Zabezpieczanie drzewek owocowych na zimę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7891
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jak przygotować Czereśnie do zimy?
No właśnie Rossy, dlatego nie owijam tylko od wiatru osłaniam i tylko młode drzewka. Temperatura wewnątrz osłony jest taka sama jak i na zewnątrz a wiatr nie wysusza okulantów. Może i to nawet niepotrzebnie, w szkółkach przecież nie osłaniają, ale o zające mi chodzi. Przez te skubańce straciłam już parę drzewek.
Na sąsiednich ogrodach działkowych znaleziono dwa lata temu młodą sarenkę nadzianą na sztachety, no ale tam są wokół pola.
Na sąsiednich ogrodach działkowych znaleziono dwa lata temu młodą sarenkę nadzianą na sztachety, no ale tam są wokół pola.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jak przygotować Czereśnie do zimy?
Zawsze mówię że drzewko zawsze powinno być w osłonce - tej od zębów i pazurów
Sarenki i zające to nawet lubię, juz na stałe w sadzie mieszkają.
Ale nawet na działkach nie zapominajmy o różnych myszach, nornicach i... kotach!
Naostrzy kot pazurki na czymś wrażliwszym na zakażenia - czereśni dla przykładu, a i morela, brzoskwinia - bakterioza gotowa, albo jakiś grzyb
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
Sarenki i zające to nawet lubię, juz na stałe w sadzie mieszkają.
Ale nawet na działkach nie zapominajmy o różnych myszach, nornicach i... kotach!
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
Naostrzy kot pazurki na czymś wrażliwszym na zakażenia - czereśni dla przykładu, a i morela, brzoskwinia - bakterioza gotowa, albo jakiś grzyb
![Confused :?](./images/smiles/icon_confused.gif)
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
- romix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Jak przygotować Czereśnie do zimy?
U mnie właśnie jedną jabłonkę na podwórku (wydawałoby się, że bezpieczna) coś podrapało. Ślady jakby po żyletce tylko, że poszarpane. Wychodzi na kota. Nie sądziłem, że jego pazury aż tyle mogą. Pomalowałem farbą z miedzianem, założyłem osłonkę i obmyślam zasadzkę na kota
(pewnie od sąsiada bo u mnie nie ma).
Co do okrywania drzewek, to ja na razie okrywałem wszystkie młode (bezpośrednio po posadzeniu). Może według zasady - tylu ludzi okrywa, to ja chyba też powinienem. Lepiej owinąć niż tego nie zrobić. W początkach ogrodnictwa wrażliwość (nadgorliwość) jest częstym objawem. W tym jednak przypadku myślę, że nie była szkodliwa bo zawsze to jednak ciszej od wiatru, no i zwierzaki nie poszaleją.
Czy temperatura pod okryciem jest taka sama jak na zewnątrz, to trudno powiedzieć. Wydawało by się, że powinno być cieplej (choć trochę przynajmniej). Muszę zrobić jakiś test zimą.
W "Roku w ogrodzie" podano przykład okrycia podwójną agrowłókniną jako przykład lepszego okrycia (w porównaniu z pojedynczym) ze względu na powietrze znajdujące się między warstwami, które stanowi dodatkowe zabezpieczenie rośliny.
Pozdrawiam
![:pogon](./images/smiles/pogon.gif)
Co do okrywania drzewek, to ja na razie okrywałem wszystkie młode (bezpośrednio po posadzeniu). Może według zasady - tylu ludzi okrywa, to ja chyba też powinienem. Lepiej owinąć niż tego nie zrobić. W początkach ogrodnictwa wrażliwość (nadgorliwość) jest częstym objawem. W tym jednak przypadku myślę, że nie była szkodliwa bo zawsze to jednak ciszej od wiatru, no i zwierzaki nie poszaleją.
Czy temperatura pod okryciem jest taka sama jak na zewnątrz, to trudno powiedzieć. Wydawało by się, że powinno być cieplej (choć trochę przynajmniej). Muszę zrobić jakiś test zimą.
W "Roku w ogrodzie" podano przykład okrycia podwójną agrowłókniną jako przykład lepszego okrycia (w porównaniu z pojedynczym) ze względu na powietrze znajdujące się między warstwami, które stanowi dodatkowe zabezpieczenie rośliny.
Pozdrawiam
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1669
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Kopczyki już dawno rozgarnięte, mrozu i śniegu nie widaćkrzysztofkhn pisze:Jeszcze tydzień temu koleżance poradziłem, żeby już jak okopczykowała, to zostawiła jak jest, ale obserwując pogodę, to teraz zdecydowanie radzę rozgarnąć kopczyki.
.
![taniec :tan](./images/smiles/taniec.gif)
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak przygotować Czereśnie do zimy?
Jest to jak najbardziej możliwe i prawdopodobne. Koty co prawda nie powodują dużych szkód, ale mimo wszystko powstają pęknięcia i uszkodzenia kory - a tym samym droga otwarta do infekcji. U nas z kolei jest ostatnio "moda" na pozbywanie się kotów z cieplutkich wrocławskich mieszkań i podrzucanie ich (wyrzucanie z samochodów) z okolicy. Tym samym na dzień dzisiejszy mam trzy takie futrzaki (o jednego autentycznie się obawiam, bo to taki "odchuchany kanapowiec" i może sobie sam nie poradzić jak trochę przymrozi). Ale cóż poradzić na głupotę, brak odpowiedzialności i okrucieństwo człowieka...
Pozdrawiam serdecznie![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
![Rolling Eyes :roll:](./images/smiles/icon_rolleyes.gif)
Pozdrawiam serdecznie
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Beatko ! Cieszę się, że mnie nie posłuchałaś.
Pomologu ! Czy mogę prosić o rozwinięcie ostatniego wpisu, z "naciskiem na kopczyki".
Pomologu ! Czy mogę prosić o rozwinięcie ostatniego wpisu, z "naciskiem na kopczyki".
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jak przygotować Czereśnie do zimy?
Mnie się wydaje, ze młode drzewka, a szczególnie te mniej odporne na mróz warto przez rok, dwa zabezpieczać.
Taki kokon jak opisałem wyżej na pewno jest osłoną termiczną, izolatorem. Czyli w momencie maksymalnego spadku temperatury, przez jakiś czas osłoni drzewko. Mam nadzieje, że w czasie kiedy temperatura w nocy gwałtownie spada z - 15 do - 25 oC, to takie zabezpieczenie zadziała. W kokonie będzie tylko - 20 oC. A to już wystarczy.
Taki kokon jak opisałem wyżej na pewno jest osłoną termiczną, izolatorem. Czyli w momencie maksymalnego spadku temperatury, przez jakiś czas osłoni drzewko. Mam nadzieje, że w czasie kiedy temperatura w nocy gwałtownie spada z - 15 do - 25 oC, to takie zabezpieczenie zadziała. W kokonie będzie tylko - 20 oC. A to już wystarczy.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
Re: Jak przygotować Czereśnie do zimy?
krzysztofkhn ja sobie nie wyobrażam takiej roboty zimą przy takiej temperaturze..chyba za karę ..ja nie ocieplałam, robiłam kopczyki z ziemi i dałam siatkę przy palikach przeciw zwierzętom, a sadziłam jesienią rok temu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Oczywiście
Chodzi o cel zakładania kopczyków czy też osłon na drzewa. Kopczyki mają nam zabezpieczyć system korzeniowy przed szkodliwym działaniem niskich temperatur. Dotyczy to przede wszystkim drzew, sadzonych jesienią. Nie są one jeszcze zaaklimatyzowane i sam system korzeniowy jest stosunkowo słaby (najczęściej do tego nieproporcjonalny wielkością do części nadziemnej). I oczywiście znajduje się tuż pod powierzchnią gleby (ostatnio preferuje się możliwie jak najpłytsze sadzenie drzew). Dlatego po posadzeniu tworzymy te kopczyki. Jeżeli temperatura w tych dniach sadzenia jest wysoka (np. 10-15 st. C) najlepiej jest poczekać i kopczyki zrobić później, nawet po założeniu osłonek (jest to praktyczniejsze). Jeśli natomiast temperatura nie przekracza +5 st. C, a do tego zapowiadają "serię" przygruntowych przymrozków i wyraźne pogorszenie pogody - wtedy nie zwlekamy i kopczyki formujemy przy sadzeniu.
Teraz kwestia osłonek i osłon. To też zupełnie różne sprawy. Osłonki zakładamy głównie w celu ochrony drzew przed zwierzyną - aby zapobiec uszkodzeniom pnia, kory itd. I są to najczęściej plastikowe osłonki perforowane (z otworami) wysokości 30-50 cm, w które zawijamy pień drzewka jak w taki rulonik. One w zasadzie nie chronią drzewa przed mrozem - chociaż z uwagi na to, że osadza się na nich śnieg, szron tworzą taką izolację (tak jak wspomniał Krzysztof w innym temacie).
Natomiast osłony, których zadaniem jest ochrona drzew przed mrozami (podkreślam - mrozami) zakładamy dopiero wtedy, kiedy jest to konieczne (mamy np. -10 st.C, a zapowiadają spadki do -30 st.C). Wtedy bawimy się z ta słomą, rurami itp.
Pamiętajmy o jednym, moi drodzy... te drzewka są i muszą być dostosowane do uprawy w naszych warunkach. Nie traktujmy jabłoni, grusz czy czereśni na równi z bananowcami, agawami itd. Bo zamiast zdrowego, silnego i zaaklimatyzowanego drzewka otrzymamy "coś" słabego - co zginie podczas nieco gorszych warunków lub będzie chorowało rok rocznie.
Pozdrawiam serdecznie![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
Teraz kwestia osłonek i osłon. To też zupełnie różne sprawy. Osłonki zakładamy głównie w celu ochrony drzew przed zwierzyną - aby zapobiec uszkodzeniom pnia, kory itd. I są to najczęściej plastikowe osłonki perforowane (z otworami) wysokości 30-50 cm, w które zawijamy pień drzewka jak w taki rulonik. One w zasadzie nie chronią drzewa przed mrozem - chociaż z uwagi na to, że osadza się na nich śnieg, szron tworzą taką izolację (tak jak wspomniał Krzysztof w innym temacie).
Natomiast osłony, których zadaniem jest ochrona drzew przed mrozami (podkreślam - mrozami) zakładamy dopiero wtedy, kiedy jest to konieczne (mamy np. -10 st.C, a zapowiadają spadki do -30 st.C). Wtedy bawimy się z ta słomą, rurami itp.
Pamiętajmy o jednym, moi drodzy... te drzewka są i muszą być dostosowane do uprawy w naszych warunkach. Nie traktujmy jabłoni, grusz czy czereśni na równi z bananowcami, agawami itd. Bo zamiast zdrowego, silnego i zaaklimatyzowanego drzewka otrzymamy "coś" słabego - co zginie podczas nieco gorszych warunków lub będzie chorowało rok rocznie.
Pozdrawiam serdecznie
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7891
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Mówcie co chcecie, ja już wczoraj swoją gruszę Nijisseiki (okulant) osłoniłam włókniną, trochę podartą. Od jutra ma być bardzo zimno brrrr.... I przy okazji uzupełniłam "szwedzki stół" dla nornic już po raz trzeci. Aaa co im będę żałować!
![Obrazek](http://images47.fotosik.pl/1198/f0f580ad77645403med.jpg)
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
![Obrazek](http://images47.fotosik.pl/1198/f0f580ad77645403med.jpg)
Pozdrawiam! Gienia.
- romix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Zima a młode drzewka owocowe
A co przewidziałaś w menu i jak podałaś. Mam chyba podobnych klientów.gienia1230 pisze:I przy okazji uzupełniłam "szwedzki stół" dla nornic już po raz trzeci. Aaa co im będę żałować!
Pozdrawiam
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7891
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Podałam (w rękawiczkach) to, co każdej zimy czyli różowe granulki Brossa w "eleganckich" małych (0,5 l)plastykowych butelkach, obciętych z obydwu stron. Butelki położone w różnych miejscach, zasłonięte deską bądź kamieniami coby nie zamokły i ptaki nie wydziobały. Z pięciu punktów dożywiania, trzy jest regularnie opróżnianych, no to uzupełniam.
![Obrazek](http://images39.fotosik.pl/1165/2acbc54fb565c697med.jpg)
![Obrazek](http://images39.fotosik.pl/1165/2acbc54fb565c697med.jpg)
Pozdrawiam! Gienia.
- romix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Rzeczywiście "elegancko" podane
. Mogę wykupić licencję?
Pozdrawiam
![Twisted Evil :twisted:](./images/smiles/icon_twisted.gif)
Pozdrawiam
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 19 lis 2010, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno, Podkarpacie
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Właśnie skończyłem zabezpieczać swoje drzewka, w tym roku agrowłóknina zamiast osłon na rury, do tego oczywiście kopczyki. Miałem się wstrzymać do piątku/soboty, ale okazało się, że pracuję ![o-ścianę ;:223](./images/smiles/wallbash.gif)
![o-ścianę ;:223](./images/smiles/wallbash.gif)
Pozdrawiam, Marcin!
Mój ogródek
Mój ogródek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1037
- Od: 18 lis 2009, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Wprawdzie odnosi się to do starszych drzewek, ale może komuś ta rada sie przyda.Otóż 2 zimy temu zając obgryzł mi ok.15 jabłonek i grusz w różnym wieku.Niektore miały dość gruby pień,ale mu to nie przeszkadzało.Kolejnego lata zaowocowły resztką sił,ale tego lata już sporo wycięłam bo uschły.Ponieważ te grube pnie trudno mi owinąć, użyłam taniej farby emulsyjnej białej,co dało bardzo dobry wynik.Dzisiaj znów pomalowałam i tylko kilka kupionych tej jesieni owinęłam perforowanym rulonikiem.
Halina