Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22102
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Skoro dziki podchodzą tak blisko Twojego domu i nikogo nie interesuje bezpieczeństwo mieszkańców miasta,
to czy nie możesz ..np. wypożyczyć wiatrówki i sam zalatwić ten niebezpieczny dla domowników problem?
to czy nie możesz ..np. wypożyczyć wiatrówki i sam zalatwić ten niebezpieczny dla domowników problem?
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Hehe, brzmi jak podpucha Nie ukrywam, że widok taniej kiełbasy z dzika w pobliskim sklepie by mnie nie zmartwił
A poważnie, wiatrówką nawet nie połaskotałbym dzika. Z tego co wiem mają tak grubą szczecinę i skórę, że mogłyby nawet nie poczuć...
Kupiłem kiedyś w renomowanym sklepie internetowym renomowany "ultradźwiękowy odstraszacz na kuny, dziki, sarny" produkcji niemieckiej. Zasięg 150m, a po zainstalowaniu dodatkowego stożka skupiającego dźwięk - do 300 metrów. Łał
Pierwszej nocy po uruchomieniu dziki pojawiły się i ryły chętnie jak nigdy. Odległość 15 metrów od "odstraszacza" im nie przeszkadzała. Drugiej nocy dokładnie to samo. Przywabiacz raczej.
Więc przywabiacz-"odstraszacz" wylądował tam gdzie należy czyli na śmietniku. Jedyna recepta na te szkodniki to 30-40 gramów ołowiu niestety.
A poważnie, wiatrówką nawet nie połaskotałbym dzika. Z tego co wiem mają tak grubą szczecinę i skórę, że mogłyby nawet nie poczuć...
Kupiłem kiedyś w renomowanym sklepie internetowym renomowany "ultradźwiękowy odstraszacz na kuny, dziki, sarny" produkcji niemieckiej. Zasięg 150m, a po zainstalowaniu dodatkowego stożka skupiającego dźwięk - do 300 metrów. Łał
Pierwszej nocy po uruchomieniu dziki pojawiły się i ryły chętnie jak nigdy. Odległość 15 metrów od "odstraszacza" im nie przeszkadzała. Drugiej nocy dokładnie to samo. Przywabiacz raczej.
Więc przywabiacz-"odstraszacz" wylądował tam gdzie należy czyli na śmietniku. Jedyna recepta na te szkodniki to 30-40 gramów ołowiu niestety.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22102
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Podpucha ale jaka naiwna się okazała.
Nie mialam pojęcia,że potrzeba byłoby ołowiu dla nich.
Współczuję takiego towarzystwa.
Czyli nic nie można zrobić?
Nie mialam pojęcia,że potrzeba byłoby ołowiu dla nich.
Współczuję takiego towarzystwa.
Czyli nic nie można zrobić?
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Karo, strzelać nie można, to by było kłusownictwo.
No chyba, że ta wiatrówka to z myślą by posterzelać na pusto, jako straszak? Przetestowane przez sąsiada. ... po kilku strzałach nauczyły się, że to nic groźnego i przestały reagować. Tak jak pisałam, to bardzo mądre zwierzęta i szybko się uczą.
Petardy hukowe też niezbyt długo były skuteczne. Na początku uciekały, ale potem szybko wracały. Jak się uprą, to żerują tam gdzie mają ochotę. Płot oczywiście tez nie był przeszkodą. Staranowały zarówno siatkę, jak i drewniany płot sąsiada. Drugiemu sąsiadowi rozwaliły bramę z wcale nie takich cienkich drutów. Dzik poranił się przy tym, bo zostały ślady krwi, ale wszedł gdzie chciał.
No chyba, że ta wiatrówka to z myślą by posterzelać na pusto, jako straszak? Przetestowane przez sąsiada. ... po kilku strzałach nauczyły się, że to nic groźnego i przestały reagować. Tak jak pisałam, to bardzo mądre zwierzęta i szybko się uczą.
Petardy hukowe też niezbyt długo były skuteczne. Na początku uciekały, ale potem szybko wracały. Jak się uprą, to żerują tam gdzie mają ochotę. Płot oczywiście tez nie był przeszkodą. Staranowały zarówno siatkę, jak i drewniany płot sąsiada. Drugiemu sąsiadowi rozwaliły bramę z wcale nie takich cienkich drutów. Dzik poranił się przy tym, bo zostały ślady krwi, ale wszedł gdzie chciał.
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Z petardami dałem sobie również spokój. Kupiłem takie naprawdę baaaadzo głośne "DUM BUM" ale psy na osiedlu szczekały potem 3 kwadranse a dziki wracały po 2 godzinach. Więc sensu nie było denerwować sąsiadów.mymysteryy pisze: Petardy hukowe też niezbyt długo były skuteczne. Na początku uciekały, ale potem szybko wracały. Jak się uprą, to żerują tam gdzie mają ochotę.
Krótko mówiąc wyczerpałem wszystkie możliwości. Jedyna szansa. że ten sławetny afrykański pomór świń kiedyś je wytłucze bo na nic innego już nie liczę.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2371
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Też miałam problem z dzikami. Wiem z własnego doświadczenia, że petardy mogą być nieskuteczne
U mnie sprawdził się odstraszacz zapachowy Ffuuk kupowany w wysyłkowym sklepie łowieckim
U mnie sprawdził się odstraszacz zapachowy Ffuuk kupowany w wysyłkowym sklepie łowieckim
Pozdrawiam Lucyna
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Z dzikami, sarnami to nie mam problemu, ale z kretami jak najbardziej. Jak pytałam w sklepie o preparat na krety to polecono mi saszetki kuna gone.. Nie były drogie to kupiłam. Powkładałam je do każdej kretowiny, zasypałam ziemią i po jakimś czasie zauważyłam, że jest mniej kopców.
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5138
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Ale za to będzie więcej robactwa, którymi żywią się krety. Sygnalizują, że w ziemi dzieje się coś nie dobrego i są bardziej sprzymierzeńcami oczyszczenia z gleby niepożądanych gości.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1077
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Po co takie cuda? Kiedy miałem kłopot z kretami po prostu namoczyłem kawałki papieru toaletowego w nafcie i włożyłem do tuneli. Poszły jak zmyte do sąsiada. I skotłowały mu grządki.
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Na krety tylko i wyłącznie specjalna siatka ale koniecznie jakiegoś Polskiego producenta ja położyłem siatkę 45g i w zupełności wystarczy. Żadna chemia nie jest potrzebna.
Zamiłowanie do ogrodnictwa jest jak nasiono: raz wysiane nigdy nie przestanie rosnąć.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1077
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Graneco.....Zapomniałeś dodać, że potrzebna jeszcze brygada robocza, spychacz, koparka, etc. Jak inaczej położyć taką siatkę na 21 arach? Stanowczo wolę naftę!
ekopom....Krety żywią się głównie dżdżownicami. Nie zauważyłem aby ubyło mi rozmaitych szkodników. Dopóki były głównie pędraki żaden kret nie raczył się zjawić. Kiedy w wyniku uprawy zjawiły się dżdżownice - zjawiły się i krety. W warunkach braku równowagi ekologicznej ( a taka jest sytuacja na uprawianym ugorze ) kret jest po prostu szkodnikiem. I nie chodzi tu o estetykę.
vitoldo.....Żeby załatwić sprawę dzików, trzeba zacząć od załatwienia ekologów-oszołomów. Inaczej nic z tego. A może zacząć hodować dziki w ogródku przydomowym? Tak postąpili neolityczni rolnicy. Świetna maszyna rolnicza. Uprawia ziemię lepiej niż glebogryzarka. W dodatku czyści ziemię z pędraków itd.
ekopom....Krety żywią się głównie dżdżownicami. Nie zauważyłem aby ubyło mi rozmaitych szkodników. Dopóki były głównie pędraki żaden kret nie raczył się zjawić. Kiedy w wyniku uprawy zjawiły się dżdżownice - zjawiły się i krety. W warunkach braku równowagi ekologicznej ( a taka jest sytuacja na uprawianym ugorze ) kret jest po prostu szkodnikiem. I nie chodzi tu o estetykę.
vitoldo.....Żeby załatwić sprawę dzików, trzeba zacząć od załatwienia ekologów-oszołomów. Inaczej nic z tego. A może zacząć hodować dziki w ogródku przydomowym? Tak postąpili neolityczni rolnicy. Świetna maszyna rolnicza. Uprawia ziemię lepiej niż glebogryzarka. W dodatku czyści ziemię z pędraków itd.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Gdyby było wolno...
Żeby trzymać w zamknięciu dzika, potrzebujesz zgody ministra środowiska. Inaczej to przestępstwo.
Ale można trzymać świnki wietnamskie, trochę inne w smaku jednak równie dobrze ryją w ziemi
Żeby trzymać w zamknięciu dzika, potrzebujesz zgody ministra środowiska. Inaczej to przestępstwo.
Ale można trzymać świnki wietnamskie, trochę inne w smaku jednak równie dobrze ryją w ziemi
Re: Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
Byłaby metoda. Od wszystkich osób, które wyraziły swój otwarty sprzeciw przeciwko odstrzałom dzików, powinno się ściągać kwoty na pokrycie wszystkich strat materialnych wyrządzanych przez te szkodniki. Czyli: nie chcesz aby myśliwi strzelali do dzików? Proszę bardzo, masz prawo nie chcieć. I bierzesz je na utrzymanie w pełnym tego słowa znaczeniu. Tak jak bierzesz odpowiedzialność za swojego psa gdy napaskudzi na chodniku albo kogoś pogryzie....dziad_Jag pisze: vitoldo.....Żeby załatwić sprawę dzików, trzeba zacząć od załatwienia ekologów-oszołomów. Inaczej nic z tego.
Ej, co ja gadam. Przecież my w Polsce żyjemy. Przecież tu nikt nie bierze za nic odpowiedzialności tylko się dużo żąda lub zabrania. Bez żadnej odpowiedzialności, po prostu na koszt innych.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu