Identyfikujemy kaktusy i inne sukulenty, cz.3

[Spy]

rosarita: Przepraszam, nie chciałem zamieszać. Twój to na pewno multiplex- centralne ciernie są widocznie długie.

[blabla]

Zwyczajnie jestem ciekaw, gdyby był problem z określeniem cierni. Na fotkach w sieci można znaleźć E.eyriesii z nieco jaśniejszą skórką (pewnie to zwyczajnie kwestia oświetlenia), a roślina nie zawsze musi być bardziej kulista, bo może być odrostem i wyglądać, jak ten po środku na zdjęciu.

No cóż. Jest opis tego gatunku, jest holotyp i to są wyznaczniki. A jeśli coś nie pasuje do holotypu to znaczy, że nie ma pewności co do przynależności gatunkowej. Kaktusy w naturze nie rosną w szufladkach i "typowych" roślin pasujących kubeł-w-kubeł do opisu jest jak na lekarstwo. Całe to oznaczanie gatunków roślin kupowanych z nieznanych źródeł jest bardziej dla zabawy niż na poważnie. Form przejściowych między E.eyriesii a E.multiplex są miliony a dziś zdaje się cała ta grupa roślin to E.oxygona.
Jak nie jest się pewnym przynależności gatunkowej roślinki to trzeba oznaczyć ją jako Echinopsis spec. Przecież nie ma pewności, że to czysty gatunek.

[Hipnotyzer]

Rosarita twoja roślinka to obraz nieco wybiegniętego ale typowego echinopsis multipleks a jeśli zakwitnie lekko różowymi kwiatami, to będzie najlepszy dowód na to, że nie zamieszano mu w genach. E. eyrieri kiedy jest mały ma cieńkie krótkie kolce równomiernie ułożone w kółko, które są rozpłaszczone jakby równoległe do owalu rośliny. Natomiast kiedy jest większy pojawia się centralny kolec, który jest w kształcie krótkiego stożka o szerokiej podstawie i jest w kolorze ciemnego brązu. Długość tego ciernia nie przekracza zazwyczaj 3 mm. Obok niego pojawiają się jeszcze trzy takie same piramidki ale te kolce są nieco krótsze. Czysty gatunkowo E. eyrieri kwitnie czysto białymi kwiatami. Pojawienie się u tego gatunku kwiatów lekko różowych wskazuje, że mamy do czynienia z mieszańcem.

[rosarita]

Dzięki wszystkim za pomoc i włączenie się do 'dyskusji'.
No to ja mam takiego E. Eyriesii

[blabla]

To akurat jest holenderska forma uprawna Echinopsis subdenudata. I mała nomenklaturowa uwaga: kaktusy nie mają kolców tylko ciernie. Kolce to wytwory naskórka (np. u róży czy jeżyny) a ciernie to przekształcone liście.

[lampart111]

Moderator Tomek każdego zagnie i to w każdym momencie!

[ejacek]

A ja nie jestem przekonany do określania gatunku po kolorze kwiatów

[blabla]

To fotki roślinek z jednego stanowiska:

http://www.lobivia.pl/habitat/Lobivia_c ... 8_2_01.jpg
http://www.lobivia.pl/habitat/Lobivia_c ... 8_2_02.jpg
http://www.lobivia.pl/habitat/Lobivia_c ... 8_2_03.jpg
http://www.lobivia.pl/habitat/Lobivia_c ... 8_2_04.jpg

Jakby tak patrzeć tylko po kolorach kwiatów to pewnie byłyby ze 3-4 różne gatunki.

[ejacek]

To ja mam jeszcze coś lepszego , to co powiedzieć na to , nie tylko ten sam gatunek , ale ten sam kaktus




oczywiście bez żadnej korekty kolorów

[rosarita]

hehe - to jakiś mutant Aż nie do wiary, że z jednego kaktusa mogą wyrosnąć dwa różno kolorowe kwiaty. (najpierw ci zakwitł czerwony a potem różowy czy na odwrót?)
Ja to w ogóle myślałam, że jeden gatunek ma ten sam kolor kwiatka a tu taka niespodzianka.

[ejacek]

Już własnie nie pamietam jak to było , bo to ładnych pare lat temu zrobione , ale to chyba jakiś kundelek Gymn.baldianum bo rasowe mają dłuższe ciernie , choć przyjęte jest ze kolor kwiatów zmienny od różowego do czerwonego , ale o tym że na jednej roslinie takie powstają nigdzie nie znalazłem

[blabla]

U niektórych gatunków kwiaty zmieniają swoją barwę w takcie ich rozwoju. Jest to widoczne zwłaszcza u kaktusów o kwiatach utrzymujących się przez więcej niż 1-2 dni. Jest tak u niektórych parodii. Pierwszego dnia kwiat jest żółty a w ciągu kolejnych dni jego barwa staje się bardziej intensywna zmieniając się w pomarańcz. Oczywiście to bardzo rzadkie zjawisko, często pojawia się w określonych warunkach - chód lub niska temperatura, gdy kwiaty na roślinach utrzymują się dłużej niż zwykle.

[hen_s]

Gymn.baldianum bo rasowe mają dłuższe ciernie

Hmm...
Kto Ci to powiedział?
Nigdzie nie wyczytałem tej teorii - też na swoich różnych formach G. baldianum nie zauważyłem...