Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
- ARABELLA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6593
- Od: 4 mar 2009, o 16:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kuj-pom(okolice Torunia)
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Madzia spóźnione,ale szczere i z całego serca serdeczne życzenia urodzinowe Niech ci się spełnią wszystkie marzenia
- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Madziu, jak sytuacja u Ciebie, jest już prąd? Trochę gradu i u nas spadło, ale drobniutki i nie wyrządził szkód, ale wiało porządnie. Dziś pada.
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Madzia, mocno spóźniona, ale ściskam życząc najlepszego Ja za dziewięć dni kończę trochę więcejOdpowiem wszystkim z osobna jutro, ale teraz tak w przelocie chciałabym bardzo serdecznie podziękować za życzenia i Wasze odwiedziny .Stuknęła mi dzisiaj podwójna osiemnastka i sama nie wiem kiedy to się stało
Malutkie kwiatuszki, troszkę kolorku, a jaka radocha prawda? Wiedząc jakie koszty mnie czekają w najbliższym czasie, nawet nie próbuję sobie wyobrazić jaka inwestycja Was czeka . Założenie naturalistycznych zakątków na tak dużej przestrzeni jest świetną ideą. Jakbyś chciała wszystko pod linijkę, to chyba byś się zachetała i choć grzebanie w grządkach sprawia przyjemność, to pewne rzeczy są nie do przerobienia niestety. Ogromnie podziwiam właścicielki dużych ogrodów i pytam kiedy znajdujecie na to czas i siłę? Większość przecież pracuje zawodowo
Ściskam, sorki że ostatnio jestem sporadycznie, ale czas niestety depcze mi po piętach
- variegata
- 1000p
- Posty: 1991
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Aguś, dziękuję za kciuki Myślę, że główne nasadzenia-ramy, kształty, murki zrobimy w tym sezonie a reszta z biegiem lat. Mam zamiar posadzić byliny tam, gdzie mają docelowo rosnąć, tylko w mniejszym zagęszczeniu a w każdym sezonie dosadzać, oraz też liczyć na rozrost już posadzonych Będzie to wyglądało tak jak reszta moich rabat, czyli z widocznymi wolnymi przestrzeniami, ale za kilka lat całość się rozrośnie i zagęści, będzie ok
Asiu, jesteśmy umówione
Lucy, bardzo serdecznie dziękuję
Iwonka, wichura spowodowała brak prądu przez kilkanaście godzin Próba dodzwonienia się do Enea to masakra jakaś. Każdy próbował po kilkanaście razy i bez skutku.
Madzia, dziękuję za życzenia
Duży ogród, duże wyzwanie, to fakt Kocham jego przestronność, możliwość zaaranżowania kilku zakątków o różnej tematyce, ale masz rację czasowo to ogarnąć jest bardzo trudno. Zanim odchwaszczę jedną rabatę to już na drugiej perz wyrasta... Bardzo dużo pomaga mi córka sąsiadów, która jak potrzebuje zastrzyku gotówki to w weekendy mi właśnie odchwaszcza rabaty, co tydzień na zmianę jakaś idzie pod ręce Gdybym miała dużo wolnej kasy to na 100% całość rabat wyłożyłabym agrowłókniną i przysypała korą, ale podliczyłam taki koszt i nie mam wolnej kwoty ok. 6 tys na ten krok niestety. A szkoda, bo to po pierwsze lepiej by wyglądało a po drugie ograniczyło rozwój chwastów.
U mnie nic nowego.
Rysuję, planuję, przeliczam Wzgórze Motyli
W weekend będziemy budować murki oporowe na nim i usuwać/truć chwasty, które rozrastają się tam w najlepsze pomimo spryskania całości już dwukrotnie Rundupem jesienią. Za około miesiąc jadę po rośliny i będzie sadzenie. Na razie posadzę to co będzie stanowiło ramy, reszta z czasem.
I prawdopodobnie będziemy siać trawę przed domem, przy sosnach, czyli tam gdzie psy biegają a raczej biegały. Co te baby zrobiły z terenem
Dziury, zero trawy, wygryzione korzenie sosen... i to przed głównym wejściem- piękna wizytówka domu, nie ma co
Postanowiliśmy, że psy zostaną odgrodzone w innej części ogrodu, czyli kawałek dalej, przy garażu, bo to co zrobiły przed domem woła o pomstę do nieba. Dostały do dyspozycji teren kilkuset metrów kwadratowych do dyspozycji plus spacery ze mną po łąkach w weeekendy a w okresie ładnej pogody kilka razy w tygodniu. Musi im to wystarczyć niestety. Z jednej strony mam "moralniaka" ale z drugiej jak tylko spojrzę na teren, jaki zajmowały do tej pory od razu mnie ten widok skutecznie otrzeźwia Musimy wyrównać teren, posiać trawę i będę mogła sadzić pod sosnami krzaki nawiązujące do aguniadowej rabaty obok, bez obaw, że te niszczycielki coś wykopią i pożrą
Efekt teraz wyglada mniej więcej tak
http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/32/hfjy.jpg
http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/809/qxmf.jpg
Asiu, jesteśmy umówione
Lucy, bardzo serdecznie dziękuję
Iwonka, wichura spowodowała brak prądu przez kilkanaście godzin Próba dodzwonienia się do Enea to masakra jakaś. Każdy próbował po kilkanaście razy i bez skutku.
Madzia, dziękuję za życzenia
Duży ogród, duże wyzwanie, to fakt Kocham jego przestronność, możliwość zaaranżowania kilku zakątków o różnej tematyce, ale masz rację czasowo to ogarnąć jest bardzo trudno. Zanim odchwaszczę jedną rabatę to już na drugiej perz wyrasta... Bardzo dużo pomaga mi córka sąsiadów, która jak potrzebuje zastrzyku gotówki to w weekendy mi właśnie odchwaszcza rabaty, co tydzień na zmianę jakaś idzie pod ręce Gdybym miała dużo wolnej kasy to na 100% całość rabat wyłożyłabym agrowłókniną i przysypała korą, ale podliczyłam taki koszt i nie mam wolnej kwoty ok. 6 tys na ten krok niestety. A szkoda, bo to po pierwsze lepiej by wyglądało a po drugie ograniczyło rozwój chwastów.
U mnie nic nowego.
Rysuję, planuję, przeliczam Wzgórze Motyli
W weekend będziemy budować murki oporowe na nim i usuwać/truć chwasty, które rozrastają się tam w najlepsze pomimo spryskania całości już dwukrotnie Rundupem jesienią. Za około miesiąc jadę po rośliny i będzie sadzenie. Na razie posadzę to co będzie stanowiło ramy, reszta z czasem.
I prawdopodobnie będziemy siać trawę przed domem, przy sosnach, czyli tam gdzie psy biegają a raczej biegały. Co te baby zrobiły z terenem
Dziury, zero trawy, wygryzione korzenie sosen... i to przed głównym wejściem- piękna wizytówka domu, nie ma co
Postanowiliśmy, że psy zostaną odgrodzone w innej części ogrodu, czyli kawałek dalej, przy garażu, bo to co zrobiły przed domem woła o pomstę do nieba. Dostały do dyspozycji teren kilkuset metrów kwadratowych do dyspozycji plus spacery ze mną po łąkach w weeekendy a w okresie ładnej pogody kilka razy w tygodniu. Musi im to wystarczyć niestety. Z jednej strony mam "moralniaka" ale z drugiej jak tylko spojrzę na teren, jaki zajmowały do tej pory od razu mnie ten widok skutecznie otrzeźwia Musimy wyrównać teren, posiać trawę i będę mogła sadzić pod sosnami krzaki nawiązujące do aguniadowej rabaty obok, bez obaw, że te niszczycielki coś wykopią i pożrą
Efekt teraz wyglada mniej więcej tak
http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/32/hfjy.jpg
http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/809/qxmf.jpg
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
- wsiania
- 500p
- Posty: 694
- Od: 27 sty 2012, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Brzegu
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Oj, jak ja Cię rozumiem... Mój małż swego czasu sobie wymyślił, że psy będą miały do dyspozycji cały teren działki, ale wybiłam mu to z głowy. Z resztą, widok podwórka po półtorej roku działania czterołapów skutecznie go przekonał. Już na czas budowy trzeba będzie psom wybieg wygrodzić, żeby budowlańców nie pozjadały...
Swoją drogą, jak to zrobiłaś, że bez płotu psy dochodzą do linii budynku, a dalej już nie? Zdradź proszę zaklęcie
Swoją drogą, jak to zrobiłaś, że bez płotu psy dochodzą do linii budynku, a dalej już nie? Zdradź proszę zaklęcie
Moje wsiowe poczynania - c.j.d.
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
- variegata
- 1000p
- Posty: 1991
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Aniu to zaklęcie brzmi: ogrodzenie elektroniczne
Pisałam już na ten temat niejednokrotnie. Tutaj link do tego cuda http://www.dogtrace.pl/d_fence_niewidoc ... niczne.php
Moim zdaniem nieoceniona pomoc przy ogarnianiu psów na posesji
Pisałam już na ten temat niejednokrotnie. Tutaj link do tego cuda http://www.dogtrace.pl/d_fence_niewidoc ... niczne.php
Moim zdaniem nieoceniona pomoc przy ogarnianiu psów na posesji
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Cześć Madziu. I po co podliczałaś te plany Tak to zaczęłabyś robić i byłabyś spokojniejsza. Ja podliczenia robię PO sezonie, wtedy mniej boli Na zasadzie było-minęło.
Ale plany masz bardzo ambitne
Pieski dobrze zniosły przeprowadzkę? Bo moje długo leżały w miejscu gdzie wcześniej była buda i nie chciały się przenosić na nowe apartamenta....Muszę wreszcie się zmobilizować i kupić to ogrodzenie jak u ciebie. Tylko gdzie ja zapisałam sobię tego producenta...
O, link jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki
Ale plany masz bardzo ambitne
Pieski dobrze zniosły przeprowadzkę? Bo moje długo leżały w miejscu gdzie wcześniej była buda i nie chciały się przenosić na nowe apartamenta....Muszę wreszcie się zmobilizować i kupić to ogrodzenie jak u ciebie. Tylko gdzie ja zapisałam sobię tego producenta...
O, link jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki
- variegata
- 1000p
- Posty: 1991
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Jolu, link powyżej
Polecam z całego serca Moje psy nie dostały nowego terenu, tylko mają zmniejszony dotychczasowy, dlatego szok był, ale nie tak potężny jak w przypadku całkowitej zmiany. Niestety, ze względu na pole minowe musiałam tak zrobić, bo już mój zmysł estetyczny nie dawał rady z tym widokiem. Zabrałam im ten odcinek od domu do ścieżki z kostki brukowej, reszta do ich dyspozycji. Może nie jest tego dużo, ale musi im wystarczyć.
Koszty policzyłam mniej więcej a i tak zabolało
Polecam z całego serca Moje psy nie dostały nowego terenu, tylko mają zmniejszony dotychczasowy, dlatego szok był, ale nie tak potężny jak w przypadku całkowitej zmiany. Niestety, ze względu na pole minowe musiałam tak zrobić, bo już mój zmysł estetyczny nie dawał rady z tym widokiem. Zabrałam im ten odcinek od domu do ścieżki z kostki brukowej, reszta do ich dyspozycji. Może nie jest tego dużo, ale musi im wystarczyć.
Koszty policzyłam mniej więcej a i tak zabolało
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Teren do ogarnięcia masz ogromny, a więc zrozumiałe, że potrzebujesz pomocy a realizację należy rozłożyć na etapy na przestrzeni lat. Wzgórze Motyli rusza, będą doglądać...z czego będą wykonane murki oporowe?
Psy i ogród, znam ten ból...nasz ma miejsce za domem i tam może "tyrać" ile wlezie
Psy i ogród, znam ten ból...nasz ma miejsce za domem i tam może "tyrać" ile wlezie
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Super będzie zobaczyć wzgórze motyli. Już za chwileczkę, już za momencik...
Jałowiec czeka, jak będzie mnie już pilić żeby się go pozbyć to będę się odzywać.
Jałowiec czeka, jak będzie mnie już pilić żeby się go pozbyć to będę się odzywać.
- wsiania
- 500p
- Posty: 694
- Od: 27 sty 2012, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Brzegu
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Dzięki wielkie, rzeczywiście już widziałam tę stronę, ale ... starość nie radość Zapisuję dla potomności, bo Hektor zamknięcie na pewno ciężko by przeżył, a takie coś powinno dać radę.
Nie mogę się doczekać Twojego wzgórza
Nie mogę się doczekać Twojego wzgórza
Moje wsiowe poczynania - c.j.d.
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
- variegata
- 1000p
- Posty: 1991
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Aguś, pomoc jest niezbędna. Żałuję, że u mnie we wsi nie ma chętnych do pomocy na stałe, wszyscy bogaci chyba Przydałby mi się ogrodnik-pomocnik, ale nie ma chętnych.
Murki będą z kamieni polnych i kolejne z kamieni ciętych w kostkę, które chcemy kupić w celu wyłożenia "podłogi" w altanie, ale to też nie teraz. Na pewno w tym sezonie, ale kiedy to nie wiem, bo ciągle coś pilniejszego się "rysuje"
Justynka, jałowiec niech czeka, bo ja od wczoraj mam brak auta. Nie, nie sprzedałam żeby móc zrealizować plan zakupu roślin musi "się naprawić" Ciekawa jestem czy taki kilkuletni okaz jest sens sadzić w nowym miejscu? Jałowce z założenia źle się przyjmują w nowym miejscu a tu mamy do czynienia z bardzo dojrzałym okazem
Aniu, polecam obrożę
Ja też nie mogę się doczekać realizacji Wzgórza Motyli.
Niestety jeszcze w tym sezonie nie będzie efektu "łał", bo roślinki kupuję malutkie. Za rok, dwa będzie na co patrzeć
Murki będą z kamieni polnych i kolejne z kamieni ciętych w kostkę, które chcemy kupić w celu wyłożenia "podłogi" w altanie, ale to też nie teraz. Na pewno w tym sezonie, ale kiedy to nie wiem, bo ciągle coś pilniejszego się "rysuje"
Justynka, jałowiec niech czeka, bo ja od wczoraj mam brak auta. Nie, nie sprzedałam żeby móc zrealizować plan zakupu roślin musi "się naprawić" Ciekawa jestem czy taki kilkuletni okaz jest sens sadzić w nowym miejscu? Jałowce z założenia źle się przyjmują w nowym miejscu a tu mamy do czynienia z bardzo dojrzałym okazem
Aniu, polecam obrożę
Ja też nie mogę się doczekać realizacji Wzgórza Motyli.
Niestety jeszcze w tym sezonie nie będzie efektu "łał", bo roślinki kupuję malutkie. Za rok, dwa będzie na co patrzeć
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz. IV
Madziu witaj
Wracam do poprzednich stron i napawam się widokiem Twojej pięknej wiosny w domu i ogrodzie..... masz niesamowicie barwnie, krokusy porozrastały się w przepiękne kpy..... u mnie większość wyginęła i teraz mam młode nasadzenia, które niestety nie są zbyt efektowne...... pojedyncze roślinki nie przyciągają wzroku..... na taki efekt jak u Ciebie przyjdzie mi poczekać....
Donice jak zawsze ślicznie obsadzone
Pozdrawiam serdecznie
Wracam do poprzednich stron i napawam się widokiem Twojej pięknej wiosny w domu i ogrodzie..... masz niesamowicie barwnie, krokusy porozrastały się w przepiękne kpy..... u mnie większość wyginęła i teraz mam młode nasadzenia, które niestety nie są zbyt efektowne...... pojedyncze roślinki nie przyciągają wzroku..... na taki efekt jak u Ciebie przyjdzie mi poczekać....
Donice jak zawsze ślicznie obsadzone
Pozdrawiam serdecznie