Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski część 2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 946
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski część 2
Tak jak Gienia mówi, że nie zawsze są przymrozki a skutki podobne, ba takie same.
to by musiał się wypowiedzieć ktoś z wieloletnią praktyką
to by musiał się wypowiedzieć ktoś z wieloletnią praktyką
-
- 100p
- Posty: 121
- Od: 1 kwie 2020, o 23:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pow. otwocki
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski część 2
Powiedzmy, że mam "wieloletnią" praktykę, ale też nie do końca wiem, dlaczego tak się dzieje z zawiązkami. W większości przypadków za duży opad odpowiadają przymrozki lub po prostu złe warunki pogodowe w trakcie kwitnienia i bezpośrednio po kwitnieniu. Czereśnie preferują łagodne temperatury czyli np 20° w dzień i 10° w nocy. Rzadko tak bywa. Dużą rolę odgrywa odmiana zapylająca szczególnie w przypadku odmian jak Summit, Kordia, Regina, Techlovan. Szczególnie Summit i Regina potrafią zrzucić większość zawiązków bezpośrednio przed dojrzewaniem.
Czasami zdarzają się lata, w których teoretycznie warunki były dobre, a i tak owoców jest mało. Ciężko jest to wytłumaczyć.
Wiadomo, jak było w tym roku. Tam, gdzie były silne przymrozki, zawiązki zmarzły i jest wytłumaczenie. U mnie przymrozki były do -2,5 stopnia. Czereśnie nie zmarzły. Zawiązanie różne w zależności od odmiany.
Czasami zdarzają się lata, w których teoretycznie warunki były dobre, a i tak owoców jest mało. Ciężko jest to wytłumaczyć.
Wiadomo, jak było w tym roku. Tam, gdzie były silne przymrozki, zawiązki zmarzły i jest wytłumaczenie. U mnie przymrozki były do -2,5 stopnia. Czereśnie nie zmarzły. Zawiązanie różne w zależności od odmiany.
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1506
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski część 2
Ja nie miałem mrozu i efekt na dwóch czereśniach i wiśni podobny jak tu wcześniej wspominano - mnóstwo owoców pozostało na wielości nieco większej niż główka szpilki.
Akurat jak zakwitły to pogoda była nędzna dla zapylaczy i niemal nie latały.
Nieco wcześniej zakwitła czereśnia Sam i ta przy kwitnieniu aż ruszała się od pszczół a teraz "ugina się" od owoców.
Akurat jak zakwitły to pogoda była nędzna dla zapylaczy i niemal nie latały.
Nieco wcześniej zakwitła czereśnia Sam i ta przy kwitnieniu aż ruszała się od pszczół a teraz "ugina się" od owoców.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski część 2
U mnie straty 100 %. Padły też wiśnie, śliwki, brzoskwinie. Jak słyszę, nie tylko u mnie lecz na całych połaciach kraju. Mnie ciekawi, jak brak owoców wpłynie na występowanie tej muchy nasionnicy trześniówki. Czy jej populacja także znacznie ucierpi/wyginie.
-
- 100p
- Posty: 121
- Od: 1 kwie 2020, o 23:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pow. otwocki
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski część 2
Niestety nasionnica jest przygotowana na takie anomalie. Nie wszystkie muchy wychodzą z ziemi w następnym roku od zagrzebana się w niej. Niewielka część zostaje na dwa lata, a nawet trzy. Czereśnia i wiśnia to dwa główne gatunki zasiedlane przez nasionnicę, ale w przypadku ich braku, składa jaja też na śnieguliczce.
Pamiętam też taki rok, że w naszej okolicy wymroziło prawie wszystkie zawiązki czereśni i sadownicy zrezygnowali z ochrony przed robalem. Na wierzchołkach drzew pozostało jednak po kilka, kilkanaście owoców i w następnym roku nasionnica była bardzo liczna.
Pamiętam też taki rok, że w naszej okolicy wymroziło prawie wszystkie zawiązki czereśni i sadownicy zrezygnowali z ochrony przed robalem. Na wierzchołkach drzew pozostało jednak po kilka, kilkanaście owoców i w następnym roku nasionnica była bardzo liczna.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9891
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski część 2
U mnie podobnie , też wiszą i nie rosną .
Z wyjątkiem dwóch karłowych . Na nich moc owoców . Podejrzewam , że są samopylne .
Nazw odmian nie pamiętam , ale muszę odszukać . Innego wytłumaczenia nie ma , muszą
być samopylne .
Z wyjątkiem dwóch karłowych . Na nich moc owoców . Podejrzewam , że są samopylne .
Nazw odmian nie pamiętam , ale muszę odszukać . Innego wytłumaczenia nie ma , muszą
być samopylne .
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1506
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski część 2
To widzę, że mogę czuć się szczęśliwcem w temacie tegorocznych przymrozków, nie było ich u mnie chyba od połowy marca.
Nie licząc kiepskiego zapylenia późnych czereśni i wiśni reszta (oprócz moreli - podrzucała duże owoce, chyba ją wymienię) multum owoców i to ogromnych jak na porę roku.
Mam doszczpioną czereśnie Rivan, przyrost zawiązał jeden owoc i dzisiaj patrzę a on jest dojrzały - w połowie maja.
I tu widzę problem doszczepiania wczesnych odmian do późnych - tydzień temu poszedł mospilan i nie mam teraz jak jej zjeść.
Nie licząc kiepskiego zapylenia późnych czereśni i wiśni reszta (oprócz moreli - podrzucała duże owoce, chyba ją wymienię) multum owoców i to ogromnych jak na porę roku.
Mam doszczpioną czereśnie Rivan, przyrost zawiązał jeden owoc i dzisiaj patrzę a on jest dojrzały - w połowie maja.
I tu widzę problem doszczepiania wczesnych odmian do późnych - tydzień temu poszedł mospilan i nie mam teraz jak jej zjeść.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
- wujeksam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 387
- Od: 12 cze 2005, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski część 2
Mam tylko jedną czereśnię, szukałem jak najwcześniejszej odmiany i chyba dobrze wybrałem.
Mam odmianę Rita, teraz ma 2-gi rok (ale niestety jesienią przesadzałem, rośnie ale widać po drzewku że było przesadzane).
Rośnie zdrowo, owoce smaczne, średniej wielkości a przede wszystkim bardzo wczesne, kilka owoców które zawiązało drzewko wczoraj były gotowe do zbioru
Mam odmianę Rita, teraz ma 2-gi rok (ale niestety jesienią przesadzałem, rośnie ale widać po drzewku że było przesadzane).
Rośnie zdrowo, owoce smaczne, średniej wielkości a przede wszystkim bardzo wczesne, kilka owoców które zawiązało drzewko wczoraj były gotowe do zbioru
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski część 2
No a ja pierwszy raz w życiu jadłam czereśnie 9 maja. To może jakaś lokalna odmiana. Owoce czerwone, pestka mała, w smaku bardziej przyomina dzikie czereśnie niż szlachetne czereśnie. Rita dopiero skonsumowana, więc parę dni różnicy między nimi jest. W każdym razie do zjedzenia jest więcej niż u Rivana.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3283
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski część 2
Rivana w moich okolicach atakują już szpaki, Burlat zaczyna się czerwienić dwa tygodnie wcześniej niż zwykle
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1506
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski część 2
Jest szansa zdobyć gdzieś tę odmianę?kozula pisze: ↑17 maja 2024, o 12:14 No a ja pierwszy raz w życiu jadłam czereśnie 9 maja. To może jakaś lokalna odmiana. Owoce czerwone, pestka mała, w smaku bardziej przyomina dzikie czereśnie niż szlachetne czereśnie. Rita dopiero skonsumowana, więc parę dni różnicy między nimi jest. W każdym razie do zjedzenia jest więcej niż u Rivana.
Jeśli nawet w smaku nie jest wybitna to tak wczesne owoce i tak będą rarytasem...
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski część 2
Mogę użyczyć patyczka. Drzewko jeszcze małe, ale coś do ucięcia rośnie. Jak na taką wczesność to całkiem jadalne, nawet różowe. W pełni dojrzałe słodkie z dodatkiem kwasku. Rita różowa bez smaku, dojrzała sam cukier bez niczego więcej.