CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3

[tom_ek]

Dzięki Panie Tomku. Mam poważniejszy problem, plamki na Stetsonii coryne: plamki są jasnobrązowe, z ciemniejszą kropką pośrodku. Są nieco wklęsłe. Czy to grzyb? Jeśli tak, jaki środek, który moglibyście polecić? A może to wyciąć?

http://images66.fotosik.pl/1216/fb8548339991afd8.jpg
Obrazek jest za duży dlatego zamieniłem go na link.
Tomek/blabla

[blabla]

To jest infekcja grzybowa. Nie podam żadnego środka bo za bardzo się nie znam. Można to wyciąć.

[tom_ek]

Panie Tomku, dziękuję za odpowiedź, ale trochę mnie Pan zmartwił, myślałem, że obędzie się bez wycinania. Tych plamek jest ok. sześciu, w trudno dostępnych miejscach, w zagłębieniach między żebrami, co najmniej jedna jest wewnątrz kępy, nie mam się tam jak dostać:





Jeszcze jedno. Infekcja występuje na jednym z trzech pędów, na dwóch pozostałych nie ma takich plamek, są natomiast inne: zdrewniałe, większe i mniejsze ślady - czy to blizny po grzybie?








Jeśli tak, to roślina poradziła sobie sama lub pomogła jakaś chemia. Dlatego i ja spróbuję oprysku, jeśli zawiedzie, pozostanie wycinanie. Lub oddzielenie od dwóch pozostałych w kępie (czy to dobra metoda?)

[blabla]

Można tych plam nie usuwać. Są spore szanse, że nie będą one się dalej rozwijać.
Te małe plamki wyglądają na jakieś uszkodzenia mechaniczne, które nie powinny być groźne. Nie mniej pewności nie mam.

[tom_ek]

Dzięki, póki co wystawiam roślinę na pełne słońce i szukam odpowiedniego środka.

Dzięki, na razie roślina stoi w pełnym słońcu a ja szukam odpowiedniego środka. To małe plamki to mogą być blizny po ukłuciach cierniami sąsiadów. Ostatnio zauważyłem jeden taki cierń wbity w sąsiedni pęd, po usunięciu została mała, brunatna blizna, z dziurką pośrodku.

[mskant]

Witam, niedawno dostałem kaktusy, załącze ich zdjęcie. One mają jakieś białe cosie na igłach i ciele i mam pytanie czy to jest groźne choć wydaje mi się że nie jest tego dużo. A jeszcze na ciele jest kilka takich czarnych cosiów. A i jeszcze ten najwyższy jest widocznie ciemniejszy od reszty, czy to coś znaczy?



Pozdrawiam

[norbert76]

To białe, to powinny być wełnowce, tutaj masz wątek, jak je zwalczyć: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=84108 .
Co do tego najwyższego kaktusa, to ja stawiam na chorobę grzybową - jest miękki w dotyku?

[Paul_Julian]

Witam
Poprosze o pomoc z moim aloesem. Jest u mnie od prawie roku, kupiłem go w rumskiej kaktusiarni (nie przesadzałem do innej doniczki i dostalem informację, że jeszcze nie trzeba). Przez całe wakacje był na parapecie, jest tam mocne słońce cały dzień. Podlewam go co jakieś 2-3 tygodnie. Ale nie zapisuję, więc nie mam pewności.
To pomarańczowe wygląda mi na reakcje na słońce (dzięki temu forum sie dowiedziałem, więc tym się nie martwię ). Ale martwi mnie usychanie końcówek liści, ze dwa nawet uschły całkiem i opadły
Wyrastają jakies młode odnóżki, ale przez to słońce nie jestem nawet w stanie stwierdzić, czy są zdrowe



Zdjęcie z telefonu, jak będzie potrzeba, to zrobię pod innym kątem z aparatu.
Dzięki!

[norbert76]

Twój aloes wymaga przesadzenia, powinieneś to zrobić jeszcze wiosną. Jesień nie jest najlepszą do tego porą, ale czasami trzeba interweniować. Jestem prawie pewny, że ma przerośnięta bryłę korzeniową. Jeśli tak jest, to weź nową doniczkę o rozmiar większą, czyli o ok. 1 - 1,5 cm na średnicy od dotychczasowej. Przygotuj mieszankę ziemi do sukulentów wymieszaną z gruboziarnistym piaskiem w proporcji ok. 2:1. Staraj się delikatnie usunąć tylko wierzchnią warstwę starej ziemi. Następnie posadź aloesa do nowej doniczki, wsypując na jej dno ok cm warstwę drobnego keramzytu.
Nie podlewaj przez okres ok. 2 tygodni.

[Paul_Julian]

dziękuję za poradę, jeszcze mam inne sukulenty potrzebujące pomocy, ale to dopiszę niebawem. To mój pierwszy aloes.
Zawsze mi sie wydawało, ze przesadzanie do doniczki większej "tylko" o 1 cm to za mała różnica Czy moze być większa doniczka - taka np. o 2-3 cm większa ? I czy po przesadzeniu aloes może czasowo np. zmarnieć, żeby odchorowac ?

[norbert76]

Max 2-3 cm., jak posadzisz w dużo większą to wzrost będzie szedł bardziej w korzenie, poza tym istnieje większe ryzyko przelania.
Czy odchoruje? Każda roślina w mniejszym lub większym stopniu różnie reaguje na przesadzenie. Jeśli ma zdrowy system korzeniowy, co najwyżej może na jakiś czas wstrzymać wzrost. Zresztą większość sukulentów w okresie jesienno-zimowym przechodzi mniejszy lub większy okres spoczynku (wtedy podlewa się je rzadziej). Ale na wiosnę powinien ładnie odbić.

[Nat_]

Witam Wszystkich

Trafiłam na forum szukając rady - liście mojego aloesu podejrzanie zbrązowiały i zaczęły zwijać się w rurki... Aloes stoi na południowym oknie, od zakupu (czyli chyba od początku września) podlałam go tylko raz, bardzo ostrożnie i nie za wiele.

Zgodnie z tym, co mówi internet ;) ten gatunek powinien być podlewany raz na miesiąc, a w od końca września wcale. U mnie stoi w osłonce, w plastikowej doniczce z dużymi dziurami - sprawdziłam dziś i było w osłonce trochę wody, którą od razu wylałam. Osłonka jest wyższa niż doniczka, więc zakładam, że woda nie miała szansy dosięgać korzeni. Podkreślam, że podlałam tylko raz i to skąpo, a brązowienie zauważyć można było już przed podlaniem - co jest nie tak? Pomóżcie mi go uratować...

Wygląda to tak:
http://imageshack.com/a/img901/3382/ZE8lnJ.jpg
http://imageshack.com/a/img633/7213/soHpu5.jpg
http://imageshack.com/a/img910/6210/c3Qfx2.jpg

[norbert76]

Wg mnie Twój Aloes jest przesuszony. Przede wszystkim rośnie on w niewłaściwej ziemi. Powinnaś go przesadzić do mieszanki ziemi do sukulentów wymieszaną z gruboziarnistym piaskiem do normalnej doniczki z odpływem - może być ceramiczna (osłonkę sobie odpuść). Na dno doniczki wysyp drenaż z drobnego keramzytu. Po przesadzeniu nie podlewaj przez okres tydzień - półtora.
Druga sprawa podlewanie, podlewasz go za mało i za rzadko. W okresie wiosna-lato podlewasz tak, żeby ziemia była wilgotna na całej wysokości doniczki, a następne podlanie jak przeschnie wierzchnia warstwa. Może to być raz tydzień, raz na dwa tygodnie - zależy to od dawki słońca, temperatury otoczenia, itp.
W okresie jesienno-zimowym, jak najbardziej się podlewa. Unika się tylko podlewania, gdy roślina zimuje w niższej temperaturze. Jeśli zimujesz w temperaturze pokojowej, podlewa się nieco rzadziej i mniej, ale się podlewa - szczególnie, gdy stoi na parapecie pod którym, jest włączony grzejnik.

Stanowisko oczywiście najlepiej południowy parapet, albo inny ale musi mieć jak najwięcej słońca.