Ogród Marty - Cz. XI
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Ogród Marty - Cz. XI
Martuś Pięknie coraz piękniej... Jagodowiec jest śliczny ,muszę go sobie sprawić!
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogród Marty - Cz. XI
Jak pięknie kwitnie borówka , moje przesadziłam w truskawki, no jak im tam nie będzie pasować to już chyba nigdzie, a tak im dogadzałam w tamtym roku, jagodowiec i serduszki też śliczne , mam nadzieję, że impreza sie udała
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42276
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Marty - Cz. XI
Martusiu wróciłyśmy do domu z lekkim opóźnieniem przez krakowskie korki, chyba przez mecz na Wiśle?
Bardzo dziękuję za przemiłe przyjęcie, wspaniałe jedzenie i serdeczną atmosferę. Troszkę przeplewiłyśmy ogród ale sama stwierdziłaś że nic nie widać, wina oczywiście nie nasza tylko ogrodu, bo jest jak róg obfitości
Dziękuję również Dziewczynom za pyszności, rośliny i miłą atmosferę, Rodzynkowi za perfekcyjne przygotowanie grillowanych potraw Marek Bogusiowi dziękuje za pyszne kremówki, które chociaż trochę złagodziły to że musiał kilka razy przemierzyć ogród Co jestem przekonana, że wyjdzie mu na zdrowie
Po takim miłym spotkaniu mogę jechać się rehabilitować, a po powrocie zapraszam do Będkowic. Dobrej nocy i odpoczywaj, bo miałaś sporo pracy i rozgardiaszu
Bardzo dziękuję za przemiłe przyjęcie, wspaniałe jedzenie i serdeczną atmosferę. Troszkę przeplewiłyśmy ogród ale sama stwierdziłaś że nic nie widać, wina oczywiście nie nasza tylko ogrodu, bo jest jak róg obfitości
Dziękuję również Dziewczynom za pyszności, rośliny i miłą atmosferę, Rodzynkowi za perfekcyjne przygotowanie grillowanych potraw Marek Bogusiowi dziękuje za pyszne kremówki, które chociaż trochę złagodziły to że musiał kilka razy przemierzyć ogród Co jestem przekonana, że wyjdzie mu na zdrowie
Po takim miłym spotkaniu mogę jechać się rehabilitować, a po powrocie zapraszam do Będkowic. Dobrej nocy i odpoczywaj, bo miałaś sporo pracy i rozgardiaszu
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Ogród Marty - Cz. XI
Martuś, ja również dziękuję za gościnę, jak zwykle było wspaniale, a samochód aż się uginał od tego "plewienia".
Dziękuję Bogusiowi za pyszny przysmak, Wszystkim Uczestnikom spotkania za super atmosferę.
Pozdrawiam Irena
Dziękuję Bogusiowi za pyszny przysmak, Wszystkim Uczestnikom spotkania za super atmosferę.
Pozdrawiam Irena
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Ogród Marty - Cz. XI
Martuniu kochana Ja też dotarłam przed chwilą do domu. Baaaardzo dziękuję za możliwość wzięcia udziału w przemiłym spotkaniu, za wszystkie przysmaki i oczywiście za "wyplewione" łupy. Oj będę miała co sadzić. Dziewczynom dziękuję za przemiłe towarzystwo i wszelkie zieloności .Mam nadzieję na rychłe ponowne spotkanie.
Dobrej nocki wszystkim.
Dobrej nocki wszystkim.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty - Cz. XI
Witam wszystkich serdecznie,dzisiaj miałam wspaniałych gości z forum ,gadania ,jedzenia i kopania kwiatów nie było końca,a dla mnie,dodatkowo dużo emocji ,żeby goście czuli się dobrze,po prostu jak u siebie w domu,cieszę się ,że mnie odwiedzili ,pogoda nam troszkę przerywała występy w ogrodzie deszczykiem ,to mieliśmy przerwy na jedzenie i pogaduchy,ale jak wyszło słońce to dokończyliśmy poszukiwania i kopania roślin ,żeby każdy wyjechał zadowolony i miał co chciał,a ogród jest tak duży ,że nawet żadnego uszczerbku nie widać,dziękuję wam dziewczynki za prezenty,za wspaniałą atmosferę za pyszności przywiezione i czekam na następne spotkanie
mała fotorelacja z dzielenia się roślinkami które przywiozły dziewczynki ,ubawu było co niemiara
jak widać ,żadna brzydka pogoda i deszcz nam nie przeszkodzi ,gumiaki kurtki i w pole.
Jutro wszystkim odpiszę ,bo z emocji nie mogę ochłonąć i dobrej nocki życzę
mała fotorelacja z dzielenia się roślinkami które przywiozły dziewczynki ,ubawu było co niemiara
jak widać ,żadna brzydka pogoda i deszcz nam nie przeszkodzi ,gumiaki kurtki i w pole.
Jutro wszystkim odpiszę ,bo z emocji nie mogę ochłonąć i dobrej nocki życzę
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Ogród Marty - Cz. XI
Marcia te fotki to jak z giełdy ogrodniczej Aż miło się czyta, że nawet pogoda wam nie była w stanie pokrzyżować planów spędzeniu czasu w pogodnym nastroju
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród Marty - Cz. XI
Miłe spotkania zawsze zbyt szybko się kończą. Giełda ogrodnicza to przy Was pikuś, bo tam jest wszystko, nie zawsze w dobrym gatunku, a Wy przywiozłyście ze sobą same skarby
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty - Cz. XI
Witam w bardzo pochmurną niedzielę ,emocje troszkę opadły ,ale cudowne wspomnienia zostaną na zawsze.
Gosiu,czas biegnie nieubłaganie i spotkanie stało się historią ,piękną historią tak się cieszę ,że mogłaś przyjechać i Ty i Adaś ,gumowce i zapasowe ubrania bardzo się przydały,bo pogoda nas nie rozpieszczała,ale w niczym nas nie ograniczyła,bo my jak harcerze ,nie boimy się żadnych warunków,pozdrawiam
Jolu,u nas wczoraj znowu padało ,dzisiaj wisi w powietrzu wilgoć i chmury ,ale na razie deszczu nie ma ,aż nie do wiary ,że Ty podlewasz,a my się topimy i prognozy nie są dla nas ciekawe i korzystne ,pozdrawiam
Aniu,z jagodowca jestem zadowolona ,bo ślicznie wygląda,ale też długo się adoptował,trzeba mieć cierpliwość ,serduszka też sie długo przyzwyczajała do miejsca ,ale teraz tylko rośnie ,są rośliny co wymagają czasu ,żeby się rozrosnąć i może zaczekaj jeszcze z przesadzaniem,pozdrawiam
Marysiu,myślę ,że było dobrze,bo to my tworzymy atmosferę ,a ogród jest tak obok nas lub z nami,pozdrawiam
Mariusz,każdy z nas jest czasem gapą ,bo myśli się nam kłębią w głowach nieustannie wszystkie krzewy i drzewa tak naprawdę ruszają do rośnięcia po 3 latach ,przez ten czas sie adoptują do nowych warunków i trzeba uzbroić się w cierpliwość ,to powinna być cecha ogrodnika ,pozdrawiam
Ewciu,już się nie martwię towarzystwo jest tak wspaniałe,ze dałyśmy radę ,mimo przeciwności ,pozdrawiam
Eluś,cała wiosna w tym roku do kitu,ale nie mamy na to żadnego wpływu,a szkoda ,jagodowiec też długo się przysposabiał do miejsca ,teraz dopiero wygląda ,więc swojego zostaw w spokoju ,on musi się przystosować i mieć na to czas ,u mnie 3 lata były tylko liście i może jeden biedny kwiatuszek ,pozdrawiam i też życzę ciepła i słoneczka
Tereniu,oj bardzo mam mokro,wczoraj miałam gości z forum to potwierdzą ,wszyscy w gumiakach brodzili ,a jakie błotko na wejściu wydeptałyśmy ,pozdrawiam i słoneczka z ciepełkiem życzę
Bożenko,jagodowiec piękny ,ale tak nie mógł dojść do równowagi po posadzeniu w nowym miejscu,pewnie nie lubi go zmieniać ,pozdrawiam i słoneczka życzę
Iwonko,nie należy tak przesadzac krzewów,bo tym wstrzymujesz tylko rozwój ,owocowanie ,roślina od nowa się musi adoptować ,a u krzewów i drzew trwa to 3 lata ,więc uzbrój się w cierpliwość ,dogadzaj ,a osiągniesz efekt ,pozdrawiam
Gosiu,czas biegnie nieubłaganie i spotkanie stało się historią ,piękną historią tak się cieszę ,że mogłaś przyjechać i Ty i Adaś ,gumowce i zapasowe ubrania bardzo się przydały,bo pogoda nas nie rozpieszczała,ale w niczym nas nie ograniczyła,bo my jak harcerze ,nie boimy się żadnych warunków,pozdrawiam
Jolu,u nas wczoraj znowu padało ,dzisiaj wisi w powietrzu wilgoć i chmury ,ale na razie deszczu nie ma ,aż nie do wiary ,że Ty podlewasz,a my się topimy i prognozy nie są dla nas ciekawe i korzystne ,pozdrawiam
Aniu,z jagodowca jestem zadowolona ,bo ślicznie wygląda,ale też długo się adoptował,trzeba mieć cierpliwość ,serduszka też sie długo przyzwyczajała do miejsca ,ale teraz tylko rośnie ,są rośliny co wymagają czasu ,żeby się rozrosnąć i może zaczekaj jeszcze z przesadzaniem,pozdrawiam
Marysiu,myślę ,że było dobrze,bo to my tworzymy atmosferę ,a ogród jest tak obok nas lub z nami,pozdrawiam
Mariusz,każdy z nas jest czasem gapą ,bo myśli się nam kłębią w głowach nieustannie wszystkie krzewy i drzewa tak naprawdę ruszają do rośnięcia po 3 latach ,przez ten czas sie adoptują do nowych warunków i trzeba uzbroić się w cierpliwość ,to powinna być cecha ogrodnika ,pozdrawiam
Ewciu,już się nie martwię towarzystwo jest tak wspaniałe,ze dałyśmy radę ,mimo przeciwności ,pozdrawiam
Eluś,cała wiosna w tym roku do kitu,ale nie mamy na to żadnego wpływu,a szkoda ,jagodowiec też długo się przysposabiał do miejsca ,teraz dopiero wygląda ,więc swojego zostaw w spokoju ,on musi się przystosować i mieć na to czas ,u mnie 3 lata były tylko liście i może jeden biedny kwiatuszek ,pozdrawiam i też życzę ciepła i słoneczka
Tereniu,oj bardzo mam mokro,wczoraj miałam gości z forum to potwierdzą ,wszyscy w gumiakach brodzili ,a jakie błotko na wejściu wydeptałyśmy ,pozdrawiam i słoneczka z ciepełkiem życzę
Bożenko,jagodowiec piękny ,ale tak nie mógł dojść do równowagi po posadzeniu w nowym miejscu,pewnie nie lubi go zmieniać ,pozdrawiam i słoneczka życzę
Iwonko,nie należy tak przesadzac krzewów,bo tym wstrzymujesz tylko rozwój ,owocowanie ,roślina od nowa się musi adoptować ,a u krzewów i drzew trwa to 3 lata ,więc uzbrój się w cierpliwość ,dogadzaj ,a osiągniesz efekt ,pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogród Marty - Cz. XI
Martuś ,dobrze ,że napisałaś o tym cieniu dla czosnku ,u mnie głównie słońce,ale posadzę pod jabłonką,ja na razie z czosnku to tylko dodawałam do chlebka na grill,suszony i to kupny .Twarze uśmiechnięte,widać ,że spotkanie wypadło super .Pozdrawiam Rano u mnie padało ,ale potem się rozpogodziło i swieci słoneczko ,od razu pojechałam na działkę poobserwować murarki,ale super bzyczały
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Marty - Cz. XI
Marysiu,podzieliłam odpowiedzi ,bo dużo ich jest i czasem może zniknąć wszystko.
Cieszę się ,że szczęśliwie dojechaliście do domciów ,atmosferę tworzymy sami,więc to zasługa wszystkich gości ,gospodarze są dokładką ,mój ogród jest duży i nawet wystawę bym teraz z niego zrobiła i dalej wszystko by było,dobrze,że wymyśliłaś te kremówki,bo chociaż i Maruś się ucieszył,pozdrów go od nas,jedź teraz spokojnie ,a my będziemy się przygotowywać na spotkanie do Będkowic ,rozgardiasz już posprzątany ,teraz gotuję obiadek ,bo u nas jest w niedzielę o 14,pozdrawiam i pięknej niedzieli życzę
Irenko,cieszę się ,że mnie odwiedziłyście ,bardzo się cieszę z darów,bo dziękować nie mogę wniosłam wszystko na noc do domu ,teraz są na polu ,żeby się hartowały, nie wyciągały i miały dużo światła,ale dziękuję za wspaniałe chwile razem spędzone ,jesteście wszystkie super ,to naprawdę trzeba się dobrać ,nawet pogoda nam nie dała rady,bo atmosfera i tak była gorąca,,pozdrawiam
Kasiu,cieszę się ,ze szczęśliwie dojechałyście ,sadź kwiatuszki ,niech zdobią też Twój ogród i Irenki ,żałuję ,że nie sfotografowałam Twojego samochodu ,bo tak opowiadałaś jak masz dużo miejsca ,ale go wczoraj właśnie brakło ,teraz spotykamy się u Marysiu i znowu będzie wesoło no i jakoś dużo nowej energii przybywa,przynajmniej mnie ,pozdrawiam i do zobaczenia
Ewciu,dobrze to określiłaś ,było jak na giełdzie ,a wybór był bardzo duży i może na giełdzie nie ma takich ilości,a czas wspólnie spędzony jest bezcenny i nic jak piszesz nam nie przeszkodzi ,pozdrawiam
Iwonko,oj tak to wszystko za szybko się skończyło,ale spotkamy się znowu,bo ciągle nam mało,ogród jest bardzo pojemny i jest się czym dzielić ,więc nawet uszczerbku nie ma ,a dziewczynki też nawiozły,chciałabyś widzieć bagażniki,niestety nie zrobiłam ani jednemu żadnego zdjęcia ,pozdrawiam i buziaczki
Tereniu,czosnek może być pod jabłonką ,woli środowisko drzew liściastych niż iglastych,spotkanie było jak zawsze fantastyczne i znowu powtórzymy,bo się bardzo lubimy i gadania ciągle mamy mało,u mnie dzisiaj nie pada i nawet teraz słoneczko wychodzi,nie mam murarek ,ale kto wie ,może i w moim ogrodzie zagoszczą ,pozdrawiam
Cieszę się ,że szczęśliwie dojechaliście do domciów ,atmosferę tworzymy sami,więc to zasługa wszystkich gości ,gospodarze są dokładką ,mój ogród jest duży i nawet wystawę bym teraz z niego zrobiła i dalej wszystko by było,dobrze,że wymyśliłaś te kremówki,bo chociaż i Maruś się ucieszył,pozdrów go od nas,jedź teraz spokojnie ,a my będziemy się przygotowywać na spotkanie do Będkowic ,rozgardiasz już posprzątany ,teraz gotuję obiadek ,bo u nas jest w niedzielę o 14,pozdrawiam i pięknej niedzieli życzę
Irenko,cieszę się ,że mnie odwiedziłyście ,bardzo się cieszę z darów,bo dziękować nie mogę wniosłam wszystko na noc do domu ,teraz są na polu ,żeby się hartowały, nie wyciągały i miały dużo światła,ale dziękuję za wspaniałe chwile razem spędzone ,jesteście wszystkie super ,to naprawdę trzeba się dobrać ,nawet pogoda nam nie dała rady,bo atmosfera i tak była gorąca,,pozdrawiam
Kasiu,cieszę się ,ze szczęśliwie dojechałyście ,sadź kwiatuszki ,niech zdobią też Twój ogród i Irenki ,żałuję ,że nie sfotografowałam Twojego samochodu ,bo tak opowiadałaś jak masz dużo miejsca ,ale go wczoraj właśnie brakło ,teraz spotykamy się u Marysiu i znowu będzie wesoło no i jakoś dużo nowej energii przybywa,przynajmniej mnie ,pozdrawiam i do zobaczenia
Ewciu,dobrze to określiłaś ,było jak na giełdzie ,a wybór był bardzo duży i może na giełdzie nie ma takich ilości,a czas wspólnie spędzony jest bezcenny i nic jak piszesz nam nie przeszkodzi ,pozdrawiam
Iwonko,oj tak to wszystko za szybko się skończyło,ale spotkamy się znowu,bo ciągle nam mało,ogród jest bardzo pojemny i jest się czym dzielić ,więc nawet uszczerbku nie ma ,a dziewczynki też nawiozły,chciałabyś widzieć bagażniki,niestety nie zrobiłam ani jednemu żadnego zdjęcia ,pozdrawiam i buziaczki
Tereniu,czosnek może być pod jabłonką ,woli środowisko drzew liściastych niż iglastych,spotkanie było jak zawsze fantastyczne i znowu powtórzymy,bo się bardzo lubimy i gadania ciągle mamy mało,u mnie dzisiaj nie pada i nawet teraz słoneczko wychodzi,nie mam murarek ,ale kto wie ,może i w moim ogrodzie zagoszczą ,pozdrawiam
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród Marty - Cz. XI
Ja jak zawsze z opóźnieniem, dziękuję bardzo za zaproszenie. W tak fajnym gronie super spędziłam sobotę. Pogoda nam nie przeszkodziła, było wiele radości, przyjemności nie tylko kulinarnych, wypełniony bagażnik roślinkami ( chociaż co chwilę mówiłam stop), nie można było się szczeremu sercu gospodyni oprzeć i tak samo poszło
Znikające kremówki ze stołu zapamiętam
Do mnie zapraszam na początku lipca.
Znikające kremówki ze stołu zapamiętam
Do mnie zapraszam na początku lipca.
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród Marty - Cz. XI
Ale Wam zazdroszczę takiego spotkania