Moje kwiaty moje hobby - Alicja125

[Alicja125]

Witaj Grażynko z tego co piszesz to początek nie zbyt udany mnie sąsiad przywitał ciastkami i wiśniówką własnej roboty. U mnie już pierwsze koty za płoty. Teraz tylko czekać do wiosny. Na razie odpoczynek żeby później zakasać rękawy i do roboty.

[grafi26]

Jednym sąsiadem nie ma co się przejmować- pozostali są w porządku. Nie jedną kawę już wypiliśmy wymieniając doświadczenia w uprawach, i dzieląc się rozsadami.

pozdrawiam
Grażyna

[hen_s]

Ale się na nowej działeczce kaktusów zmieści!

[Alicja125]

Witaj Henryku masz rację kaktusów zmieści się sporo miejsca pod dostatkiem już się cieszę warunki na pewno będą lepsze, woda lepsza i nawóz też myślę z czasem stosować naturalny np kompost. Na razie patrzę na pole a za oknem śnieg więc czekam na wiosnę oby przyszła jak najszybciej. Jakbym mogła to już bym pojechała na działkę.

Grażynko masz rację nie ma co się przejmować w sumie zawsze gdzieś jakaś czarna owca się trafi. Liczy się większość.

[hen_s]

Z działką i kaktusami jest ten problem, że nie można tam być stale. Czyli raz, że nie można ich przypilnować aby np. przewietrzyć kiedy lepiej słońce przyświeci ale też wtedy kiedy się jakaś roślina przypadkowemu przechodniowi zbytnio spodoba...
A i o przypadkach zniszczeń również słyszałem.

W każdym razie my tutaj rozważamy sytuacje nietypowe i krytyczne których być nie musi - a będzie przecież dobrze. Musi być dobrze. Czego z całego serca życzę.
Chociaż początków dopóki działki nie doprowadzisz do stanu który Cię zadowoli nie zazdroszczę...

[grafi26]

Alicjo - pisz o poczynaniach na działeczce. Pokazuj swoje roślinki i dziel się radością efektów swej pracy. Będę do ciebie zaglądała jeśli pozwolisz .

Grażyna

[leszek2]

Heniu,dużo zależy od sąsiadów działkowych,ale jestem za tym,że nasze kolekcje maja lepiej niż w domu,no Ja nie mam takiego problemu,
bo na działkę się wprowadzam z kaktusami i wyprowadzam się na jesieni z kaktusami,ale były czasy,że co dzień się dojeżdżało na
działkę,takie są uroki zapaleńców,osiem kilometrów w jedną stronę

[Alicja125]

Dziękuję za miłe słowa i wsparcie jak tylko warunki pozwolą to zacznie się robota. Będzie to ciężka praca zacznę od wywożenia gratów z działki ciesze się, że mam pomocników którzy się już zgłosili na ochotnika . Praca ciężka, ale jak będą efekty to będzie cieszyć oj cieszyć. Co do moich epi to działka ogrodzona najwyżej puszczę psa a na bramce napisze uwaga zły pies ha ha a jak tylko czas pozwoli mam zamiar tam spędzać jak najwięcej czasu.

Grażynko będzie mi bardzo miło jak zaglądniesz do mnie. Ja obiecuję zdawać relację w postępach.

[Alicja125]

Leszku spory kawałek masz na działkę, ale ja Cię chyba pobiłam jeszcze dokładnie nie sprawdzałam ale będzie około 10 km. Jak pojadę to sprawdzę i napiszę. Chcieliśmy mieć od początku działkę za miastem i się udało planujemy tam wyjeżdżać na weekendy póki nie zrobię porządku w altanie bo jest straszna graciarnia i syf później planuje dłuższe pobyty mogę sobie na to pozwolić bo na razie nie pracuję.

Grażynko jak masz zdjęcia działki pokaż

[kasia_rom]

Alicjo i ja serdecznie gratuluję nabycia działeczki

Widać , że ma potencjał i , co mnie dla mnie było by atutem - kilka dużych drzew (- czy te drzewa za ogrodzeniem na ostatnim zdjęciu też należą do działki ?) , w ich cieniu można odpoczywać i poustawiać czy popowieszać epi

[Alicja125]

Witaj Kasiu tak duże drzewa należą do mnie, ale nie wiem czy się cieszyć czy nie bo obawiam się, że nie są w dobrej kondycji jak wszystko inne i że będę musiała je wyciąć oby skończyło się tylko na przycinaniu. Wszystko okaże się na wiosnę. Masz rację kasiu ta działka ma coś w sobie oglądałam tyle działek nawet o wiele ładniejszych bardziej zadbanych, ale w każdej było coś nie tak. Ta mnie zauroczyła choć taka byle jaka.

[grafi26]

Alicjo Mam zdjęcia w telefonie ale nie umiem ich przenieść do komputera. Wiosną zrobię aparatem jak przyroda będzie się budzić do życia. Działka ma 500 m? i jest niedaleko miejsca zamieszkania- jakieś 300-400 m .Siadam na rower i 5 min jestem na działce. Ty masz ładniejszy domek- mój jest mały i wymaga odnowienia. Zaczęliśmy od działki a domek taki pozostał - nie było czasu. Wiosną sianie, pielenie ,potem zbieranie i przetwarzanie owoców. W lecie była u nas plaga komarów i ciężko było cokolwiek robić. Wchodziły w uszy, oczy i mówiąc o pokąsaniu na całym ciele. Działki w zasadzie były puste , każdy uciekał czym prędzej. Czekam do wiosny i pierwszych kwiatków.

Grażyna

[Alicja125]

Grażynko:) moja działeczka ma 400 m jest mniejsza od Twojej, ale taka sama jaką miałam wcześniej. Kiedyś miałam działkę tez na ROD i odebrano mi ja ponieważ przerabiali drogę. Było mi jej bardzo żal, ponieważ długo trwało zanim ja urządziłam, ale nic nie mogłam zrobić. Dostałam odszkodowanie i na tym się skończyło. Jak znajdę zdjęcia to wstawię . Teraz dlatego nie mam działki w mieście . Mam plany żeby najpierw posprzątać i wywieść niepotrzebne rzeczy z działki, ogarnąć w altanie żeby można było spać. Woda prąd jest piecyk jak będzie mi zimno też jest więc dam radę. A potem byle do przodu