Świat roślin Ewy-rozalki część szósta

[ewa_rozalka]

Cześć Ewuś ,różanecznik o który pytałaś ,nazywa się Polarnacht .Jest ze mną kilka lat .Odporny na mróz i choroby .
Asiula dziękuję Ci bardzo .Jak u Ciebie zdrówko ? ostatnio mało się pokazujesz .

[ewamaj66]

Doczekałam się wreszcie deszczu-widzę mokrość Jest jak w spelnionym marzeniu, w nocy popadało, od rana świeci słońce

[ewa_rozalka]

Ja też się z deszczu cieszę .Ogród podlany jak nigdy .Współczuję ludziom zalanych ogrodów ,ale mnie na moim piachu to raczej nie grozi .U Ciebie też jest Ewuś ,co podlewać ,jak rośliny wilgoci dostały ,to aż kipią

[ewamaj66]

Prawda Choroby jeszcze się nie pojawiły-i dobrze, więc chodzę i podziwiam. Szkoda, że dziś muszę iść do pracy, świetnie by się pieliło

[ewa_rozalka]

A no szkoda .Ja z rana też dziś nie idę pielić ze względu że wybywam ,ale po południu na pewno .Pielenie czeka .

[amba19]

Ewo - bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś - gdyż dzięki temu zorientowałam się że jest kolejna część Twojego wątku. Teraz mam zaległości do nadrobienia. Ale to przyjemność spacerować po Twoim ogrodzie.
Zdjęcie lilaka z pierwszej strony - zjawiskowe....

[ewa_rozalka]

Marysiu milo mi Cię gościć .Najpiękniejsze kwiaty dopiero przed nami ,będzie wciąż ,co oglądać i podziwiać w naszych ogrodach.

[perdii]

Witaj Ewuś. Nie zaglądałam przez weekend do Ciebie, a tu tyle piękności do oglądania. Co jedna roślina to piękniejsza

[bwoj54]

Ewuniu!...dziękuję za cudowne fotki ...rozgrzałaś nim moje serce w tym ponurym, mokrym dniu.

[wielkakulka]

A u mnie pada od tygodnia, strażacy monitorują rzeki i jest nie fajnie, trzeba siedzieć w domu

[marzena06]

Ewuniu witaj i ja się napatrzyłam a przepiękne ogrodowe fotki

[beata68]

Ewa tymi orlikami mnie wykończysz, coraz bardziej się na nie nakręcam. Masz najpiękniejsze orliki na ziemi.

[April]

Orliki wspaniałe. Ale ja się nimi rozczarowałam. Owszem są śliczne i takie delikatne ale właśnie za delikatne do mojego ogrodu. Giną gdzieś...No chyba że pierwszy rok jest taki słaby, potem nabiorą ciała...