Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia

Zablokowany
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6067
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia

Post »

Wielkie dzięki. :lol:
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia

Post »

No, muszę przyznać, że ja swoich róż aż tak nie katuję opryskami ;:224
Za to troskliwie większość z nich skubię późną jesienią (zanim zrobię kopce) i wybieram liście z rabat.
W ubiegłym sezonie robiłam próbę, połowa róż dostała miedzian a druga połowa nie. I nie zauważyłam żadnej różnicy, czy te czy tamte, chorowały w podobnym stopniu i w przybliżonym czasie.
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7368
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia

Post »

Jak ja nie pryskałam miedzianem to miałam potem same róże chore - nie każdy ma czas biegać i skubać liście przy 200 różach.
W tym roku będę walczyć z mączniakiem - u mnie w ogrodzie to jest już duży problem.
Wczoraj miałam gości i jeden z nich zauważył to:

Obrazek

Zakwitła pierwsza przylaszczka. Nowe róże posadzone:

Obrazek

Nowa odmiana z jesieni.

Obrazek

No i patrzyłam czy róża ma się dobrze:

Obrazek
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia

Post »

A nie pomyślałaś, że młode róże są bardziej chorowite niż starsze?
Moje im starsze, tym mniej chemii potrzebują, nie muszę wszystkich róż skubać.
Jesienią robię to raczej dla przyjemności dalszego działania niż z obowiązku.
Po za tym wiosną i tak często liście na różach zostają i trzeba je usunąć.
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7368
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia

Post »

Aniu - nie zauważyłam by była taka zależność - są odmiany które są podatne na plamistość, są inne które są bardziej odporne.
Wybacz ale każdy z nas sam decyduje czy pryska czy nie.
Po prostu nie mam ochoty na ten temat dalej rozmawiać bo zwykle rozmowy o ochronie chemicznej doprowadzają do wojny.
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia

Post »

E tam, ja wcale nie zamierzam nikomu wmawiać, że nie trzeba pryskać :) .
Każdy robi to, co uważa za słuszne.
Napisałam tylko, że próbowałam to u siebie i nie zauważyłam żadnych efektów.
Nie próbowałam na jednej lecz na 100 różach, drugą połowę zostawiając bez oprysku (różne rabaty).

Gosia, nie zawsze takie tematy prowadzą do wojny, nie zauważyłam, żeby ktoś komuś na siłę coś wmawiał.
Po za tym lubię czytać rady Jarka, są dla mnie bardzo cenne.
I jak mi zostanie Miedzian po oprysku brzoskwiń to pewnie też resztę wykorzystam na oprysk róż.

Ty będziesz walczyć z mączniakiem a ja ze skoczkiem :twisted:
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia

Post »

Ze skoczkiem znacznie łatwiejsza walka niż z mączniakiem, tak myślę. U mnie skoczki co roku, ale tylko z początkiem ciepła, a później już odpuszczają. Pryskam je i szybko spokój. Niestety jak szybko nie wychwycę, to zaraz widać wyssane plamki na liściach ;:222 . Mączniaka w sumie nie mam, ale kilka lat temu miałam na Chopinie - nie było to zbyt dobre doświadczenie ;:219
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia

Post »

Monia, u mnie skoczki jesienią opanowały wszystkie róże, straszny widok, gdzie ręką nie ruszyłam to stado w powietrzu ;:145
Czym je załatwiłaś?
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13235
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia

Post »

Właśnie, one tak szybko sie przemieszczają, że oprysk ich praktycznie nie sięga. To musi być środek typu Confidor. Takim pryskałam jak zobaczyłam, że coś mi skacze po różach. Chyba się udało, bo znikły. ;:108
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia

Post »

Jesienią sobie ich nie przypominam. U mnie żerują raczej wcześniej, zaraz jak się pojawią liście. Ja pryskam sprayem na mszyce, ale trzeba to robić od spodu liści. To bardzo skuteczne.
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia

Post »

Na skoczki to może jakiś systemiczny, bo one mobilne są bardzo, gadziny jedne.

Też nie zauważyłam, żeby starsze róże mniej chorowały. Po prostu jedne są podatne, inne mniej.
Nie jestem w stanie wyzbierać wszystkich chorych liści. Musiałabym wziąć wolne w pracy, albo co :roll: , a tak w ogóle to ja nie mogę brać wolnego tylko L-4, jak już coś :wink:
Dlatego pryskam.

Aniu, może twój oprysk nie zadział, bo był wykonany w nieodpowiednim czasie? Przy nieodpowiedniej temperaturze?
Pamiętam, jak kiedyś opryskałam Haendla i on był zdrowy do połowy lata, to po prostu byłam w szoku!
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
lemka77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2081
Od: 30 cze 2009, o 14:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia

Post »

A ja w tamtym roku pierwszy raz miałam przędziorka. Przywlokłam go na różach z Obi :evil:
Obawiam się, ze w tym roku też bedzie. Czym to dziadostwo zwalczyć ale tak na amen?
Może Confidorem potraktowac róże- on dość długo chyba w sokach rośliny się utrzymuje?
Pozdrawiam Ida
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 1 - Gosia

Post »

Na przędziorki są specjalne do przędziorków.
Jest Magus, ale nie pamiętam, czy on zwalcza wszystkie stadia rozwojowe.
Bo z przędziorami jest ten problem, że różne stadia występują jednocześnie, więc żeby oprysk był w ogóle skuteczny, potrzebny jest preparat zwalczający i dorosłe i jaja.
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”