Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Zabeczka101059
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4716
Od: 12 lis 2008, o 14:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

:wit Ewcia ja też pnących róż nie zabezpieczam, tak że nie jesteś sama :D
wspominki mile widziane na dworzu szaro buro i ponuro :( ;:196
Pozdrawiam -Dzidzia
aktualny,
spis wątków,
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

W tym roku nic nie obsypywałam, nie zabezpieczałam i liczę na łagodny wymiar kary :roll: Zima wciąż byle jaka i oby taką pozostała :D
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

To ja już tak dawno niczego nie pisałam???
Wstyd :oops:
Tereniu, Madziu, Romciu, obie Ewy, Dzidka - dziękuję, że o mnie pamiętacie!
Krysiu, jak widać nie wytrwałam w postanowieniu...chyba mam dobrą intuicję, że właściwie nigdy nie składam postanowień noworocznych... :wink:
Alutko, tak się cieszę, że mnie odnalazłaś! Mam nadzieje, ze i Ty otworzysz z wiosna swój wątek :)

Czytam z pewną ulgą, że nie tylko ja potraktowałam po macoszemu pnące róże :wink: no cóż wiosna pokaże, czy ten eksperyment się powiódł...
Rozeto...a moja Edenka też ma tylko kopczyk...jakos tak zapomniałam, że i ona przecież jest pnąca - chyba dlatego, że młoda i jeszcze nie pokazała wszystkich swoich możliwości. Hmm...chyba już nie ma sensu...

Na wieś nie zaglądam, choć mam blisko, ale właściwie nie ma po co, a też nie mam czasu - od początku roku znowu dopadła mnie intensywnie praca i w dodatku tak przeszarżowałam, że teraz z konieczności odpoczywam - zapalenie gardła i krtani to choroba, która nieodwołalnie zmusza mnie do spasowania, albowiem jak nie mogę gadać, to nie moge pracować... :roll:

No dobra, czas wrzucić coś kolorowego - to będzie pewne wyzwanie, bo aparat chwilowo pożyczony, więc dysponuję tym, co jest w komputerze i zaraz dopiero się okaże, co mam :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Piękne, zwłaszcza ta na ostatnim zdjęciu. Ja różyce zabezpieczyłam, ale jak będę na działce to rozbiorę jedną i zobaczę czy śpi.
Dużo zdrówka. Kuruj się.
Awatar użytkownika
Gosia123A
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3474
Od: 28 maja 2011, o 19:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Ewuniu ,ale się zmieniło u Ciebie na duży +Bardzo ładnie zagospodarowałaś swoje włości. ;:138 ;:63 ;:4
Awatar użytkownika
Edyta1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1926
Od: 20 paź 2011, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Ewo, aby do wiosny, a ta już niebawem ;:oj . Za 3 tygodnie będzie marzec a potem to już z górki :lol: . Podziwiam Twoją energię do pracy. Ja zimą funkcjonuję w trybie awaryjnym - tzn. na minimalnym poziomie energii ;:222 .
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Awatar użytkownika
stasia_ogrod
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5197
Od: 13 mar 2011, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: andrychow

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Witaj Ewuniu, czytam że nieco chorujesz i Ci mowę odjęło, ale pisać możesz bez gadania. ;:306
Taaak, przygania graca, gracy a oba jednacy, my też się wylegujemy ale już idzie ku dobremu, czego i Tobie kochana życzę. ;:196
Te róże mnie rozweseliły a za oknami zadymka, dobrze, że tu zajrzałam.Kuruj się szybciutko bo o wiośnie ptaszki ćwierkają. ;:224
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

gajowa pisze:Moje postanowienie noworoczne - regularnie pisać na FO! :D

a jedną z jego niedogodności jest fakt, że nie ma takiego specjalnego miejsca na kartę z aparatu... a tak się przyzwyczaiłam właśnie w ten wygodny sposób przegrywać zdjęcia, że teraz szukanie kabelka, podłączanie itp. wydaje mi się baaardzo trudne... :D
Ewciu ambitne postanowienie sobie zrobiłaś :lol:
Ja sobie postanowiłam mniej czasu spędzać na forum ;:306 . Poległam niestety ;:224 ......... ;:306
A laptop bez kieszonki na kartę ma dobrą stronę. Rozumiem, że jeden koniec kabelka w USB na drugim końcu kabelka wisi aparat
foto - tak ?
Jest mniejsze prawdopodobieństwo, że zabierzesz aparat do ogrodu .......... a karta zostanie w laptopie ;:215
Widzisz, jak masz fajnie ? :D
Awatar użytkownika
Gosia123A
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3474
Od: 28 maja 2011, o 19:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Ewuniu ;:196 zdrowiej,bo wiosenka idzie.Ja też się tak strasznie wychorowałam,że nawet nie chcę wspominać ;:4 ;:167
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

No więc...kuruję się dalej :(
Wyjątkowo zjadliwe to tegoroczne przeziębienie, ciągle nie mogę dojść do siebie, już trzeci tydzień. O ogrodzie nawet nie myślę, nie mówiąc już o jakichkolwiek działaniach.
Znalazłam ostatnio nasiona pomidorów - tzn. znalazłam w domu nasiona, które dostałam od koleżanki, a zupełnie nie pamiętałam, gdzie je położyłam :) To wszystko są odmiany polecane i wypróbowane przez nią, trzeba będzie niedługo myśleć o wysiewach - Ruski Rozmiar, Cherokee Purple, Zagadka Prirody, Opałka, Aussie; oprócz ostatniego nic mi nie mówia te nazwy, ale ufam jej całkowicie w kwestiach ogrodowych.

Edyta - tryb awaryjny zimą to bardzo dobry pomysł ;:108 ja energii do pracy też nie mam i wyraźnie pojechałam na rezerwie... :(
Gosiu - to widzę, że też Cię dopadła choroba w tym roku...współczuję :(
Mariola - uwielbiam Twoją umiejetnośc widzenia szklanki do połowy pełnej :D no fakt...nie zapomnę w twn sposób włozyć karty do aparatu :) chociaz...ostatnio kupiłam sobie taką małą "przejściówkę" do laptopa i sa tam wejścia na kartę ( i to chyba ze 3 rodzaje) i jeszcze jakies inne, więc...nadzieja jest :;230
Stasiu, dziękuję za dobre słowo :) no muszę się wreszcie jakoś wykurować...
Madziu - Tobie równiez dziękuję ;:196
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
ra_barbara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2180
Od: 15 sty 2010, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Już świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Ujawnię się, bo tylko podglądam i to historyczne zdjęcia, interesuję się na razie wyłącznie Waszym domem, szukając inspiracji dla swojego.
Roślin póki co nie planuję.
Pozdrawiam ;:196
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Awatar użytkownika
wielkakulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8593
Od: 5 wrz 2012, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

Lada moment wiosna, a chwile później zakwitną róże...
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 3

Post »

gajowa pisze:Mariola - uwielbiam Twoją umiejetnośc widzenia szklanki do połowy pełnej :D no fakt...nie zapomnę w twn sposób włozyć karty do aparatu :) chociaz...ostatnio kupiłam sobie taką małą "przejściówkę" do laptopa i sa tam wejścia na kartę ( i to chyba ze 3 rodzaje) i jeszcze jakies inne, więc...nadzieja jest :;230
Ewciu mam dokładnie taką samą ;:306 . Na wszelki wypadek , gdy już otworzę aparat aby wyjąć kartę ( w celu wsadzenia do przejściówki) - nie zamykam go. Leży z rozwartą paszczą aż do zgrania zdjęć.

Odliczamy dni do wiosny ;:215
Byłam dziś na działce - wszystko śpi, ukradli mi kran od wody - czyli wsio w pariadkie ;:209
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”