Kasiu dziękuję

,mam nadzieję że malwy będą takie jak na obrazku tzn. pełne,ostróżkę wybierałam wieloletnią bo mam w planie posadzić ją przed oknem po stronie południowej domu.Tak sobie pomyślałam że właśnie te dwie no i jeszcze naparstnica będą się ładnie prezentowały w grupie ,jeszcze nie wiem co posadzę w niższym piętrze pod nimi ale pewnie nie długo coś zaświta i rozjaśni umysł a pomysły same będą się rodzić..Jestem u ciebie stałym gościem i podziwiam roślinki ,wpadła mi w oko jedna z nich tyle że nie pamiętam w taj chwili nazwy muszę wrócić do ciebie ,zachwyciła mnie swą delikatną urodą i tym że o tej porze tak ślicznie kwitnie .
A tak ogólnie to miałam dziś pracowity dzień.Posadzone zostały sałaty,pory, brokuły, cebulki ,groch ,bób,wysiana została rzodkiewka ,brukiew ,koperek,szczypiorek w części został oplewiony czosnek sadzony jesienią

.Było jeszcze trochę planów z wysiewem ale wieczorem zerwał się wiatr

i zaczęło błyskać co spowodowało że czym prędzej udałam się do domu .Z ważywszy na fakt że byłam z córcię na ranczo wolałam nie ryzykować tym bardziej że pole mam na otwartej przestrzeni i stają mi przed oczyma obrazki z 2009 roku jak przez Legnicę przeszła trąba powietrzna a matki wyciągały niemowlaki z wózków i uciekały co sił w nogach do klatek schodowych.
Wiosna nadejszła i coraz mniej czasu na cokolwiek ,cały tydzień walczyłam z pikowaniem pomidorów ,powstrzymał mnie dopiero brak ziemi ,w najbliższym czasie ma zamiar uzupełnić braki i dokończyć robotę bo rozsada zaczyna dusić się w wielodoniczkach.
Parę dni temu indyczka zaczęła nieść jajka ,śliczne duże w kropeczki tylko patrzeć jak zacznie wysiadywać młode pokolenie,Kury też poczuły instynkt macierzyński ale dam im jeszcze czas niech się trochę poniosą, no chyba że któraś naprawdę się uprze to podłoże jej jajeczka, a co niech sobie wygrzewa ech ta przyroda
Trochę miłych widoczków
