Jeszcze raz od początku cz. II
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2180
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Helenko[/b
Już komuś o tym pisałam, że mój (najświeższy ) zięć wozi do Czech ok.300kg. jabłek i tam mu robią Calvados
Konsumowałam i owszem Moocneeeeee
Może byście zrobili Calvadosa sami ?
Już komuś o tym pisałam, że mój (najświeższy ) zięć wozi do Czech ok.300kg. jabłek i tam mu robią Calvados
Konsumowałam i owszem Moocneeeeee
Może byście zrobili Calvadosa sami ?
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
A ja mam klęskę urodzaju śliwek
Jabłka dopiero mnie czekają, bo większość mamy takich późnych, ale nie obce mi są taczki spadów...
Jabłka dopiero mnie czekają, bo większość mamy takich późnych, ale nie obce mi są taczki spadów...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3724
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Pod topór ma pójść jesienią piękna i zdrowa jabłoń. Jest to jabłoń dzika, owocuje co roku mnóstwem jabłuszek, nie nadających się do niczego. Spieram się o to z M, ale to głównie on zmaga się ze zbieraniem i wywożeniem spadów.
Jak patrzę, ile tych jabłek jest jeszcze na drzewach, to zaczynam się bać, że sobie nie poradzimy. Ich się praktycznie nie zbiera, ale ściąga w stosy grabiami.
W najbliższej okolicy żadnego skupu owoców nie ma.
Gdybyśmy to przerobili na calvados i udostępnili miejscowym, to by nam chyba pomnik za życia postawili.
Jeżeli ktokolwiek jest chętny, zapraszam. Każda ilość do wzięcia i piwo, żeby się lepiej zbierało.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4487
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Helenko taką starą jabłoń widziałam nie daleko mnie , przycięta rewelacyjnie , służy do ozdoby . Za dużo by opisywać , przejdę się na spacer w niedzielę i zrobię fotkę . Ciekawa jestem czy Ci się pomysł spodoba .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8553
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Helenko szkoda ze tam koło Ciebie nie ma skupu owoców moja mama tyle tego wywiozła i sprzedała, a tak to by tylko gniło ....
Miłego dzionka kochana
Miłego dzionka kochana
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16187
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Ojejciu, jakie ilości masz tego jabłkowego dobra. Ja u siebie nie mam żadnej jabłoni. Kiedyś miałam i robiłam tak zwany dżemik. Tylko zmielone jabłka z cukrem. Akurat wczoraj zięciunio mówi: "Szkoda, że mama już tego dżemiku nie robi". Kurcze, leżą u nich te jabłka, ale sami nie zrobią, tylko na mnie się oglądają.
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7327
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
No tak bo młodzi teraz wygodni lepiej pójść do sklepu i kupić gotowe Ja też mam jabłka do przerobienia ,ale robię dla wnuczków a niech mają od maleńkości im sama słoiczki robiłam zamiast gotowych ze sklepu
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3724
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Witajcie wieczorowo i jabłkowo
Po pierwsze: poczytałam o produkcji calvadosu, spodobało mi się ... ale tylko ostatni etap, czyli konsumpcja
Danusiu - dobry pomysł z tym "artystycznym" przycięciem jabłoni. Problem w tym, że jest tych jabłoni kilka, muszę policzyć, ale jedną na pewno bym przycięła
Dorotko - ciekawa jestem ile taki skup płaci za spady i wg jakiej jednostki kg czy tony?
Wandziu - ja już pogodziłam się z tym, że robię jakieś astronomiczne ilości przetworów. Dzieci chyba się muszą zestarzeć, żeby zacząć je robić
W ogrodzie coraz bardziej czuć jesień. Warzywnik pustoszeje (to akurat lubię). Zaczynam się powoli przymierzać do przesadzania roślinek, tym razem ma być na pewno dobrze, no i docelowo. Macie wątpliwości? Bo ja tak.
Hortensje nadal pięknie kwitną i jak ja mam je przesadzać?
Anabelka mocno już przekwita, zastanawiam się, czy na fali przesadzania nie przenieść jej w jakieś zacienione miejsce. Ona jest "na pierwszej linii" palącego słońca.
Róże kwitną z różnym nasileniem. Najtrwalsze kwiaty ma Ulmer Münster. Nie potrafię dokładnie powiedzieć jak długo utrzymuje się kwiat, ale są to tygodnie Ma tylko jedną wadę, nie można uchwycić jej koloru na zdjęciu.
Pięknie, bez najmniejszej przerwy kwitnie oczywiście Sahara (próbuję ukorzenić sadzonkę).
Pozostałe różnie. Na pochwałę zasługuje Caramella, mogłaby tylko ładniej przekwitać.
Zaskoczyła mnie (pozytywnie) Comte de Chambord posadzona wiosną. Jej pierwsze kwiaty nie były powalające, ale teraz pokazuje coraz to piękniejsze i cudownie pachnie.
First Lady - piękne kwiaty, nie lubi deszczu. Kwitnie praktycznie bez przerwy.
Rokoko - uważam ją za jedną z piękniejszych róż. Nie mam do niej większych zastrzeżeń.
Są to moje nawet nie oceny, a odczucia początkującej ogrodniczki.
a jabłka bęc, bęc, bez końca
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8553
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Helenko spady na kg...nie pamietam ceny, marna jest chyba 40 gr...ale przy takich ilosciach to sie nazbiera ho ho ho....moja mam ma taki plus ,ze bliziutko ma ,nie marnują sie owoce
Matko jaka ta Caramella cudna i First Lady
Matko jaka ta Caramella cudna i First Lady
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Też mam taką hortensje jak ty! Rehny Fraise-rządzi
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7327
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Hortensje i róże kwitną Ci niesamowicie ,ale teraz ich nie ruszaj a anabelka spokojnie radzi sobie na słońcu
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- przemo1669
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4054
- Od: 27 cze 2011, o 11:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Pięknie kwitną Ci te hortensje i róże
też mam rośliny, które chcę przekopać a one dopiero kwitną
też mam rośliny, które chcę przekopać a one dopiero kwitną
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3724
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku cz. II
Witajcie w deszczowy i chłodny poranek Czyżby - jesień, jesień już?
Dorotko - Caramella i First lady faktycznie są piękne ale lubią słoneczną pogodę, za deszczem nie przepadają Ja najbardziej podziwiam te, które potrafią przetrwać wszystkie kaprysy pogody i dumnie podnoszą swoje główki
Zeberko - hortensje w całej masie odmian są chyba najbardziej niezawodne, oczywiście poza grupą kwitnących na drugorocznych pędach, z którymi nigdy nie nie wiadomo do końca. U mnie są w czołówce ulubionych.
Elu - moje wszystkie hortensje rosną w pełnym słońcu i jak widać dają sobie radę. Anabelka jest delikatna i nie zawsze wytrzymuje ciężar swoich kwiatów, szczególnie po deszczu. Myślę, że w półcieniu byłoby jej lepiej.
Przemku - przesadzanie to jeden z moich ogrodowych problemów. Chciałabym to zrobić jesienią, tak, żeby wiosną roślinki mogły od razu ruszyć z wegetacją. Z drugiej strony jeżeli zrobię to późną jesienią, mogą nie przetrwać zimy po takiej rewolucji. Ot, dylemat
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3