziwię, że jakiś nowy korzonek, albo pędzik pokazał mi się już jakiś czas temu, a mnie się wydawało, że to tydzień temu.
Pestko, przy wymianie podłoża też wypaliłam otworki boczne, bo właśnie tym storczykom korzonki coś za długo nie wysychały. Ale teraz mam odwrotny problem. Podłoże jest bardziej przepuszczalne i do tego te otworki.
Wniosek - pewnie za mało w podłożu elementów trzymających wilgoć (dałam tylko grubą korę z niewielką ilością kory drobnej). Stoją na mokrym keramzycie, ale to za mało.
Jak ja wam dziękuję za te wspomnienia. Dzięki nim poczułam, że mam wasze wsparcie w mojej miłości "świeżo upieczonej mamy" i będę miała dużo lżej, bo internet, a w nim tyle przyjaznych dusz.
A jeśli chodzi o notatki, to robię je bardzo regularnie i dokładnie.
Młodym to nie szwankuje tak pamięć, ale ja muszę się wspomagać. ;)
Poza tym czas tak szybko leci, że jak czytam te notatki, to sama się dziwię, że jakiś nowy korzonek, albo pędzik pokazał mi się już jakiś czas temu, a mnie się wydawało, że to tydzień temu.
Pestko, przy wymianie podłoża też wypaliłam otworki boczne, bo właśnie tym storczykom korzonki coś za długo nie wysychały. Ale teraz mam odwrotny problem. Podłoże jest bardziej przepuszczalne i do tego te otworki.
Wniosek - pewnie za mało w podłożu elementów trzymających wilgoć (dałam tylko grubą korę z niewielką ilością kory drobnej). Stoją na mokrym keramzycie, ale to za mało.
cieszę się że mogłam jakoś cię wesprzeć ;)
ja chyba w końcu muszę się zabrać za notatki, bo tak się zbieram i zbieram i nic z tego nie wychodzi...ale postanowione....przygotuję sobie dokumencik na komputerze, to lłatwiej mi to bedzie wszystko ogarnąć
moje Phalenopsisy mają baaardzo przepuszczalne podłoże i dziurki w doniczkach również i widać dobrze im z tym, jeśli mi zbyt szybko przesychają, to robię im małe 'międzypodlewanie'.
no i jeszcze takie małe wspominki.....nazywam się koralina, jestem anonimowym storczykomaniakiem od prawie 2 lat ;)
też swojego pierwszego storczyka kupiłam żeby sobie stał w pokoju, bardzo długo mi się podobały, ale nasłuchałam się, że są ciężkie w uprawie więc bałam się, żeby nie pozabijać ich. na początku robiłam masę błędów, ale tego pierwszego mam do dziś, niestety od tamtej pory nie zakwitł ani razu, pewnie przez te wszystkie błędy i testy, ktore na nim przeprowadzałam. ale teraz od jakiegoś czasu ładnie się rozrasta, więc mam nadzieję że za jakiś czas puści pęd.
w swojej 'karierze' straciłam jednego storczyka, najpierw go przelałam, potem ususzyłam teraz niestety wygląda na to że stracę drugiego, ale ten niestety chorował od momentu jak go przyniosłam do domu
ale nic to, cieszę się że inne mi rosną i szykują się do kwitnienia, to chyba najlepsze ukoronowanie naszych wysiłków
ja chyba w końcu muszę się zabrać za notatki, bo tak się zbieram i zbieram i nic z tego nie wychodzi...ale postanowione....przygotuję sobie dokumencik na komputerze, to lłatwiej mi to bedzie wszystko ogarnąć
moje Phalenopsisy mają baaardzo przepuszczalne podłoże i dziurki w doniczkach również i widać dobrze im z tym, jeśli mi zbyt szybko przesychają, to robię im małe 'międzypodlewanie'.
no i jeszcze takie małe wspominki.....nazywam się koralina, jestem anonimowym storczykomaniakiem od prawie 2 lat ;)
też swojego pierwszego storczyka kupiłam żeby sobie stał w pokoju, bardzo długo mi się podobały, ale nasłuchałam się, że są ciężkie w uprawie więc bałam się, żeby nie pozabijać ich. na początku robiłam masę błędów, ale tego pierwszego mam do dziś, niestety od tamtej pory nie zakwitł ani razu, pewnie przez te wszystkie błędy i testy, ktore na nim przeprowadzałam. ale teraz od jakiegoś czasu ładnie się rozrasta, więc mam nadzieję że za jakiś czas puści pęd.
w swojej 'karierze' straciłam jednego storczyka, najpierw go przelałam, potem ususzyłam teraz niestety wygląda na to że stracę drugiego, ale ten niestety chorował od momentu jak go przyniosłam do domu
ale nic to, cieszę się że inne mi rosną i szykują się do kwitnienia, to chyba najlepsze ukoronowanie naszych wysiłków
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Mój "pamiętnik" prowadzę w Excelu: 4 karty - kaktusy, storczyki, pozostałe i karta z ciekawymi linkami do stron z ważnymi informacjami - identyfikacja, uprawa i ciekawostki (też w takich grupach tematycznych).koralina pisze:....przygotuję sobie dokumencik na komputerze, to łatwiej mi to będzie wszystko ogarnąć
W kartach każda roślina ma swoją kolumnę z nazwą, opisem, adresem do zdjęcia, historią (od kiedy, skąd, za ile itp), a niżej wpisuję obserwacje. Pierwsza kolumna jest ogólna dla wszystkich (przestawianie, podlewanie, nawożenie itp.) a za nią indywidualne o każdej roślinie.
Jak się to założy, to roboty z tym potem niewiele, na pulpicie skrót do pamiętnika i jak się siada do komputera w 10 minut można zapisać nawet najbardziej pracochłonne zabiegi i obserwacje, a przecież nie ma ich codziennie. ;)
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Ale ja jestem "świeżo upieczoną mamą" w stosunku do moich storczyków, bo zachowuję się w stosunku do nich jak do niemowląt kiedyś.
W byciu prawdziwą mamą, to ja mam już tak długi staż, że już dawno powinnam od nowa przypominać sobie z powrotem jak to jest i trenować to na wnukach. Jednak moje dzieci coś się z tym nie spieszą - córka 28 lat i syn 35. ;)
W byciu prawdziwą mamą, to ja mam już tak długi staż, że już dawno powinnam od nowa przypominać sobie z powrotem jak to jest i trenować to na wnukach. Jednak moje dzieci coś się z tym nie spieszą - córka 28 lat i syn 35. ;)
znalazłam wczoraj troszkę czasu i założłam sobie storczykowy arkusz excela
właśnie taki ze zdjęciami i wszystkimi ważnymi informacjami.
dzisiaj prawdopodobnie go dokończę i będę mogła już zapisywać wszystkie ważne rzeczy.
ja póki co doświadczeń z własnymi dziećmi nie mam (nie mówiąc o storczykach ;) ) jeszcze kilka lat do tego mam, natomiast moja mama już co jakiś czas daje mi do zrozumienia, że chętnie by zobaczyła wnuki ;)
właśnie taki ze zdjęciami i wszystkimi ważnymi informacjami.
dzisiaj prawdopodobnie go dokończę i będę mogła już zapisywać wszystkie ważne rzeczy.
ja póki co doświadczeń z własnymi dziećmi nie mam (nie mówiąc o storczykach ;) ) jeszcze kilka lat do tego mam, natomiast moja mama już co jakiś czas daje mi do zrozumienia, że chętnie by zobaczyła wnuki ;)
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Kochani, przedwczoraj kupiłam termometr z higrometrem i przez dwa dni sprawdzałam w jakich warunkach te moje szczęścia żyją. Wilgotność mam moim zdaniem za małą. Temperatura waha się między 19,5 a 22 stopnie, ale wilgotność spada nawet do 45%, pomimo, że doniczki stoją na wilgotnym keramzycie, a wokół jest kilka szklanek z wodą. Jedynie po zamgławianiu wilgotność podnosi się nawet powyżej 60%. Higrometr jest mały elektroniczny i ustawiam go wśród storczyków.
Dziś zrobiłam pomiar za oknem i tam wilgotność jest jeszcze niższa 43%.
Jak radzicie sobie z utrzymaniem wilgotności? Zastanawiam się nad zakupieniem nawilżacza, bo odpowiedni poziom wilgoci w powietrzu przydaje się nie tylko storczykom, ale jej opiekunom także.
Są jednak drogie. I nie wiem jaki.
Dziś zrobiłam pomiar za oknem i tam wilgotność jest jeszcze niższa 43%.
Jak radzicie sobie z utrzymaniem wilgotności? Zastanawiam się nad zakupieniem nawilżacza, bo odpowiedni poziom wilgoci w powietrzu przydaje się nie tylko storczykom, ale jej opiekunom także.
Są jednak drogie. I nie wiem jaki.
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Hmmm tacki z keramzytem ... u mnie, to akurat ceramiczne talerze deseroweDAK pisze:Jak radzicie sobie z utrzymaniem wilgotności?
http://www.storczyki.net/?storczyki,upr ... etrza.html
Pozdrawiam, Baśka
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...