Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Agula76 - słuszna uwaga, rzeczywiście w dwóch miejscach ma podwójne gałęzie, wyrastające na jednym poziomie, ale zostawiłem je celowo: raz - by drzewko miało trochę więcej zielonego (dla fotosyntezy) dwa - ona jednak nie jest w pełni zdrowa i nie wiem które gałązki będą lepiej rosły.
Identycznie jest z gałązkami pomiędzy pierwszym załamaniem (tym naturalnym) i drugim - też powinny być usunięte ale mogą się przydać dla innego jeszcze pomysłu o którym niżej. Z tą "zielenią" - to jest tak, że na sośnie nie jest jej tak łatwo tyle uzyskać co na drzewkach liściastych.
Carol1 - sprecyzuj, bo nie bardzo kumam o co chodzi. Po sprawdzeniu w zapiskach, mam ją od 2000 roku. Mogła mieć wtedy 3-4 lata (chyba takie sprzedają). Cóż, zgadzam się - nie jest to nic wyjątkowego. Pień jest raczej cienki, styl niezbyt "wyrobiony" i wyszukany. W tej formie jak na zdjęciach najlepiej by ją było wsadzić do "prawdziwego" gruntu na przynajmniej 2-3 lata - niestety działki w dalszym ciągu nie posiadam. Ogólnie, to chciałem tylko pokazać, że i z takiego "krzaczora" można coś próbować tworzyć.
Czarodziej-u - trochę się obawiam, czy przycięcie igieł by przeżyła. Styl Fukinagashi, jest trudnym stylem do utrzymania, w dodatku z tak cherlawej sosny, chociaż korzenie ma całkiem całkiem:
Już w trakcie jej wyginania przyszła mi do głowy jeszcze inna myśl, która mógłby chociaż częściowo być zbliżona do Twojego pomysłu.
Coś takiego: w zbliżeniu:
Ucięcie jej w zaznaczonym miejscu, zdjęcie kory i wyżłobienie pnia do białości - do najbliższych gałęzi, czyli tak zwany Jin. Wtedy mogły by się przydać gałęzie o których pisałem powyżej. Konieczna byłaby pewnie dalsza redukcja korzenie i mniejsza doniczka. Ale o tym pomyślimy za rok lub dwa.
Identycznie jest z gałązkami pomiędzy pierwszym załamaniem (tym naturalnym) i drugim - też powinny być usunięte ale mogą się przydać dla innego jeszcze pomysłu o którym niżej. Z tą "zielenią" - to jest tak, że na sośnie nie jest jej tak łatwo tyle uzyskać co na drzewkach liściastych.
Carol1 - sprecyzuj, bo nie bardzo kumam o co chodzi. Po sprawdzeniu w zapiskach, mam ją od 2000 roku. Mogła mieć wtedy 3-4 lata (chyba takie sprzedają). Cóż, zgadzam się - nie jest to nic wyjątkowego. Pień jest raczej cienki, styl niezbyt "wyrobiony" i wyszukany. W tej formie jak na zdjęciach najlepiej by ją było wsadzić do "prawdziwego" gruntu na przynajmniej 2-3 lata - niestety działki w dalszym ciągu nie posiadam. Ogólnie, to chciałem tylko pokazać, że i z takiego "krzaczora" można coś próbować tworzyć.
Czarodziej-u - trochę się obawiam, czy przycięcie igieł by przeżyła. Styl Fukinagashi, jest trudnym stylem do utrzymania, w dodatku z tak cherlawej sosny, chociaż korzenie ma całkiem całkiem:
Już w trakcie jej wyginania przyszła mi do głowy jeszcze inna myśl, która mógłby chociaż częściowo być zbliżona do Twojego pomysłu.
Coś takiego: w zbliżeniu:
Ucięcie jej w zaznaczonym miejscu, zdjęcie kory i wyżłobienie pnia do białości - do najbliższych gałęzi, czyli tak zwany Jin. Wtedy mogły by się przydać gałęzie o których pisałem powyżej. Konieczna byłaby pewnie dalsza redukcja korzenie i mniejsza doniczka. Ale o tym pomyślimy za rok lub dwa.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Korzenie przyciąłbym jej raczej tak jak zaznaczyłem na zdjęciu, co do igieł ja tak formuję swoje rosnące w gruncie i mam piękne kulki (nie zauważyłem by im to w jakikolwiek sposób szkodziło), będę w niedzielę na działce to porobię fotki jak wyglądają, ważne by nie przyciąć igieł więcej niż o połowę a systemu korzeniowego nie więcej jak o 1/3 bo kosodrzewina nie bardzo to toleruje.
Co do kształtu zrób ją tak jak ja zaznaczyłem na fotce i sam oceń efekt wizualny, poza tym spróbuj wyobrazić sobie ją w takiej formie za kilka lat będzie bomba.
Co do kształtu zrób ją tak jak ja zaznaczyłem na fotce i sam oceń efekt wizualny, poza tym spróbuj wyobrazić sobie ją w takiej formie za kilka lat będzie bomba.
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Korzenie są obcięte do poziomu czerwonej linii, którą od razu naznaczyłem na zdjęciu. Co do zmiany stylu jednak się nie zdecyduję - wierz mi na słowo - ja ją mogę oglądać z różnych strony, poodchylać gałęzie - taki będzie na razie najlepszy. Natomiast jeżeli chodzi o obcięcie igieł - na pewno to zrobię, chociaż jeszcze tego na swoich dotychczasowych sosnach nie próbowałem. Z literatury wiem, że drzewko trzeba często spryskiwać, obcięte igły do roku opadają ale nowe są już zdecydowanie mniejsze. Myślę, że maj lub czerwiec będą do tego najlepszymi miesiącami - teraz musi trochę odżyć, choć już pokazały się nowe świeczki.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Hmm, nie widze tej rośliny, sory. Gdybym miał się takim materiałem zająć to tą długą gałąź na dole bym podniósł, z tego co teraz jest pniem zrobił krótkiego jina. Uzyskałbym przez to bardziej zwężający się pień, zieleń bliżej pnia i ciekawszą sylwetke rośliny. Potem w koronie jakiś jin i pasuje. Jeśli chodzi o cięcie igieł to wiem że się igły roczne tnie po to żeby odpadły i doświetliły rośline, a nie po to żeby igły się robiły krótsze. Czytałem, że zeby zmniejszyć igły tzreba co roku zostawiać jedną świeczke, w odpowiednim momencie ją skrócić, a po jakimś czasie wyciąć, aż do starych igieł, wtedy sosna puszcza pąki, zostawiamy dwa i igły się zmiejszają. Może to jakiś mój błąd ale tak czytałem. No i przypominam, że gałęzie sosny powinny się rozchodzić na 2.
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Gałęzie po to się "opuszcza" w dół aby stwarzały wrażenie starych, "przygiętych czasem" - więc bez sensu jest ich kierowanie do góry i to praktycznie w każdym stylu. Jedynym wyjątkiem, gdzie tak kieruje się gałęzie (do góry) jest styl miotlasty Hoikidachi.
Następnie piszesz tak: krótki jin (bardziej zwężający się pień), zieleń bliżej pnia i ciekawsza sylwetka rośliny. Potem w koronie (znowu) jin i pasuje. Fantazjujesz ?
Jin w koronie na gałęziach i pniu o grubości mniejszej niż ołówek ?
Reszta to teoria wyczytana z książki A.Płochockiego "Bonsai". W dodatku źle zinterpretowana. Fakt ta książka (pierwsza w Polsce) była dla mnie gwiazdą przewodnią w sztuce bonsai. Jednak jak twierdzą fachowcy (literatura o bonsai, także fora o bonsai) trochę się już "przedawniła" i wiele rzeczy robi się inaczej niż tam podano. Tak np. z własnego doświadczenia wiem (nie wyczytałem - tylko wiem) i nie polecam całkowitego usuwania świeczek na kosodrzewinie. Być może jest to możliwe na sośnie pospolitej lub limbie i to nie jak piszesz: "co roku zostawiać jedną świeczke, w odpowiednim momencie ją skrócić, a po jakimś czasie wyciąć, aż do starych igieł, wtedy sosna puszcza pąki, zostawiamy dwa i igły się zmiejszają" - tylko wycina się od razu.
Kompletnie nie rozumię i nie mogę do niczego dopasować ostatniego zdania.
Poobracałem dzisiaj tą moją "nieszczęsną" sosnę i znalazłem (wg mnie) trochę ciekawszą stronę frontową:
Załamania się niwelują, najdłuższa gałąź optycznie się skróciła. Igły oczywiście są dalej za długie a niektóre gałązki trzeba usunąć. Myślę, że dobrze by jej zrobił pobyt w "prawdziwym" gruncie. Piękne Moyogi ze sosny górskiej mają min. 30 lat - ta ma tylko ok. 12.
Na tym kończę temat tej sosny - była ona pokazana tutaj w celach poglądowych i można powiedzieć "szkoleniowych". Wrócimy do niej w innym czasie.
Następnie piszesz tak: krótki jin (bardziej zwężający się pień), zieleń bliżej pnia i ciekawsza sylwetka rośliny. Potem w koronie (znowu) jin i pasuje. Fantazjujesz ?
Jin w koronie na gałęziach i pniu o grubości mniejszej niż ołówek ?
Reszta to teoria wyczytana z książki A.Płochockiego "Bonsai". W dodatku źle zinterpretowana. Fakt ta książka (pierwsza w Polsce) była dla mnie gwiazdą przewodnią w sztuce bonsai. Jednak jak twierdzą fachowcy (literatura o bonsai, także fora o bonsai) trochę się już "przedawniła" i wiele rzeczy robi się inaczej niż tam podano. Tak np. z własnego doświadczenia wiem (nie wyczytałem - tylko wiem) i nie polecam całkowitego usuwania świeczek na kosodrzewinie. Być może jest to możliwe na sośnie pospolitej lub limbie i to nie jak piszesz: "co roku zostawiać jedną świeczke, w odpowiednim momencie ją skrócić, a po jakimś czasie wyciąć, aż do starych igieł, wtedy sosna puszcza pąki, zostawiamy dwa i igły się zmiejszają" - tylko wycina się od razu.
Kompletnie nie rozumię i nie mogę do niczego dopasować ostatniego zdania.
Poobracałem dzisiaj tą moją "nieszczęsną" sosnę i znalazłem (wg mnie) trochę ciekawszą stronę frontową:
Załamania się niwelują, najdłuższa gałąź optycznie się skróciła. Igły oczywiście są dalej za długie a niektóre gałązki trzeba usunąć. Myślę, że dobrze by jej zrobił pobyt w "prawdziwym" gruncie. Piękne Moyogi ze sosny górskiej mają min. 30 lat - ta ma tylko ok. 12.
Na tym kończę temat tej sosny - była ona pokazana tutaj w celach poglądowych i można powiedzieć "szkoleniowych". Wrócimy do niej w innym czasie.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
1. Wiem po co gałęzie gnie sięw dół, ale nie zrozumiałeś.
2.
3. książki A.Płochockiego nie czytałem, bazowałem na wiedzy Mariusza Komsty i rozmowie z nim. Jest to osoba, która uczyła się tej sztuki w Japoni u prawdziwego Mistrza, teraz prowadzi pokazy i warsztaty w Europie, a link do zdjecia objaśniającego technike skracania igieł u sosny (czarnej, kosodrzewiny i zwyczajnej) wyśle Ci na pw.
4. Jesteś do mnie bardzo negatywnie nastawiony, ale nie przeszkadza mi to, wręcz odwrotnie i dlatego mam zamiar wytłumaczyć Ci co ja bym zrobił, a wytłumacze obrazkiem.
Teraz górne gałęzie i zieleń masz bliżej pnia, wystarczy je skierować w bok lub w dół, przez co możesz uzyskać w miare ciekawego literata.
2.
Nie miałem pojęcia jaka jest grubość pnia bo nie podałeś, mimo tego, że jeszcze na stronie 8 zwracałeś mi uwage na to, że nie podałem wymiarów rośliny.Jin w koronie na gałęziach i pniu o grubości mniejszej niż ołówek ?
3. książki A.Płochockiego nie czytałem, bazowałem na wiedzy Mariusza Komsty i rozmowie z nim. Jest to osoba, która uczyła się tej sztuki w Japoni u prawdziwego Mistrza, teraz prowadzi pokazy i warsztaty w Europie, a link do zdjecia objaśniającego technike skracania igieł u sosny (czarnej, kosodrzewiny i zwyczajnej) wyśle Ci na pw.
4. Jesteś do mnie bardzo negatywnie nastawiony, ale nie przeszkadza mi to, wręcz odwrotnie i dlatego mam zamiar wytłumaczyć Ci co ja bym zrobił, a wytłumacze obrazkiem.
Teraz górne gałęzie i zieleń masz bliżej pnia, wystarczy je skierować w bok lub w dół, przez co możesz uzyskać w miare ciekawego literata.
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Liczy się pomysł - bardzo ciekawy, aczkolwiek trudny do wykonania. Reszty nie komentuję, bo to jakby grochem o ścianę...
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Poszukałam w necie i wyglądem przypomina SERIZJE Cuchnącą , mam nadzieje że nie cuchnie , tu link więc możesz mnie zweryfikować czy dobrze poszukałam. Właśnie takie listki ma moje bonsai, może zdjęcie było nie takie.
http://bonsai.kamcio.com/viewtopic.php?f=29&t=2039
http://bonsai.kamcio.com/viewtopic.php?f=29&t=2039
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Dokładniej: serissa cuchnąca Serissa foetida - angielska nazwa jest zdecydowanie ładniejsza: drzewo tysiąca gwiazd. Brzydko pachną korzenie i ponoć kora po oderwaniu (nie wiem czy polecać próbę oderwania kawałeczka kory). Bardzo pięknie kwitnie białymi kwiatkami (brzydko nie pachną). Nigdy jej nie miałem, bo jakoś zawsze "odstraszała" mnie właśnie ta nazwa. Obecnie trudna ją dostrzec w marketach i kwiaciarniach (przynajmniej u mnie).
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,