Życie zweryfikowało marzenia, niektóre hoje po prostu u mnie nie chciały żyć i rosnąć... Do tego okazało się, że jak się rozrosły te rośliny które już miałem to i tak nie było gdzie kolejnych postawić... No i spasowałem.
Obecnie zamiast 400 hoi mam 40 i jest dobrze - pozostały te które lubię i które się u mnie dobrze czują - rosną i kwitną ciesząc nasze oczy.
Z hybrydami hoi jest tak, że pojawiają się wciąż nowe które wydają się najbardziej wartościowe i najładniejsze. Są drogie i najdroższe - ale chce się je przecież mieć!Teraz pojawiają się dużo nowych hybryd - i prawie każdy z ich chcę do swojej kolekcji
I okazuje się, że jednak ich ilość i jakość (też ich cena!) przerastają nasze możliwości. I trzeba wybrać - hybrydy lub "normalne" rośliny.
To miałem najpierw z haworcjami, potem z epiphyllum hybr. (epikaktus) a następnie w echinopsis hybr. i trichocereus hybr. I pozostały i hybrydy bo te wyselekcjonowane, wybrane rośliny i ich kwiaty są zdecydowanie bardziej atrakcyjne. Czy słusznie - tego nie wiem. Co się komu podoba...