Kasia, poczekaj z budleją przynajmniej do maja. Zawsze zdążysz wykopać, a ona potrafi odbić od korzeni i ładnie urosnąć. Ciekawa jestem, jak będzie wyglądała działka po zmianach
Maryniu, nawet nie wiesz, jak bardzo mnie cieszy to, że nie tylko ja trochę zlekceważyłam święta kulinarnie
Agness, stare sasanki mają dopiero pąki-to dopiero będzie przyjemność je zobaczyć
Ania, moja biała wychodzi później niż reszta, może i u Ciebie się jeszcze pojawi...
Monika, moje stare trochę się rozsiewają, nie powinny całkiem zniknąć. A i ja wysiewam zebrane nasiona
Ilona, ja chyba też nie kupiłabym takiej sasanki (inne drobiazgi i owszem

). Cały czas liczę na to, że jeszcze zdążę wszystko ogarnąć przed świętami
Aneta, może miały za wilgotno... Nie przepadają za tym.
Sabina, moje dopiero zakwitną-pokazały się dotąd tylko siewki z zeszłego roku

Stare kępy mają się dobrze.
Majka, żółte rosły na pastwisku sąsiada i za jego zgodą kilka trafiło do mnie. Rozrastają się bardzo wolno
Gosia, u nas sasanka może pojawić się później, czekaj cierpliwie

Potem trzeba wysiać nasiona, żeby całkiem nie przepadła
Z roku na rok ładniejsze
