Słodkie ziemniaki bataty

[ktos123456]

Dotarły. Ale niestety, były oszukane. Coś wzeszło, ale bataty to nie były. I zaraz potem zwiędło. Nie wiem, co to było. Najpierw trzeba by mieć prawdziwe nasiona, żeby coś więcej powiedzieć, ale raczej nie warto.

Problem z sadzonkami z bulw jest taki, że bulwy ze sklepu wcale tak chętnie nie kiełkują, najlepiej kupić koszyk bulw w styczniu, położyć je w ciemnym miejscu i może do kwietnia połowa zgnije, a na drugiej połowie pojawią się małe kiełki. Wtedy dopiero bulwy do wody i jedna na 3 wytworzy dobre sadzonki, reszta nie zdąży bo zgnije w wodzie. Takie są moje dotychczasowe doświadczenia.

Jeśli weźmiesz bulwę przyniesioną ze sklepu i od razu wsadzisz do wody, to szanse na uzyskanie sadzonek są zasadniczo zerowe. W wodzie puści tylko korzenie, potem zgnije a liści nie wypuści żadnych.

[szymka]

Melduję się w wątku, ponieważ zamarzyła mi się uprawa swoich własnych, ekologicznych batatów.
Udało mi się kupić kilka sztuk w najpopularniejszym polskim markecie ;-),
ale teraz mam wątpliwości (po lekturze wątku), czy moje marketowce w ogóle wykiełkują...
Może trzeba było zainwestować w ekologiczne?

Czy są jakieś skuteczne metody "wyczyszczenia" bulw z preparatów przeciw kiełkowaniu?
Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki

[ktos123456]

Podobno niektórzy dokładnie myją bulwy wodą z płynem do naczyń, ale to raczej nic nie pomoże, bo preparat jakoś wnika do środka i tam hamuje kiełkowanie, według mnie sposobu nie ma.

Co do tzw ekologicznych, wątpię że będzie jakaś różnica. Podam na przykładzie innej rośliny: komosy ryżowej. Własne nasiona kiełkują w ciągu 1 dnia, tzw ekologiczne ze sklepu sprzedawane do jedzenia nie wykiełkowały mi w ogóle. Możliwe, że to wszystko jest ekologiczne tylko z nazwy, bo w końcu jak to sprawdzisz?

I pytanie, czy "ekologiczność" wyklucza użycie preparatów przeciw kiełkowaniu, może nawet nie.

P.S. jeszcze co do dziwnego nalotu na liściach batatów: proponuję całkowicie wstrzymać podlewanie, aż do czasu gdy roślina zacznie więdnąć. Wtedy znak dopiero, że trzeba podlać. Według literatury, to jest tylko za dużo wilgoci.

[aria]

W Leroyu bywają sadzonki batatów i te rosną bardzo dobrze, warto je kupić.
Uzyskanie sadzonek z bulw konsumpcyjnych jest ruletką, bo nie wiemy czy nie są pryskanie chemią ale czasem mi się udawało.

[ktos123456]

Dokładnie. Ale jeśli postąpisz tak, jak napisałem to szansa jest.

[szymka]

Heh racja, jedno może nie wykluczać drugiego.
Pozostaje mi tylko spróbować, "kto nie ryzykuje..."

[ktos123456]

Heh racja, jedno może nie wykluczać drugiego.
Pozostaje mi tylko spróbować, "kto nie ryzykuje..."

No, tylko trzeba było trzymać bulwy co najmniej od stycznia, jak kupisz teraz to marne szanse

[aria]

Bataty dziś wyjęte z garażu pozostaną na parapecie i będę pobierać z nich sadzonki do ukorzenienia. Dwie odmiany, Erato i NN ze sklepu.

[ktos123456]

Ładnie całkiem. Jak długo leżały? Ja na twoim miejscu bym teraz wstawił je do wody, żeby było więcej dużych pędów. Dopiero wtedy pobrać sadzonki.

[aria]

Leżały od jesieni w ciepłym garażu.
One właśnie moczą się w wodzie za kilka dni pobiorę pierwsze sadzonki

[Evien]

I tyle mi chyba pozostaje. Poszukam sadzonek Wilca.

[aria]

Moje sadzonki batatów.

[iwonaceae]

Piękne sadzonki! Własnej produkcji czy kupne?