Glicynia - uprawa,problemy Cz.1

[x-xm-a]

rico62 nic nie tniesz, daj jej spokój jeszcze w przyszłym roku. Zadbaj żeby się porządnie zaaklimatyzowała, zakorzeniła. Powinna mieć teraz 'misę' zrobioną z ziemi wokół pieńka na wodę..a nie ma, powinna mieć ściółkę..też nie ma..
Będzie dobrze Jeśli chcesz ją koniecznie ochronić przed mrozami to skombinuj chochoła np.słomy i przytul to wszystko do drzewa - ale nie za wcześnie - kiedy spodziewane będą mrozy, włóknina nic nie da.

[Tosia1]

Moja mi zmarzła zimą. Przesadziłam w słoneczne miejsce i odżyła, ale gigantem nie jest. Czy mam ją okryć słomą?

[rico62]

Witam lubi przemarzac,trzeba okrywac na dole kopiec z kory np, góra agro włóknina

Napisane: Śr 02 lis 2011 07:42
Dziekuje Monika
gdzie ja znajde chochoła w miescie?? niewidziałem musze sie popytac,
sa takie pianki do ocieplania rur na zime by nierozerwało podobno to ludzie też stosuja do okrywania roslin??

[x-xm-a]

szukaj budowlana mata słomiana

[Lorrie]

A czy może mi ktoś podesłać zdjęcie z aktualnym widokiem Wisterii? Mam ją pierwszy sezon, na kwiaty nie liczę, ale nie wiem jak ona powinna teraz wyglądać. To co nie zdrewniało u mnie zdaje się być suche ...

[rico62]

U mnie aktualnie jest okryta agrowłókniną, zabezpieczona przed mrozem,podobno lubi przemarzac ,ja moją ma dopiero kilka miesiecy

[Iochroma]

Lorrie,
u mnie glicynia po zimie zawsze wygląda jak martwa, sucha. Wydaję mi się że one już tak mają, zawsze póżną wiosną ślicznie odrasta. Moja jednak nie jest taka znów wrażliwa, mam ją z nasionka.

Pozdrawiam.

[Tosia1]

Ja się też napaliłam na wisterię, ale już się nią tak nie zachwycam, bo to kapryśne pnącze. Co będzie, to będzie. Szalałam ubiegłej zimy, a teraz pass. Musi mieć mokro i słoneczne miejsce. Moja ma, niech rośnie, albo będzie aut!!!!

[Iochroma]

Gdy dbałam o swoją była jakoś bardziej wymagająca Gdy zostawiłam ją w spokoju, z opieką ale bez dopieszczania dopiero zaczęła ślicznie rosnąć więc może to sposób na nie

[Wroblica]

Witam...ja też jestem posiadaczką wisterii i trzęsę się nad nią co rok...tak już chyba z siódmy....czy tym razem zakwitnie? chyba przestałam wierzyć. W tym roku zastosuje kilka tych drastycznych kroków o których wyczytałam w tym wątku, czyli mocne cięcie póżną wiosną i ten nawóz na kwitnienie a na koniec dostanie po korzeniach. No bo ile można....
Mam tylko jeszcze jedną wątpliwość. Moja wisteria rośnie w bardzo bliskim sąsiedztwie z iglaczkiem i dwiema dość dorodnymi borówkami amerykańskimi....więc może jej za kwaśno..i to jest powód?

[rico62]

Witam to tez zalezy czy była z nasiona? i czy była szczepiona?,tak gdzies czytałem ,ja mam kilka roslin z nasion juz 4 lata i tez nie kwitną, jak moja 2m wisteria przezyje tą zime i zakwitnie,to będę informował na bieząco i zdjecia bedą,Pozdrawiam

[rico62]

Moze to byc powód zakwasna gleba ja gdzies czytałem by dac popiół ze spalonego drewna z kominka i tak zrobiłem podsypałem,zobaczymy na wiosne co bedzie

[dwostr]

Ja w sumie mam trzy glicynie (jedną 4-ro i dwie 5-cio letnią) Jedna z nich-niebieska -prolific zakwitła już następnego roku po posadzeniu ,natomiast dwie białe- ani myślą, dlatego tej wiosny też otrzymają taki szok,po którym muszą zakwitnąć a jeśli nie -to adieu