Różyczki u Ewki cz. IV

[irpam]

No i zaczyna się powoli spektakl kwitnienia.
Ale duża ta Twoja Louis Odier. Moja ma dopiero drugi rok, nie przycinałam jej prawie nic tylko zakulkowałam i teraz ma dużo pączków. Ale jest nieduża. Może w przyszłym roku będzie wieksza.
Pięknie się zapowiadają Twoje różyczki.
Jak wysoka u Ciebie jest Blue for You?
Jak sadzimy róże to najpierw są małe i chielibyśmy mieć duże, ale po kilku sezonach jednak się tozrastają. P
Ewo to Ty jesteś zdolna osóbka jak potrafisz malować obrazy.
Fajnie wygląda ta dzika róża.

[alexia]

Cześć Ewa, tak się martwiłaś o swoje róże, a tu już masz kwitnące. Maruderzy nadrobią i zakwitną jak sprinterki będą robić przerwę .
Już grasuje plamistość .

[ewka36jj]

Irenko - LO kupiłam w 2013 r. , to już dorosła pięciolatka. Swój wymiar uzyskała tak naprawdę w ubiegłym roku. Wcześniej niepotrzebnie zbyt mocno ją cięłam. Niezmiennie się nią zachwycam - zapachem, wyglądem i smakiem. Natomiast Blue for You rozczarowuje mnie. W ubiegłym roku mocno chorowała, wiosną znow musiała być przycięta, więc zamiast 1 m ( jak podają szkółki) ma w porywach 0,5m. I tak od 3 lat! Kiedy ją kupiłam miała piękne ciemne kwiaty, później przesadziłam ją na słońce i ów głęboki kolor przestał być już tak głębokim. Jestem ciekawa, czy pokaże się od lepszej strony. Pączków ma dużo, ale nie chciałam mieć okrywówki Zupełnie inaczej zachowuje się Rout66 - tu barwa kwiatów jest nadzwyczajna! Całkiem fajnie też się rozrasta. Ale i z nią były pewne kłopoty. W ubiegłym roku była mniej rozrośnięta niż w 2016r. Od czasu jak zaczęła chorować na plamistość ( czyli od zawsze nie licząc początków) jej spektakularny wzrost zdecydowanie przyhamował. Nadal jednak to jedna z moich ulubionych róż. W tym roku pokazała już dwa kwiaty.

Rout 66





Alexio - plamistość pojawiła się nagle. Jesienią powygrabiałam liście spod róż, żeby je uchronić. Wszystko na nic. Pozbyłam się ponad 70 worków kory, którą kiedyś wysypałam wokół róż, żebym mogła na bieżąco wygrabiać. Będę robiła opryski chemią wbrew popularnym na naszym forum opryskom naturalnym. Inaczej sobie nie poradzę. Za dużo mam do stracenia.

Z każdym dniem zakwita ich coraz więcej, choć większość dopiero pojedynczymi kwiatami. Cieszy już

Angela


Bright as a Button


Bucavu obsypana pączkami i wybujała jak nigdy


Fresia długo nie otwiera pączków, ćwiczy moją cierpliwość


Gertrude Jekyll - wczoraj była jeszcze w lekkim rozwarciu kwiata, dziś rozłożył się jeszcze bardziej


James Galway - obłędny!


Open Arms przycięta o 2/3 ze względu na przemarznięcia


Pani Goździkowa w końcu zaczęła się ruszać i troszkę urosła ( może ma już 0,6 m?)


Rosarium, które choć nie pachnie potrafi mnie uwieść


Są jeszcze inne, choć zdecydowana większość w pąkach i to często kolorowych

[leszczyna]

Ewcia wszystko wiem bo czytam skrupulatnie Twoje wpisy...wczoraj się napisałam poszło w kosmos dzisiaj na razie zaznaczam się i idę pielić wieczorkiem się rozpisze

[leszczyna]

Ewka zachwycasz się Rosarium ja jej nie mam a tyle pozytywnych opinii się pisze...rzeknij do jakich rozmiarów u Ciebie wyrosła? U mnie miejsca coraz mniej ale mam na nią chrapkę.
Widzę że sezon różany prawie się zaczął na całego u Ciebie. Ja też mam co podziwiać mam wrażenie że róże jakby szybciej w tym roku wystartowały.
O swojej Blue for to niezbyt pochlebnie się wypowiadasz ale moja też kaprysiła w tym roku ją przesadziłam rośnie ale bez entuzjazmu a tak wiele sobie po niej obiecywałam.

Pozdrawiam Krysia

[tara]

Ewuniu trafiłam w końcu do Ciebie, gratulacje dla Ciebie i M, super jubileusz i różany tort. Pomysł wart skopiowania niespełna za rok u mnie 50, ależ ten czas leci.
Masz naprawdę cudowny ogród, nie da rady wyleczyć się choroby różanej na to nie ma antidotum i niech tak zostanie.
U mnie RU to potwór szeroki ok. 2,5 na bank ale wysoki ok.2,0 m, przeglądałam stare fotki jak zobaczyłam to maleństwo przy Magnolii Gwiezdzistej w 2014 r. zdziwiona nawet byłam że tak daleko rosną od siebie a teraz palca nie wsadzisz, tak padły sobie w ramiona.

Ewuniu mam Open Arms ale czy jesteś z niej zadowolona?

[Pashmina]

Witaj Ewuś , dużo róż już u Ciebie rozkwita. U mnie w tym roku też już zaczynają. Bardzo fajnie wyszła ta pergola dla róż pnących. Ja czekam na pergolę z metalu, którą ma wspawać mój mąż. Bedę wpadać i podziwiać Twoje różane królestwo.

[JAKUCH]

Ewuniu no i Ciebie również zaczął sie sezon różany a tak się martwiłaś .Cięcie dało im do myślenia ,żeby jak najszybciej dogonić te które miały lepszy start .U mnie jedynie mszyca sie rozgościła w czasie mojej nieobecności .Czyli sezon różany masz rozpoczęty

[karolacha]

WOW, no to wiem gdzie iść na ogladanie róż

[ewarost]

Ewcia sezon różany rozpoczęty, wątek zaznaczony, to teraz nic tylko czekać na spektakl Jak M ze zdrowiem ? Pozdrawiam

[Iwonka1]

Cafe ma kolor niesamowity, kwiat zresztą też ma cudowny. Zachwycała mnie od samego początku i tylko dlatego tak długo znosiłam jej humory. Ale teraz sama zdecydowała się ze mną rozstać Ale w jej miejsce może sobie coś kupię? Np. taki James Galway

[irpam]

Ewuś a Jamesa Galawaya masz już długo i jaki jest duży?
Pięknie wygląda Rout 66 i Becavu. Jakoś nigdy nie byłam zwolenniczką pustych różyczek, a te mi s?e podobają, przynajmniej u Ciebie.

[apus]

Ewuniu, LO to wielka róża!!! Uwielbiam jej zapach, w ogóle całą ją. W tym roku myślałam o konfiturze z jej płatków, ale szkoda mi może w przyszłym roku...