Pigwowiec - wymagania,pielęgnacja,cięcie,przesadzanie
Re: Nieowocujący pigwowiec
No właśnie chyba nie, skoro to tylko kilkanaście złotych. Dzięki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1073
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Nieowocujący pigwowiec
Warto poszukać w tych centrach, które mają rośliny wystawione na dworze , bo to bardzo popularna roślina; u nas widuję ceny od 8 do 12 PLN, zależnie od wielkości i koloru kwiatów (bo są i białe).
Zielonym do góry!!!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nieowocujący pigwowiec
I niekoniecznie muszą być w dziale roślin owocowych tylko ozdobnych.A najlepiej wykop jakieś odrosty na osiedlu.To rośnie jak chwast.
Re: Nieowocujący pigwowiec
Kilka lat temu zaciekawił mnie problem rozmnażania pigwowca japońskiego z nasion. Dowiedziałem się jak można uzyskać sadzonki pigwowca we własnym zakresie,oto dwa sposoby na uzyskanie sadzonek.
Pierwszy
Należy nasiana wysuszyć i wymieszać z torfem i piaskiem pół na pół.Tak przygotowane nasiona przetrzymujemy w lodówce w miejscu na warzywa do momentu dużych mrozów i wtedy zakopujemy tą mieszankę w ziemi w puszce z otworkami, . Gdy miną mrozy, wczesną wiosną wykopujemy i siejemy do gruntu.
Drugi
Nasiona moczyć w wodzie przez 24 godz. Stratyfikować przez 60 dni w temp.5°C. Siać w IV do inspektu lub do gruntu. Sadzonki rosną dość szybko, osiagając po roku 40-60 cm wysokości. Siewki chronić przed przesychaniem. Stratyfikacja zimna ? przetrzymywanie nasion w temperaturze 0-5°C (można w tym celu wykorzystać lodówkę). Nasiona do stratyfikacji umieszcza się w substracie przygotowanym z czystego i wilgotnego piasku lub piasku zmieszanego z torfem wysokim w proporcji 1:1. Stosunek objętościowy nasion do substratu wynosi jak 1:3, przy czym nasiona miesza się z substratem tak aby poszczególne ziarna miały ze sobą jak najmniejszą styczność. Mieszaninę nasion i substratu wkłada się do pojemników plastikowych .
. Co dwa tygodnie - a w ostatnim miesiącu stratyfikacji - co tydzień zawartość pojemnika należy przemieszać, przewietrzyć a w razie potrzeby dowilżyć. Po pojawieniu się pierwszych kiełków stratyfikację przerywa się(zawsze w fazie chłodnej) i nasiona wraz z substratem wysiewa się w szkółce.
Ja zastosowałem pierwszy sposób, i po wysianiu wczesna wiosna nasion,otrzymałem własne sadzonki.Po dwóch latach od wysadzenia zaczęły kwitnąć i owocować.Sadzonkami obdzieliłem kilku znajomych z działki i rodzinę.
W bieżącym roku ładnie owocują.
Pierwszy
Należy nasiana wysuszyć i wymieszać z torfem i piaskiem pół na pół.Tak przygotowane nasiona przetrzymujemy w lodówce w miejscu na warzywa do momentu dużych mrozów i wtedy zakopujemy tą mieszankę w ziemi w puszce z otworkami, . Gdy miną mrozy, wczesną wiosną wykopujemy i siejemy do gruntu.
Drugi
Nasiona moczyć w wodzie przez 24 godz. Stratyfikować przez 60 dni w temp.5°C. Siać w IV do inspektu lub do gruntu. Sadzonki rosną dość szybko, osiagając po roku 40-60 cm wysokości. Siewki chronić przed przesychaniem. Stratyfikacja zimna ? przetrzymywanie nasion w temperaturze 0-5°C (można w tym celu wykorzystać lodówkę). Nasiona do stratyfikacji umieszcza się w substracie przygotowanym z czystego i wilgotnego piasku lub piasku zmieszanego z torfem wysokim w proporcji 1:1. Stosunek objętościowy nasion do substratu wynosi jak 1:3, przy czym nasiona miesza się z substratem tak aby poszczególne ziarna miały ze sobą jak najmniejszą styczność. Mieszaninę nasion i substratu wkłada się do pojemników plastikowych .
. Co dwa tygodnie - a w ostatnim miesiącu stratyfikacji - co tydzień zawartość pojemnika należy przemieszać, przewietrzyć a w razie potrzeby dowilżyć. Po pojawieniu się pierwszych kiełków stratyfikację przerywa się(zawsze w fazie chłodnej) i nasiona wraz z substratem wysiewa się w szkółce.
Ja zastosowałem pierwszy sposób, i po wysianiu wczesna wiosna nasion,otrzymałem własne sadzonki.Po dwóch latach od wysadzenia zaczęły kwitnąć i owocować.Sadzonkami obdzieliłem kilku znajomych z działki i rodzinę.
W bieżącym roku ładnie owocują.
Re: Nieowocujący pigwowiec
Witam
Może kto będzie wiedział zakupiłam pigwę gruszkową i mimo okrycia na zimę przemarzła
ale od korzenia puszcza
czy to są dziczki i czy z tych odrostów będą kiedyś owoce
czy nie warto zawracać sobie tym głowy i wykopać i wyrzucić bo z tego juz nic nie bedzie
Może kto będzie wiedział zakupiłam pigwę gruszkową i mimo okrycia na zimę przemarzła
ale od korzenia puszcza
czy to są dziczki i czy z tych odrostów będą kiedyś owoce
czy nie warto zawracać sobie tym głowy i wykopać i wyrzucić bo z tego juz nic nie bedzie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1073
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Nieowocujący pigwowiec
Po pierwsze, to jest wątek o pigwowcu, zupełnie innej roślinie.
A jest to ważne z tego powodu, że o ile pigwowiec daje świetne odrosty korzeniowe które można odcinać i mieć z nich nowe rośliny, o tyle pigwa jest zazwyczaj szczepiona na jakiejś podkładce. Odrosty od korzenia będą więc odrostami od podkładki, nie pigwy.
Musisz sprawdzić czy na pniu jest ślad po szczepieniu - spore zgrubienie. Jeśl odrosty są wyżej niż owo zgrubienie, to będzie z nich pigwa. Jeśli wyrastają poniżej - będzie to podkładka.
Czasem widuje się też w sprzedaży pigwy (nie pigwowce) w formie krzewu i te są chyba nieszczepione - musisz sprawdzić jak to jest u ciebie.
Na forum jest też wątek o pigwach - warto tam zajrzeć, pewnie coś podpowiedzą.
A jest to ważne z tego powodu, że o ile pigwowiec daje świetne odrosty korzeniowe które można odcinać i mieć z nich nowe rośliny, o tyle pigwa jest zazwyczaj szczepiona na jakiejś podkładce. Odrosty od korzenia będą więc odrostami od podkładki, nie pigwy.
Musisz sprawdzić czy na pniu jest ślad po szczepieniu - spore zgrubienie. Jeśl odrosty są wyżej niż owo zgrubienie, to będzie z nich pigwa. Jeśli wyrastają poniżej - będzie to podkładka.
Czasem widuje się też w sprzedaży pigwy (nie pigwowce) w formie krzewu i te są chyba nieszczepione - musisz sprawdzić jak to jest u ciebie.
Na forum jest też wątek o pigwach - warto tam zajrzeć, pewnie coś podpowiedzą.
Zielonym do góry!!!
Re: Nieowocujący pigwowiec
Bixxx pisze: (...) u nas widuję ceny od 8 do 12 PLN, zależnie od wielkości i koloru kwiatów (bo są i białe).
O, to tym bardziej nie będę się bawić w hodowanie z nasionek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nieowocujący pigwowiec
A szkoda bo w sklepie nie wiesz co kupisz a jak dostaniesz jakiś ładny, duży owoc i zakopiesz go teraz nawet w całości kilka centymetrów w głąb to wiosną będziesz miał młode siewki które dość wiernie powtórzą cechy rodzica.Bonifacy pisze: O, to tym bardziej nie będę się bawić w hodowanie z nasionek
Jak było jeszcze NRD w sklepach jesienią można było kupić w sklepach owoce pigwowca takie duże ,że na kilogram wchodziło 6-7 sztuk.Czy ktoś ma może nasiona z takich "enerdowskich" owoców.
- laura_sara3
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 16 cze 2013, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pigwowiec - pielęgnacja
Witam serdecznie, na początek mam takie pytanie: co robicie z owoców pigwowca?
Mam też ten krzew, rozrasta mi się na boki, zajmuje dużo miejsca i miałam zamiar go wyciąć, jednak ze względu na piękne kwiaty wczesną wiosną, jakoś mi żal , kupiłam go dawno i nie wiem jaki jest dokładnie z nazwy...... owoców w tym roku ma sporo..................w zeszłym wszystkie opadły
Kiedyś wyczytałam ,że z owoców pigwowca bardzo dobre są nalewki........ nie próbowałam..........
Pozdrawiam
Mam też ten krzew, rozrasta mi się na boki, zajmuje dużo miejsca i miałam zamiar go wyciąć, jednak ze względu na piękne kwiaty wczesną wiosną, jakoś mi żal , kupiłam go dawno i nie wiem jaki jest dokładnie z nazwy...... owoców w tym roku ma sporo..................w zeszłym wszystkie opadły
Kiedyś wyczytałam ,że z owoców pigwowca bardzo dobre są nalewki........ nie próbowałam..........
Pozdrawiam
Uprawiamy nasz malutki ogródek kwiatowy, ja , mój spaniel.......i krecik .
Re: Nieowocujący pigwowiec
kaLo pisze:A szkoda bo w sklepie nie wiesz co kupisz a jak dostaniesz jakiś ładny, duży owoc i zakopiesz go teraz nawet w całości kilka centymetrów w głąb to wiosną będziesz miał młode siewki które dość wiernie powtórzą cechy rodzica (...).Bonifacy pisze: O, to tym bardziej nie będę się bawić w hodowanie z nasionek
No niby tak, ale ta droga wymaga czasu. Swojemu pigwowcowi dałem bodaj cztery lata. Czekałem aż zacznie owocować, bezskutecznie. Teraz chcę mu dać jak najszybciej towarzysza co podobno może wpłynąć pozytywnie na pojawienie się owoców Mimo planu zakupu krzaczka, owoce na nasionka już ukradłem z osiedlowego krzaczka. Uznałem, że skoro zaczynają żółknąć to właśnie nastał czas zbioru. Nie ma to jak dwutorowe działanie
Re: Pigwowiec - pielęgnacja
Nalewki, wina, soki. Można też na swiezo wrzucac do herbaty jak cytryne. Wszystko przepyszne i rozpisane w necie petryliard razy.
- Nira
- 100p
- Posty: 132
- Od: 7 paź 2012, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mysłowice - Wesoła
Re: Pigwowiec - pielęgnacja
Moje pigwy jeszcze zielone, ale jak zwykle cały obrośnięty owocami, tym razem jednak zbiorę owoce zamiast je zostawiać. do tego ma on sporo małych pigwowców pod sobą, pewnie przez zostawianie owoców
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nieowocujący pigwowiec
Ja mam pigwowiec wysoki,który u mnie dorasta do 2m.Może nie powala plennością ale ma b. smaczne i aromatyczne owoce.Poza tym nie daje wielu odrostów i nie trzeba go często dyscyplinować.Jedyna wada to przemarzanie pąków kwiatowych w czasie zimowych odwilży utrzymujących się co najmniej kilkanaście dni (zostają tylko te co pod śniegiem).