Ogród moją ostoją cz.41
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1459
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Pomysłowa Marysiu,
Sprytnie wykorzystałaś starą kabinę; umiejętność twórczej improwizacji to jedna z cech wyróżniających Polaków .
Masz już sporo oznak wiosny, których ze świecą szukać na spiczniałych Kaszubach. U mnie jeszcze leżą dwie hałdy śniegu po lawinach, jakie zjechały z dachu.
Tym razem zachwyciły mnie KURY. Masz piękne, bardzo malownicze stado. Czy w temacie drobiu też są jakieś trendy modowe, bo te kury wyglądają niezwykle stylowo.
Zaś panowie z zepsutym rębakiem..... nie martw się, rębak naprawią, przyjadą, robotę zrobią. Utrzymywanie przy życiu starego sprzętu to też polska specjalność
Miłej pracy w wiosennym ogrodzie!
Sprytnie wykorzystałaś starą kabinę; umiejętność twórczej improwizacji to jedna z cech wyróżniających Polaków .
Masz już sporo oznak wiosny, których ze świecą szukać na spiczniałych Kaszubach. U mnie jeszcze leżą dwie hałdy śniegu po lawinach, jakie zjechały z dachu.
Tym razem zachwyciły mnie KURY. Masz piękne, bardzo malownicze stado. Czy w temacie drobiu też są jakieś trendy modowe, bo te kury wyglądają niezwykle stylowo.
Zaś panowie z zepsutym rębakiem..... nie martw się, rębak naprawią, przyjadą, robotę zrobią. Utrzymywanie przy życiu starego sprzętu to też polska specjalność
Miłej pracy w wiosennym ogrodzie!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3963
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, pomyłowa jesteś ;)
Ja zapytam o te gałązki z fioletowymi-różowymi kwiatkami, co to? U mnie już też widać pierwsze oznaki wiosny, rozchodniki wychodzą, kwitną te ,,babcine'' pierwiosnki.
Ja zapytam o te gałązki z fioletowymi-różowymi kwiatkami, co to? U mnie już też widać pierwsze oznaki wiosny, rozchodniki wychodzą, kwitną te ,,babcine'' pierwiosnki.
Pozdrawiam - Justyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród moją ostoją cz.41
To ja tu przybiegam, żeby utulić Cię w żalu, że wiosny nie masz, a całkiem sporo się dzieje. Wolę życia poczuły już nie tylko przebiśniegi, ale i tulipany, pierwiosnki i zielone kulki coś mi przypominające, ale za nic nie mogę skojarzyć co to Wiem tylko, że tego nie mam
Jak się ma Marysiu, Twoje zdeptane serce ? Na szczęście jeszcze zbyt dużo do zniszczenia nie ma, to szybciutko i serce i ogród podniesie się ze zniszczeń i w odpowiednim czasie będzie zachwycał swoją urodą Tym bardziej, że górą luzu dostał, to i słonka więcej będzie.
Pysznogłówkę złapałaś w ładnej chwili życia Jeszcze nie zdecydowałam się, żeby zaprosić je do siebie, one chyba są podatne na mączniaka? A przynajmniej tak mi się kojarzą.... Być może mam jedną miniaturową, w tamtym roku sobie kupiłam, dlatego "być może"
Nie zasypało Cię ponownie, bo dzisiaj gdzieś widziałam zdjęcia spod Krakowa, a tam wszędzie biało
Paczę i paczę, ale wózka nie widzę..... Nie ma, czy tylko ja nie widzę?
Ps. Czy dobrze znalazłam, że te zielone kulki, to szkarłatka amerykańska?
Jak się ma Marysiu, Twoje zdeptane serce ? Na szczęście jeszcze zbyt dużo do zniszczenia nie ma, to szybciutko i serce i ogród podniesie się ze zniszczeń i w odpowiednim czasie będzie zachwycał swoją urodą Tym bardziej, że górą luzu dostał, to i słonka więcej będzie.
Pysznogłówkę złapałaś w ładnej chwili życia Jeszcze nie zdecydowałam się, żeby zaprosić je do siebie, one chyba są podatne na mączniaka? A przynajmniej tak mi się kojarzą.... Być może mam jedną miniaturową, w tamtym roku sobie kupiłam, dlatego "być może"
Nie zasypało Cię ponownie, bo dzisiaj gdzieś widziałam zdjęcia spod Krakowa, a tam wszędzie biało
Paczę i paczę, ale wózka nie widzę..... Nie ma, czy tylko ja nie widzę?
Ps. Czy dobrze znalazłam, że te zielone kulki, to szkarłatka amerykańska?
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, wiosenne obrazki bardzo radują serce Śliczne ciemierniki, ranniki, przebiśniegi i kwitnąca na różowo roślinka, o którą pytała Justyna. Też jestem ciekawa co to?
Napisz, proszę w jakiej kondycji przyszły roślinki ze szkółki Konieczko? Jesienią u nich zamawiałam trzy rośliny, ale z jedną hortensją się nie popisali. Przysłali taką bidę, że nie wiem, czy przeżyła zimę? Miała trzy chudziutkie pędziki, w tym jeden złamany Trochę mnie zrazili do siebie. Takich sadzonek nie powinno się sprzedawać... Kilka lat temu w OBI kupiłam podobnej wielkości hortensję, ale za kilka złotych, więc ryzyko było niewielkie i sama zdecydowałam, że chcę ją kupić.
Słonecznego weekendu
Napisz, proszę w jakiej kondycji przyszły roślinki ze szkółki Konieczko? Jesienią u nich zamawiałam trzy rośliny, ale z jedną hortensją się nie popisali. Przysłali taką bidę, że nie wiem, czy przeżyła zimę? Miała trzy chudziutkie pędziki, w tym jeden złamany Trochę mnie zrazili do siebie. Takich sadzonek nie powinno się sprzedawać... Kilka lat temu w OBI kupiłam podobnej wielkości hortensję, ale za kilka złotych, więc ryzyko było niewielkie i sama zdecydowałam, że chcę ją kupić.
Słonecznego weekendu
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, ja także lubię kabaret Tey Trzy koła są dobre!
I udało mi się zamówić jagodę kamczacką, do której mnie przekonałaś.
Zobaczymy jak się będzie u mnie sprawowała. Wcześniej nie myślałam o niej, bo kiedyś poczęstowano mnie - i była nijaka. Ale tu na FO dostałam sporo informacji, że to zależy od odmiany, że bywają pyszne. No a potem Ty, że muszę ją mieć. Więc mam mieć Dwie, bo trafiłam na takie odmiany, że muszą być dwa różne krzaczki.
Kabina / szklarenka powala jako pomysł Niech się sprawdza!
Bardzo udanego i słonecznego weekendu życzę.
I udało mi się zamówić jagodę kamczacką, do której mnie przekonałaś.
Zobaczymy jak się będzie u mnie sprawowała. Wcześniej nie myślałam o niej, bo kiedyś poczęstowano mnie - i była nijaka. Ale tu na FO dostałam sporo informacji, że to zależy od odmiany, że bywają pyszne. No a potem Ty, że muszę ją mieć. Więc mam mieć Dwie, bo trafiłam na takie odmiany, że muszą być dwa różne krzaczki.
Kabina / szklarenka powala jako pomysł Niech się sprawdza!
Bardzo udanego i słonecznego weekendu życzę.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Karczochy są baardzo dekoracyjne jeśli chodzi o kwiaty - widziałem suszone i są równie piękne co żywe.
Co to za roślina pod zdjęciem prymulki ? Ja ją chyba widziałem gdzieś w lesie w Beskidzie Wyspowym, ale nie mam pewności, czy to aby na pewno ona ?
Nie pamiętam rasy tych kur o piórach biało-czarnych, u mnie one potrafią wskakiwać na regał czterometrowy i nieść jajka na gołych deskach
Co to za roślina pod zdjęciem prymulki ? Ja ją chyba widziałem gdzieś w lesie w Beskidzie Wyspowym, ale nie mam pewności, czy to aby na pewno ona ?
Nie pamiętam rasy tych kur o piórach biało-czarnych, u mnie one potrafią wskakiwać na regał czterometrowy i nieść jajka na gołych deskach
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu orliki są przecudne ,będe w tym roku jakoś je grupować bo są w różnych miejscach,tylko sił brakuje trzeba rabaty likwidować powoli
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2931
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, wiosna w ogrodzie zaszalała i ogrodniczka też, już warzywnik obsiewasz Truskawki pod taką osłoną będą już niedługo
Widzę cztery! ranniczki , jak pszczółki się postarają, to następnej wiosny zobaczysz tam ze sto siewek
Pieris zapączkowany aż miło popatrzeć, zwłaszcza, że mnie z nimi nie po drodze, ale jeszcze wypróbuję jedno miejsce przy różanecznikach, może się uda
Lepiężnik obiecuje kwiatki, a ja go nie chciałam, bo wystraszyłam się jego ekspansywności, teraz żałuję, co by mi to szkodziło?
U mnie wiosna lekko w odwrocie, ale chyba niedługo wkroczy odważniej
Miłej niedzieli, Marysiu
Widzę cztery! ranniczki , jak pszczółki się postarają, to następnej wiosny zobaczysz tam ze sto siewek
Pieris zapączkowany aż miło popatrzeć, zwłaszcza, że mnie z nimi nie po drodze, ale jeszcze wypróbuję jedno miejsce przy różanecznikach, może się uda
Lepiężnik obiecuje kwiatki, a ja go nie chciałam, bo wystraszyłam się jego ekspansywności, teraz żałuję, co by mi to szkodziło?
U mnie wiosna lekko w odwrocie, ale chyba niedługo wkroczy odważniej
Miłej niedzieli, Marysiu
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42227
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witam!
Zima zagościła na dłużej, bo śnieg leży i dosypuje, chociaż w dzień część się topi to w nocy mrozi Moje zasieki nie rozdrobnione czekają na wiosnę, ale w zasadzie to i tak nie jestem w stanie nic teraz zrobić w ogrodzie.
Lucynko wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie! oznaki wiosny spoczęły po śniegiem, a mróz wczorajszy sprawił, że liście ciemierników zrobiły się brązowe. Trzeba spokojnie czekać aż pogoda się zdecyduje.
Twój M nie widzi niskich kwiatków, a mój nie widzi nawet wysokich
Kurki przez chwile były zadowolone, ale śniegu to one nie lubią tak jak ja
Dziękuję za bardzo miłe słowa i pozdrawiam Was serdecznie życząc zdrówka domownikom również tej na 4 łapkach.
Agnieszko kabina dostała drugie życie i bardzo się przydaje! a jak okaże się że truskawki pierwsze zjem wcześniej niż zwykle to będzie fart! Pamiętam dyskusję na wyspie i pewnie zabrałaś głos w obronie, ale ja tylko pamiętam, że Ela żałowała swojej którą wyrzuciła
Miałam nic nie kupować z cebulowych, ale właśnie ten kolor mnie skusił Wiesz, że każda cebulka ma dwa pędy kwiatowe
Lisico ile ja mam przydasiów i długo je oglądam zanim wyrzucę.
Nie wiem czy dalej leżą u Ciebie hałdy śniegu, ale wiem że u mnie leżą już nowe i wcale nie chcą znikać z wręcz przy plusowej temperaturze dosypuje nowym śniegiem.
Oby Twoje słowa okazały się święte i rzeczywiście panowie przyjechali dokończyć pracę, bo wiesz jak niechętnie wraca się do takich zaczętych a nie skończonych czynności.
Nie ulegam trendom modowym, a już na pewno nie w dziedzinie drobiu Kurki raz kupiłam na targu i tak mi się spodobały, że wzięłam namiary na hodowlę i w lecie kupiłam następne. Są niesamowite...zachowują się jak kuropatwy! takie płochliwe i można rzec wesołe Hodowca nazwał je tęczówka czernichowska.
Dziękuję! na razie wiosennie bardziej jest na parapecie
Justynko roślina o którą pytasz to Wawrzynek wilczełyko Niestety wszystkie rośliny schowały się z powrotem pod śniegiem.
Iwonko możesz mnie utulić, bo wiosna odwołana! Kulki o których piszesz to pieris, jesienny nabytek. Zdeptane serce nakryłam gałązką tujowatą, bo oczekiwałam kolejnego najazdu ale póki co mam nadzieję odżywa.
Pysznogłówki u mnie nie łapią mączniaka, a właśnie ta jak piszesz miniaturowa czyli niska przepadła po chyba dwóch sezonach i sprowadzana kolejny raz nie zadomowiła się.
Wybacz wózek chyba się nie wkleił, ale już błąd naprawiłam.
Nie! to nie jest szkarłatka.
Wczoraj wielokrotnie oczy przecierałam bo myślałam że to zły sen, ale nie! spadła masa mokrego śniegu i jeszcze leży.
Dorotko dziękuję, dziękuję! a roślinka to wawrzynek wilczełyko.
Konieczko przysłał mi dopiero drzewka owocowe, na drugą część przesyłki czekam. Z tą firmą jest tak...na dwoje babka wróżyła...jedne rośliny w świetnym stanie a inne w takim sobie. Niestety na reklamacje nie reagują...piszą że jest im przykro. Miałam nic nie zamawiać, ale zamówiłam, bo nie ma szkółki z której wszystkie rośliny przyjmują się i rosną
Ja też czasem trafię na wyprzedaży na roślinę, która przyjmuje się i ładnie rośnie np. głóg dwuszyjkowy, kupiony za duże pieniądze ze szkółki usechł, a za kilkanaście złotych kupiłam dużą roślinę, która w następnym sezonie zakwitła.
Dziękuję, szybkiej wiosny życzę
Bea stare dobre kabarety Tylko że z tamtych dowcipów już tylko my się śmiejemy, młodzi nie wiedzą o co chodzi Myślę, że Ci zasmakuje jagoda, właśnie dzisiaj mój M zrobił bezę z mascarpone i śmietanką posypaną jagodą z zamrażarki i świetnie słodycz przełamała.
Bardzo się cieszę z przydatności kabiny, bo jest estetyczna i praktyczna. Rewelacyjnie zakryła rojnikowce na skalniaku i widzę, że przetrwały w dobrej kondycji.
Dziękuję i życzę miłej i słonecznej niedzieli
Seba karczoch zarówno jako ozdobny tak i jadalny jest wart uprawy. Ja nawet nie przyrządzam go w jakiś wymyślny sposób tylko obgotowuję w solonej wodzie i zjadam, no i samo zdrowie!
Roślina, o którą pytasz to lepiężnik. Trochę ekspansywny, ale wyrywam nadmiar i trzymam w ryzach a o tej porze jest bardzo ciekawy. W moim ogrodzie rośnie dużo roślin tzw polnych czy chwastów
Chyba o takich samych kurkach piszesz, bo moje wszystkie maja lotki podcięte. Malutkie to było, a ciągle uciekały i schwytać nie szło więc nie było wyjścia. To tęczówki czernichowskie.
Bogusiu zdrowie najważniejsze a dlaczego chcesz orlik grupować niech sobie rosną w różnych miejscach takie plamy kolorystyczne. Zdrówka życzę
Martusiu nie wiem jak tym razem wyjdę na wczesnym siewie, bo zawsze bardzo wcześnie siałam bób ale do doniczek w tunelu, potem w gruncie ale jeden i drugi w podobnym czasie owocował. Reszta na razie czeka, chociaż groszek cukrowy tez wcześnie zawsze siałam i był bez lokatorów.
Oby tak się stało z rannikami, bo pszczółki zapylają a potem ranniki nie wyrastają i wcale ich nie wyplewiam. Pieris mam pierwszy rok i trochę się martwię, bo odkryłam i nakryłam ale już po nocy -5.
Jak chcesz to lepiężnika dopisz do listy i gdzieś pod drzewami znajdziesz dla niego kawałeczek.
Niestety przedwiośnie znowu się będzie wlokło!
Pięknej niedzieli
Każdy zasuwa do lasu czym może
kto widzi odlatującego bażanta? tu sią załapała mocno przycięta wierzba mandżurska
Tu poglądowo cięcie drzew dla Agnieszki, poglądowo bo trudno ująć tak wielkie drzewa skoro w ogrodzie pełnym drzew. Poza tym gdyby były zdjęcia przed to łatwiej zobaczyć po.
I na koniec wczorajszego dnia!
Miłej i słonecznej niedzieli!
Zima zagościła na dłużej, bo śnieg leży i dosypuje, chociaż w dzień część się topi to w nocy mrozi Moje zasieki nie rozdrobnione czekają na wiosnę, ale w zasadzie to i tak nie jestem w stanie nic teraz zrobić w ogrodzie.
Lucynko wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie! oznaki wiosny spoczęły po śniegiem, a mróz wczorajszy sprawił, że liście ciemierników zrobiły się brązowe. Trzeba spokojnie czekać aż pogoda się zdecyduje.
Twój M nie widzi niskich kwiatków, a mój nie widzi nawet wysokich
Kurki przez chwile były zadowolone, ale śniegu to one nie lubią tak jak ja
Dziękuję za bardzo miłe słowa i pozdrawiam Was serdecznie życząc zdrówka domownikom również tej na 4 łapkach.
Agnieszko kabina dostała drugie życie i bardzo się przydaje! a jak okaże się że truskawki pierwsze zjem wcześniej niż zwykle to będzie fart! Pamiętam dyskusję na wyspie i pewnie zabrałaś głos w obronie, ale ja tylko pamiętam, że Ela żałowała swojej którą wyrzuciła
Miałam nic nie kupować z cebulowych, ale właśnie ten kolor mnie skusił Wiesz, że każda cebulka ma dwa pędy kwiatowe
Lisico ile ja mam przydasiów i długo je oglądam zanim wyrzucę.
Nie wiem czy dalej leżą u Ciebie hałdy śniegu, ale wiem że u mnie leżą już nowe i wcale nie chcą znikać z wręcz przy plusowej temperaturze dosypuje nowym śniegiem.
Oby Twoje słowa okazały się święte i rzeczywiście panowie przyjechali dokończyć pracę, bo wiesz jak niechętnie wraca się do takich zaczętych a nie skończonych czynności.
Nie ulegam trendom modowym, a już na pewno nie w dziedzinie drobiu Kurki raz kupiłam na targu i tak mi się spodobały, że wzięłam namiary na hodowlę i w lecie kupiłam następne. Są niesamowite...zachowują się jak kuropatwy! takie płochliwe i można rzec wesołe Hodowca nazwał je tęczówka czernichowska.
Dziękuję! na razie wiosennie bardziej jest na parapecie
Justynko roślina o którą pytasz to Wawrzynek wilczełyko Niestety wszystkie rośliny schowały się z powrotem pod śniegiem.
Iwonko możesz mnie utulić, bo wiosna odwołana! Kulki o których piszesz to pieris, jesienny nabytek. Zdeptane serce nakryłam gałązką tujowatą, bo oczekiwałam kolejnego najazdu ale póki co mam nadzieję odżywa.
Pysznogłówki u mnie nie łapią mączniaka, a właśnie ta jak piszesz miniaturowa czyli niska przepadła po chyba dwóch sezonach i sprowadzana kolejny raz nie zadomowiła się.
Wybacz wózek chyba się nie wkleił, ale już błąd naprawiłam.
Nie! to nie jest szkarłatka.
Wczoraj wielokrotnie oczy przecierałam bo myślałam że to zły sen, ale nie! spadła masa mokrego śniegu i jeszcze leży.
Dorotko dziękuję, dziękuję! a roślinka to wawrzynek wilczełyko.
Konieczko przysłał mi dopiero drzewka owocowe, na drugą część przesyłki czekam. Z tą firmą jest tak...na dwoje babka wróżyła...jedne rośliny w świetnym stanie a inne w takim sobie. Niestety na reklamacje nie reagują...piszą że jest im przykro. Miałam nic nie zamawiać, ale zamówiłam, bo nie ma szkółki z której wszystkie rośliny przyjmują się i rosną
Ja też czasem trafię na wyprzedaży na roślinę, która przyjmuje się i ładnie rośnie np. głóg dwuszyjkowy, kupiony za duże pieniądze ze szkółki usechł, a za kilkanaście złotych kupiłam dużą roślinę, która w następnym sezonie zakwitła.
Dziękuję, szybkiej wiosny życzę
Bea stare dobre kabarety Tylko że z tamtych dowcipów już tylko my się śmiejemy, młodzi nie wiedzą o co chodzi Myślę, że Ci zasmakuje jagoda, właśnie dzisiaj mój M zrobił bezę z mascarpone i śmietanką posypaną jagodą z zamrażarki i świetnie słodycz przełamała.
Bardzo się cieszę z przydatności kabiny, bo jest estetyczna i praktyczna. Rewelacyjnie zakryła rojnikowce na skalniaku i widzę, że przetrwały w dobrej kondycji.
Dziękuję i życzę miłej i słonecznej niedzieli
Seba karczoch zarówno jako ozdobny tak i jadalny jest wart uprawy. Ja nawet nie przyrządzam go w jakiś wymyślny sposób tylko obgotowuję w solonej wodzie i zjadam, no i samo zdrowie!
Roślina, o którą pytasz to lepiężnik. Trochę ekspansywny, ale wyrywam nadmiar i trzymam w ryzach a o tej porze jest bardzo ciekawy. W moim ogrodzie rośnie dużo roślin tzw polnych czy chwastów
Chyba o takich samych kurkach piszesz, bo moje wszystkie maja lotki podcięte. Malutkie to było, a ciągle uciekały i schwytać nie szło więc nie było wyjścia. To tęczówki czernichowskie.
Bogusiu zdrowie najważniejsze a dlaczego chcesz orlik grupować niech sobie rosną w różnych miejscach takie plamy kolorystyczne. Zdrówka życzę
Martusiu nie wiem jak tym razem wyjdę na wczesnym siewie, bo zawsze bardzo wcześnie siałam bób ale do doniczek w tunelu, potem w gruncie ale jeden i drugi w podobnym czasie owocował. Reszta na razie czeka, chociaż groszek cukrowy tez wcześnie zawsze siałam i był bez lokatorów.
Oby tak się stało z rannikami, bo pszczółki zapylają a potem ranniki nie wyrastają i wcale ich nie wyplewiam. Pieris mam pierwszy rok i trochę się martwię, bo odkryłam i nakryłam ale już po nocy -5.
Jak chcesz to lepiężnika dopisz do listy i gdzieś pod drzewami znajdziesz dla niego kawałeczek.
Niestety przedwiośnie znowu się będzie wlokło!
Pięknej niedzieli
Każdy zasuwa do lasu czym może
kto widzi odlatującego bażanta? tu sią załapała mocno przycięta wierzba mandżurska
Tu poglądowo cięcie drzew dla Agnieszki, poglądowo bo trudno ująć tak wielkie drzewa skoro w ogrodzie pełnym drzew. Poza tym gdyby były zdjęcia przed to łatwiej zobaczyć po.
I na koniec wczorajszego dnia!
Miłej i słonecznej niedzieli!
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16695
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, zima wróciła, co było do przewidzenia, jednak mimo iż bardzo lubię tę porę roku, to teraz już wolałabym wiosnę.
U mnie nawet śniegu nie ma, jedynie nocne mrozy, które skuwają ziemię, a działkowa jeszcze nawet nie obeschła.
Wcale się nie dziwię ludziom zmierzającym wszelkimi dostępnymi pojazdami do lasu. Straszne jest to siedzenie w czterech ścianach, po takim doświadczeniu już nawet więzienne mury mniej straszne.
Strasznie się ten odlatujący bażant wystraszył! Tak trząsł piórami , że w mgiełkę się zamienił.
Zdjęcia poglądowe do wykorzystania w praktyce wprost idealne. Dobra jesteś w fotografowaniu ciekawych sytuacji w ogrodzie i na niebie.
Moja niedziela pochmurna i zimna. Mam nadzieję, że Twoja zaświeciła słoneczkiem, czego najserdeczniej Ci życzę, a wszystkim mieszkańcom siedliska miłego niedzielnego wypoczynku.
U mnie nawet śniegu nie ma, jedynie nocne mrozy, które skuwają ziemię, a działkowa jeszcze nawet nie obeschła.
Wcale się nie dziwię ludziom zmierzającym wszelkimi dostępnymi pojazdami do lasu. Straszne jest to siedzenie w czterech ścianach, po takim doświadczeniu już nawet więzienne mury mniej straszne.
Strasznie się ten odlatujący bażant wystraszył! Tak trząsł piórami , że w mgiełkę się zamienił.
Zdjęcia poglądowe do wykorzystania w praktyce wprost idealne. Dobra jesteś w fotografowaniu ciekawych sytuacji w ogrodzie i na niebie.
Moja niedziela pochmurna i zimna. Mam nadzieję, że Twoja zaświeciła słoneczkiem, czego najserdeczniej Ci życzę, a wszystkim mieszkańcom siedliska miłego niedzielnego wypoczynku.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witaj Marysiu . Fajna sprawa z taką sprzedażą wiązaną . Szkoda, że sprzęt nawalił ale na pewno lada moment gałęzie znikną z Twojego ogrodu, trzymam kciuki. Masz już sporo tych oznak wiosny . Szkoda tylko, że tak nieprzyjemnie jest na zewnątrz . Dzisiaj u mnie mocny wiatr . Szału niestety nie ma i trzeba poczekać aż pogoda będzie lepsza a temperatury przyjemniejsze . Bardzo fajnego masz pomocnika , taki sprzęt na pewno się przyda i jest wygodniejszy niż taczki . Podziwiam Twoją pomysłowość, w życiu bym nie wpadła na takie wykorzystanie starej kabiny prysznicowej . Genialny pomysł . Pozdrawiam i słoneczka życzę .
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8466
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu
Wiesz ile mam szybek z kabin prysznicowych do naprawienia szklarni
Mam nadzieję ,że truskawki to docenią
Dzięki za fotki
Rzeczywiście już nieco dżunglowato było.
U nas na działce tak zarosło.
10 lat temu sięgało mi do kolan a teraz jest ...las akacji i lip dla pszczółek.
Wiesz ile mam szybek z kabin prysznicowych do naprawienia szklarni
Mam nadzieję ,że truskawki to docenią
Dzięki za fotki
Rzeczywiście już nieco dżunglowato było.
U nas na działce tak zarosło.
10 lat temu sięgało mi do kolan a teraz jest ...las akacji i lip dla pszczółek.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2931
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, trochę zimowo się zrobiło, ale co już wypociłyśmy w ogrodzie, to nasze
Dla lepiężnika miejsce upatrzone
Bażanty odwiedzają mnie często i straszą odlatując z wrzaskiem, spod nóg, albo znad głowy , zwłaszcza koguty. Kurki są jakby mniej płochliwe, tylko przytulają zię do ziemi, pozwalając mi się oddalić i wracają do swoich zajęć bez wszczynania alarmu.
Jakieś ocieplenie znowu nadchodzi, to może trochę wiosny w ogrodzie przybędzie
Dla lepiężnika miejsce upatrzone
Bażanty odwiedzają mnie często i straszą odlatując z wrzaskiem, spod nóg, albo znad głowy , zwłaszcza koguty. Kurki są jakby mniej płochliwe, tylko przytulają zię do ziemi, pozwalając mi się oddalić i wracają do swoich zajęć bez wszczynania alarmu.
Jakieś ocieplenie znowu nadchodzi, to może trochę wiosny w ogrodzie przybędzie
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3