Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy cz. 1
Re: Areca (Chrysalidocarpus lutescens) - WSPARCIE.
Dzięki za odpowiedzi.
Wczoraj podlałem swoją palmę (jeszcze nie przesadzałem), dzisiaj patrzę, a u góry na ziemi pojawił się lekki meszek (pleśń?). Czym to jest spowodowane?
Wczoraj podlałem swoją palmę (jeszcze nie przesadzałem), dzisiaj patrzę, a u góry na ziemi pojawił się lekki meszek (pleśń?). Czym to jest spowodowane?
Re: Areca (Chrysalidocarpus lutescens) - WSPARCIE.
Nie martw się to grzybnia będąca w składzie ziemi, często bywa w ziemiach, zbierz ją z powierzchni i poprósz zwykłym piaskiem.
Areca (Chrysalidocarpus lutescens/Dypsis lutescens)
Witam,
Od pewnego czasu na liściach mojej roślinki pojawiają się małe brązowe plamki.
Co z tym zrobić? Więcej wody?
Roślina nie jest wystawiona bezpośrednio na słońce. W okresie upałów jest spryskiwana, podlewana regularnie podobną ilością odstanej wody. Rośnie w dobrej ziemi.
Może przydałby się jakiś nawóz? Akurat na nich się nie znam - ktoś coś poleci?
Pozdrawiam.
Od pewnego czasu na liściach mojej roślinki pojawiają się małe brązowe plamki.
Co z tym zrobić? Więcej wody?
Roślina nie jest wystawiona bezpośrednio na słońce. W okresie upałów jest spryskiwana, podlewana regularnie podobną ilością odstanej wody. Rośnie w dobrej ziemi.
Może przydałby się jakiś nawóz? Akurat na nich się nie znam - ktoś coś poleci?
Pozdrawiam.
Re: Areca (Chrysalidocarpus lutescens/Dypsis lutescens)
Wygląda to na uszkodzenia mechaniczne, które spowodowały dalsze przysychanie tkanki.
Pojedynczymi plamami nie trzeba się przejmować.
Zakładam, że obejrzałeś liście od spodu i nie ma tam tarczników, przędziorków, wełnowców...
Moją podlewam tak, by co jakiś czas (raz na 2 tygodnie) ziemia przeschła.
Pojedynczymi plamami nie trzeba się przejmować.
Zakładam, że obejrzałeś liście od spodu i nie ma tam tarczników, przędziorków, wełnowców...
Moją podlewam tak, by co jakiś czas (raz na 2 tygodnie) ziemia przeschła.
Re: Problem z palmą Areka !
Witam,
Pewnie mój problem pojawił się już wielokrotnie na forum, jednak proszę o ustosunkowanie się do zamieszczonych zdjęć mojej areki.
Palma kupiona w markecie budowlanym i podlewana dość obficie. Podejrzewam, że zbyt obficie przez pierwsze tygodnie.
Potem po lekturze forum była podlewana już raz na tydzień z odżywką do kwiatów.
Codziennie jest zraszana z rana lub wieczorem. Niemniej jednak końcówki liści zaczęły brązowieć.
Zasięgnąłem opinii i obcinałem te zeschnięte końcówki pozostawiając 1-3 milimetrów.
Obecnie po ograniczeniu podlewania areka już nie brązowieje na końcówkach, ale za to usychają jej sporadycznie
całe gałązki. Czasami pochodzące z jednego korzenia, to znowu zupełnie nowe.
Proszę o kilka słów porady - co jeszcze można zrobić, żeby zatrzymać ten proces.
Powiem dodatkowo, że ziemia wierzchnia jest już przeschnięta, jednak po usunięciu tych zeschniętych liści wyciągając je z ziemi zauważyłem, że są podgnite i taki też wydają zapach.
Pewnie mój problem pojawił się już wielokrotnie na forum, jednak proszę o ustosunkowanie się do zamieszczonych zdjęć mojej areki.
Palma kupiona w markecie budowlanym i podlewana dość obficie. Podejrzewam, że zbyt obficie przez pierwsze tygodnie.
Potem po lekturze forum była podlewana już raz na tydzień z odżywką do kwiatów.
Codziennie jest zraszana z rana lub wieczorem. Niemniej jednak końcówki liści zaczęły brązowieć.
Zasięgnąłem opinii i obcinałem te zeschnięte końcówki pozostawiając 1-3 milimetrów.
Obecnie po ograniczeniu podlewania areka już nie brązowieje na końcówkach, ale za to usychają jej sporadycznie
całe gałązki. Czasami pochodzące z jednego korzenia, to znowu zupełnie nowe.
Proszę o kilka słów porady - co jeszcze można zrobić, żeby zatrzymać ten proces.
Powiem dodatkowo, że ziemia wierzchnia jest już przeschnięta, jednak po usunięciu tych zeschniętych liści wyciągając je z ziemi zauważyłem, że są podgnite i taki też wydają zapach.
Re: Areca (Chrysalidocarpus lutescens) - WSPARCIE.
Pozwolę sobie kontynuować moją przygodą z Arecą w tym temacie, gdyż po raz kolejny mam kilka pytań. Jeżeli jednak nie jest to możliwe z jakiegoś powodu to proszę o PW.
W moich Arecach są szkodniki, chociaż nie wiem czy do końca te robaki można nazwać szkodnikami. Bardzo małe jasno-szare robaczki, które chodzą po ziemi. Wydaje mi się, że lekko podskakują. Na pewno nie są to ziemiórki, mszyce. Wydaje mi się, że mogą to być skoczogonki. Czy nie zaszkodzą Arece? Ewentualnie jeżeli to coś groźnego to jak się tego pozbyć? Mam Karate Zeon 050 CS.
Druga sprawa to dziwne białe plamki na łodygach jednej z roślin.
Chciałbym pomóc roślinom prawidłowo się rozwijać - jakiego nawozu użyć?
Pozdrawiam.
W moich Arecach są szkodniki, chociaż nie wiem czy do końca te robaki można nazwać szkodnikami. Bardzo małe jasno-szare robaczki, które chodzą po ziemi. Wydaje mi się, że lekko podskakują. Na pewno nie są to ziemiórki, mszyce. Wydaje mi się, że mogą to być skoczogonki. Czy nie zaszkodzą Arece? Ewentualnie jeżeli to coś groźnego to jak się tego pozbyć? Mam Karate Zeon 050 CS.
Druga sprawa to dziwne białe plamki na łodygach jednej z roślin.
Chciałbym pomóc roślinom prawidłowo się rozwijać - jakiego nawozu użyć?
Pozdrawiam.
Problem z Palmą?
Witam wszystkich serdecznie
Zacznę od prośby o identyfikację mojej rośliny, wydaje mi się, że jest to gatunek jakiejś Palmy, ale pewności nie mam. Od jakiegoś czasu mam z tą roślinką problem, a mianowicie bardzo schną jej końcówki liści Dodam, że roślina nie ma dostępu do bezpośredniego słońca, więc wykluczam poparzenie. Próbowałam zasilić ją nawozem jednak niewiele to pomogło. Kiedy kupowałam roślinkę miała około 20cm i zależy mi żeby jej nie stracić. Bardzo proszę o pomoc
Załączam zdjęcia chorowitki:
http://img580.imageshack.us/gal.php?g=91338876.jpg
Zacznę od prośby o identyfikację mojej rośliny, wydaje mi się, że jest to gatunek jakiejś Palmy, ale pewności nie mam. Od jakiegoś czasu mam z tą roślinką problem, a mianowicie bardzo schną jej końcówki liści Dodam, że roślina nie ma dostępu do bezpośredniego słońca, więc wykluczam poparzenie. Próbowałam zasilić ją nawozem jednak niewiele to pomogło. Kiedy kupowałam roślinkę miała około 20cm i zależy mi żeby jej nie stracić. Bardzo proszę o pomoc
Załączam zdjęcia chorowitki:
http://img580.imageshack.us/gal.php?g=91338876.jpg
Pozdrawiam serdecznie, Iza
Moja mini-kolekcja kaktusów
Moja mini-kolekcja kaktusów
- Delete
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2082
- Od: 16 maja 2009, o 09:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Problem z Palmą?
Znowu ja.
Usychanie końcówek spowodowane jest najczęściej suchym powietrzem. Moja palma podobnie miała i postawiłem ją na talerzu z kermazytem, spryskuję często i od czasu do czasu w wannie prysznic. Polepszyło się jej trochę.
Usychanie końcówek spowodowane jest najczęściej suchym powietrzem. Moja palma podobnie miała i postawiłem ją na talerzu z kermazytem, spryskuję często i od czasu do czasu w wannie prysznic. Polepszyło się jej trochę.
Pozdrawiam, Bartek.
Kaktusy... / Doniczkowce
Kaktusy... / Doniczkowce
Re: Problem z Palmą?
Widzę, że jesteś chodzącą skarbnicą wiedzy Moja Palma też zażywa kąpieli pod prysznicem i często ją spryskuję, ale wykorzystam pomysł z keramzytem tylko muszę zakupić większą podstawkę bo do tej, którą mam nie uda mi się go upchnąć. Roślina stoi w pokoju gdzie jest akwarium, więc myślałam, że to chociaż troszkę pomoże w uzyskaniu większej wilgotności, a tu z tego co piszesz klops Po raz kolejny dziękuję za pomoc i na pewno jeszcze się zgłoszę
Pozdrawiam serdecznie, Iza
Moja mini-kolekcja kaktusów
Moja mini-kolekcja kaktusów
Re: Problem z Palmą?
Twoja palma to dypsis lutescens, popularnie nazywana areką.
Palmy potrzebują światła, ciepła i wilgoci.
Jeżeli Twoja stoi daleko od okna to objawy mogą być właśnie takie, jak na zdjęciach.
A jak ją podlewasz ?
Palmy potrzebują światła, ciepła i wilgoci.
Jeżeli Twoja stoi daleko od okna to objawy mogą być właśnie takie, jak na zdjęciach.
A jak ją podlewasz ?
Re: Problem z Palmą?
Mniej więcej raz w tygodniu funduję jej kąpiel pod prysznicem i pilnuję żeby ziemia nie wyschła do końca, jeśli jest taka potrzeba dolewam wodę bezpośrednio do donicy, aż się przeleje. Nadmiaru wody z podstawki nie usuwam i jeszcze kilka razy w tygodniu traktuję ją spryskiwaczem
Jeśli chodzi o nasłonecznienie, jeszcze niedawno stała na parapecie, ale ze względu na jej gabaryty (przysłaniała mi pół okna ) musiałam wyeksmitować ją na podłogę. Dodam jeszcze, że problemy pojawiły się już w momencie kiedy stała na parapecie.
Dziękuję za pomoc
Jeśli chodzi o nasłonecznienie, jeszcze niedawno stała na parapecie, ale ze względu na jej gabaryty (przysłaniała mi pół okna ) musiałam wyeksmitować ją na podłogę. Dodam jeszcze, że problemy pojawiły się już w momencie kiedy stała na parapecie.
Dziękuję za pomoc
Pozdrawiam serdecznie, Iza
Moja mini-kolekcja kaktusów
Moja mini-kolekcja kaktusów
Re: Problem z Palmą?
W takim razie daj jej czasem lekko przeschnąć i po podlaniu usuń wodę z podstawka.
Re: Problem z Palmą?
Dziękuję za cenne rady, na pewno się do nich zastosuję Poczekam aż ziemia przeschnie i dopiero wtedy podleję ponownie. Wypróbuję następnie opcję z keramzytem. Mam nadzieję, że uda mi się doprowadzić moją roślinkę do stanu pierwotnego
Pozdrawiam serdecznie, Iza
Moja mini-kolekcja kaktusów
Moja mini-kolekcja kaktusów