Adenium - Róża pustyni cz.3
- przemo1413
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2064
- Od: 22 mar 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grójec k. Warszawy
- Kontakt:
Re: Róża pustyni cz.3
Mi się zdaje że nie tylko nie zostały wyhodowane w Polsce ale były jeszcze dokarmiane jakimś specjalnym nawozem bo wystarczy zobaczyć jakie mają duże przyrosty a i widziałem że na drugiej aukcji ma też wystawione mniejsze audenie pewnie o rok młodsze .
Re: Róża pustyni cz.3
też myślałam, żeby sobie je kupić, 18 zł to nie dużo, a roślinki są wyjątkowo piękne
a to moje drugie
a to moje drugie
Moje różne : storczyki, adenium , dziwadła i inne:-) http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=87910" onclick="window.open(this.href);return false;
- ArkadiuS
- 200p
- Posty: 201
- Od: 25 lut 2011, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wa-wy - Izabelin
Re: Róża pustyni cz.3
Pozwoliłem sobie zakupić kilka sztuk. Jak tylko dotrą do mnie, wstawię zdjęcia.
Re: Róża pustyni cz.3
wstawiam moje kolejne , które choduje na parapecie w pracy:-)kilkutygodniowe(chyba mają miesiąc)
i takie powyżej roku
i takie powyżej roku
Moje różne : storczyki, adenium , dziwadła i inne:-) http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=87910" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Róża pustyni cz.3
Czy ja dobrze rozumiem, chodzi o to żeby te korzonki były na wierzchu jak urosną? po to ta podkładka?Akwelan_2009 pisze:Fotki moich sadzonek adenium będą troszkę później, jak przesadzę do nowych większych doniczek. Proponuję obejrzeć ten filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=YYd3NXfd ... re=related o przesadzaniu i przycinaniu sadzonek.
Żałuję, że wcześniej nie natrafiłem na ten pokaz, tz. przed przycinaniem moich sadzonek.
Moje różne : storczyki, adenium , dziwadła i inne:-) http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=87910" onclick="window.open(this.href);return false;
- ArkadiuS
- 200p
- Posty: 201
- Od: 25 lut 2011, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wa-wy - Izabelin
Re: Róża pustyni cz.3
Chodzi o to aby rosły poziomo do momentu aż dotrą do granicy podkładki. Później rosną w głąb podłoża.
Podczas corocznego przesadzania Adenium wyciąga się je 1-2 cm w górę i po kilku latach powstaje ładny widoczek.
Kaudeks rośliny jest tak jakby zawieszony w powietrzu na kilku podporach wychodzących z ziemi. Pomiędzy korzeniami jest pusta przestrzeń.
Naprawdę ciekawie to wygląda. Poszukam potem przykładowych fotek co można otrzymać tą metodą.
P.s
Ze swoimi będę tak robił na przyszły sezon wiosenny, będą wtedy miały rok, także jeszcze troszkę podrosną.
Podczas corocznego przesadzania Adenium wyciąga się je 1-2 cm w górę i po kilku latach powstaje ładny widoczek.
Kaudeks rośliny jest tak jakby zawieszony w powietrzu na kilku podporach wychodzących z ziemi. Pomiędzy korzeniami jest pusta przestrzeń.
Naprawdę ciekawie to wygląda. Poszukam potem przykładowych fotek co można otrzymać tą metodą.
P.s
Ze swoimi będę tak robił na przyszły sezon wiosenny, będą wtedy miały rok, także jeszcze troszkę podrosną.
Re: Róża pustyni cz.3
aha dzięki za wyjaśnienie:-)
Na kolejnym filmiku pan pokazuje takie przykładowe, ja może też jednego w przyszłym roku spróbuję:-)
Tymczasem mam nadzieję, że którys z moich większych w przyszłym roku już zakwitnie;-) bo najwięcej frajdy jest wtedy gdy kwitnie i nie wiadomo jaki bedzie kolor
Na kolejnym filmiku pan pokazuje takie przykładowe, ja może też jednego w przyszłym roku spróbuję:-)
Tymczasem mam nadzieję, że którys z moich większych w przyszłym roku już zakwitnie;-) bo najwięcej frajdy jest wtedy gdy kwitnie i nie wiadomo jaki bedzie kolor
Moje różne : storczyki, adenium , dziwadła i inne:-) http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=87910" onclick="window.open(this.href);return false;
- effcia
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 15 kwie 2011, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kwidzyn/Gardeja
Re: Róża pustyni cz.3
Kłopotów z moim Adenium ciąg dalszy...
Przypomnę, że kupiłam je na targach (w sumie 2 szt). W ciągu dnia była straszna ulewa, podczas przesadzania jednego Adenium (drugie oddałam koleżance) były wszystko bardzo mokre. Do tego korzenie wystawały już poza dziurki z doniczki i choć bardzo się starałam, to trochę ucierpiały.
Adenium jest już u mnie ponad tydzień, raz je podlałam niewielką ilością wody. Niestety nadal gubi listki i marnie wygląda. Drugie zaś te co jest u koleżanki, nie było przesadzane i trzyma się wyśmienicie.
W ziemi w której znajduje się teraz Adenium są też inne kaktusy/sukulenty i im nic nie dolega, więc problem ze szkodnikiem mało prawdopodobny. Czy możliwe, że słonko je za bardzo przypieka? Stoi na oknie południowo-wschodnim.
Tak wyglądało zaraz po zakupie, ale już po przesadzeniu:
A tak wyglądały listki wczoraj:
Najgorsze jest to, że teraz na 2 tygodnie wyjechałam i nie mogę doglądać mojej róży... Proszę o informację jak zapobiec najgorszemu... Dodam, że mam kilka malutkich sadzonek, które wysiałam jakiś miesiąc temu i trzymają się one bardzo dobrze. Za wszelkie uwagi bardzo dziękuję. Pozdrawiam!
Przypomnę, że kupiłam je na targach (w sumie 2 szt). W ciągu dnia była straszna ulewa, podczas przesadzania jednego Adenium (drugie oddałam koleżance) były wszystko bardzo mokre. Do tego korzenie wystawały już poza dziurki z doniczki i choć bardzo się starałam, to trochę ucierpiały.
Adenium jest już u mnie ponad tydzień, raz je podlałam niewielką ilością wody. Niestety nadal gubi listki i marnie wygląda. Drugie zaś te co jest u koleżanki, nie było przesadzane i trzyma się wyśmienicie.
W ziemi w której znajduje się teraz Adenium są też inne kaktusy/sukulenty i im nic nie dolega, więc problem ze szkodnikiem mało prawdopodobny. Czy możliwe, że słonko je za bardzo przypieka? Stoi na oknie południowo-wschodnim.
Tak wyglądało zaraz po zakupie, ale już po przesadzeniu:
A tak wyglądały listki wczoraj:
Najgorsze jest to, że teraz na 2 tygodnie wyjechałam i nie mogę doglądać mojej róży... Proszę o informację jak zapobiec najgorszemu... Dodam, że mam kilka malutkich sadzonek, które wysiałam jakiś miesiąc temu i trzymają się one bardzo dobrze. Za wszelkie uwagi bardzo dziękuję. Pozdrawiam!
Re: Róża pustyni cz.3
Fajnie, że się odzywasz Długo myślałam o Twojej róży i przyszedł mi do głowy jeszcze jeden powód takiego jej stanu. Jeśli minął tylko tydzień od jej kupna to sądzę, że to może wina zmiany miejsca. Moja kupiona w październiku bardzo dłuugo się aklimatyzowała, usychały i odpadały jej liście, miała nawet ochotę zakwitnąć, ale pączki również uschły i dosłownie skruszyły się w palcach. Dopiero na wiosnę po przycięciu ruszyła i wypuściła mnóstwo odrostów 14 chyba naliczyłam:)
- ArkadiuS
- 200p
- Posty: 201
- Od: 25 lut 2011, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wa-wy - Izabelin
Re: Róża pustyni cz.3
Jestem w szoku !!
Zakupione w niedzielę późnym wieczorem, a dziś już u mnie ^^
Właśnie wyciągam je z doniczek bo są strasznie przerośnięte (korzenie dołem wychodzą), otrzepuje ze starej ziemi i przycinam korzenie.
Rośliny rewelacja, super zapakowane na czas podróży. Wyglądają o wiele lepiej niż na aukcji i są naprawdę olbrzymie. Średnica ponad 5 cm a obwód 15 cm !!
Zdjęcia nieco później.
Zakupione w niedzielę późnym wieczorem, a dziś już u mnie ^^
Właśnie wyciągam je z doniczek bo są strasznie przerośnięte (korzenie dołem wychodzą), otrzepuje ze starej ziemi i przycinam korzenie.
Rośliny rewelacja, super zapakowane na czas podróży. Wyglądają o wiele lepiej niż na aukcji i są naprawdę olbrzymie. Średnica ponad 5 cm a obwód 15 cm !!
Zdjęcia nieco później.
- sleepywink
- 100p
- Posty: 107
- Od: 24 mar 2011, o 16:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Róża pustyni cz.3
Przepraszam was, że tak trochę odbiegnę od tematu zakupów, chciałam się jednak pochwalić. Zastosowałam się częściowo do waszych rad odnośnie mojego adenium (część II s. 54 - jest też zdjęcie). Muszę przyznać, że byłam mile zaskoczona - zaczęło mi trochę rosnąć, nawet wypuszcza pędy boczne tzn. listeczki maleńkie. Tak wygląda teraz:
Pomogliście mi ją trochę podratować, dziękuję wam bardzo
Pomogliście mi ją trochę podratować, dziękuję wam bardzo
Justyna
Re: Róża pustyni cz.3
O, jaka ładna roślinka. Ja nie mam ani jednej. W piątek dostałam nasiona, ale straszne cienkie i marne.
Postępowałam według wskazówek, ale wątpię, że coś mi wyrośnie. A szkoda, tak się napaliłam..
Postępowałam według wskazówek, ale wątpię, że coś mi wyrośnie. A szkoda, tak się napaliłam..
- Farel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2505
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Róża pustyni cz.3
ArkadiuS, dawaj zdjęcia bo ja też czekam na roślinkę i jestem ciekaw ich wyglądu. Chyba zaczynam żałować, że nie kupiłem więcej niż 1 szt.