Pierwszy storczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Asiu, Dusiu, Pestko, Agnes, Koralinko ....
Jak ja wam dziękuję za te wspomnienia. Dzięki nim poczułam, że mam wasze wsparcie w mojej miłości "świeżo upieczonej mamy" i będę miała dużo lżej, bo internet, a w nim tyle przyjaznych dusz. :)

A jeśli chodzi o notatki, to robię je bardzo regularnie i dokładnie.
Młodym to nie szwankuje tak pamięć, ale ja muszę się wspomagać. ;)
Poza tym czas tak szybko leci, że jak czytam te notatki, to sama się dziwię, że jakiś nowy korzonek, albo pędzik pokazał mi się już jakiś czas temu, a mnie się wydawało, że to tydzień temu. :wink:

Pestko, przy wymianie podłoża też wypaliłam otworki boczne, bo właśnie tym storczykom korzonki coś za długo nie wysychały. Ale teraz mam odwrotny problem. Podłoże jest bardziej przepuszczalne i do tego te otworki.
Wniosek - pewnie za mało w podłożu elementów trzymających wilgoć (dałam tylko grubą korę z niewielką ilością kory drobnej). Stoją na mokrym keramzycie, ale to za mało. :cry:
x-k-a
200p
200p
Posty: 383
Od: 11 wrz 2008, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

cieszę się że mogłam jakoś cię wesprzeć ;)

ja chyba w końcu muszę się zabrać za notatki, bo tak się zbieram i zbieram i nic z tego nie wychodzi...ale postanowione....przygotuję sobie dokumencik na komputerze, to lłatwiej mi to bedzie wszystko ogarnąć :)

moje Phalenopsisy mają baaardzo przepuszczalne podłoże i dziurki w doniczkach również i widać dobrze im z tym, jeśli mi zbyt szybko przesychają, to robię im małe 'międzypodlewanie'.

no i jeszcze takie małe wspominki.....nazywam się koralina, jestem anonimowym storczykomaniakiem od prawie 2 lat ;)
też swojego pierwszego storczyka kupiłam żeby sobie stał w pokoju, bardzo długo mi się podobały, ale nasłuchałam się, że są ciężkie w uprawie więc bałam się, żeby nie pozabijać ich. na początku robiłam masę błędów, ale tego pierwszego mam do dziś, niestety od tamtej pory nie zakwitł ani razu, pewnie przez te wszystkie błędy i testy, ktore na nim przeprowadzałam. ale teraz od jakiegoś czasu ładnie się rozrasta, więc mam nadzieję że za jakiś czas puści pęd.
w swojej 'karierze' straciłam jednego storczyka, najpierw go przelałam, potem ususzyłam :( teraz niestety wygląda na to że stracę drugiego, ale ten niestety chorował od momentu jak go przyniosłam do domu :(
ale nic to, cieszę się że inne mi rosną i szykują się do kwitnienia, to chyba najlepsze ukoronowanie naszych wysiłków :)
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

koralina pisze:....przygotuję sobie dokumencik na komputerze, to łatwiej mi to będzie wszystko ogarnąć :)
Mój "pamiętnik" prowadzę w Excelu: 4 karty - kaktusy, storczyki, pozostałe i karta z ciekawymi linkami do stron z ważnymi informacjami - identyfikacja, uprawa i ciekawostki (też w takich grupach tematycznych).
W kartach każda roślina ma swoją kolumnę z nazwą, opisem, adresem do zdjęcia, historią (od kiedy, skąd, za ile itp), a niżej wpisuję obserwacje. Pierwsza kolumna jest ogólna dla wszystkich (przestawianie, podlewanie, nawożenie itp.) a za nią indywidualne o każdej roślinie.
Jak się to założy, to roboty z tym potem niewiele, na pulpicie skrót do pamiętnika i jak się siada do komputera w 10 minut można zapisać nawet najbardziej pracochłonne zabiegi i obserwacje, a przecież nie ma ich codziennie. ;)
Awatar użytkownika
m81
50p
50p
Posty: 95
Od: 27 sie 2008, o 12:44

Post »

ja na razie mam tylko male karteczki na doniczkach kiedy zakupione, ale mysle ze z tym exelem to niezły pomysł, zwłaszcza ze ja poczatkuje z uprawa storczyków (2 m-ce -12 szt) będę mogła sprawdzać co im słuzy a co nie :)
MoNiKa
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

ja notatki prowadziłam w zeszycie, ale niestety, często mi się nie chciało, zapominałam i do tego brzydko piszę, zwłaszcza długopisem, więc i tak nie mam pozytku z tych notatek. na szczęście znam dobrze moje rośliny
Awatar użytkownika
PESTKA@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3326
Od: 5 paź 2008, o 16:21
Lokalizacja: WLKP

Post »

Wspieram Cie ,,świeżo upieczona mamo,,!!!!!!!!!!!!PAMIETAJ O TYM!!!! Ja jestem starą upieczoną mama do miekkości hihihi corka 17 lat ,syn 14, córka 10 :wink:
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Ale ja jestem "świeżo upieczoną mamą" w stosunku do moich storczyków, bo zachowuję się w stosunku do nich jak do niemowląt kiedyś.
W byciu prawdziwą mamą, to ja mam już tak długi staż, że już dawno powinnam od nowa przypominać sobie z powrotem jak to jest i trenować to na wnukach. Jednak moje dzieci coś się z tym nie spieszą - córka 28 lat i syn 35. ;)
x-k-a
200p
200p
Posty: 383
Od: 11 wrz 2008, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

znalazłam wczoraj troszkę czasu i założłam sobie storczykowy arkusz excela :D
właśnie taki ze zdjęciami i wszystkimi ważnymi informacjami.
dzisiaj prawdopodobnie go dokończę i będę mogła już zapisywać wszystkie ważne rzeczy.

ja póki co doświadczeń z własnymi dziećmi nie mam (nie mówiąc o storczykach ;) ) jeszcze kilka lat do tego mam, natomiast moja mama już co jakiś czas daje mi do zrozumienia, że chętnie by zobaczyła wnuki ;)
Awatar użytkownika
Wanda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1703
Od: 29 mar 2008, o 11:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek

Post »

Ja, gdy chce sobie coś przypomnieć - przelatuje swój wątek. Jest mi bardzo pomocny.
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Kochani, przedwczoraj kupiłam termometr z higrometrem i przez dwa dni sprawdzałam w jakich warunkach te moje szczęścia żyją. Wilgotność mam moim zdaniem za małą. Temperatura waha się między 19,5 a 22 stopnie, ale wilgotność spada nawet do 45%, pomimo, że doniczki stoją na wilgotnym keramzycie, a wokół jest kilka szklanek z wodą. Jedynie po zamgławianiu wilgotność podnosi się nawet powyżej 60%. Higrometr jest mały elektroniczny i ustawiam go wśród storczyków.
Dziś zrobiłam pomiar za oknem i tam wilgotność jest jeszcze niższa 43%. :(
Jak radzicie sobie z utrzymaniem wilgotności? Zastanawiam się nad zakupieniem nawilżacza, bo odpowiedni poziom wilgoci w powietrzu przydaje się nie tylko storczykom, ale jej opiekunom także.
Są jednak drogie. I nie wiem jaki.
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

ja miałam kiedyś nawilżacz, ale się popsuł. nie mam już. a wilgotność według higrometra mam teraz 78%, ale to pewnie dlatego, że wisi na ścianie i może przy ścianie jest większa wilgotność niż w pokoju. w każdym razie storczykom jest raczej dobrze.
Awatar użytkownika
bobi
500p
500p
Posty: 767
Od: 12 maja 2006, o 09:00
Lokalizacja: Poznań

Post »

DAK pisze:Jak radzicie sobie z utrzymaniem wilgotności?
Hmmm :) tacki z keramzytem :) ... u mnie, to akurat ceramiczne talerze deserowe :lol:

Obrazek

http://www.storczyki.net/?storczyki,upr ... etrza.html
Pozdrawiam, Baśka
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

ja nie stawiam tacek, bo nie mam tyle miejsca, tyle keramzytu i do tego bałabym się, że storczyki pogniją jak cały czas będą mieć korzenie w wodzie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”