Doświetlanie roślin doniczkowych

[Maciek13]

Witam nie wiedziałem gdzie znajduję się wątek odnośnie oświetlenia roślin owadożernych więc jeśli w złym wątku wstawiłem to proszę o przeniesienie ;) Chciałem kupić swojej muchołówce żarówkę LED po to, by oświetlać ja w pochmurne dni. Czy taka będzie odpowiednia? Jeśli nie to napiszcie jaką mógłbym użyć. gwint musi być E27 ;) link- link do allegro usunięto - regulamin/mod. niestety ale link się nie otwiera :C Chodzi mi o żarówkę do roślin Led Grow 5W 80 led
Kolor: Full Spectrum 5 W : 52 Czerwonych + 28 Niebieskich
Długość fali: Czerwona 630nm; Niebieska 460 nm

[norbert76]

Wg mnie doświetlanie rośliny owadożernej nie ma potrzeby jeśli ma jasne stanowisko na parapecie.

[Maciek13]

A jeśli będzie utrzymywał się dzień pochmurny kilka dni z rzędu i pułapki będą robić się coraz mniej wybarwione i mniejsze?
Pozdrawiam

[norbert76]

A w naturze nie masz pochmurnych dni? O tej porze roku decyduje nie tylko słońce, ale ilość światła którego jest wystarczająco dużo w porównaniu do okresu jesienno-zimowego.

[Maciek13]

Czyli nie potrzebuję świetlówki? W sumie to dobrze Dzięki.

[Adrian139]

Zacząłem doświetlać klementynkę, bo zawiązała owoce w sierpniu i zaczeły opadywać. Teraz zaczęła kwitnąć i zależy mi na owocach, które opadają bo dzień jest za krótki i czy doświetlanie taką żarówką coś da







Nie mam nic innego do wyboru

[Pizza]

Białe światło chyba niewiele da. Jeśli cokolwiek. Żarówki przeznaczone dla roślin świecą na coś między różem i fioletem. Niech mnie ktoś oczywiście poprawi, jeśli się mylę, ale wytwarzają światło barwy czerwonej i niebieskiej, nie białej.

[norbert76]

Doświetlanie ma przede wszystkim za zadanie uzupełnienie niedoborów światła, a nie jego całkowite zastąpienie. Chociaż ci co tworzą specjalne groowboxy używają tylko doświetlania. Niestety to wymaga odpowiedniego przygotowania i już profesjonalnego oświetlenia, a nie żarówki z marketu. Przede wszystkim powinieneś ją dać tam gdzie będzie miała jaśniej, czyli na parapet, ale...
Opadanie kwiatów, to nie tylko od małej ilości światła, ale w przypadku cytrusów od suchego i zbyt ciepłego powietrza. Cytrusy zimujesz najlepiej w chłodzie, a jeśli nie masz takich warunków to musisz zapewnić odpowiednie nawodnienie podłoża i wyższą stałą wilgotność powietrza. Nie spryskiwanie, ale najlepiej nawilżacz powietrza, który będzie chodził przez większość dnia.
Jeśli chodzi o żarówkę, to ta ze zdjęcia na pewno się nie nadaje. Powinna być o temperaturze co najmniej 6500 K, albo w parze z 4000K (m.in takich zestawów używam od wielu lat). Ta 3200 ze zdjęcia nadaje się co najwyżej do oświetlenia pomieszczeń. Oczywiście profesjonalne żarówki do oświetlenia roślin powinny być w przypadku LED mieszanką diod niebieskich i czerwonych. W handlu znajdziesz je pod nazwą "Grow".

[jafhar]

Ja się nie zgodzę by żarówki oparte na monochromatycznych LED, a czasem nawet nazywane "full spectrum" były profesjonalnymi żarówkami do doświetlania roślin. Są one najlepsze tylko i wyłącznie z punktu ekonomicznego- zużywają mniej prądu, a dają widmo, w teorii, o największej absorpcji przez rośliny, lecz często to się mija z prawdą. Naturalnie roślina będzie rosła właśnie pod białym LEDem - gdzie dzięki niebieskim LED i luminoforowi spektrum jest bardzo zbliżone do słonecznego - a jak weźniemy jeszcze diody o CRI 90 i więcej to już mamy słońce w domu. Biała LED będzie jak najbardziej ok, z tym, że jak Ci już napisałem na FB - ta 2700k będzie miała za mało niebieskiego światła przez co rośliny będą wciąż wyciągnięte. Tak jak napisał Norbert, 6000k- 4000k byłoby bardzo ok.


I jak już doświetlasz taką bańką- to przydałoby się zdjąć ten plastikowy klosz (podważyć czymś płaskim, np: śrubokręt) by nie rozpraszał niepotrzebnie światła. Z tym kloszem masz 220stopni, jak go zdejmiesz to światło będzie padało już tylko pod kątem 120stopni

[Adrian139]

Norbert ja nie zamierzam zastąpić jej światła tylko dodatkowo doświetlić. Bo ona zawiązała owoce w sierpniu, a cytrusy powinny zawiązywać do czerwca. W dodatku teraz jeszcze zakwitła, a że jej kwitnienia są za późno w tym roku bo w sierpniu i listopadzie. Jak by zakwitła do czerwca to by owoce zdążyły urosnąć, a warunki ma prawie prawidłowe wilgotność powietrza średnio 60% stoi na najjaśniejszym oknie w domu od południa, gdzie teraz w zimie jak słońce jest nisko to świeci w nią 7 godzin, a w lecie stoi w szklarni, bo w domu wtedy jest mało słońca bo jest wyżej i świeci tylko 2 i pół godziny.



---27 lis 2018, o 07:50 ---

Ona nie jest wyciągnięta tylko zależy mi na tym żeby utrzymała owoce z sierpniowego kwitnienia i listopadowego.Zawiązała te owoce zbyt późno i teraz je zrzuca bo za krótki dzień.


Pisz poprawnie po polsku, post zmoderowałem/mod.

[norbert76]

Na zdjęciu powyżej nie widać było że stoi w oknie.
Jeśli masz południowy parapet, to wystarczy około 6 - 7 godzin doświetlania, czas włączenia ustawiasz na jakieś ok. 2 godz. przed końcem dnia.

[Adrian139]

A gaszenie i zaświecanie światła jej nie szkodzi i przenoszenie doniczki wieczorem, ale później daję doniczkę odwróconą w tą samą stronę jak była.

[norbert76]

No nie, jak to sobie wyobrażasz?
Roślin nie powinno się przestawiać z miejsca na miejsce...
Każda roślina powinna mieć jedno stałe miejsce, inaczej za jakiś czas będziesz mógł ją wywalić na kompost.
Jak trzymasz na parapecie to weź kup oprawkę, kawałek kabla i poprowadż do najbliższego gniazdka. Oprawkę możesz powiesić np. na oknie, pokombinuj. Nie zapomnij o programatorze, który będzie włączać i wyłączać światło. Może nie jest to estetyczne, ale i tak ma być tylko tymczasowe rozwiązanie do wiosny.
Nie rozumiem, jak roślinie ma szkodzić włączanie i wyłaczanie światła. Włączanie masz przecież w trakcie trwania dnia, a wyłączanie to tak jakby kończył się dzień, tylko nieco bardziej gwałtownie, ale nie ma to wpływu na roślinę.
Ważna sprawa, wyłączanie musi być o tej samej godzinie. Regulujesz, jeśli się na to zdecydujesz tylko czas włączenia. Co około 3 tygodnie zmieniasz o około 15 minut. Osobiście z czystego lenistwa mam ustawiony jeden czas i doświetlam codziennie przez cały rok po 10h.