Dziękuję.
Ale z katlejami mam ochotę się pożegnać. Nie chcą u mnie kwitnąć.
Na osłodę sprawiłam sobie phalaenopsis Magical. Dziś u mne zawitał. Trochę wymęczony podróżą, ale mam nadzieję, że nie zasuszy kwiatów jak wrócę od siostry.
Na razie go nie podlewam. Niech się zaaklimatyzuje.
Z katlejkami tak to jest - piękne i kapryśne. Ja po kilku do świadczeniach też stwierdzam, że mimo ambicji i rozwoju kolekcji skłaniam się ostatecznie ku tym niekłopotliwym i dekoracyjnym storczykom. Choć kilka "perełek" u siebie mam i zostaną na chwilę obecną na pewno. Piękny Magical, w ogóle ślicznie u Ciebie .