Rosiczka (Drosera) - wysiew,uprawa,wymagania
Re: Wysiane rosiczki - co teraz
Tak, jak już kolega wcześniej napisał - najlepiej będzie chyba przesadzić. Ja do rozsadzania takich maluszków używam pęsety, bo palcami nie da rady - są one bardzo delikatne. Po przesadzeniu możesz dokarmić siewki np. pokarmem z rybek, lub mlekiem w proszku. Tylko malutkie kruszeczki, żeby nic nic nie zaczęło pleśnieć.
A czy roślinki nie mają trochę za sucho? Bo to podłoże jakoś podejrzanie wygląda.
Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów w hodowli
A czy roślinki nie mają trochę za sucho? Bo to podłoże jakoś podejrzanie wygląda.
Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów w hodowli
*owadożerne i spółka
pozdrawiam - Ola
pozdrawiam - Ola
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 23 mar 2013, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lublin
Re: Wysiane rosiczki - co teraz
Brzegi lekko podeschnięte, bo rosiczka rośnie na parapecie przy kaloryferze. Jest odkręcony prawie na maksa. Jakoś w takim ciepełku czuje się najlepiej (najszybszy wzrost). Teraz za parenaście złotych kupiłem mini-piętrową szlarenkę na balkon i trzymam przy drzwiach balkonowych. Tam papryczki chilli po wysianiu szybko poszły w górę i niemal wszystkie. Przeniosłem tam rosiczkę, aby wilgoć jej nie uciekała. W przyszłości będzie miała za zadanie "zjadać" wszelkie robaczki, które od spodu do mojej szklarenki będą chciały inwazję przeprowadzić. (rok temu miałem 4 gatunki bazylie, wszystkie zjadły robaczki - od mączlika, przez mszycę a nawet gąsienicy. Każdy gatunek bazylii, co innego zjadało. Uznałem, że nie będę jadł czegoś, co coś innego już zdążyło )
Pokarm dla rybek mam u teściów. Pokruszyć jego niewielką ilość i "wysiać" na rosiczkach? Nigdy o czymś takim nie słyszałem
Co do sprzedaży, to raczej nie będę się w to bawił. Będziesz przejeżdżał kiedyś przez Lublin, to weź małą doniczkę wypełnioną ziemią, to Ci przesadzę
Pokarm dla rybek mam u teściów. Pokruszyć jego niewielką ilość i "wysiać" na rosiczkach? Nigdy o czymś takim nie słyszałem
Co do sprzedaży, to raczej nie będę się w to bawił. Będziesz przejeżdżał kiedyś przez Lublin, to weź małą doniczkę wypełnioną ziemią, to Ci przesadzę
Re: Wysiane rosiczki - co teraz
Trzymanie rosiczek (tych popularnych) w szklarence szczerze odradzam. Raz że popularne rosiczki nie potrzebują aż takiej wysokiej wilgotności - mi w terrarium zginęły capensisy - rosiczki, które rosną, jak chwasty. Dwa: jak zcznie grzać słońce to będziesz miał gotowaną potrawkę z rosiczki, a trzy szklarenka dodatkowo ogranicza dopływ promieni słonecznych, które rosiczki kochają. Lepiej moim zdaniem postawić doniczkę na podstawkę i pilnować, by cały czas była w niej woda.
No i ja nie liczyłabym na to, że rosiczki przyniosą jakiś zbawienny wpływ na wszech otaczające nas robactwo. Owszem od czasu do czasu coś złapią, ale pogromcami latających żyjątek bym ich nie nazwała.
Pokarm pokrusz na jak najmniejsze kawałeczki, na taki proszek i igiełką delikatnie nakładaj na listek. Nie za dużo i uważaj, żeby nic nie spadło na podłoże, bo potem lubi pleśnieć.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w hodowli
No i ja nie liczyłabym na to, że rosiczki przyniosą jakiś zbawienny wpływ na wszech otaczające nas robactwo. Owszem od czasu do czasu coś złapią, ale pogromcami latających żyjątek bym ich nie nazwała.
Pokarm pokrusz na jak najmniejsze kawałeczki, na taki proszek i igiełką delikatnie nakładaj na listek. Nie za dużo i uważaj, żeby nic nie spadło na podłoże, bo potem lubi pleśnieć.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w hodowli
*owadożerne i spółka
pozdrawiam - Ola
pozdrawiam - Ola
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 11 mar 2014, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Rosiczka-co się dzieje?
Witam.
Mam problem z moja rosiczką przylądkową. Na przełomie stycznia/ lutego przesadzałam ją do większej doniczki wszystko było w porządku: rosła normalnie, wytwarzała sok na liściach. Ale od jakiegoś tygodnia mimo dostatecznej ilości wody utraciła wszystkie krople, jej liście opadły i straciła na turgorze. Proszę o pomoc. Pozdrawiam.
Mam problem z moja rosiczką przylądkową. Na przełomie stycznia/ lutego przesadzałam ją do większej doniczki wszystko było w porządku: rosła normalnie, wytwarzała sok na liściach. Ale od jakiegoś tygodnia mimo dostatecznej ilości wody utraciła wszystkie krople, jej liście opadły i straciła na turgorze. Proszę o pomoc. Pozdrawiam.
Re: Rosiczka-co się dzieje?
Trochę nie ten dział, ale widzę, że jesteś nowy, więc odpowiem, a jakby coś to moderator przeniesie posty w odpowiednie miejsce.
Zbyt mało podajesz informacji, żeby móc coś sensownego doradzić - to jak wróżenie z fusów.
Roślinka została przesadzona, więc tak:
- jakie podłoże zastosowałeś?
- nie nawoziłeś?
- nie zmieniłeś jakoś drastycznie miejsca? np. nie przysłania jej inna roślina?
- rosiczka ma dostęp do słoneczka?
Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów w hodowli
Zbyt mało podajesz informacji, żeby móc coś sensownego doradzić - to jak wróżenie z fusów.
Roślinka została przesadzona, więc tak:
- jakie podłoże zastosowałeś?
- nie nawoziłeś?
- nie zmieniłeś jakoś drastycznie miejsca? np. nie przysłania jej inna roślina?
- rosiczka ma dostęp do słoneczka?
Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów w hodowli
*owadożerne i spółka
pozdrawiam - Ola
pozdrawiam - Ola
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 23 mar 2013, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lublin
Re: Wysiane rosiczki - co teraz
Przesadziłem rosiczki. Nie było to łatwe, bo musiałem wręcz położyć się na dywanie aby dobrze przyjrzeć się tym maleństwom Nakarmione też zostały. Dorosły osobnik jednak nie zwinął liści z posypką. Wypuścił nowe i w końcu ma kolorowe kropki z cieczą, którą wabi owady
Re: Wysiane rosiczki - co teraz
Bywają mniejsze siewki rosiczek, niż te, które Ty posiadasz. Z tymi to dopiero jest zabawa
Rosiczka to nie muchołówka. Jej liście nie zawsze się zwijają, a jeśli już, to trwa to za zwyczaj kilka godzin i moim zdaniem raczej niemożliwe jest, by zauważyć sam proces zwijania się liścia, no ale to jest tylko moje zdanie
Kolorowa ciecz pojawiła się pewnie razem z promieniami słońca - rosiczki je uwielbiają
Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów w hodowli
Rosiczka to nie muchołówka. Jej liście nie zawsze się zwijają, a jeśli już, to trwa to za zwyczaj kilka godzin i moim zdaniem raczej niemożliwe jest, by zauważyć sam proces zwijania się liścia, no ale to jest tylko moje zdanie
Kolorowa ciecz pojawiła się pewnie razem z promieniami słońca - rosiczki je uwielbiają
Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów w hodowli
*owadożerne i spółka
pozdrawiam - Ola
pozdrawiam - Ola
Re:
Odkopuje temat
Ktoś probował I jeśli tak to czy kapturnicy też można daćagathos3 pisze:Można także dokarmiać rosiczkę pokarmem w płatkach dla ryb - ot, maluteńki kawałek na listek. Podobno czyni cuda, choć jeszcze tego nie sprawdzałam. Tylko kawałek musi być naprawdę mały, żeby nie spleśniał.
Re: Rosiczka
Tak ja dokarmiam takim sposobem siewki rosiczek. Rosną szybciej i są ładniejsze, niż te niedokarmiane. Na kapturnicy tego nie próbowałam... Te roślinki wystarczy wystawić na dwór i po jakimś czasie mają pełne kielichy wszelkiego rodzaju robactwa, więc myślę, że w tym przypadku nie warto kombinować.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w hodowli
Pozdrawiam i życzę sukcesów w hodowli
*owadożerne i spółka
pozdrawiam - Ola
pozdrawiam - Ola
Re: Rosiczka
Na razie boję się ją wystawić do ogródka Ostatnio trochę rosła, ale teraz widzę że ma zastój, a na parapecie od czasu do czasu to tylko jakaś owocówka zabłądzi A sama jakoś nie mogę nic większego upolować
Re: Rosiczka (Drosera)
Mam pewien problem z rozwojem moich siewek. Zakupiłem na Allegro nasiona Drosery Capensis i Aliciae. Wysiałem je końcem kwietnia do doniczek z torfem i trzymam w wodzie destylowanej. Spreparowałem pudełeczka po sałatkach jako małe szklarnie, które spryskiwałem wewnątrz, podobnie jak torf po wierzchu aby zwiększyć wilgotność. Doniczki stoją na południowym parapecie, gdy wychodzi słonko i rośnie temperatura lądują na balkonie. Nasiona wykiełkowały po jakiś 2-3 tygodniach i mikroskopijne roślinki rosły. Niestety od pewnego czasu zaobserwowałem zahamowanie rozwoju mimo iż warunki nadal są takie same. Dlaczego tak przyhamowały? Czekać spokojnie czy może macie jakiś pomysły?
https://plus.google.com/photos/10096655 ... icnGvJiMeg
https://plus.google.com/photos/10096655 ... icnGvJiMeg
Pozdrawiam, Kuba
Re: Rosiczka (Drosera)
Wymienione roślinki łatwo kiełkują i nie jest konieczne ich przykrywanie. Pożytku z tego nie ma żadnego, a roślinki dosyć trudno aklimatyzują się potem do warunków parapetowych i lubią padać, gdy przestanie się je przykrywać. Do tego jest znikoma cyrkulacja powietrza, więc roślinki są narażone na różnego typu grzyby no i oczywiście roślinki mogły się podgotować w tej szklarence, jeśli były wystawione na bezpośrednie słońce.
Twoje rosiczki nie wyglądają źle - potrzebują czasu, żeby urosły do jakiś konkretnych rozmiarów...
Ze zdjęć wynika (chyba), że mają już owadożerne listki, więc można je spróbować dokarmić pokarmem dla rybek, lub suchym mlekiem. Tylko delikatnie i troszeczkę, bo zbyt duża ilość pokarmu zacznie pleśnieć, a siewki razem z nim.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w hodowli
Twoje rosiczki nie wyglądają źle - potrzebują czasu, żeby urosły do jakiś konkretnych rozmiarów...
Ze zdjęć wynika (chyba), że mają już owadożerne listki, więc można je spróbować dokarmić pokarmem dla rybek, lub suchym mlekiem. Tylko delikatnie i troszeczkę, bo zbyt duża ilość pokarmu zacznie pleśnieć, a siewki razem z nim.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w hodowli
*owadożerne i spółka
pozdrawiam - Ola
pozdrawiam - Ola
Re: Rosiczka (Drosera)
A jak zlikwiduję nakrycia doniczek wilgotność nie będzie zbyt mała?
Czy można spryskiwać wodą te małe siewki?
W jaki sposób podawać im ten pokarm, jakąś igłą?
Czy można spryskiwać wodą te małe siewki?
W jaki sposób podawać im ten pokarm, jakąś igłą?
Pozdrawiam, Kuba