Lagerstroemia indica-uprawa
-
- 200p
- Posty: 203
- Od: 27 gru 2009, o 12:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: drawno zach-pom
- Kontakt:
Re: Lagerstroemia indica
Bardzo proszę opisać jak zajmować się nimi,mam dwie szt i wiedzy zero.Jedno co wiem że może zimować w ciemnej chłodnej piwnicy 2-10stopni.Moje tak zimują ,na wiosnę do domu,potem hartuje i w maju do ziemi w donicy. na razie żadna nie kwitła.
Re: Lagerstroemia indica
He, nie wiem od czego zacząć z tego co czytam tutaj to bardzo się martwicie, że w ogóle Wam nie kwitną. Mi w tamtym roku też żadna nie zakwitła mimo, że wcześniej owszem. W mieszkaniu a nawet na parapecie w słonecznym ganku zazwyczaj kwitną. Potrzebują bardzo ładnego lata, pełnego nasłonecznienia i zacisznego miejsca, żeby wytworzyć pąki. Lato 2011 było beznadziejne, ciągle wilgotno, pochmurno, deszczowo, wietrznie i noce zimne (chodzi mi o cały okres czerwiec-wrzesień), aż słoma na polach była pokryta zielonymi glonami Szkoda, że nie zrobiłam fotki jak one wtedy wyglądały... Oczy na wierzch by wyszły :P Całe w jakiś przebarwieniach, a dwie jak pisałam były czerwone jak buraki. Na razie nie planuję ich posadzić do gruntu (muszę się dorobić własnego ;), ale jak to uczynię to wybiorę miejsce przy południowej ścianie, nadaje się również narożnik ogrodu, południowa ściana w nocy oddaje ciepło, chroni przed zimnym wiatrem i szanse na pojawienie się kwiatków znacznie wzrosną. Zalecam sadzenie dopiero gdzieś po 4-5 latach.Bardzo proszę opisać jak zajmować się nimi,mam dwie szt i wiedzy zero.Jedno co wiem że może zimować w ciemnej chłodnej piwnicy 2-10stopni.Moje tak zimują ,na wiosnę do domu,potem hartuje i w maju do ziemi w donicy. na razie żadna nie kwitła.
Ważne jest przycinanie! Kwiatki pojawiają się na tych nowych pędach. Przycinałam je zawsze za późno (płakały i traciły przez to minerały, osłabiały się). Teraz, metodą prób i błędów mogę bez wahania stwierdzić, że najlepszym momentem jest grudzień, gdzieś ten tydzień przed świętami, w piwnicy i w stanie bezlistnym! Jeżeli nie przyciąłeś ich to już dawno jest za późno.
Skracam je do około 5-6cm wedle uznania, każdą gałązeczkę. Niektórzy mogą się czepiać mojego cięcia ale wolnoć Tomku w swoim ogrodzie Dwa prowadzę w formie drzewka a 4 w formie krzewu. Te ucięte i wybrane pędy można wsadzić do oddzielnej doniczki a może wypuszczą i tym sposobem je rozmnożycie , nie robiłam tego bo nie mam hektara ale tak się robi.
Co do zimowania to aby nie było w piwnicy mrozu, najlepiej dosyć chłodna żeby za wcześnie się nie obudziły. Przenoszę je dopiero późną jesienią gdy pojawiają się przymrozki (chyba nawet już koło zera było,a może lekki przymrozek?, liście opadły w 90% lub 100%).
W tym roku wyniosłam na dwór jak zobaczyłam maleńkie pączki, tyciu tyciu. Na noc chowałam do chłodnego pomieszczenia, tzw. kuchni letniej a ostatnio nocują na dworze. Byleby nie było poniżej zera.
Jak już stoją na dworze to zaczynam przesadzanie. Czasem wymieniam większość ziemi a czasem całą bryłę wsadzam w większą donicę i uzupełniam ziemią, jak mi się zechce ;)) uważaj na delikatne korzenie. Używam specjalnej ziemi z biedronki za 3,19 zł :P dodaję piasku, około 1/3, można dodać trochę torfu, dokładnie mieszam. Raz posadziłam w super bogatą ziemię i tak mi wybujała, że się gałązki kładły a ja się modliłam, żeby się nie połamały...
Nawożenie: Uważam, że lepiej nie przesadzać. Na takie fest wybujałe rzuca się mączniak prawdziwy (jak trzymałam je w domu to notorycznie z nim walczyłam, ponieważ w domu bardzo łatwo go łapią).
Po posadzeniu w tym roku zastosowałam pałeczki nawozowe do roślin balkonowych wg zaleceń producenta. Wcześniej bardzo rzadko stosowałam nawóz do kwiatów, nowa ziemia wystarczała.
Podlewać należy gdy ziemia widać, że jest już przesuszona.
Jeżeli zauważysz, że któraś złapała mączniaka lub jakaś widać chora to oddziel tą chorą, postaw trochę dalej. Moje stoją między porzeczkami i brzoskwiniami, gdzie jest zacisznie i słonecznie. Tylko mrówki mnie denerwują... Jak stały cały czas na dworze to mączniaka już nie było. To chyba większość informacji jak coś to piszcie
ta czarnej donicy przymarzła. W tamtym tyg przesadziłam do tych zielonych donic.
tutaj widać, że na dworze wypuszcza czerwonawe pąki (specjalnie wystawiłam tak wcześnie żeby znowu nie doznały szoku takie wybujałe w mieszkaniu)
tutaj widać jak łuszczy się kora na tym pierwszym okazie u samej góry krzewu
tak wyglądała pół roczna siewka
jak znajdę to dodam jeszcze zdjęcie tej pierwszej kwitnącej białej.
Właśnie przeczytałam dużo stron wstecz. Słuchajcie w naszym klimacie nie o to chodzi, żeby ją maxymalnie "eksploatować"... Zauważyłam, że niektórzy mają fest wybujałe, a to niedobrze, bo podczas silnego wiatru mogą się złamać i znacznie osłabić. Zobaczcie na moje pierwsze zdjęcie jakie dodałam, ma grube, stabilne gałązki z których wypuści długie nowe i podstawa konstrukcji je utrzyma. Jeśli musisz stosować podpórki to oznacza, że potrzebuje krótkiego cięcia zimowego (tylko w grudniu). Rok po roku stanie się coraz grubsza, silniejsza. Moja najwyższa ma niecały metr po przycięciu.
Zapraszam do mojego wątku odnośnie Lagerstroemi http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 33&t=63329" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Lagerstroemia indica
No ale jak z tym kwitnieniem? warto ją trzymać całą zimę? Ja tak trzęsłam się latami nad psianką ale warto było. Kwitła na okrągło.
Re: Lagerstroemia indica
Jasne, że warto. Z miejsc, gdzie odpadły listki wyrastają nowe gałązki, a na nich pojawiają się kwiatki. Jeżeli tak bardzo nie możesz się doczekać kwitnienia to proponuję trzymać ją wśród innych kwiatów na parapecie ganku lub po prostu w pokoju, byleby nie stała w przeciągu. Jeden okaz zakwitł mi dopiero pod koniec września jak trzymałam w pokoju. Najlepiej postawić i nie ruszać (nie dotykaj listków,nie szturchaj, nie obracaj ciągle- chyba, że jest to konieczne, np. włazi na firankę ;) Im mniej jej przeszkadzasz tym lepiej się czuje. Jak masz kilka sztuk to możesz spróbować z jednym Jeżeli lato dopisze to może i będą kwitnąć na dworze.
Zapraszam do mojego wątku odnośnie Lagerstroemi http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 33&t=63329" onclick="window.open(this.href);return false;
- cynia
- 200p
- Posty: 327
- Od: 26 lis 2008, o 00:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kieleckie/łódzkie
Re: Lagerstroemia indica
Strasznie problematyczna ta Lagerstroemia indica w doprowadzeniu do kwitnienia
no ale co się nie robi jak chce się mieć okaz... tylko zazwyczaj tarasowce wyprowadza się latem na powietrze a tutaj dochodzę do wniosku,że dla niej niezbędny jest ogród zimowy albo w najgorszym razie szklarnia.
Szansa na jej kwitnienie na tarasie czy bezpośrednio w ogrodzie jak np. u datury jest zerowa ?
A może jednak u kogoś rozkwitnie bezpośrednio na powietrzu ?
no ale co się nie robi jak chce się mieć okaz... tylko zazwyczaj tarasowce wyprowadza się latem na powietrze a tutaj dochodzę do wniosku,że dla niej niezbędny jest ogród zimowy albo w najgorszym razie szklarnia.
Szansa na jej kwitnienie na tarasie czy bezpośrednio w ogrodzie jak np. u datury jest zerowa ?
A może jednak u kogoś rozkwitnie bezpośrednio na powietrzu ?
Pozdrawia cynia
Re: Lagerstroemia indica
Lato nie może być deszczowe i myślę, że jakby stała na zadaszonym tarasie to szanse na kwitnienie by wzrosły
znalazłam zdjęcie najlepiej kwitnącego okazu, było to jakoś 7 miesięcy od wysiania, stała na ganku, niestety byłam durna i sprzedałam ją... żadna mi tak bujnie już nie kwitła... :/
znalazłam zdjęcie najlepiej kwitnącego okazu, było to jakoś 7 miesięcy od wysiania, stała na ganku, niestety byłam durna i sprzedałam ją... żadna mi tak bujnie już nie kwitła... :/
Zapraszam do mojego wątku odnośnie Lagerstroemi http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 33&t=63329" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Lagerstroemia indica
To właśnie 4-miesięczna siewka, która jako pierwsza mi zakwitła miała dwa białe kwiatki, tutaj trochę wyszły fioletowe bo doświetlałam je lampą do kwiatków.
Zapraszam do mojego wątku odnośnie Lagerstroemi http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 33&t=63329" onclick="window.open(this.href);return false;
- stalewiak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 13 kwie 2009, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdzies na północy
- Kontakt:
Re: Lagerstroemia indica
No nic czas sie odezwać Wszystkie w gruncie co zostawiłem ................ raczej padły , no ale zobacze jeszcze czy odbiją .
Na szczescie miałem jedną w doniczce i dwie wykopałem i zaniosłem do piwnicy . Dzięki temu juz rosną
Oto jedna z nich
Dzis ją przesadziłem i zobaczymy co z tego bedzie
Pozdro ;)
--10 maja 2012, o 20:13 --
A tak wyglada dziś
Na szczescie miałem jedną w doniczce i dwie wykopałem i zaniosłem do piwnicy . Dzięki temu juz rosną
Oto jedna z nich
Dzis ją przesadziłem i zobaczymy co z tego bedzie
Pozdro ;)
--10 maja 2012, o 20:13 --
A tak wyglada dziś
Maniak roślin egzotycznych
- xxxkrystian
- 100p
- Posty: 199
- Od: 30 lip 2010, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Męcina
Re: Lagerstroemia indica
Jakich nawozów używacie do lagestroemi ?? bo moje jakoś marniutko rosną, wystawiłem je na balkon maja tam cały czas słonko
- stalewiak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 13 kwie 2009, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdzies na północy
- Kontakt:
Re: Lagerstroemia indica
Ja zapodaje florovit nawóz uniwersalny , wieloskładnikowy, całkowicie rozpuszczalny w wodzie, skoncentrowany nawóz ogrodniczy przeznaczony do dolistnego i doglebowego nawożenia roślin w ogrodnictwie
Maniak roślin egzotycznych
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Lagerstroemia indica
Moje dwie z trzech padły nawet w piwnicy ale jedna ładnie rośnie już trzeci rok , stoi pod ścianą domu ,może będzie miała z jeden kwiatuszek ..