Winorośl - zapytania i informacje o odmianach

[sajko71]

Witam , nurtuje mnie problem, jaką wybrać odmianę z deserowych, która sprawdzi się na terenie Wrocław i okolice. Preferował bym duże grona, słodką, bezpestkową i odporną na mróz i wszelkie mączniaki (tyle szczęścia chcę naraz)
Wypunktowałem sobie 4 odmiany : 'Arkadia', 'Kodrianka', 'Pola' i 'Livia'. A może jeszcze są inne odmiany, które by sprostały choć w 70% tym wymaganiom...

Masz dużo pobożnych życzeń Nawet wybrałeś bardzo dobre odmiany (oprócz Poli) w tym, że żadna z nich nie jest bezpestkowa, trzeba je okrywać (co najmniej 3 zimy a potem zależnie od warunków) i trzeba zastosować profilaktykę na choroby (cennych odmian nie da się bez oprysków utrzymać, bo prędzej czy później coś się "przywlecze"). (Nie ma odmiany Livia tylko Liwia ) Jak chcesz bezpestkowe to polecam Century, Dołgożdanyj, Neptun (smak papierówki), A1704, Nadiożnyj, Kiszmisz Zaporowski, Jupiter (amerykański, nie słowacki) Saturn, Vanessa (poziomkowa, bardziej dla dzieci). Miłego szukania, bo będziesz miał ogromne trudności dostać (po niektóre są kolejki nawet dla "wtajemniczonych" ) . Szukaj tylko w szkółkach przy winnicach, lub koledzy z forum winogrona.org .

[Jedrucha]

Ja też szukam deserowych (ok 4 odmian) ale jestem kompletnie zagubiony, bo okazuje się, że większość ludzi uprawia deserówki pod osłonami, a ja mogę okryć na zimę ale tunelu niestety nie mam. A np. o takiej Arkadii wszyscy chwalą ale też potem można doczytać, że jednak w gruncie to nie to. Jacekban - te ślicznotki z linka w stopce to gruntowe? Rawa Mazowiecka to w sumie niedaleko więc pewnie podobny klimat (choć w mieście powinno być ciut cieplej) tylko czy przy takiej ilości można wybrać tylko 4 odmiany?

[jacekban]

Witam.
Nie muszę zachwalać swoich odmian - widać co posiadam i w jakim stanie mam uprawy. Nie uprawiam 6 rzędów i 5 krzaków lecz 240 odmian w tym najnowsze selekcje o których niejeden nawet nie słyszał ,nieliczni mogą się pochwalić taką uprawą i nie znam na dzień obecny takiej szkółki ,która by posiadała tyle nowych odmian jakie ja na chwile obecną posiadam. @ andpia -mam wielu kolegów we Wrocławiu i okolicy, nie narzekali tam na jakieś większe spadki temperatur zimą . Z tego co mi wiadomo tylko młode krzewy kopcują na zimę ,starsze krzewy i tylko te najbardziej wrażliwe okrywają agrowłókniną ,reszta zimuje bez okrycia. Odporność odmian to rzecz względna . Mi kiedyś stary szkółkarz powiedział gdy pytałem o całkowicie odporne odmiany na początku moje przygody z winorośla ,, całkowicie odporne znajdziesz w sklepie na półce '' - po prostu nie ma całkowicie odpornych ,są tylko bardziej lub mniej wrażliwe. Niech was nikt nigdy nie zwiedzie sugerując ,iż ma odmiany całkowicie odporne - to wierutna bzdura i oszustwo. Pytajcie zawsze o wysoką odporność odmiany na mączniaki . To samo odnośnie odmian beznasiennych : Rozróżniamy 4 klasy odmian beznasiennych :- 1 klasa to odmiany całkowicie beznasienne, -2 klasa odmiany beznasienne z miękkim rudymentem w największych jagodach , -3 klasa odmiany beznasienne z rudymentami i malutkimi pestkami w największych jagodach ,4 klasa to odmiany zaliczane do beznasiennych z rudymentami i pestkami w największych jagodach . Jak Widzicie, kiszmisz a kiszmisz to różnica . @ Jedrucha - witam kolegę z Centrum . Do mnie masz na duży rzut beretem . Klimat masz podobny ,zbliżony aczkolwiek w aglomeracji miejskiej parę stopni cieplej przez co większe możliwości uprawy. Swoje odmiany uprawiam w gruncie pod chmurką ,jedynie 5 odmian uprawiam w małym foliaku ( będę chciał uzupełnić foliaczek jeszcze paroma najnowszymi selekcjami i noszę się z zamiarem postawienia tunelu jako matecznika i rozsadnika dla najnowszych selekcji ) Zawsze w sezonie można naocznie zobaczyć starsze i nowsze odmiany podczas wegetacji i owocowania i delektować się smakiem ich jagód.
Pozdrawiam . Jacek.

Na tym forum wiadomościami dzielimy się ze wszystkimi , wszelkie sprawy handlowo-wymienne prowadzimy tutaj Oferty...

jokaer

[andpia]

Sławek Dziękuję za wypunktowanie tych 'bezpestkowców'. 'Arkadię mam zaklepaną (czytaj zaliczkowaną) z wiosną ma dotrzeć ukorzeniona. Miałem trochę obawy o klimat, bo to winnica z Górnego Śląska, Twoja rekomendacja utwierdza mnie w tej decyzję. Drugą sadzonkę - zamówię sztobry i pobawię się w ukorzenianie. Widziałem parę ogłoszeń. Nowe chcę posadzić na miejscu tych wyrugowanych. Jak przygotować stanowisko, głęboka i obszerna regulówka, czy wystarczy zmienić ziemię w obszerniejszym dołku na sadzonkę. Jak sadzę w nowym miejscu, nie mam takich dylematów, ale na tym samym miejscu jakieś stare korzenie zostaną. No i ziemia 'wysiorbana' z tego co winorośl lubi najbardziej. No i zabawa z okrywaniem przez 3 zimy i opryski i... Kurcze blade co ja piszę to przecież 2 sadzonki, a nie pół hektara nowej winnicy. Dam radę.

[Adas11]

Jedrucha Dostałem od znajomego sztoby Skarb Panoni które posadziłem do gruntu po ok 2 latach posadziłem pod ścianą i przez następne 3 lata rósł a przez kolejne 2 lata owocował no i niestety przyszła mroźna zima tylko że Skarb Panoni http://www.winogrona.org/index.php?title=Skarb_Panonii wytrzymuje -18 *C ale przeżyły 7 lat .
Nie jestem ekspertem ale są deserowe odmiany które wytrzymują ? 25 *C i ? 27-30 *C a więc wybrać 2 odmiany mniej atrakcyjne i 2 które więcej wymagają dużo więcej poświęcenia np. okrywania na zimę i nie tylko .
http://winnicakapitana.blogspot.com/201 ... grodu.html

[szukacz]

Sławek Drugą sadzonkę - zamówię sztobry i pobawię się w ukorzenianie. Widziałem parę ogłoszeń. Nowe chcę posadzić na miejscu tych wyrugowanych. Jak przygotować stanowisko, głęboka i obszerna regulówka, czy wystarczy zmienić ziemię w obszerniejszym dołku na sadzonkę. Jak sadzę w nowym miejscu, nie mam takich dylematów, ale na tym samym miejscu jakieś stare korzenie zostaną. No i ziemia 'wysiorbana' z tego co winorośl lubi najbardziej. No i zabawa z okrywaniem przez 3 zimy i opryski i... Kurcze blade co ja piszę to przecież 2 sadzonki, a nie pół hektara nowej winnicy. Dam radę.

Ziemi wymieniać nie trzeba, regulówki tym bardziej nie polecam, rozluźnić odkwaszonym kompostem i odrobiną obornika i sadzić.

Jedrucha Dostałem od znajomego sztoby Skarb Panoni które posadziłem do gruntu po ok 2 latach posadziłem pod ścianą i przez następne 3 lata rósł a przez kolejne 2 lata owocował no i niestety przyszła mroźna zima tylko że Skarb Panoni http://www.winogrona.org/index.php?title=Skarb_Panonii wytrzymuje -18 *C ale przeżyły 7 lat .
Nie jestem ekspertem ale są deserowe odmiany które wytrzymują ? 25 *C i ? 27-30 *C a więc wybrać 2 odmiany mniej atrakcyjne i 2 które więcej wymagają dużo więcej poświęcenia np. okrywania na zimę i nie tylko .
http://winnicakapitana.blogspot.com/201 ... grodu.html

Bardzo smaczną odmianą jest Nero, mniej smaczną ale odporniejszą Muskat Blu, z jasnych Prim. To własnego doświadczenia.

[Jedrucha]

Zapraszam tutaj Oferty... jokaer
Adas11 - mrozoodpornoscia sie nie martwie, okryc mozna (dla 4 krzaczkow mozna sie bawic), poza tym w centrum miasta, osloniety budynkami od polnocy i zachodu. No i planuje zaszczepic na istniejacych korzeniach, ktore sa na 100% odporne Ciekawi mnie natomiast czy byles zadowolony ze smaku (a jeśli miales mozliwosc to czy mogles porownac smak z gruntu z tym ktory rosl pod oslona)?
Szukacz - Nero wiele osob poleca i mnie korci, ale tez czesto spotykam sie z oponia, ze gnija (plesnieja) grona, a z racji zasloniecia z 2 kierunkow przewiew moze byc zbyt slaby dla tej odmiany.

Proszę o poprawną pisownię/ jokaer.

[szukacz]

U mnie Nero nie pleśnieje, tylko owocowanie nie zawsze jest obfite. Pod względem smaku itd. jest doskonałe. Są siedliska gdzie rozwija się któryś z mączniaków np. mączniak prawdziwy, a potem porażone grona pękają i gniją. Na pleśń nie jest podatne. W namiocie jest ponoć super wczesne.

[dziad_Jag]

Nawet nie będę próbował bawić się w szlachetne winorośle; nie ten klimat! Natomiast u siostry rośnie jakaś dzika winorośl (sadził ją szwagier św. pamięci więc nikt nie wie co to jest). Początkowo myślałem, że to winorośl pachnąca, ale nie bardzo się zgadza. W opisie jest, że owoce są niesmaczne, ale ta u siostry daje czarne owoce, cierpkawe, ale słodkawe i całkiem smaczne. Ma ktoś coś takiego?

[szukacz]

To ja też zadam pytanie, samochodowe: Moje auto ma cztery koła i jest koloru niebiesko-fioletowego. Co to za marka?
A tak poważniej to na forum winogronowym szereg osób identyfikuje jedną wybitną odmianę mieszańcową którą roboczo nazwano NN od Gronkowca. Dobry rok trwają zmagania i na razie żadna nie pasuje do końca. Czasem lepiej wymyślić nazwę niż identyfikować.

[sajko71]

Tak to już jest, że człowiek sadzi winorośl od sąsiada i nie wnika w to co to za odmiana (bo i właściciel nie wie co ma) albo nawet kupuje w sklepie, ale gubi etykietę. Po czasie przychodzi zainteresowanie a tu klops... jak rozpoznać odmianę z kilku tysięcy a co najmniej z kilkuset powszechniej uprawianych?
Co do nazewnictwa jest też wiele rozpowszechnionych błędów. Najlepsi są handlarze na targach, bo mają nawet nie winorośl, ale sadzonki winogrona "jasnego", "ciemnego", "słodkiego". Jeszcze inni uprawiają jakiś "winogron". Ciekawe że nikt nie sadzi jabłek, ale jabłonie, natomiast powszechnie sadzi się "winogron" a nie winorośl.

[jawormcz11]

Sławku. myślę że jeszcze 5-10 lat i sytuacja w Polsce się zmieni. Zainteresowanie winoroślą jest spore , więc i wiedza będzie większa.

[andpia]

Ja mam pytanie czysto praktyczne, jaka jest szansa ukorzenienie teraz ściętego sztobra, jak łoza jest przechłodzona, czy to ma sens brać się za to? Sąsiad się obudził i spytał czy mu nie zrobię sadzonki. Smaczna 'deserówka' bez nazwy od 'znajomego'
Może lepiej na wiosnę jak soki ruszą?
Przy okazji - Najlepsze życzenia świąteczne i Dosiego Roku!!!

[sajko71]

Ja mam pytanie czysto praktyczne, jaka jest szansa ukorzenienie teraz ściętego sztobra, jak łoza jest przechłodzona, czy to ma sens brać się za to? Sąsiad się obudził i spytał czy mu nie zrobię sadzonki. Smaczna 'deserówka' bez nazwy od 'znajomego'
Może lepiej na wiosnę jak soki ruszą?
Przy okazji - Najlepsze życzenia świąteczne i Dosiego Roku!!!

Teraz nie warto brać się za ukorzenianie, bo nawet jak ruszą korzonki to za chwile musi ruszyć "zielone" a ono potrzebuje słońca, więc taka sadzonka będzie bardzo marna a raczej całkowicie padnie. Teraz sztobry zakop do ziemi na dworze, albo wsadź do lodówki (tu trzeba zabezpieczyć przed przesychaniem). Najlepiej ukorzeniać dopiero od początku marca a jeszcze lepiej w kwietniu.

[andpia]

Sławek dzięki za instruktaż, tak też myślałem, przedtem ukorzeniałem z powodzeniem w październiku (góra do połowy). Trochę się męczyła przez zimę, ale za to dobre ukorzenienie zaoszczędzało czas na wiosnę , bo sadzonka ruszała z 'kopyta' przy wydłużającym się dniu.