Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Majeczko, ja też lubię zbierać. Gorzej już z resztą. Nie chcesz paczuszki, to trudno.
Kasiu, masz rację z tą miską, choć ten betonit nie jest aż tak klejący i nie sypię go zbyt dużo. Mam 4 koty, to mam gdzie go sypać. Czytałam gdzieś że można go mieszać z glebą, wtedy oddaje wilgoć w czasie suszy. Dużo go sypię pod piwonie.
Ewuś, z remontami tak jest, ciągną się bez konca i kosztują tysiące. Dobrze,że wracasz na łono forum. Zaraz będzie zimno, to wszyscy zasiądziemy przed komputerami. Zagrzybione wszystko dookoła domu, aż nie wiem czy się cieszyć?
Kasiu, masz rację z tą miską, choć ten betonit nie jest aż tak klejący i nie sypię go zbyt dużo. Mam 4 koty, to mam gdzie go sypać. Czytałam gdzieś że można go mieszać z glebą, wtedy oddaje wilgoć w czasie suszy. Dużo go sypię pod piwonie.
Ewuś, z remontami tak jest, ciągną się bez konca i kosztują tysiące. Dobrze,że wracasz na łono forum. Zaraz będzie zimno, to wszyscy zasiądziemy przed komputerami. Zagrzybione wszystko dookoła domu, aż nie wiem czy się cieszyć?
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Z takiego zagrzybienia możesz się tylko cieszyć Podobało mi się niedawno, kiedy szwagierka z moich grzybów ogrodowych zrobiła sos-mam opieńki Sama bym na to nie wpadła Jednak nie przyglądałam się, skąd zbiera i pewnie potencjał mi się zmarnował...
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Rozanko!
Dziękuję za cenne uwagi w "liliowym". Cieszę się,że natrafiłam na kolejną miłośniczkę lilii. Zapisuję wątek i pospaceruję sobie po Twoim ogrodzie jak tylko zakończę jesienne porządki w ogródku.Mam pytanie odnośnie oferty cebulek lilii.Czy jest jeszcze aktualna?
Niestety nie mogłam zostawić wiadomości w twoim wątku "ofertowym"- (brak uprawnień).
Jeśli oferta jest jeszcze aktualna to czy mogłabym prosić o wysłanie jej na pw lub na mojego e-maila? Chodzi mi o cebulki lilli:)
Pozdrawiam
Dziękuję za cenne uwagi w "liliowym". Cieszę się,że natrafiłam na kolejną miłośniczkę lilii. Zapisuję wątek i pospaceruję sobie po Twoim ogrodzie jak tylko zakończę jesienne porządki w ogródku.Mam pytanie odnośnie oferty cebulek lilii.Czy jest jeszcze aktualna?
Niestety nie mogłam zostawić wiadomości w twoim wątku "ofertowym"- (brak uprawnień).
Jeśli oferta jest jeszcze aktualna to czy mogłabym prosić o wysłanie jej na pw lub na mojego e-maila? Chodzi mi o cebulki lilli:)
Pozdrawiam
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4072
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuniu
Pewnie sadzisz, przesadzasz i w międzyczasie zbierasz grzybki
Pozdrawiam cieplutko
Pewnie sadzisz, przesadzasz i w międzyczasie zbierasz grzybki
Pozdrawiam cieplutko
- bodzia3012
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5400
- Od: 10 wrz 2009, o 08:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewa jeszcze po lesie lata i zbiera prawdziwki
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuś, jak mogłaś przeoczyć opieńki. Jak są to i jest grzybnia i w następnym roku też wyrosną. Ja nie wiem jak one wyglądają, więc nie zbieram, ale mam mnóstwo innych.
Aniu, zapraszam wiosną, a na wirtualny spacer już teraz, choć muszę trochę uzupełnić zdjęcia, bo mam zaległości.
Kasiu, nadrabiam zaległości, sadzę, sprzątam, przesadzam, z grzybami dałam już sobie spokój. Mróz idzie i muszę się spieszyć. Dalie nie schowane i inne takie do wykopania. Pracy mnóstwo i wieczorem padam na twarz.
Bożenko, grzybów już po pachy. Sprzątam ogród i mam mnóstwo innej pracy.
Aniu, zapraszam wiosną, a na wirtualny spacer już teraz, choć muszę trochę uzupełnić zdjęcia, bo mam zaległości.
Kasiu, nadrabiam zaległości, sadzę, sprzątam, przesadzam, z grzybami dałam już sobie spokój. Mróz idzie i muszę się spieszyć. Dalie nie schowane i inne takie do wykopania. Pracy mnóstwo i wieczorem padam na twarz.
Bożenko, grzybów już po pachy. Sprzątam ogród i mam mnóstwo innej pracy.
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Czyli pracy masz co niemiara a chociaż dobrze się wykurowałaś?
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuniu, jak do Ciebie z prośbą. Zajrzyj do wątku http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=26470 Bogdana Szczepańskiego. Posadził lilie i ...
No zobaczymy co mi wyjdzie z tego mofego ogródkowania, bo warzywnik w tym roku to totalna porażka, oprócz marchwi, pietruszki i pomidorów to nic nie miałam, bo chwasty ze mną wygrały. Teraz powinnam rozebrac ogrodzenie p/psowe zrobione wokół warzywnika w ogrodzie i w innym miejscu przeorać nieużyteek.
pozdrówka i dużo zdrówka
No zobaczymy co mi wyjdzie z tego mofego ogródkowania, bo warzywnik w tym roku to totalna porażka, oprócz marchwi, pietruszki i pomidorów to nic nie miałam, bo chwasty ze mną wygrały. Teraz powinnam rozebrac ogrodzenie p/psowe zrobione wokół warzywnika w ogrodzie i w innym miejscu przeorać nieużyteek.
pozdrówka i dużo zdrówka
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ilonko, spieszę się przed mrozami i śniegiem. Cały czas jeszcze kaszlę, nie chce przejść to cholerstwo.
Marzenko, już lecę zobaczyć cóż się stało.
Jak miałaś marchew, pietruszkę i pomidorki to i tak świetnie. U mnie nic nie rośnie oprócz sałaty i rukoli. Z chwastami to tak już jest, jak się pojawią to końca nie widać. A zobaczysz jak na popieczarkowej rosną, ho, ho.
Przekop to wszystko, to na wiosnę będzie nawóz jak znalazł.
Ło matko, zapowiadają śniegi i mrozy, a moje najpiękniejsze dalie jeszcze nie wykopane. Chyba po ciemku polecę i wyłopatuję, bo się wkurzę jak mi zmarzną.
Marzenko, już lecę zobaczyć cóż się stało.
Jak miałaś marchew, pietruszkę i pomidorki to i tak świetnie. U mnie nic nie rośnie oprócz sałaty i rukoli. Z chwastami to tak już jest, jak się pojawią to końca nie widać. A zobaczysz jak na popieczarkowej rosną, ho, ho.
Przekop to wszystko, to na wiosnę będzie nawóz jak znalazł.
Ło matko, zapowiadają śniegi i mrozy, a moje najpiękniejsze dalie jeszcze nie wykopane. Chyba po ciemku polecę i wyłopatuję, bo się wkurzę jak mi zmarzną.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuniu aż tak źle nie będzie, dalie powinny obmarznąć żeby je wykopać, lepiej się przechowują ale nie wiem dlaczego tak jest - może jak przemarzną to same rezygnują z rośnięcia. Ja musiałam wykopać niskie bo musiała zrobić miejsca dla róż, troszkę poleżały w ogrodzie a dzisiaj jak je zbierałam te wykopane to zauważyłam że wypuszczają nowe kiełki,. Zastanawiam się czy dobrze przezimują czy raczej dalej będą rosnąć. Pierwszy raz wykopywałam przed zmarznięciem badyli i ciekawi mnie jak sobie poradzą.
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Majeczko, dzięki za rady. U mnie tak śmiesznie się porobiło, bo przemarzły tylko z jednej strony domu i te wykopywałam, ale nie zabezpieczyłam i stoją w koszach. Reszta jeszcze siedzi i zachwyca. Muszę je ściąć do wazonu, niech jeszcze mnie cieszą przez kilka dni. Te wykopane do kotłowni, niech przeschną, a potem do "żółtego" piasku, niech śpią do wiosny. No tak, ja też wykopuję gdy są czarne. Nie zastanawiałam się czy będą rosły jak się wcześniej wykopie, ale coś w tym jest.
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4072
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuniu, na pewno zdążysz wszystko uporządkować Mrozy poczekają
Tak straszą tymi mrozami, ale pewnie najpierw będą nieznaczne przymrozki
Ja także staram się wszystko pokończyć, posadzić, sprzątnąć, a jeszcze mam jabłka i buraczki do zdobienia
Zdróweczka Ci życzę
Tak straszą tymi mrozami, ale pewnie najpierw będą nieznaczne przymrozki
Ja także staram się wszystko pokończyć, posadzić, sprzątnąć, a jeszcze mam jabłka i buraczki do zdobienia
Zdróweczka Ci życzę
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuniu, różyczki posadzone. Zdecydowałam się jednak na ziemię do róż, kupiłam wielkie worki i jakoś poszło oby przeżyły. Dziękuję bardzo za informację do której się skrupulatnie zastosowałam