Kwiatki bergamotki

[bergamotka]

Witajcie. Zrobiłam dziś moim roślinkom małą sesję zdjęciową. Zdjęcia postaram się zamieszczać bardziej systematycznie.

Na początek oncidium. Efekty trzymania kciuków przez Grażynkę są coraz bardziej widoczne. W porównaniu z poprzednim kwitnieniem jest trzy razy więcej pędów i są one dwa razy dłuższe, tylko mam wrażenie, że rosną dziesięć razy wolniej



Szósty pędzik się trochę schował, jakby go ktoś nie mógł dostrzec to jest po prawej stronie, pod trzecim liściem licząc od dołu. Sama roślina również bardzo się rozrosła (obejrzałam sobie zdjęcie na stronie 11, gdzie jest zaraz po zakupie i różnica jest naprawdę ogromna).

A to jeszcze chyba niepokazywany przeze mnie młody sagowiec. Kupiłam go dwa lata temu z dwoma liśćmi. W ubiegłym roku wyrosły mu dwa nowe, ale jeden zżółkł. Teraz widać wychodzące trzy nowe.



I również niepokazywany ananas ukorzeniony w ubiegłym roku z rozetki.






Ciąg dalszy relacji z sesji nastąpi wkrótce.

[Malachitek]

Też bym się pewnie nie mogła doczekać tego rośnięcia pędów oncidium
A ananas - wygląda super, ja próbowałam raz ukorzenić, ale niewiele z tego wyszło...

[iksja]

Witam, za doprowadzenie oncidium do kwitnięcia , ja miałam jedno i uśmierciłam

[dagg]

Podziwiam cytrynowego storczyka chyba jeszcze nie widziałam takiego kolorku..

Czy wiesz, jak się nazywa ta odmiana kaktusów? Zdaje się, że mam identycznego, który w rodzinie mojego męża też był od kilkunastu lat (i dopiero ja go doprowadziłam do kwitnienia hihi), podobno kaktusy rozpoznaje się po kwiatach - mój ma identyczne jak Twój.

[bergamotka]

Dorotko ja zwykle cierpliwa kobieta jestem, ale już chciałabym znów napawać się widokiem i zapachem jego kwiatów . Ananas ukorzenia się łatwo tylko trzeba wybrać owoc z ładną zieloną rozetką. Liście w samym środku nie mogą być uszkodzone. Ja nie robiłam przy tym żadnych specjalnych zabiegów, po prostu odcięłam rozetkę, podsuszyłam przez dzień czy dwa, oderwałam kilka dolnych liści ( pod tymi liśćmi są wypustki korzonków) i całość wstawiłam do słoika z wodą tak, że cały ten ogołocony trzon był w wodzie. Gdy wypuścił korzonki posadziłam do ziemi i jak widać powoli sobie rośnie. Czasami, gdy pada, wystawiam go na pole, bo ponoć lubi jak podlewa się go do rozetki.

Kasiu trafiła mi się chyba wyjątkowo chętna do kwitnienia sztuka. To będzie jego trzecie kwitnienie w tym roku. Kupiłam go przekwitającego w lutym, już w maju kwitł dwoma pędami, a teraz ma ich sześć To moje drugie podejście do storczyków z pseudobulwami. Pierwszą cambrię uśmierciłam w zeszłym roku Wyczytałam, że powinna lato spędzić w półcieniu na świeżym powietrzu. Ustawiłam ją więc w kąciku, gdzie miała słońce przez dwie godzinki - tyle tylko, że te dwie godzinki trwały od 11 do 13. Jak można się było spodziewać, po kilku dniach nie było co wnosić do domu . Cóż, człowiek na błędach się uczy...

Dagmaro dziękuję w imieniu falka. Ten mój kaktus to jakiś echinopsis - najprawdopodobniej echinopsis eyriesii, ale ręki sobie nie dam uciąć.


Dziś ciąg dalszy sesji.


Hibiskus, choć jest jeszcze nieduży, pięknie kwitnie przez całe lato. Co jeden kwiat przekwita to już rozwija się następny i pojawiają się kolejne pączki.



Biały falenopsis w pełnym rozkwicie










Tak na koniec, to trochę głupio mi, że sama się do tej pory nie przedstawiłam. A więc mam na imię Weronika

[iksja]

to może przygarniesz moją miltonię liście i pseudobulwy zaczynają usychać -czeka ją pewna śmierć

[bergamotka]

Miltoni jeszcze trochę się boję, właśnie ze względu na to, że ciężko je utrzymać przy życiu, choć zawsze w sklepie podziwiam urodę ich kwiatów. Moje doświadczenie w uprawie storczyków również nie jest zbyt duże, pierwsze kupiłam niecałe dwa lata temu. Mam obecnie cztery duże falenopsisy, trzy miniaturki, oncidium i sabotka. Oprócz wspomnianej cambrii udało mi się też unicestwić jednego falka (grzebanie w korzeniach w listopadzie nie było najlepszym pomysłem ) oraz siewki psychopsisa. Obecnie w uprawie storczyków stosuję zasadę, że im mniej się je dotyka (choć raz dziennie muszę ), przestawia, grzebie w podłożu tym one lepiej rosną.

[trzynastka]

A ja tak cicho popodziwiam papirusa potem hibiskusa i cudne storczyki

[Blueberry]

Wszystko pięknie kwitnie jak widzę Ze storczykami świetnie Ci idzie, moje teraz inwestują we wszystko, tylko nie w kwiatki Jestem zdania, że po kwitnieniu jednak warto zajrzeć w korzenie, nawet jak się pozornie nic nie dzieje... Wczoraj musiałam przesadzić wszystkie po tym, jak w doniczce jednego wyrosły... grzybki, a głębiej znalazłam gąbkę U pozostałych falków to samo - gąbka, a u miltonii, cambrii i dendrobium - mocno nasiąknięte sphagnum Mam nadzieję że się nie obrażą za tą przeprowadzkę

[justus27]

Ależ Ci zaszalało oncidium ;) Uwielbiam ten widok, na kwiatuszki cierpliwie zaczekam
Piękny hibiskus falenopsis

[bergamotka]

Celinko i Justynko dziękuję Wam bardzo.

Natalio trzymam kciuki za przesadzone storczyki. No ja niestety trochę boję się grzebać w korzeniach, gdy nic się nie dzieje. Zraziłam się już po pierwszej próbie z tym różowym, który padł kilka tygodni później. Teraz po zakupie robię tylko dziurki w doniczkach i obserwuję. Przesadziłam tylko oncidium, bo nie miało przezroczystej doniczki i trudno było mi ocenić jak wilgotne jest podłoże, ale przeniosłam je w całości, nie wymieniałam kory. Wyjątkiem u mnie jest również ten żółty, którego wyciągałam i wsadzałam kilka razy, bo miał mało korzeni i ciągle się przechylał. Dopiero musiałam go przywiązać do patyczka. Teraz ma super korzenie. A, udało mi się jeszcze szczęśliwie przenieść dwie miniaturki ze spagnum do kory. Co prawda nie myślą o kwiatach, ale korzonki też mają super.

Dziś ciąg dalszy sesji:

Chamedorea



Areka



Trochę mizerna dracena Sanderiana



I na koniec dwie diffenbachie posadzone do jednej doniczki.

[Narine]

Za to widzę, że ze storczykami Ci idzie, z którymi ja ostatnio mam pod górę Piękne kwitnienia.

[trzynastka]

Weroniko zauważyłam ze cudnie ci rosną palmy u mnie tylko jedna szaleje reszta po cichutku sobie uschła