Szeflera - wymagania,przycinanie,formowanie, rozmnażanie

[norbert76]

1. Rośliny sadzi się wyłącznie w doniczki z odpływem. Sadzenie do osłonek to nieporozumienie. Bierzesz doniczkę o rozmiar większą.
2. Cięcie/przesadzenie wykonujesz osobno. Obie czynności najlepiej na wiosnę. Przy przesadzaniu na dno powinno się dać warstwę drenażu z keramzytu. Oczywiście musisz przez cały rok zagwarantować jasne, lekko słoneczne stanowisko czyli nie ciemny kąt pokoju.
3. Co do cięcia, nie ciął bym aż tak drastycznie, bardziej bym wykorzystał obecny pokrój odcinając z połowę wysokości masy zielonej i kształtując w przyszłości na kulę. Dolną gałąź w ogóle bym odciął, gdyż będzie psuć efekt wizualny.

[basia_styk]

A ja bym tę dolną gałąź zostawiła, tylko delikatnie a mocno przyciągnęła ją do głównego pnia, tworząc tym samym dolne piętro liści. Szeflera wcale nie jest taka chętna do zagęszczania się po cięciu. Poza tym z odciętych części warto zrobić sadzonki. I oczywiście wszystko wiosną, teraz rośliny mają mało wigoru.

B.

[Sun4444]

Dziękuję za szybką odpowiedź
W takim razie poczekam ze wszystkim do wiosny ale w związku z tym, że chcę uniknąć obecnego wyglądu "lizaka na patyku" to najpierw na wiosnę w połowie marca ją przesadzę, a potem w kwietniu przytnę na wysokości nr 2 powyżej oczka i zawoskuję. Może uda mi się pozostałe części ukorzenić z sukcesem na co liczę i uzyskać nowe sadzonki.

[ivonar]

A tak zapytam, Agneska. Czy rozkrzewiła Ci się, po przycięciu wierzchołków? Moja sama zaczęła się rozkrzewiać po koniec lata na trzy odnogi.
Tak wygląda:



Stoi na kwietniku, tuż przy południowo-wschodnim oknie.





Nazywam ją pijaczką, ponieważ potrzebuje częstego podlewania. Podłoże innych roślin stojących w tym miejscu nie przesycha tak szybko.

[Agneska]

Tak, roślina matka rozkrzewiła się. Ta na zdjęciu powyżej to jednak potomstwo z sadzonek wierzchołkowych.

[ivonar]

No właśnie tak się zastanawiam... teraz wierzchołek jest ledwo podzielony na 3 odnogi. Jak one będą tak szybko rosnąć, jak cała roślina w ubiegłym sezonie, to będę musiała jakoś formować

[Agneska]

Szeflera nie rozgałęzia się łatwo. Nie jest pewne czy się rozkrzewi.

[norbert76]

Potwierdzam, u mnie tylko raz udało się uzyskać rozkrzewienie w dwóch miejscach, a tak to tylko z jednego.

[ivonar]

Hm... moja sama się rozdzieliła na trzy odnogi, bez cięcia. Jak pisałam są jeszcze małe. Może jutro uda mi się zrobić zdjęcie za dnia.


Mam zdjęcia. Dopiero w zbliżeniu zauważyłam, że zaczyna wypuszczać małe liście

[Karolina14]

Witam serdecznie. Wczoraj kupiłam pierwszą w życiu szeflerę . Czy mogę ją już dziś przyciąć ? Ma jeden pęd, ale jest jeszcze zielony, czy nie jest jeszcze za młoda ?

[ewa321]

Ale po co chcesz ją przycinać ?
Nie ma gwarancji, że Ci się rozkrzewi po przycięciu.
To nie żywopłot
Jak będzie chciała, to i bez przycinania się rozkrzewi.
Moja bez cięcia wypuszcza regularnie boczne odrosty.
Część zostawiłam, ale sporo musiałam odciąć.
To chyba jest kwestia egzemplarza - albo będzie chętnie wypuszczał młode albo nie.

[Karolina14]

Dziękuję za odpowiedź. Czyli poczekać . Zależy mi ,aby nie rosła z jednego "badyla" w górę W internecie znalazłam info ,że najlepiej przycinać młode.

[ewa321]

Jeżeli chcesz mieć niską, gęstą roślinę, to oczywiście, że tnij.
Odcięty czubek ukorzenisz i zagęścisz doniczkę.
To kwestia indywidualnych upodobań, jak chcesz ją prowadzić.
Mnie się zawsze podobały wysokie, strzeliste szeflery, dlatego nie doradzam cięcia
Poza tym - młode zawsze na moim egzemplarzu wyrastają na pniu głównym tuż nad ziemią.
Jeszcze nigdy nie wypuściła odrostu u góry, bliżej czubka

[Karolina14]

Witam. Moje kolejne pytanie odnośnie szeflery. Czy może stać na bardzo słonecznym parapecie zachodnim ? Jeżeli nie, to jaka optymalna odległość od okna byłaby wskazana ? Jednak ciachnęłam Postawiłam trzy do wody w celu ukorzenienia.

[norbert76]

Jeśli zachodnia wystawa to może stać na parapecie. Oczywiście jeśli dotychczas rosła w cieniu, to trzeba ją stopniowo przyzwyczaić do słońca wydłużając stopniowo czas ekspozycji w godzinach ok. 13-14, czyli wtedy kiedy słońce najmocniej operuje.