Pierwszy storczyk,początki kolekcji - opieka nad storczykami,problemy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
joannna
200p
200p
Posty: 335
Od: 29 mar 2008, o 21:51
Lokalizacja: Gravesend

Post »

witam
ekspertem nie jestem ale jedno wiem lisci nie usuwaj ,ja kiedys popełniłam ten błąd,i musiałam pożegnać sie z moim pierwszym storczykiem.
Spróbuj koktail alkoholowy o w którym mówiła Dorota.Życzę powodzenia
x_o-n
1000p
1000p
Posty: 1203
Od: 5 maja 2008, o 07:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Ja bym usunęła ten liśc, gdzie ta plama jest największa.
Żeby rośliny dodatkowo nie osłabiac obcięłabym kwitnący pęd kwiatowy.

Przy pierwszym swoim storczyku od razu jesteś rzucona na głęboką wodę, ratowanie zawsze jest trudne i wymaga dużo czasu i cierpliwości. Najważniejsze jest żeby zatrzymac rozprzestrzenianie się tych plam.

I tak jak radzi Dewuka koktajl alkoholowy i oprysk Topsinem. Po tygodniu oprysk powtórzyc.
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Post »

Kasiu, Twój storczyk jest w dość znacznym stopniu zaatakowany przez jakieś choróbsko.
Szkoda, ze nie zadziałałaś wcześniej. Ja usunęłabym ten najbardziej chory liść - zajrzyj tutaj.
Zastosuj jeden z preparatów podanych przez Jovankę. Nie wiem jednak, czy juz nie jest za późno.
Jednak próbować trzeba ! Mój storczyk po tej "operacji" rozwija już młody, nowy listek i jest w świetnej kondycji.

Trzymam kciuki za powodzenie i pozdrawiam, Joanna :)
Awatar użytkownika
Ceres
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 27 sie 2008, o 15:54

Post »

Dziękuję serdecznie za odpowiedz w temacie i rady :D

Rzeczywiście trosze za późno podjęłam walkę :? , ale mam nadzieję że mimo wszystko uratuje swojego pierwszego storczyka. Im więcej informacji gromadzę na temat tych przecudnych roślin, tym bardziej mnie urzekają.

A ...co do tego mojego "chorobździela" - jak już wcześniej wspomniałam odizolowałam go od innych roślin. Zakażony liść usunęłam. Zaś brunatne plamy, które wystąpiły na liściu sąsiednim przecieram roztworem alkoholowym (wg. przepisu dewuki). Wczoraj, zaś opryskałam roślinę środkiem ochrony noszącym nazwę Biochikol.

Mam nadzieję że wyżej wymienione zabiegi pomogą :(.

Jeszcze raz wszystkim ogromnie dziękuję za zainteresowanie i pomoc.
Pozdrawiam!
Katarzyna!
"te pytania są tendencyjne.."
a-nia251
50p
50p
Posty: 83
Od: 14 lip 2008, o 09:21
Lokalizacja: Gniezno

Post »

Witaj:)y
Trzymam kciuki za reanimację. Oby się udało!!!
Popytaj innych, nie wiem, czy o to nie jest atak grzyba. Ja miałam coś podobnego... była to szara pleśń. Zastosowałam polecane przez Jovankę środki i przeszło. Nawet uratowałam pęd kwiatowy.
Powodzenia więc...a jak się nie uda - głowa do góry... Ja parę też wysłałam do Wiecznej Dżungli...
Pozdrawiam :D
Ania
x_o-n
1000p
1000p
Posty: 1203
Od: 5 maja 2008, o 07:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Ceres informuj nas jak tam postępy choruszka :)
a-nia251
50p
50p
Posty: 83
Od: 14 lip 2008, o 09:21
Lokalizacja: Gniezno

Post »

Właśnie, właśnie :D .
Czekamy na wieści!
Trzymam kciuki :D
Ania
a-nia251
50p
50p
Posty: 83
Od: 14 lip 2008, o 09:21
Lokalizacja: Gniezno

Post »

Hej
Dokladnie obejrzałam zdjecia.
Choroba chyba szybko postępuje? kiedyś kupiłam storczyka, który miał coś takiego i bardzo szybko liście gniły. Tak to wygląda u Ciebie? Jeśli jest to zgnilizna bakteryjna, kwiata raczej nie da się uratować.
Ale poczekaj na rady znawców.
Pozdrawiam :D
Ania
alastor
50p
50p
Posty: 52
Od: 30 sie 2008, o 18:33
Lokalizacja: wrocław

Dziwny phalaenopsis

Post »

wczoraj zostałam hodowcą storczyka (phalaenopsisa dokładniej rzecz ujmując )poprzez obdarowanie :)
roślinka jest oczywiście piękna, ale niestety ma pewne cechy, które mnie niepokoją:
-na płatkach kwiatów widoczne są szarawe okrągłe plamki o średnicy ok 1 milimetra(nieliczne są większe) z ciemną obwódką
-niektóre korzenie pokryte są żółtawo-białym nalotem, nieprzyjemnie kojarzącym się z pleśnią...
-dwa korzenie"zewnętrzne" mają czarne i podeschnięte końcówki ( w odróżnieniu od dwóch innych, które są w porządku :)
-zauważyłam 3 więdnące pąki i 1 zwiędnięty kwiatek :(
roślinka nie wygląda na umierającą: ma ładne jednolicie ubarwione liście, korzenie w doniczce są zieloniutkie (kolor młodej trawy) i wilgotne( wnioskuję, że w sklepie był obficie podlewany, więc nie zamierzam go moczyć przez dluższy czas)
załączam kilka zdjęć dla łatwiejszego stawiania diagnozy
liczę na szybką odpowiedź i POZDRAWIAM SERDECZNIE :)
alastor Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
alastor
50p
50p
Posty: 52
Od: 30 sie 2008, o 18:33
Lokalizacja: wrocław

Kolejne zdjęcia

Post »

bo nie wszystkie się zmieściły :) Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Mamba
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1378
Od: 25 cze 2008, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Witaj Alastorze ;:7 ,

Według mnie storczyk wygląda całkiem dobrze, ale postaram się w miarę możliwości odpowiedzieć na Twoje pytania:
- plamki na płatkach kwiatów mogą wynikać ze zbyt długiego pobytu storczyka w folii. Latem nawet krótki pobyt w folli może źle wpływać na ogólną kondycję storczyków,
- nalot na korzeniach może być wynikiem podlewania wodą z kranu, bo tak pewnie podlewano w sklepie,
- końcówki korzeni powietrznych często schną albo się łamią np. w transporcie. Te w doniczce wyglądają na zdrowe i widać po nich, że storczyk został niedawno podlany,
- pąki i kwiaty często więdną :( przy zmianie warunków np. po transporcie od producenta do sklepu, a później do domu itp.,
Warto poczytać informacje o uprawie storczyków na forum i na innych stronach storczykowych. Życzę powodzenia w uprawie i pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

storczyk jest bardzo ładny i wygląda na zdrowy. plamki mogą być np. od wody. może ktoś popryskał kwiaty... (a nie powinno się tak robić)
alastor
50p
50p
Posty: 52
Od: 30 sie 2008, o 18:33
Lokalizacja: wrocław

Post »

dziękuję za szybkie odpowiedzi :D
kwiatkowi odpadły 3 pączki :? ale jeśli to tylko reakcja na przeprowadzkę, to przestaje się już o niego martwić :)
czy to normalne, że mając go od dwóch dni już mam ochotę na następnego ;:88
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”