Z wymienionych przez Ciebie mam Sea Foam, powinna spełnić Twoje oczekiwania. Myślę, że żeby ładnie wyglądało to najlepiej posadzić przy studzience dwie róże. Dość szybko przyrastają, dwa lata powinny starczyć, żeby ładnie zakryły. A może zerknij na róże św. Tereska z Lisieux? Jej zdjęcia mam w swoim wątku, jest delikatnie różowa, z czasem bieleje. Jest drobna, więc potrzebowałabyś z 3-4 krzaczków, ale buduje bardzo ładne, zwarte krzaczki i jest całkiem odporna jeśli chodzi o choroby, obficie kwitnie.magdalenca pisze:szukam w tonacji biało-różowej, dość ekspansywnej. Zależy mi na takich, które będą niezbyt wysokie (tak do kolan), ale będą miały dość długie pędy.
Czy te odmiany spełnią swoje zadanie (szczególnie dwie pierwsze, mogę je kupić stacjonarnie....)
- sea foam
Jaki obszar zajmie taka jedna róża? Ile sztuk powinnam posadzić koło tych studzienek, żeby je zasłonić? Ile czasu im to zajmie?
Odmiany róż okrywowych
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Odmiany róż okrywowych
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 627
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Odmiany róż okrywowych
Dzwoniłam do Rosarium (dzięki!). Bardzo miła obsługa, można liczyć na porady, nie szczędzą na to czasu
Pani poleciła mi kilka niskich odmian:np SNOW STAR? lub SONNENRÖSCHEN? i raczej zdecyduję się na tą drugą, choćby dlatego, że ma ADR, więc można liczyć, że to odporna róża.
Polecała też NOZOMI. Twierdziła, że ona powtarza kwitnienie, ale ja wszędzie czytam, że ona kwitnie na zeszłorocznych pędach i tylko raz... To w końcu sama już nie wiem. Bardzo mi się ona podoba, ale jak kwitnie tylko raz, to ja dziękuję, raczej wybiorę tą SONNENRÖSCHEN?.
Ma ktoś Nozomi? Jak to jest z tym kwitnieniem (tak na żywo, w praktyce)? Kwitnie raz, czy powtarza?
Mają też Bienenweide, więc też wezmę. Zastanawiam się tylko, czy wziąć czerwoną, czy różowo-łososiową "Apricot". Czerwona wydaje mi się drobniejsza... Ale może to tylko złudzenie. Może po prostu wezmę jedną różową, drugą czerwoną i zobaczę co z tego wyniknie ;-)
Pani z Rosarium potwierdziła też, że Stadt Rom? to bardzo wartościowa odmiana, no i też ma ADR, więc szukam dla niej miejsca w ogrodzie i pewnie też wezmę choć jedną.
Na razie poprosiłam o czas na zastanowienie się i przeszukanie informacji na ich temat. Zamówię jak już będę pewna na co się decyduję.
Pani poleciła mi kilka niskich odmian:np SNOW STAR? lub SONNENRÖSCHEN? i raczej zdecyduję się na tą drugą, choćby dlatego, że ma ADR, więc można liczyć, że to odporna róża.
Polecała też NOZOMI. Twierdziła, że ona powtarza kwitnienie, ale ja wszędzie czytam, że ona kwitnie na zeszłorocznych pędach i tylko raz... To w końcu sama już nie wiem. Bardzo mi się ona podoba, ale jak kwitnie tylko raz, to ja dziękuję, raczej wybiorę tą SONNENRÖSCHEN?.
Ma ktoś Nozomi? Jak to jest z tym kwitnieniem (tak na żywo, w praktyce)? Kwitnie raz, czy powtarza?
Mają też Bienenweide, więc też wezmę. Zastanawiam się tylko, czy wziąć czerwoną, czy różowo-łososiową "Apricot". Czerwona wydaje mi się drobniejsza... Ale może to tylko złudzenie. Może po prostu wezmę jedną różową, drugą czerwoną i zobaczę co z tego wyniknie ;-)
Pani z Rosarium potwierdziła też, że Stadt Rom? to bardzo wartościowa odmiana, no i też ma ADR, więc szukam dla niej miejsca w ogrodzie i pewnie też wezmę choć jedną.
Na razie poprosiłam o czas na zastanowienie się i przeszukanie informacji na ich temat. Zamówię jak już będę pewna na co się decyduję.
Pozdrawiam,Vivien333
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 627
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Odmiany róż okrywowych
Magdalenca, a nie myślałaś żeby tą studzienkę obsadzić SATINĄ?
http://rosarium.com.pl/produkt/satina-adr-2004
Widziałam gdzieś w parku (chyba w Polanicy) łany tych róż. Wyglądały bardzo efektownie. Myślę, że mogłyby Ci zakryć wątpliwą ozdobę
W dodatku powinna to być sprawdzona, odporna odmiana, skoro ma ADR.
Obawiam się jednak, że trzeba by ich kilka. Chyba, że sobie kupisz np dwie, a później je po prostu rozmnożysz
http://rosarium.com.pl/produkt/satina-adr-2004
Widziałam gdzieś w parku (chyba w Polanicy) łany tych róż. Wyglądały bardzo efektownie. Myślę, że mogłyby Ci zakryć wątpliwą ozdobę
W dodatku powinna to być sprawdzona, odporna odmiana, skoro ma ADR.
Obawiam się jednak, że trzeba by ich kilka. Chyba, że sobie kupisz np dwie, a później je po prostu rozmnożysz
Pozdrawiam,Vivien333
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 627
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Odmiany róż okrywowych
Witajcie!
Kilka dni temu przyszły z Rosarium zamówione róże. Może się pochwalę
Krzaczki przyszły ładne i zdrowe.
Niestety, chyba zbyt długo zwlekałam z zamówieniem,bo SONNENRÖSCHEN już nie było, polecono mi w zamian Snow Star... Co było robić...wzięłam dwie sztuki, mam nadzieję, że nie będą zbyt wielkie do mojego miniaturowego ogrodu.... Oto one:
Do towarzystwa dostaną dwie Bienenweide Rot:
Nie mogłam się powstrzymać i kupiłam jeszcze polecaną Stadt Rom:
a do tego Fairy King (dosadzę obok mojej Red Fairy):
No i jeszcze dla mamy Elfrid:
jakiś z lekka jakby obwisły...
ale fajny, myślę, że mama będzie zadowolona.
Ja jestem. Rośliny są naprawdę ładne.
Dokupiłam jeszcze z rozpędu miniaturową LUPO. I co ciekawe- ta róża jest największa ze wszystkich... A niby miała być taka miniaturowa...
Kilka dni temu przyszły z Rosarium zamówione róże. Może się pochwalę
Krzaczki przyszły ładne i zdrowe.
Niestety, chyba zbyt długo zwlekałam z zamówieniem,bo SONNENRÖSCHEN już nie było, polecono mi w zamian Snow Star... Co było robić...wzięłam dwie sztuki, mam nadzieję, że nie będą zbyt wielkie do mojego miniaturowego ogrodu.... Oto one:
Do towarzystwa dostaną dwie Bienenweide Rot:
Nie mogłam się powstrzymać i kupiłam jeszcze polecaną Stadt Rom:
a do tego Fairy King (dosadzę obok mojej Red Fairy):
No i jeszcze dla mamy Elfrid:
jakiś z lekka jakby obwisły...
ale fajny, myślę, że mama będzie zadowolona.
Ja jestem. Rośliny są naprawdę ładne.
Dokupiłam jeszcze z rozpędu miniaturową LUPO. I co ciekawe- ta róża jest największa ze wszystkich... A niby miała być taka miniaturowa...
Pozdrawiam,Vivien333
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2643
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Odmiany róż okrywowych
Bo miniaturowe to będą na niej kwiatki...
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 627
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Odmiany róż okrywowych
O kurcze... Nie strasz...
I co ja teraz z nią zrobię?
Mam mały ogród, więc myślałam, że ona będzie akurat i że jakoś ją zmieszczę na wąskiej rabacie przy ścieżce. Podobno ma rosnąć do 50cm. Nie może więcej ... Nie pozwolę!
A oto ona:
I co ja teraz z nią zrobię?
Mam mały ogród, więc myślałam, że ona będzie akurat i że jakoś ją zmieszczę na wąskiej rabacie przy ścieżce. Podobno ma rosnąć do 50cm. Nie może więcej ... Nie pozwolę!
A oto ona:
Pozdrawiam,Vivien333
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2643
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Odmiany róż okrywowych
Lupo- róża miniaturowa. Kwiatki 3-4cm, wys.do 40-50cm i tyleż szerokości. Kwiatki z białym oczkiem, pojedyncze.
Mnie się podoba - dobra do donicy albo na przód rabaty. Odporna i powtarza kwitnienie...
Zajrzyj na Rosebook- jest tam trochę jej fotek.
http://www.rosebook.ru/roses/gallery/lupo/
Mnie się podoba - dobra do donicy albo na przód rabaty. Odporna i powtarza kwitnienie...
Zajrzyj na Rosebook- jest tam trochę jej fotek.
http://www.rosebook.ru/roses/gallery/lupo/
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 627
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Odmiany róż okrywowych
Dzięki
Wreszcie pooglądałam sobie całe krzaczki, a nie tylko kwiatki...
Mnie też się podoba, dlatego kupiłam
Widzę na tych fotkach, że ona bardzo różnie rośnie-są małe krzaczki i całkiem spore. Myślę, że się zmieści, najwyżej będę ją poskramiać sekatorem. Muszę poczytać więcej o cięciu róż, bo mam blade pojęcie, a tu, na forum, jakoś głównie informacje o wiosennym cięciu mi się pokazują. O trzymaniu w ryzach nic jeszcze nie znalazłam.
W moim ogrodzie w ogóle nie miało być róż... Jednak z czasem zmieniły się warunki(mniej palącego słońca, trochę lepsza ziemia), no i jedna róża pnąca przyszła do mnie sama- w prezencie (co za wielki, sztywny potwór ) , a później poczytałam w jakimś "Działkowcu" chyba, o różach okrywowych i pomyślałam, że może jednak warto je mieć...
Już wiem, że warto! Stąd właśnie tegoroczne zakupy
Wreszcie pooglądałam sobie całe krzaczki, a nie tylko kwiatki...
Mnie też się podoba, dlatego kupiłam
Widzę na tych fotkach, że ona bardzo różnie rośnie-są małe krzaczki i całkiem spore. Myślę, że się zmieści, najwyżej będę ją poskramiać sekatorem. Muszę poczytać więcej o cięciu róż, bo mam blade pojęcie, a tu, na forum, jakoś głównie informacje o wiosennym cięciu mi się pokazują. O trzymaniu w ryzach nic jeszcze nie znalazłam.
W moim ogrodzie w ogóle nie miało być róż... Jednak z czasem zmieniły się warunki(mniej palącego słońca, trochę lepsza ziemia), no i jedna róża pnąca przyszła do mnie sama- w prezencie (co za wielki, sztywny potwór ) , a później poczytałam w jakimś "Działkowcu" chyba, o różach okrywowych i pomyślałam, że może jednak warto je mieć...
Już wiem, że warto! Stąd właśnie tegoroczne zakupy
Pozdrawiam,Vivien333
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2643
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Odmiany róż okrywowych
Ja swoje róże co roku nisko przycinam - dlatego sądzę, że cięciem i swoje utrzymasz w ryzach. Przez coroczne cięcie nie rosną kolosy. jedynie pnące odpowiednio zawijam na podporach- bo te lubię okazałe.
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 627
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Odmiany róż okrywowych
A mnie zadrżała ręka przy wiosennym cięciu... Przeczytałam też, że u okrywowych należy ciąć tylko uszkodzone pędy,resztę zostawić w spokoju. No to tak zrobiłam i teraz mam takie oto krzaczory :
To akurat The Fairy posadzona pod tym pnącym potworem, którego pędy widać na pierwszym planie... Z tyłu za nią Red Fairy-nieco mniejsza (prawie jej nie widać na fotce).
Teraz już pewnie za późno żeby ciąć, może trochę ją przytnę po kwitnieniu, a już w przyszłym roku to na pewno będę ciąć "na jeża"- bo i o takim sposobie czytałam, tylko trochę się bałam, że jej krzywdę zrobię...
To akurat The Fairy posadzona pod tym pnącym potworem, którego pędy widać na pierwszym planie... Z tyłu za nią Red Fairy-nieco mniejsza (prawie jej nie widać na fotce).
Teraz już pewnie za późno żeby ciąć, może trochę ją przytnę po kwitnieniu, a już w przyszłym roku to na pewno będę ciąć "na jeża"- bo i o takim sposobie czytałam, tylko trochę się bałam, że jej krzywdę zrobię...
Pozdrawiam,Vivien333
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2643
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Odmiany róż okrywowych
Róże okrywowe- jak sama nazwa wskazuje-mają okrywać czyli rozrastać się przeważnie w poziomie.Ja jednak w większości uprawiam róże "kolekcjonersko"- czyli staram sie usadowić wzglednie dużo gatunków róż na niedużym terenie- stąd mocne przycinanie by nie zabierały sobie wzajemnie miejsca.
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Odmiany róż okrywowych
Vivien... jestem szoku, że takie wielgaśne Fairy Ja u siebie posadziłam je na najwyższej (na szczęście) półce na skalniaku, z myślą, że ładnie mi tam się pokładać będą... A tutaj już u kolejnej osoby widzę, że one w górę idą...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 627
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Odmiany róż okrywowych
Wiesz Basiu... Ja też jestem zawiedziona (ich wielkością)...
Myślę jednak, że można je jakoś poskromić i że dużo zależy od warunków, w jakich rosną. U mnie rosną już 3, albo 4 rok, mają trochę ciasno i słońce tylko z jednej strony, więc się do niego pchają i na wyścigi rosną w górę. W dodatku bałam się je ciąć i to chyba był błąd. Czytałam, że niektórzy tną je nisko, na jeża, więc w przyszłym roku na pewno zaryzykuję i tak zrobię. Są bardzo odporne, więc pewnie ich to nie zabije...
Ja jednak na pewno nie posadziłabym ich na skalniaku, zwłaszcza na najwyższej półce. Jeśli już, to gdzieś u stóp skalniaka i na boku (żeby go nie zasłoniły).
Tak ogólnie-uważam, że to bardzo wartościowa odmiana-kwitnie do mrozów, nie ma specjalnych wymagań i nie choruje (przynajmniej tak jest u mnie, a warunki mam... dla róż mało sprzyjające).
I przypominam-ten grubaśny, sztywny pęd na pierwszym planie należy do róży pnącej, The Fairy aż takich badyli nie wypuszcza... na szczęscie
Myślę jednak, że można je jakoś poskromić i że dużo zależy od warunków, w jakich rosną. U mnie rosną już 3, albo 4 rok, mają trochę ciasno i słońce tylko z jednej strony, więc się do niego pchają i na wyścigi rosną w górę. W dodatku bałam się je ciąć i to chyba był błąd. Czytałam, że niektórzy tną je nisko, na jeża, więc w przyszłym roku na pewno zaryzykuję i tak zrobię. Są bardzo odporne, więc pewnie ich to nie zabije...
Ja jednak na pewno nie posadziłabym ich na skalniaku, zwłaszcza na najwyższej półce. Jeśli już, to gdzieś u stóp skalniaka i na boku (żeby go nie zasłoniły).
Tak ogólnie-uważam, że to bardzo wartościowa odmiana-kwitnie do mrozów, nie ma specjalnych wymagań i nie choruje (przynajmniej tak jest u mnie, a warunki mam... dla róż mało sprzyjające).
I przypominam-ten grubaśny, sztywny pęd na pierwszym planie należy do róży pnącej, The Fairy aż takich badyli nie wypuszcza... na szczęscie
Pozdrawiam,Vivien333