Witam. Czyli żeby mieć ładny żywopłot to te 70 cm to trzeba zachować.
Ja bym tak chciał żeby po około 4-5 latach było mniej więcej widać że to jest żywopłot.
Zamierzam kupić sadzonki około 1 m. wysokości.
Dziękuję za pomoc
Bardzo podoba mi się Dereń biały 'Elegantissima'.Chciałabym posadzić z niego żywopłot.
I tu moje pytania:
Czy ta odmiana nadaje się na strzyżony żywopłot?
Czy jest to krzew o niewielkich wymaganiach?
Jak szybko rośnie ta roślina i czy zimą nie wymarza?
Dziękuję za odpowiedź.
Można zrobić z niego żywopłot ,ale nie będzie on bardzo mocno zwarty. Przycinać też można dowolnie. Rośnie dość szybko, nie ma wielkich wymagań i nie przemarza. Mimo wszystko uważam ,że z tego derenia ładniejszy byłby żywopłot nieformowany, niż cięty, ale wymaga on wówczas dużo miejsca.
A co myślicie o żywopłocie ze śliwy dziecięcej?
Czy takie drzewko odpowiednio się zagęści przy prawidłowym cięciu?
Drzewko to ma przepięknie wybarwione liście.
Witam,
mam zamiar na mojej działce w końcu postawić jakiś żywopłot. Sprawa wygląda tak:
- w jednym z supermarketów są tanie sadzonki 80-100 cm CYPRYS KOLUMNOWY lub THUJA BRABANT (wiem, że mogą się nie przyjąć, ale zaryzykuję)
- chciałabym mieć zwarty, ale w miarę niski żywopłot - czy da się tym iglakom obciąć wierzchołki gdy będą już za wysokie?
- czy to w ogóle dobry pomysł?
- jeśli tak, który wybrać?
Pozdrawiam,
z.
"Jeśli słyszysz tętent, rozglądaj się za koniem, bo zebry są rzadkie":)
Serdecznie pozdrawiam,
Zu.
Bardzo proszę o radę w jakiej odległości od siebie posadzić sadzonki tamaryszków, które docelowo miałyby stworzyć żywopłot nieformowany. Tamaryszki mają rosnąć wzdłuż siatki ogrodzeniowej na długości 35m, a przed nimi jakieś 0,5 m, również na tej samej długości szpaler z krzaków dzikiej róży. Sadzonki są małe - około 40cm wysokości. Chciałabym tamaryszki prowadzić jako krzewy, nie drzewka. Chciałabym też, żeby miały rozłożyste korony. W różnych szkółkach ogrodniczych radzili różne odległości - od 0,8m (nie wiem, czy to nie za gęsto i czy nie będą się ogołacać od dołu) do 1,7m (z kolei tutaj zanim taki żywopłot zacznie pełnić swoją funkcję minie chyba kilka lat). Żywopłot będzie od strony zachodniej, przez większą część dnia jest tam duże, pełne nasłonecznienie.
I od razu spytam, czy odległość pomiędzy linią tamaryszków, a linią róży przed nimi będzie wystarczająca - 0,5m?
po 1 - odległość 0,5 metra od jednego do drugiego pasa krzewów jest absolutnie za mała
piszesz, że chcesz aby był to tamaryszek swobodnie rsonący rozrastajacy się na boki,
to przecież on zajmuje nawet do 2- 3- 4 m, a duże niecięte okazy o wiele więcej
po 2 - przyznam szczerze, że nie spotkałam sie z opcją tamaryszków na żywopłot, przede wszystkim dlatego,
że one najładniej wyglądają, kiedy mogą się swobodnie rozrosnąć na wszystkie strony
i kiedy jest wokół nich trochę miejsca,
jeśli miałby rosnąć swobodnie to trzeba by dla niego przeznaczyć pas przynajmniej 2 metrowy
po 3 - jaką róże chcesz na ten pas - jeśli ma to być Róża dzika - rosa canina - to ją by trzeba posadzić 2- 3 sztuki na metr bieżący gęsto lub co 0,5 m ;
szerokość docelowa 2- 3 metry
jeśli różę pomarszczoną - Rosa rugosa to trzeba ją posadzić co 0,5 metra- rzadko lub gęsto 4 - 5 sadzonek na metr bieżący ; powiedzmy, że docelowo zajmie pas do szer. 1,5 m
Tamaryszek nie nadaje się na żywopłoty.To duże rozlożyste drzewo.Im wieksze tym piękniejsze.Sama mam tamaryszka na ogrodzie .Rośnie sobie na centralnym miejscu trawnika.Jest ogromny i rozlożysty i tak rosnące drzewko wyglada najpiekniej.
Proszę zejść w dół i obejrzeć zdjęcia. O coś takiego mi chodzi. Tylko, że u mnie mają rosnąć po zewnętrznej stronie płotu, a przed nimi róże.
A może właściciel tych pięknych tamaryszków zabierze głos i podpowie w jakiej odległości od siebie rosną jego krzewy?
Popieram w pełni Jokaera jeśli chodzi o odległość między tamaryszkami a różami. Tamaryszek BARDZO się pokłada, zwłaszcza po deszczu i po takim wyłożeniu nie zawsze już ma ochotę się podnieść i nawet jeśli będzie cięty po kwitnieniu to i tak w ciągu miesiąca dwóch, może zagłuszyć róże, zagłuszyć jeśli chodzi o koronę. Zwróć uwagę, Mała Ogrodniczko, że szpaler Grzesia podpiera się na płocie! Gdyby po jednej stronie płotu był tamaryszek a po drugiej róża to może jeszcze by to jakoś funkcjonowało ale inaczej róże mogą po prostu zniknąć pod tamaryszkiem.
Jednak jest jeszcze jeden problem z samą różą pomarszczoną. Jest ona niezwykle ekspansywna, wyrasta gdzie popadnie, czasami dużo dalej niż sam krzew i o ile przycinanie jej kosiarką z jednej strony wchodzi w grę to już w przy tak małej odległości między tamaryszkiem a różą i tak długim żywopłocie zwalczanie odrostów róży może stanowić nie lada problem zwłaszcza, że jej kolce są wyjątkowo paskudne nawet jak na róże.
Dziękuję Wszystkim za odpowiedzi. Nie rezygnuję z pomysłu, więc jeśli sadzonki się przyjmą, to za kilka lat dowiem się, czy była to dobra koncepcja
Posadzę jednak tamaryszki od wewnętrznej strony, a róże od zewnętrznej, tak, żeby w razie czego tamaryszki "polegiwały" na ogrodzeniu :P