Storczykowy kącik
Re: Storczykowy kącik
Dzisiaj troszkę z innej beczki
Pokażę efekty reanimacji sabotka. Dostałam go od koleżanki. Jej mąż wyrzucił go do kosza i stracił wszystkie korzenie U mnie jest od miesiąca. Oto efekty:
A to Phal. micholitzii:
Zakupiony chory - mokre plamy na liściach. Potraktowany miedzianem mimo wszystko stracił stożek wzrostu. Po długim oczekiwaniu wypuścił keiki Mam nadzieje, że tym razem się uda i doczekam się młodych roślin.
Podobnie stało się z Doritaenopsisem Kenneth Schubert. Kwitł bardzo długo, nagle pędy zaczęły zamierać a liście żółknąć od nasady. Byłam wtedy przykuta do łóżka więc możliwości ratowania rośliny były bardzo ograniczone. Niestety nie dałam rady. Po jakimś czasie wypuścił keiki ale znowu padł system korzeniowy. Po przesadzeniu całą roślinę straciłam Toteż bardzo się boję, żeby sytuacja się nie powtórzyła.
Wstawię, też zdjęcia moich Vand z którymi w tym roku mam kłopot - brak kwitnienia. Zimą moczyłam je w wodzie z akwarium i być może dostały zbyt dużo azotu. Pryskałam też zapobiegawczo biochikolem ale starałam się nie pryskać korzeni. Liście są piękne zielone ale korzenie niestety pozostawiają wiele do życzenia.
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie rady
A teraz weselszy akcent - Vandzia coraz piękniej rozkwita:
I ostatnia nowość: Neofinetia falcata. Zaraziła mnie nią Kasia Teraz już koniec z zakupami. Niedługo braknie miejsca do mieszkania i rodzina mnie wyklnie
Pokażę efekty reanimacji sabotka. Dostałam go od koleżanki. Jej mąż wyrzucił go do kosza i stracił wszystkie korzenie U mnie jest od miesiąca. Oto efekty:
A to Phal. micholitzii:
Zakupiony chory - mokre plamy na liściach. Potraktowany miedzianem mimo wszystko stracił stożek wzrostu. Po długim oczekiwaniu wypuścił keiki Mam nadzieje, że tym razem się uda i doczekam się młodych roślin.
Podobnie stało się z Doritaenopsisem Kenneth Schubert. Kwitł bardzo długo, nagle pędy zaczęły zamierać a liście żółknąć od nasady. Byłam wtedy przykuta do łóżka więc możliwości ratowania rośliny były bardzo ograniczone. Niestety nie dałam rady. Po jakimś czasie wypuścił keiki ale znowu padł system korzeniowy. Po przesadzeniu całą roślinę straciłam Toteż bardzo się boję, żeby sytuacja się nie powtórzyła.
Wstawię, też zdjęcia moich Vand z którymi w tym roku mam kłopot - brak kwitnienia. Zimą moczyłam je w wodzie z akwarium i być może dostały zbyt dużo azotu. Pryskałam też zapobiegawczo biochikolem ale starałam się nie pryskać korzeni. Liście są piękne zielone ale korzenie niestety pozostawiają wiele do życzenia.
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie rady
A teraz weselszy akcent - Vandzia coraz piękniej rozkwita:
I ostatnia nowość: Neofinetia falcata. Zaraziła mnie nią Kasia Teraz już koniec z zakupami. Niedługo braknie miejsca do mieszkania i rodzina mnie wyklnie
Re: Storczykowy kącik
No i się doczekałam:) Tak patrzę i nie mogę uwierzyć ze nie zostawiłam u Ciebie jeszcze śladu po sobie. Efekty reanimacji super. Nastrajają mnie optymistycznie. Co do Vand nic nie doradzę..ale liscie mają rzeczywiście piękne, mimo tych korzeni dorodnie wyglądają. Kwitnąca - prześliczna!
Pozdrawiam, Agata
Moje storczykowe skarby
Moje storczykowe skarby
- dorotakol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1551
- Od: 30 maja 2009, o 20:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Storczykowy kącik
Tu pozostaje tylko czekać. Korzenie same się zregenerują, szczególnie, że już zaczęły, bo widzę nowe z aktywnymi stożkami wzrostu
Czasem błędy się zdążają i mogło to być właśnie przenawożenie.
Mi też ostatniego lata udało się moim podopiecznym poważnie zaszkodzić, pryskając korzenie grevitem....
Powodzenia, będzie dobrze i to wkrótce
Czasem błędy się zdążają i mogło to być właśnie przenawożenie.
Mi też ostatniego lata udało się moim podopiecznym poważnie zaszkodzić, pryskając korzenie grevitem....
Powodzenia, będzie dobrze i to wkrótce
Pozdrawiam Dorota!
cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=45150" onclick="window.open(this.href);return false;
cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=45150" onclick="window.open(this.href);return false;
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Storczykowy kącik
Wow..ależ nowinek u Ciebie ;)
Vandzia cudna i neofinieta, też.
Również próbuję zmusić moją Princeskę do kwitnienia, na razie bez skutku...
Vandzia cudna i neofinieta, też.
Również próbuję zmusić moją Princeskę do kwitnienia, na razie bez skutku...
- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Storczykowy kącik
Ta Vanda jest doskonała
Trzymam kciuki za choruszki
Masz piękny, zielony gąszcz
Trzymam kciuki za choruszki
Masz piękny, zielony gąszcz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2812
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Storczykowy kącik
Lauro widzę że neofinetia już dotarła, ładnie rozrośnięta roślina, fajnie było by jakby zakwitła. Moja pierwsza vanda też już dotarła tylko czasu brak na porobienie zdjęć.
Re: Storczykowy kącik
Agatko, dziękuję w takim razie za odwiedziny Ja jestem częstym gościem u Ciebie tylko jakoś tak wyszło, że wcześniej nie zostawiałam po sobie śladu
Dorotko, Tobie bardzo dziękuję za zainteresowanie Wcześniej już rozmawiałam z Agnieszką i ona mnie nieco uspokoiła. Też miała podobny problem ale wszystko skończyło się pomyślnie. Zdjęcia wstawiłam też troszkę ku przestrodze - żeby inni wiedzieli, że korzenie Vand są bardzo wrażliwe i przez nadgorliwość można im tylko zaszkodzić. Byłam też ciekawa czy może ktoś jeszcze miał podobny problem i może coś doradzić.
Justynko, dziękuję Nie jesteś sama ze swoimi zmaganiami
Lucynko Masz rację całe okno zastawiłam tak że nie mam do niego dostępu Nie wspomnę już myciu - zajmuje pół dnia
Kasiu Razem będziemy czekały na kwiaty Neofineti. Vandzia pewnie wkrótce obdarzy Cię ponownie pięknymi kwiatami
Wyniosłam część swoich storczyków na dwór. Vandy spędziły tam pierwszą noc w tym sezonie. Na zewnątrz wylądowały też Gastrochilus, Haraella, Schoenorchis. Te będę bacznie obserwować, bo boję się, żeby im nie zaszkodzić.
Jutro będzie wielkie podlewanie wywarem z pokrzyw. Podobno ma dobroczynny wpływ na rośliny. Uodparnia i zwalcza niektóre szkodniki.
Fotki moich eksmitowanych roślin:
Pozdrawiam
Dorotko, Tobie bardzo dziękuję za zainteresowanie Wcześniej już rozmawiałam z Agnieszką i ona mnie nieco uspokoiła. Też miała podobny problem ale wszystko skończyło się pomyślnie. Zdjęcia wstawiłam też troszkę ku przestrodze - żeby inni wiedzieli, że korzenie Vand są bardzo wrażliwe i przez nadgorliwość można im tylko zaszkodzić. Byłam też ciekawa czy może ktoś jeszcze miał podobny problem i może coś doradzić.
Justynko, dziękuję Nie jesteś sama ze swoimi zmaganiami
Lucynko Masz rację całe okno zastawiłam tak że nie mam do niego dostępu Nie wspomnę już myciu - zajmuje pół dnia
Kasiu Razem będziemy czekały na kwiaty Neofineti. Vandzia pewnie wkrótce obdarzy Cię ponownie pięknymi kwiatami
Wyniosłam część swoich storczyków na dwór. Vandy spędziły tam pierwszą noc w tym sezonie. Na zewnątrz wylądowały też Gastrochilus, Haraella, Schoenorchis. Te będę bacznie obserwować, bo boję się, żeby im nie zaszkodzić.
Jutro będzie wielkie podlewanie wywarem z pokrzyw. Podobno ma dobroczynny wpływ na rośliny. Uodparnia i zwalcza niektóre szkodniki.
Fotki moich eksmitowanych roślin:
Pozdrawiam
- kasiunieczka_32
- 1000p
- Posty: 1632
- Od: 19 maja 2010, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: SOPOT
Re: Storczykowy kącik
Lauro gdy zobaczyłam te wiszące vandy od razu skojarzyły mi się z jakimś widoczkiem z Tajlandii
Wspaniale u Ciebie wyglądają wszystkie storczyki, co do korzeni vand: widać, że wszystkie odbijają i chcą się rozrastać. Ja bym się tak znów nie starała o zbyt duży przyrost korzeni, wolałabym aby vanda inwestowała w pędy
Lauro szklarenkę mam identyczną, ale w pierwszym tygodniu jej używania (na wschodnim balkonie) ugotowałam kilka storczyków, cattleye, na których mi bardzo zależało - jedną sprowadzałam z Ekwadoru bo u nas była nie do zdobycia - więc miej oczy i klapę szklarni szeroko otwarte
Cudne widoczki u Ciebie
Wspaniale u Ciebie wyglądają wszystkie storczyki, co do korzeni vand: widać, że wszystkie odbijają i chcą się rozrastać. Ja bym się tak znów nie starała o zbyt duży przyrost korzeni, wolałabym aby vanda inwestowała w pędy
Lauro szklarenkę mam identyczną, ale w pierwszym tygodniu jej używania (na wschodnim balkonie) ugotowałam kilka storczyków, cattleye, na których mi bardzo zależało - jedną sprowadzałam z Ekwadoru bo u nas była nie do zdobycia - więc miej oczy i klapę szklarni szeroko otwarte
Cudne widoczki u Ciebie
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Storczykowy kącik
Wow...ale "pyszny" widok wkacjujących się storczyków ;)
Uważaj na poparzenia na liściach. U mnie kilka niestety się popaprzyło.
Uważaj na poparzenia na liściach. U mnie kilka niestety się popaprzyło.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2812
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Storczykowy kącik
Lauro cudne widoczki u Ciebie, ale masz vand Szklarenka wygląda fajnie ale przy obecnych upałach to faktycznie trzeba bacznie obserwować roślinki. No chyba że masz zamiar zupę szczawiową zrobić
Re: Storczykowy kącik
Lauro, już sobie wyobrażam poranny kawkę w towarzystwie tych piękności Prawie jak w tropikach Super wyglądają Twoje storczyki na wczasach
Moje storczyki ------> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=21813" onclick="window.open(this.href);return false;
Storczyki cz. 2 --------> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=41733" onclick="window.open(this.href);return false;
Storczyki cz. 2 --------> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=41733" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Storczykowy kącik
Piękny widok, szklarenka kwiaty... Jeszcze tylko stoliczek i krzesło postawić i pełen relax
Pozdrawiam Agnieszka
Re: Storczykowy kącik
Dzięki za pochwały dla mojej zieleniny i okazaną troskę
Szklarenke mam już drugi rok. Folia jest tak dziurawa, że poparzenia roślinom nie grożą Dla bezpieczeństwa stoi w zacienionym miejscu. W tamtym roku rośliny spędziły w niej cały sezon.
Kasiu, pewnie że wolałabym pędy, ale niestety zdrowe korzenie to gwarancja kwitnienia Chociaż może niekoniecznie - dzisiaj byłam u koleżanki i Vanda ze słabymi korzeniami wypuściła jej piękny pęd
Stolik pod winogronem - owszem tylko trzeba poczekać aż trochę zarośnie
Szklarenke mam już drugi rok. Folia jest tak dziurawa, że poparzenia roślinom nie grożą Dla bezpieczeństwa stoi w zacienionym miejscu. W tamtym roku rośliny spędziły w niej cały sezon.
Kasiu, pewnie że wolałabym pędy, ale niestety zdrowe korzenie to gwarancja kwitnienia Chociaż może niekoniecznie - dzisiaj byłam u koleżanki i Vanda ze słabymi korzeniami wypuściła jej piękny pęd
Stolik pod winogronem - owszem tylko trzeba poczekać aż trochę zarośnie