Drzewa owocowe - cięcie [cz.III]
- Baltazar
- 500p
- Posty: 794
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.III]
Mam pytanie dotyczące ran. Ostatnio popełniłem bardzo głupi błąd. Miałem powiedzmy dwa pnie śliwy węgierki blisko siebie o średninicy 60 mm każdy. Chciałem wyciąć jeden ale brzeszczot jak skończył ciąć pierwszy pień to zaczął kolejny i naciąłem ten drugi na głebokość około 6-7 mm względem średnicy ubierając jakieś 30% całośći kory i nieco bieli. Rzaz ma jakies 3 mm grubości. Posmarowałem maścią w tą szczelinę ale nie wiem czy to dobry pomysł bo pewnie przez nią się nie zrośnie ale z kolei nie zaatakuje grzyb. Pytanie co lepsze w takim wypadku? Smarować czy zostawić otwartą ranę?
Niestety nie zrobiłem zdjęcia ale myślę, żę opisałem szczegółowo zagadnienie.
Niestety nie zrobiłem zdjęcia ale myślę, żę opisałem szczegółowo zagadnienie.
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.III]
Trochę sporo ale może zaleje, smaruj po wirzchu żeby się nic nie wydało.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 743
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.III]
Baltazar, jak już chciałeś to smarować to jedynie maścią o konsystencji pasty, tak aby tylko powierzchniowo to poszło a nie pchać w rzaza.Najlepsza by była maść na bazie propolisu, aby tylko na powierzchni utworzyła skorupę.
Ja bym wcale nie użył maści a raczej glinę, żółtą lub nawet szary ił. Zapaćkać gliną i ona też powierzchniowo tylko zadziała. Nie bać się gliny, bo to sama natura! Pamiętaj, że kambium jest zaraz pod korą. Nie jest głęboko. Dla niego do zabliźnienia jest te 3mm szerokości rzazu a nie te 6-7mm głębokości.Jak dasz "opatrunek" z gliny, czy gęstej maści na powierzchni kory, to kambium powinno całkiem zarosnąć rzaza, jak nic nie dasz, to kambium zaleje wargi rany wokół, ale sam "rowek" zostanie na powierzchni.Potem z czasem im bardziej pień będzie grubiał, to rowek będzie się ściskał aż do jednolitej grubej rysy . W obu przypadkach jest OK, byle nie owijać folią bo pod nią potrafi się grzyb rzucić i rana będzie się paprać.
Ja bym wcale nie użył maści a raczej glinę, żółtą lub nawet szary ił. Zapaćkać gliną i ona też powierzchniowo tylko zadziała. Nie bać się gliny, bo to sama natura! Pamiętaj, że kambium jest zaraz pod korą. Nie jest głęboko. Dla niego do zabliźnienia jest te 3mm szerokości rzazu a nie te 6-7mm głębokości.Jak dasz "opatrunek" z gliny, czy gęstej maści na powierzchni kory, to kambium powinno całkiem zarosnąć rzaza, jak nic nie dasz, to kambium zaleje wargi rany wokół, ale sam "rowek" zostanie na powierzchni.Potem z czasem im bardziej pień będzie grubiał, to rowek będzie się ściskał aż do jednolitej grubej rysy . W obu przypadkach jest OK, byle nie owijać folią bo pod nią potrafi się grzyb rzucić i rana będzie się paprać.
Witam, jestem Adam.
- Baltazar
- 500p
- Posty: 794
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.III]
Użyłem maści Hunter. Konsystencja żywicy po wyschnięciu i nawet jak drzewo puści soki to nie puszcza tylko pompuje balonik z którego można igłą spuścić nadmiar soków a rana nadal jest zabezpieczona. Wg mnie najlepsza jaką używałem a stosowałem i farby olejne i inne Targety. Nie jestem jednak przekonany, że do tego celu będzie najlepsza.
Zapchałem w rzaz to niech już w takim razie zostanie. Nie będę tego wydłubywał a i deszcze idą to pogoda nie za bardzo na takie grzebania.
Zobaczymy. Jak ktoś to będzie czytał za rok czy dwa i będzie ciekawy czy się udało to niech pisze. Postaram się zdać relacje.
Dzięki wszystkim za pomoc.
Zapchałem w rzaz to niech już w takim razie zostanie. Nie będę tego wydłubywał a i deszcze idą to pogoda nie za bardzo na takie grzebania.
Zobaczymy. Jak ktoś to będzie czytał za rok czy dwa i będzie ciekawy czy się udało to niech pisze. Postaram się zdać relacje.
Dzięki wszystkim za pomoc.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 743
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.III]
Bardzo ładna jabłonka! Jak widać w tym roku bardzo ładnie będzie owocować bo jest mnóstwo krótkopędów owoconośnych. Nic nie trzeba pobudzać, bo sama ładnie zaowocuje.Jedynie wymaga lekkiego przerzedzenia korony. Trzeba wyselekcjonować jeden przewodnik, wyciąć pędy rosnące do środka korony, pędy konkurujące z przewodnikiem wyciąć na siodełko, generalnie dla osoby znającej podstawy cięcia to jest 15 minut roboty i drzewko jak marzenie!Ginka pisze: ↑14 lut 2023, o 13:41 Witam po 8-letniej przerwie , mam problem z kosztelą (niby kolumnowa), dopiero po kilku latach dostała kwiatów (na złość w zeszłym roku...i poszło wszystko z gradem), chciałam ją poprowadzić krótko, niestety nie poszło po mojej myśli bo nie mogłam z racji psa przywiązać gałęzi do ziemi, poradźcie co gdzie przyciąć aby odratować drzewo, pobudzić wzrost pąków kwiatowych i aby pożądnie wyglądała. (Nie wiem jak obrócić zdjęcia na fotosiku z telefonu)
Od dołu podkrzesać bo należy pamiętać iż każde drzewo owocowe powinno mieć minimum 1m litego pnia od dołu bez konarów i odgałęzień. Nie tnij za mocno, bo drzewo zacznie się mocno bronić i zacznie bić z zapasowych pąków.Wycinka jedynie cienkich jednorocznych pędów rosnących do środka korony(nawet tych z krótkopędami owoconośnymi) a jak konarek wycinasz to nie zostawiaj czopa z pąki uśpionymi, tnij konarek albo przy samym przewodniku albo na siodełko przy rozwidleniu. Jak zostawisz czop nawet na 5mm to zacznie z niego drzewo bić. Do usunięcia maksymalnie tutaj widzę do 20% korony.
Witam, jestem Adam.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 743
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.III]
Niepotrzebnie pchałeś w rzaz. Ale nie stresuj się! Masz szczęście, bo masz do czynienia ze śliwą, zatem zero stresu. Śliwa bardzo ładnie gumuje! Dla niewtajemniczonych- gumowanie to wytwarzanie tkanki o konsystencji gumy(lub miękkiej żywicy) którą drzewo zalewa rany (często powstałe po uszkodzeniach mrozowych). Zatem drzewo i tak zagumuje pięknie to cięcie. Pozdrawiam.Baltazar pisze: ↑17 lut 2023, o 14:25 Użyłem maści Hunter. Konsystencja żywicy po wyschnięciu i nawet jak drzewo puści soki to nie puszcza tylko pompuje balonik z którego można igłą spuścić nadmiar soków a rana nadal jest zabezpieczona. Wg mnie najlepsza jaką używałem a stosowałem i farby olejne i inne Targety. Nie jestem jednak przekonany, że do tego celu będzie najlepsza.
Zapchałem w rzaz to niech już w takim razie zostanie. Nie będę tego wydłubywał a i deszcze idą to pogoda nie za bardzo na takie grzebania.
Witam, jestem Adam.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.III]
Dzięki za podtrzymanie na duchu że nie jest tragicznie, jutro pobawię się sekatorem przy okazji Honeycrisp i Jonared też przejrzę .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 200p
- Posty: 334
- Od: 8 lip 2008, o 13:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Chełmińskie
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.III]
Jeśli chodzi o czereśnie:
1. Przewodnik troszkę wyżej nad tą małą gałązkę, którą bym wyciął. Długą gałązkę odciąłbym przyciął bym radykalnie za pierwszym od przewodnika żywym pąkiem odchodzącym do ziemi.
2. Przewodnik troszkę wyżej. Gałązki boczne radykalnie za pierwszym od przewodnika żywym pąkiem odchodzącym do ziemi.
Śliwa: Tu wszystko zależy od sposobu prowadzenia korony.
Widać jak ktoś przyciął przewodnik i drzewko puściło gałązki na formę kotłową. Niestety przez to, że nikt nie odginał gałązek koronka jest zbyt wąska.
Jeśli miałaby być kotłowa, to boczne gałązki ciąłbym bardziej radykalnie nad pąkiem do ziemi. A tą najsilniejszą gałązkę na górze bym wyciął. Zadbałbym o przyginanie gałązek do ziemi
Jeśli miała by to być korona wrzecionowa to ta najsilniejsza gałązka zostaje jako przewodnik tylko skrócić troszkę wyżej niż zaznaczono,boczne gałązki ciąłbym bardziej radykalnie nad pąkiem do ziemi.
1. Przewodnik troszkę wyżej nad tą małą gałązkę, którą bym wyciął. Długą gałązkę odciąłbym przyciął bym radykalnie za pierwszym od przewodnika żywym pąkiem odchodzącym do ziemi.
2. Przewodnik troszkę wyżej. Gałązki boczne radykalnie za pierwszym od przewodnika żywym pąkiem odchodzącym do ziemi.
Śliwa: Tu wszystko zależy od sposobu prowadzenia korony.
Widać jak ktoś przyciął przewodnik i drzewko puściło gałązki na formę kotłową. Niestety przez to, że nikt nie odginał gałązek koronka jest zbyt wąska.
Jeśli miałaby być kotłowa, to boczne gałązki ciąłbym bardziej radykalnie nad pąkiem do ziemi. A tą najsilniejszą gałązkę na górze bym wyciął. Zadbałbym o przyginanie gałązek do ziemi
Jeśli miała by to być korona wrzecionowa to ta najsilniejsza gałązka zostaje jako przewodnik tylko skrócić troszkę wyżej niż zaznaczono,boczne gałązki ciąłbym bardziej radykalnie nad pąkiem do ziemi.
Pozdrawiam Jarek
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 743
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.III]
A jak bym to zrobił tak:
Pierwsza czereśnia
Dłuższa odnoga do skrócenia na 3-4 pąki , najlepiej nad pąkiem od spodu gałęzi.
krótsza odnoga do skrócenia nad przedostatnim pąkiem,
Przewodnik licząc o tej krótszej odnogi do szczytu do skrócenia na tej dugoći ok.1/3 długości.
Drugie foto.
Niższa odnoga (najkrótsza) skracamy o 1-2 pąki.
Druga pod kątem ostrym do wycinki całkiem.
Przewodnik skracamy o 20% długości licząc od rozwidlenia do czubka.
zdjęcie nr.3. tu muszę pokazać
jabłoń nr.1
Też pokażę jak bym to zrobił.
jabłń nr.2
Patrz zdjęcie
Można też alternatywie wyciąć całkiem przewodnik(bo drzewo jest wyciągnięte mocno)
i prowadzić koronę kotłową na 3 odnogi, lub osłabić wzrost w górę zaznaczam kolorem seledynowym.
zostawiając przewodnik zastępczy z najniższej krótkiej odnogi.
Gruszę omówiłem w innym wątku, tam jest to samo foto, więc ta sama grusza.
Nie należy skracać nigdy przewodnika ponad 30% bo drzewo zacznie się bronić mocno. Najefektywniej jest skrócić 20% lub całkiem wyciąć gdy chcemy koronę wazową albo kotłową. Skracanie przewodnika 50% czy więcej to zwyczajne kaleczenie drzewa i ma uzasadnienie jedynie gdy przewodnik jest uszkodzony lub złamany!
Pierwsza czereśnia
Dłuższa odnoga do skrócenia na 3-4 pąki , najlepiej nad pąkiem od spodu gałęzi.
krótsza odnoga do skrócenia nad przedostatnim pąkiem,
Przewodnik licząc o tej krótszej odnogi do szczytu do skrócenia na tej dugoći ok.1/3 długości.
Drugie foto.
Niższa odnoga (najkrótsza) skracamy o 1-2 pąki.
Druga pod kątem ostrym do wycinki całkiem.
Przewodnik skracamy o 20% długości licząc od rozwidlenia do czubka.
zdjęcie nr.3. tu muszę pokazać
jabłoń nr.1
Też pokażę jak bym to zrobił.
jabłń nr.2
Patrz zdjęcie
Można też alternatywie wyciąć całkiem przewodnik(bo drzewo jest wyciągnięte mocno)
i prowadzić koronę kotłową na 3 odnogi, lub osłabić wzrost w górę zaznaczam kolorem seledynowym.
zostawiając przewodnik zastępczy z najniższej krótkiej odnogi.
Gruszę omówiłem w innym wątku, tam jest to samo foto, więc ta sama grusza.
Nie należy skracać nigdy przewodnika ponad 30% bo drzewo zacznie się bronić mocno. Najefektywniej jest skrócić 20% lub całkiem wyciąć gdy chcemy koronę wazową albo kotłową. Skracanie przewodnika 50% czy więcej to zwyczajne kaleczenie drzewa i ma uzasadnienie jedynie gdy przewodnik jest uszkodzony lub złamany!
Witam, jestem Adam.
- Dziunia87
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1592
- Od: 8 sty 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.III]
Bardzo Wam dziękuję za podpowiedzi
Drzewka owocowe - cięcie
Witam
Z racji tego, że zaczął się marzec i noszę się z zamiarem przycięcia posiadanych drzewek owocowych prośba o komentarz w jaki sposób najlepiej je przyciąć.
Poniżej dołączam listę drzew/odmian do przycięcia wraz z aktualnymi zdjęciami.
Wszelkie komentarze mile widziane.
Z racji tego, że zaczął się marzec i noszę się z zamiarem przycięcia posiadanych drzewek owocowych prośba o komentarz w jaki sposób najlepiej je przyciąć.
Poniżej dołączam listę drzew/odmian do przycięcia wraz z aktualnymi zdjęciami.
Wszelkie komentarze mile widziane.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 743
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.III]
Gratuluję poczucia humoru!
Drzewa nie cięte latami. Trzeba być szalonym aby tutaj doradzić teraz w kilku słowach jak to wyprowadzić.
Chętnie zobaczę jak ktoś doradzi tutaj jak te krzaki przerzedzić zgodnie ze sztuką sadowniczą.
Ja się nie podejmę tłumaczenia tego. Najprościej skorzystać z literatury fachowej i samemu to wykonać.
Drzewa nie cięte latami. Trzeba być szalonym aby tutaj doradzić teraz w kilku słowach jak to wyprowadzić.
Chętnie zobaczę jak ktoś doradzi tutaj jak te krzaki przerzedzić zgodnie ze sztuką sadowniczą.
Ja się nie podejmę tłumaczenia tego. Najprościej skorzystać z literatury fachowej i samemu to wykonać.
Witam, jestem Adam.