Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3411
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Azalko trafiłam do Ciebie zupełnie przez przypadek z innego wątku, w poszukiwaniu informacji o różach i tak mnie zafascynował Twój wpis, o złożonym już zamówieniu w szkółkach zagranicznych, że musiałam tu zajrzeć. I przeżyłam mały szok, oczywiście w dobrym tego słowa znaczeniu, budowa w trakcie, zwały piachu, perz, perspektywa pryskania randapem i te jadące róże, ło matko jak to zobaczyłam, to z zapartym tchem, przejrzałam cały Twój wątek. I naprawdę jestem pełna podziwu dla Twojej determinacji i pomysłowości, dziś to już wspomnienie, które cieszy oczy, ale wówczas to było nie lada wyzwanie.
-
- 200p
- Posty: 227
- Od: 13 cze 2010, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Długo nie bywałam, nie było w doku netu, a w pracy nie bardzo jest jak... no i jakoś... nie uchodzi...
Od miesiąca troszku lepiej, musiałam zakupic mobilny, nic nie dało rady innego. Jakoś tam działa
Obejrzałam sobie wątek... Jakie na nim różyczki są malutkie! Powinniście zobaczyć je teraz!
Z niecierpliwością czekam na wiosnę...
Zakupiłam ósemkę nowych (dwa Harlow Carr do towarzystwa dla mego jedynaka, uzupełniła brakujące do trójcy Jubilee Celebration i Port Sunlight oraz dobrałam calkiem brakujace Gentle hermione i Alnwick Rose). Zaówiłam je w polskiej szkółce, a nadzieję, nie będą odstawać od swoich siostrzyc zza granicy...
Jeszcze 150 euro mi trzeba na uzupełnienie różanych grządek... ni mo Może na jesień chociaż coś?...
Muszę wymyśleć róże na front (południowa ściana), chciałabym czerwoną, najchetniej wiśniowoczerwoną... Ciężko...
Póki co, mam posianych milion pięćset sto dziewiećset nasionek -
szałwia omszona
szałwia powabna
osteospermum
przypołudnik
starce
gledicja
celozja pierzasta
heliotrop
tytoń ozdobny
lwia paszcza
lobelia
mina
sałata
ze sześć odmian pomidorów
dyptam
papryka
na razie wszystko wylazło z impetem. Werbena nie wyłazi.
W kolejce czeka Kobea - moczy się do jutra popołudniu.
Jeej, jak ja to KOCHAM!!!...
Od miesiąca troszku lepiej, musiałam zakupic mobilny, nic nie dało rady innego. Jakoś tam działa
Obejrzałam sobie wątek... Jakie na nim różyczki są malutkie! Powinniście zobaczyć je teraz!
Z niecierpliwością czekam na wiosnę...
Zakupiłam ósemkę nowych (dwa Harlow Carr do towarzystwa dla mego jedynaka, uzupełniła brakujące do trójcy Jubilee Celebration i Port Sunlight oraz dobrałam calkiem brakujace Gentle hermione i Alnwick Rose). Zaówiłam je w polskiej szkółce, a nadzieję, nie będą odstawać od swoich siostrzyc zza granicy...
Jeszcze 150 euro mi trzeba na uzupełnienie różanych grządek... ni mo Może na jesień chociaż coś?...
Muszę wymyśleć róże na front (południowa ściana), chciałabym czerwoną, najchetniej wiśniowoczerwoną... Ciężko...
Póki co, mam posianych milion pięćset sto dziewiećset nasionek -
szałwia omszona
szałwia powabna
osteospermum
przypołudnik
starce
gledicja
celozja pierzasta
heliotrop
tytoń ozdobny
lwia paszcza
lobelia
mina
sałata
ze sześć odmian pomidorów
dyptam
papryka
na razie wszystko wylazło z impetem. Werbena nie wyłazi.
W kolejce czeka Kobea - moczy się do jutra popołudniu.
Jeej, jak ja to KOCHAM!!!...
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Witaj Azalko !
Och ...jestem pod wielkim wrażeniem tego, co napisałaś w wątku o Austinkach . Tyle informacji podpartych własną praktyką . Faktycznie jest to baza wiedzy nt. wyszczególnionych przez Ciebie odmian. Zafascynowałaś mnie Sophy's Rose, Scepter d'Isle i Munstead Wood. Na tę ostatnią miałam chrapkę, ale dziewczyny różane pisały, że u nich mocno choruje. Więc zrezygnowałam, a Ty piszesz, że to okaz zdrowia ... . Z pewnością to kwestia jakości sadzonki, o czym także i Ty miałaś okazję się przekonać , niestety ... Jednak z Holandii zbyt podpędzone towarzystwo przyjeżdża, co potem mocno odbija się na ich zdrowiu . Nie ma co ...
Cieszę się, że masz dobre zdanie o sadzonkach niemieckich, ponieważ mam stamtąd kilka róż .
Fajnie, że się odezwałaś . Twoje opinie o austinkach są zawsze mile widziane . Prosimy częściej ... .
Jestem ciekawa, jak będą rosły u Ciebie te nowości???
Och ...jestem pod wielkim wrażeniem tego, co napisałaś w wątku o Austinkach . Tyle informacji podpartych własną praktyką . Faktycznie jest to baza wiedzy nt. wyszczególnionych przez Ciebie odmian. Zafascynowałaś mnie Sophy's Rose, Scepter d'Isle i Munstead Wood. Na tę ostatnią miałam chrapkę, ale dziewczyny różane pisały, że u nich mocno choruje. Więc zrezygnowałam, a Ty piszesz, że to okaz zdrowia ... . Z pewnością to kwestia jakości sadzonki, o czym także i Ty miałaś okazję się przekonać , niestety ... Jednak z Holandii zbyt podpędzone towarzystwo przyjeżdża, co potem mocno odbija się na ich zdrowiu . Nie ma co ...
Cieszę się, że masz dobre zdanie o sadzonkach niemieckich, ponieważ mam stamtąd kilka róż .
Fajnie, że się odezwałaś . Twoje opinie o austinkach są zawsze mile widziane . Prosimy częściej ... .
Jestem ciekawa, jak będą rosły u Ciebie te nowości???
- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Azalko połknęłam Twój wątek ,bo ja też kocham różyce.Wiele z nich też mam ,tylko ja pomału wycofuję się się z angielek ,a ty widzę pełna fascynacja.Gratuluję Ci wyboru gatunków .
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Fajnie ,ze sie pojawiłaś i to z takimi wysiewami .Musisz mieć wielgachne parapety bo jak wszystko zaczniesz pikować to będzie tego dość sporo .No chyba ,ze dopiero w ogródku to zrobisz .
-
- 200p
- Posty: 227
- Od: 13 cze 2010, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Nie mam wielgachnych parapetów będę ustawiać na podłodze. Już to przerobiłam Ale faktycznie, dużo. Biorąc pod uwagę, że samej omączonej ze 100 sadzonek ;) masakra
Ewo-rozalko, czemu sie wycofujesz z angielek? Chorują, przemarzają? Może ich po prostu nie lubisz?
Ewo-rozalko, czemu sie wycofujesz z angielek? Chorują, przemarzają? Może ich po prostu nie lubisz?
- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Azalko ,ja nie w tym sensie ,po prostu zaczęłam dostrzegać inne róże ,które warto zaprosić do swojego ogrodu .Angielki warto mieć ,ale nie tylko .Ja kocham wszystkie róże, nawet te dzikie ,ktore rosną gdzieś przy drodze .
-
- 200p
- Posty: 227
- Od: 13 cze 2010, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Rozeto,
jestem zaskoczona wręcz informacją, że u innych Munstead Wood choruje! Ponieważ moje serce płacze nad każdym pędem, to akurat te krzewy miały i takie gałązki, które wręcz leżały plackiem na ziemi (tak im sie w bok urosło ;) ) i nic, zupelnie nic, nawet plamek nie złapały!
Mrozy jej nie straszne, pędy grube.
Prawda, że ziemię zaprawiłam im mocno obornikiem końskim, poza tym chyba jest dobra dla różowatych (w okolicy dziko rosną głogi i róże, nawet jedna wysiała mi się sama na różanej grządce ) No i w kazdym krzewie rośnie sobie czosnek - na samiutkim początku wpakowany do donic, chińskie badziewie, nie rozdzielam, nie przesadzam, kawałek trawki - może im to jakoś pomaga?
Ewo-Rozalko, ja również bardzo lubię wszystkie różyczki, ale moje angielki "to je to". Cieszę się, że właśnie na nie trafiłam od początku, bo kapryśne czy trudne róże pewnie by mnie zniechęciły. Dzikusy też mam
jestem zaskoczona wręcz informacją, że u innych Munstead Wood choruje! Ponieważ moje serce płacze nad każdym pędem, to akurat te krzewy miały i takie gałązki, które wręcz leżały plackiem na ziemi (tak im sie w bok urosło ;) ) i nic, zupelnie nic, nawet plamek nie złapały!
Mrozy jej nie straszne, pędy grube.
Prawda, że ziemię zaprawiłam im mocno obornikiem końskim, poza tym chyba jest dobra dla różowatych (w okolicy dziko rosną głogi i róże, nawet jedna wysiała mi się sama na różanej grządce ) No i w kazdym krzewie rośnie sobie czosnek - na samiutkim początku wpakowany do donic, chińskie badziewie, nie rozdzielam, nie przesadzam, kawałek trawki - może im to jakoś pomaga?
Ewo-Rozalko, ja również bardzo lubię wszystkie różyczki, ale moje angielki "to je to". Cieszę się, że właśnie na nie trafiłam od początku, bo kapryśne czy trudne róże pewnie by mnie zniechęciły. Dzikusy też mam
- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Witam Azalko ,chcę Ci powiedzieć ,że moja Munstead Wood też nie choruje .Dla mnie jej kwiaty to małe dzieło sztuki .Nie mogę się nadziwić ,że natura tworzy takie cuda. Czy masz różę James Galway ? ,jeśli nie to z całego serca Ci polecam .Piękna i zdrowa ,a jej kwiaty to majstersztyk.Pozdrawiam .
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11728
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Cudowne róże
Sporo nasion wysiałaś,będę zaglądać i podziwiać
Pozdrawiam
Sporo nasion wysiałaś,będę zaglądać i podziwiać
Pozdrawiam
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Witaj Azalko Jestem właśnie po lekturze Twego wątku. Najpierw zaintrygowało mnie miejsce, potem projekt ogrodu i RÓŻE, a potem jeszcze psy (też jestem psiarą)....
Z przyjemnością będę tu zaglądać.
Jesienią posadziłam Munstead Wood i jestem jej bardzo ciekawa, a teraz czekam z wielką niecierpliwością na Jubilee Celebration. Chętnie bym zobaczyła ich fotki...
Z przyjemnością będę tu zaglądać.
Jesienią posadziłam Munstead Wood i jestem jej bardzo ciekawa, a teraz czekam z wielką niecierpliwością na Jubilee Celebration. Chętnie bym zobaczyła ich fotki...
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
-
- 200p
- Posty: 260
- Od: 9 mar 2010, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pod Szczecinem
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Witaj Azalko
, mi też Werbena w ogóle nie wykiełkowała. A pozostałe - gratulacje
, mi też Werbena w ogóle nie wykiełkowała. A pozostałe - gratulacje
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Miejsce magiczne pełne angielskich róż :)
Pięknie opisałaś swoje róże w poście. Człowiek od razu planuje co i gdzie posadzić. Zaraz idę szukać zdjęć.