U mnie jeden Tapir ma same nieforemne krzywulce
![ojoj ;:oj](./images/smiles/ojoj.png)
Zastanawiam się, czy to nie wina nasiona (chociaż wybierałam z opakowania te najładniejsze, a sadzonka wyglądała na zdrową), bo drugi Tapir, tuż obok, ma owoce najzupełniej normalne. Tyle, że po dwóch postanowił odpocząć i teraz kwitnie wyłącznie męskimi kwiatami
![Rolling Eyes :roll:](./images/smiles/icon_rolleyes.gif)
Ładnie i bez problemów owocuje Atena Polka oraz dwie okrągłe: żółta Floridor i jasna, nakrapiana Tondo chiaro di Nizza. Ja cukinie zbieram naprawdę małe, więc nie mam problemu z nadmiarem - ale i tak Ateny było już tyle, że starłam ją na tarce z grubymi oczkami i włożyłam do zamrażarki. Będzie potem jak znalazł na placki z cukinii. Tylko te okrągłe podhodowuję do wielkości średniego jabłka, żeby było co faszerować
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Kwiatów cukinii nigdy nie smażyłam. We Włoszech można je kupić w hipermarketach, sprzedawane na tackach, owinięte w folię, ale jakoś nigdy nie miałam na nie ochoty. Może jednak się skuszę i wypróbuję te kwiaty z Tapirów. Co się mają marnować...
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)