evluk - oj "nie leżał". Fajnie czasami wiedzieć więcej niż inni (chodzi o nazwy roślin).
Mirko - krokusy to moje ukochane roślinki cebulowe! Od pierwszego posadzenia mnie urzekły. Mają siłę przekonywania głównie ze względu na to, że są zwiastunami wiosny ;)
Walentyno - ogród mam za Radomiem (woj. mazowieckie) a mieszkam w Sosnowcu (woj. śląskie).
Ogólnie do wszystkich ;)
Odległość ogrodu (300 km) czasami przyprawia mnie o kryzys. Czasami mi się odechciewa tego wysiłku, który widzę później tylko częściowo. Np. w tym roku nie widziałem jak kwitły nowo zakupione hiacynty m.in
Gipsy Queen i Ametyst. Obawiam się o to czy jak jutro wieczorem tam pojadę to czy zobaczę jeszcze jakieś kwitnące szafirki i tulipany. Kupiłem
białe i żółte szafirki i bardzo zależy mi na przekonaniu się jak radzą sobie w moim ogrodzie. Z tulipanów sadziłem
Ad Rem, Roccoco, Alladin i malinowe (te ostatnie będące prezentem). Forsycja już przekwita więc fotki też nie będą oszałamiające
Na całe szczęście kryzys przechodzi i ja dalej brnę w moje nowe hobby. Jak sami widzieliście nie umiem się opanować i dużo kupuję. Wczoraj kupiłem nasiona szałwii błyszczące
"Luna" a dzisiaj bluszcza. Na szałwię miałem chrapkę od roku ale nie mogłem jej "spotkać", a bluszcz został zakupiony po to, aby wspinał się na próchniejącą jabłoń - dzięki temu wykorzystam jabłoń i "stworzę" naturalny element w cienistym zakątku.