Świerk (Picea) - choroby, szkodniki
- gemciu83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1305
- Od: 18 maja 2008, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PTB
- Kontakt:
Re: Świerk - choroby
Wiesz ja takich małych nie pryskałem ani nie podlewałem. Kupiłem świerki kopane z ziemi (miały po jakieś 1,5m wysokości, a ile lat to nie wiem).
Dopiero po kilku latach u mnie zauważyłem te paskudztwa (chyba w 2006r je zauważyłem, a sadziłem w 2001 albo w 2001).
Dziś zamierzam swoje podlać Confidorem 200 SL w dawce jak karzą 10ml na 10L wody.
Ustrzec chyba się nie da. Może jakby tego lasu modrzewiowego u Ciebie nie było to wtedy jest szansa, że znikną.
Widzisz u mnie najpierw były moje świerki, a dopiero później facet sobie zrobił lasek modrzewiowy niedaleko mnie.
Ja tam będę co roku obrywał, polewał i pryskał. Troszkę to będzie kosztowało ale szkoda już dużych świerków.
Swoją drogą ciekawe czy leśnicy nie pryskają lasów na ochojnika. Wydaje mnie się, że chyba stosują jakieś środki ochrony ale czy w każdej części kraju - wątpię, brak lasów iglastych na nizinach.
Dopiero po kilku latach u mnie zauważyłem te paskudztwa (chyba w 2006r je zauważyłem, a sadziłem w 2001 albo w 2001).
Dziś zamierzam swoje podlać Confidorem 200 SL w dawce jak karzą 10ml na 10L wody.
Ustrzec chyba się nie da. Może jakby tego lasu modrzewiowego u Ciebie nie było to wtedy jest szansa, że znikną.
Widzisz u mnie najpierw były moje świerki, a dopiero później facet sobie zrobił lasek modrzewiowy niedaleko mnie.
Ja tam będę co roku obrywał, polewał i pryskał. Troszkę to będzie kosztowało ale szkoda już dużych świerków.
Swoją drogą ciekawe czy leśnicy nie pryskają lasów na ochojnika. Wydaje mnie się, że chyba stosują jakieś środki ochrony ale czy w każdej części kraju - wątpię, brak lasów iglastych na nizinach.
Re: Świerk - choroby
Nie pryskają
Toto nie zabija... a na walorach estetycznych gałezi na niedoszłej tartaczce szczególnie nie zależy.
Zresztą na ogół nie występuje masowo.
Toto nie zabija... a na walorach estetycznych gałezi na niedoszłej tartaczce szczególnie nie zależy.
Zresztą na ogół nie występuje masowo.
- skorpion811-51
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7253
- Od: 21 lis 2009, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
Re: Świerk - choroby
Ja wiem że nie zabija ale podobno zniekształca drzewa a to są posadzone na działce gdzie ma być budowany dom i mają służyć jako ozdoba a nie do ścięcia.Czy ten Confidor 200 też działa przeciw ochojnikowi?
Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
- gemciu83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1305
- Od: 18 maja 2008, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PTB
- Kontakt:
Re: Świerk - choroby
Ochojnik - modrzew i świerk wczesna wiosna przed ruszeniem wegetacji - usuwanie wyrośli z mszycami, a w okresie wegetacji Confidor 200 SL, Provado Combi plus AE, Pirimor 500 WG.
Na ulotce preparatu, który mam w domu jest w instrukcji, że można podlewać tym środkiem Confidorem 10ml/10L wody.
Na ulotce preparatu, który mam w domu jest w instrukcji, że można podlewać tym środkiem Confidorem 10ml/10L wody.
- Dadam
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 28 lis 2009, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
Re: Świerk - choroby
Witam po dłuższej przerwie. Mam problem ze swoim świerkiem. Małe zielone gąsienice poogryzały igły na niektórych tegorocznych przyrostach. Najbardziej ucierpiał czubek i przyrosty blisko wierzchołka. Pierwszą oznaka żerowania szkodnika były odstające igły które potem zaczęły usychać. Efekt końcowy wygląda tak:
Pozbyłem się ich pryskając Decisem. Mam do was pytanie - co to było i jak z tym walczyć, bo w przyszłym roku do czubka to już nie sięgnę. Co z mocno ogryzionymi przyrostami? Wyciąć, czy zostawić? W przyszłym roku ruszą z nich nowe przyrosty?
Przy okazji proszę o identyfikacje gatunku tego świerka. Poniżej jeszcze jedno zdjęcie - dół jak widać przez szkodnika nie ruszony. Ochojnika miałem w tym roku w postaci 1 galasa, w zeszłym roku były "aż" 2.
I jeszcze fotka z jesieni:
Nie wygląda mi ani na kłującego (rośnie obok i mam porównanie) ani na pospolitego (za mało zielone igły), ale proszę niech się wypowie jakiś znawca.
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.
Pozbyłem się ich pryskając Decisem. Mam do was pytanie - co to było i jak z tym walczyć, bo w przyszłym roku do czubka to już nie sięgnę. Co z mocno ogryzionymi przyrostami? Wyciąć, czy zostawić? W przyszłym roku ruszą z nich nowe przyrosty?
Przy okazji proszę o identyfikacje gatunku tego świerka. Poniżej jeszcze jedno zdjęcie - dół jak widać przez szkodnika nie ruszony. Ochojnika miałem w tym roku w postaci 1 galasa, w zeszłym roku były "aż" 2.
I jeszcze fotka z jesieni:
Nie wygląda mi ani na kłującego (rośnie obok i mam porównanie) ani na pospolitego (za mało zielone igły), ale proszę niech się wypowie jakiś znawca.
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.
- gemciu83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1305
- Od: 18 maja 2008, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PTB
- Kontakt:
Re: Świerk - choroby
3 fotka wygląda na świerk srebrny (Glauca).
Re: Świerk - choroby
Raczej engelmana.
A żarła zawodnica świerkowa.
A żarła zawodnica świerkowa.
- Asiula7705
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 26 maja 2010, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Świerk - choroby
Witam,
jestem nowa na forum i niestety zaczynam moją ogrodniczą przygodę od problemów ze świerkiem srebrnym. Kupiłam go zeszłej jesieni, z gruntu. W maju zaczęły brązowieć igły a teraz już opadają. Czy z niego jeszcze coś będzie? I co to może być?
Dodam jeszcze, że w zeszłym roku w sierpniu musiałam wyrzucić świerk srebrny, który kupiłam rok wcześniej - działo się to samo tylko trochę później.
jestem nowa na forum i niestety zaczynam moją ogrodniczą przygodę od problemów ze świerkiem srebrnym. Kupiłam go zeszłej jesieni, z gruntu. W maju zaczęły brązowieć igły a teraz już opadają. Czy z niego jeszcze coś będzie? I co to może być?
Dodam jeszcze, że w zeszłym roku w sierpniu musiałam wyrzucić świerk srebrny, który kupiłam rok wcześniej - działo się to samo tylko trochę później.
Re: Świerk - choroby
Tak dla pewności.. nawożony?
- Asiula7705
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 26 maja 2010, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Świerk - choroby
Nawożony...
Re: Świerk - choroby
Aha..
Jesienią. Jesień długa potrafi być. Z gruntu to się kopie VIII/IX, wtedy przed zimą się ukorzeni.
Posadzony pewno później. Korzenie przycięte. Wiosną dostał nawozu... a czym go miał pobrać?
Nie nawozi się świeżo sadzonego!!!
Przynajmniej dopóki nie zacznie rosnąć i widać, że mu dobrze...
Jesienią. Jesień długa potrafi być. Z gruntu to się kopie VIII/IX, wtedy przed zimą się ukorzeni.
Posadzony pewno później. Korzenie przycięte. Wiosną dostał nawozu... a czym go miał pobrać?
Nie nawozi się świeżo sadzonego!!!
Przynajmniej dopóki nie zacznie rosnąć i widać, że mu dobrze...
- Asiula7705
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 26 maja 2010, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Świerk - choroby
No to zasłużyłam na
Ale myślałam, że to może jakiś grzyb, bo jednak dwa świerki kolejno rok po roku, w tym samym miejscu...
Teraz w takim razie czeka mnie zakup kolejnego iglaka - tym razem takiego z donicy.... I będę już pamiętać, żeby nie nawozić tak zaraz...
MirekL-dziękuję
Ale myślałam, że to może jakiś grzyb, bo jednak dwa świerki kolejno rok po roku, w tym samym miejscu...
Teraz w takim razie czeka mnie zakup kolejnego iglaka - tym razem takiego z donicy.... I będę już pamiętać, żeby nie nawozić tak zaraz...
MirekL-dziękuję
Re: Świerk - choroby
No to wykop temu nowemu większą dziurę i daj świeżą ziemię, a toto z dołu rozsyp byle gdzie. Na wszelki wypadek...